Przeglądając ostatnio biblioteczkę, znalazłam nieprzeczytaną do tej pory książkę Anny Szepielak pt. "Znów nadejdzie świt", emocjonującą sagę osadzoną w realiach polskiej Galicji przez około 150 lat. To książka idealna na czas urlopu.

Druga połowa XIX w. Po śmierci rodziców Karolina pozostaje we dworze pod opieką pracowników jako pomoc kuchenna, a potem zostaje wydana za mąż za biednego chłopa z okolicznej wsi. Po latach właściciele dworu proszą ją i jej męża o przysługę. Pojawienie się na świecie ich córek, dziwna choroba jednej z nich oraz nagłe podwyższenie życiowego statusu powodują, że oboje postanawiają zmienić miejsce zamieszkania i zacząć wszystko od początku z dala od zazdrosnych sąsiadów i plotek.
Po latach ich wnuki też szukają bezpiecznego miejsca na świecie, by móc odciąć się od przeszłości i ludzkiej zawiści.
Potomkinie Ludwikowej łączy nie tylko przesiedlanie się. Kobiety dowiadują się o sobie dzięki prywatnym notatkom w starym modlitewniku oraz rodzinnym przekazom. Dorosła Elwira uświadamia sobie, jak skomplikowana jest historia jej rodziny i żałuje, że nie słuchała swojej babki, gdy ta wspominała przeszłość.

"Znów nadejdzie świt" to opowiedziana z wigorem, ale i nostalgią emocjonalna saga o ludziach, których los zdecydował o statusie społecznym, którego nigdy się nie wstydzili. Gdy jednak w którymś pokoleniu komuś z nich lepiej zaczynało się żyć, ludzka zawiść powodowała, że podejmowali trudną decyzję o przesiedleniu się dla ratowania rodziny.
Pisarka podejmuje temat nie tylko pochodzenia, ale i bezwarunkowej miłości i wzajemnym wsparciu w najtrudniejszych chwilach oraz zachowywaniu tajemnic i praniu rodzinnych brudów w domowym zaciszu. To książka dająca kłam powiedzeniu, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.

Dla mnie to piękna powieść, która przywraca wiarę w ludzi i w rodzinę. To cudowna pozycja o zaufaniu i miłości.

To, do czego mogłabym się ewentualnie przyczepić to niedopowiedzenie co do przeszłości rodziców Karoliny oraz brak świadomości antenatów w XX i XXI w. co do ich okoliczności ich śmierci. Tylko czy te informacje cokolwiek wniosłyby lub zmieniły w życiu Basi, Tadeusza czy Elwiry?

Przeglądając ostatnio biblioteczkę, znalazłam nieprzeczytaną do tej pory książkę Anny Szepielak pt. "Znów nadejdzie świt", emocjonującą sagę osadzoną w realiach polskiej Galicji przez około 150 lat. To książka idealna na czas urlopu.

Druga połowa XIX w. Po śmierci rodziców Karolina pozostaje we dworze pod opieką pracowników jako pomoc kuchenna, a potem zostaje wydana za...

Jest to kolejna część sagi, pełna tajemnic z przeszłości. Okazuje się , że jednak w rodzinie Elwiry też było dużo zawirowań, pomimo przekonania o spokojnej chłopskiej historii własnego rodu. Trudno było mi się oderwać.

Jest to kolejna część sagi, pełna tajemnic z przeszłości. Okazuje się , że jednak w rodzinie Elwiry też było dużo zawirowań, pomimo przekonania o spokojnej chłopskiej historii własnego rodu. Trudno było mi się oderwać.

Rok 1876. Karolina zostaje osierocona w tragicznych okolicznościach i tylko “szczęśliwym” zbiegiem okoliczności może pozostać w dworze i pracować jako pomoc kuchenna przez wiele kolejnych lat. Los do niej się uśmiecha i poznaje Jędrzeja, z którym połączyło ją prawdziwe uczucie. Razem osiedlają się w skromnej zagrodzie. Gdy Karolina spodziewa się dziecka, Jędrzej niespodziewanie zostaje wezwany do dworu. Propozycja jaką otrzymuje, zmieni życie małżeństwa bezpowrotnie.

Rok 1988. Basia, wnuczka Karoliny, jest już starszą i dość niezdarną kobietą. Często próbuje wrócić w swoich opowieściach do wydarzeń z przeszłości, co nie spotyka się z entuzjazmem rodziny.

Rok 2014. W ręce Elwiry, prawnuczki Basi, trafia rodzinny modlitewnik sprzed 150 lat. Elwira, z pomocą przyjaciółki, próbuje odtworzyć losy swojej rodziny, które okazują się być bardzo skomplikowane i zagmatwane. Jakie rodzinne sekrety odkryje Elwira?

“Znów nadejdzie świt” różni się od poprzednich tomów sagi małopolskiej. Historia opowiedziana jest w kolejności wydarzeń, nie ma tu dwóch różnych linii czasowych. Najbardziej podobała mi się część dotycząca życia Karoliny. Nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła książki pełna jest różnych zawiłości, nagłych zwrotów akcji. Nie sposób się tu nudzić. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Bardzo mocno polecam Wam całą sagę!

Rok 1876. Karolina zostaje osierocona w tragicznych okolicznościach i tylko “szczęśliwym” zbiegiem okoliczności może pozostać w dworze i pracować jako pomoc kuchenna przez wiele kolejnych lat. Los do niej się uśmiecha i poznaje Jędrzeja, z którym połączyło ją prawdziwe uczucie. Razem osiedlają się w skromnej zagrodzie. Gdy Karolina spodziewa się dziecka, Jędrzej...

Po kolejnej (nie pamiętam już której) lekturze całego cyklu: poza oczywistym pragnieniem poznania historii przodków, rodzi się we mnie także szacunek i pokora wobec przeszłości. Świadomość, że mimo wysiłków i zabiegów poznawczych i tak większość tajemnic antenatów pozostanie ich własnością uważam za bezcenną.

Ponadto - oto niestety proroczy okazał się niepokój Autorki (ujawniony w postawach bohaterów powieści) wobec aneksji Krymu w 2014 roku...

Fabuła dopracowana w wielu szczegółach, warto mieć pod ręką poprzednie tomy i warto czytać uważnie!
I na koniec - warto także nakarmić się tym duchem spokojnej mądrości, obejmującym o wiele większą perspektywę niż nasze czasy, nasze życie...

Po kolejnej (nie pamiętam już której) lekturze całego cyklu: poza oczywistym pragnieniem poznania historii przodków, rodzi się we mnie także szacunek i pokora wobec przeszłości. Świadomość, że mimo wysiłków i zabiegów poznawczych i tak większość tajemnic antenatów pozostanie ich własnością uważam za bezcenną.

Ponadto - oto niestety proroczy okazał się niepokój Autorki...

Znów nadejdzie świt to trzecia a zarazem ostatnia część sagi małopolskiej autorstwa Anny J. Szepielak. Książka tak jak pozostałe części została wydana nakładem Fillii.
Przełom wieku XIX i XX. Osierocona w młodości Karolina znajduje szczęście u boku Jędrzeja. Mijają lata na świat przychodzą dzieci. Pewnego dnia przepowiednia Cyganki sprawia, że rodzina przenosi się daleko od swojego miejsca zamieszkania. Tam dorastają ich dzieci a Karolina i Jędrzej przeżywają szczęśliwe lata. Tak jest do czasu aż zły los ponownie namiesza w ich życiu.
XXI wiek. W ręce Elwiry wpada modlitewnik należący do jej przodków. I chociaż nie jest entuzjastką ,,wycieczek’’ w przeszłość pozwala swojej przyjaciółce odczytać co zostało w nim zapisane. Dzięki temu, chcąc nie chcąc odkryje kilka sekretów swoich antenatek, które okażą się bardziej zagmatwane niż do tej pory sądziła. Czy Elwira pozna wszystkie sekrety przodków ? Czy wyniesie z nich jakąś naukę?
Wcześniejsze dwie części tego cyklu czytałam już kilka lat temu i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Jednak wiedziona doświadczeniem nie nastawiałam się, że ta część również przypadnie mi do gustu. Moje obawy okazały się bezzasadne, bo książka już od pierwszej strony wciągnęła mnie bez reszty.
Tak właściwie książka dzieli się na trzy okresy. W pierwszym towarzyszymy Karolinie żyjącej na przełomie XIX i XX w. Jako dziewczynka została sierotą co, zważając na okoliczności utraty rodziców miało wpływ na nią i kolejne pokolenia. Potem przenosimy się do końcówki lat 80 XX wieku. Tutaj towarzyszami Elwirze i Wojtkowi oraz ich mamie a także Natalii, która pomieszkiwała u nich przez jakiś czas. Następnie przenosimy się do roku 2014. Wtedy też dorosła Elwira dzięki modlitewnikowi i listom odkryć swoje korzenie. Z początku kobieta nie jest tym zainteresowana jednak potem to się zmienia. Przy okazji będzie musiała podjąć ważną życiową decyzję.
Znów nadejdzie świt jest idealnym zwieńczeniem serii. We wcześniejszych częściach autorka powoli sączyła nam historię z przeszłości, która tutaj zyskała nowy kontekst i kolejne elementy, które dopełniły całości. Ta całość uświadamia czytelnikowi jak przeszłość danej rodziny ma wpływ na teraźniejszość jej członków dlatego warto ją poznać. Dlaczego? Chociażby żeby potem nie żałować. Często się zdarza, że za młodu ktoś nie chce wiedzieć nic o swoich przodkach a potem żałuje.
Niniejsza książka ma nie tylko ciekawe i niejednowymiarowych bohaterów, interesującą oraz wciągającą fabułę, ale także szczegółowo i realistycznie odmalowane tło. Szczerze polecam ją tym, którzy wraz z bohaterami zechcą odkrywać powoli sączące się sekrety przeszłości rodziny Elwiry i Natalii. To przyjemna, mająca wiele zwrotów akcji lektura, która umili wiele chwil.

Znów nadejdzie świt to trzecia a zarazem ostatnia część sagi małopolskiej autorstwa Anny J. Szepielak. Książka tak jak pozostałe części została wydana nakładem Fillii.
Przełom wieku XIX i XX. Osierocona w młodości Karolina znajduje szczęście u boku Jędrzeja. Mijają lata na świat przychodzą dzieci. Pewnego dnia przepowiednia Cyganki sprawia, że rodzina przenosi się daleko od...

Cykl: Saga małopolska ,cały przeczytany i zaczynając oceniać od tomu I dałam 7 , tom II dałam 8 a tom III na 9 .Piękne zakończenie ,podsumowanie zebrane w całość naprawdę fajnie się czytało . Trochę plątaniny było ,ale warto , trzeba uważnie czytać i wtedy docenimy całość. Polecam !

Cykl: Saga małopolska ,cały przeczytany i zaczynając oceniać od tomu I dałam 7 , tom II dałam 8 a tom III na 9 .Piękne zakończenie ,podsumowanie zebrane w całość naprawdę fajnie się czytało . Trochę plątaniny było ,ale warto , trzeba uważnie czytać i wtedy docenimy całość. Polecam !

Książka jest pięknym zwieńczeniem trylogii. Swoistym łącznikiem między pokoleniami. Pokazuje nam przede wszystkim jaką moc mają zdarzenia z przeszłości, jak wiele dziedziczymy, dostajemy w spadku po przodkach, o których nie mamy zielonego pojęcia. Nie na próżno znane jest powiedzenie "historia lubi się powtarzać". Należy jednak pamiętać by być dobrym człowiekiem a wtedy owe dobro wróci do nas z nawiązką.

Książka jest pięknym zwieńczeniem trylogii. Swoistym łącznikiem między pokoleniami. Pokazuje nam przede wszystkim jaką moc mają zdarzenia z przeszłości, jak wiele dziedziczymy, dostajemy w spadku po przodkach, o których nie mamy zielonego pojęcia. Nie na próżno znane jest powiedzenie "historia lubi się powtarzać". Należy jednak pamiętać by być dobrym człowiekiem a wtedy owe...

Przeskok o prawie 150 lat do czasów PRL lekko szokujący.

Przeskok o prawie 150 lat do czasów PRL lekko szokujący.

Kto lubi rodzinne historie z przeszłości, pogmatwane przez historię ludzkie losy, romans, tragedię, a do tego piękny , elegancki styl języka dostosowanego do każdej z czterech opisanych epok - to jest ksiażka dla niego. Można ją czytać jako osobny tom, ale w całości sagi Nad czarnym Potokiem każda z ksiażek jest napisana inaczej , a jednak klimatycznie i wciagająco. Tom ostatni jest moim ulubionym, więc ucieszyłam się, że wydano wznowienie, bo mogłam kupić całość sagi na prezent kilku osobom. Szepielak ma niepowtarzalny talent zaglądania w przeszłość w sposób lekki i wciągający. Przy jej ksiażkach odpoczywa się, a jednocześnie z niepokojem śledzi losy bohaterek. Polecam

Kto lubi rodzinne historie z przeszłości, pogmatwane przez historię ludzkie losy, romans, tragedię, a do tego piękny , elegancki styl języka dostosowanego do każdej z czterech opisanych epok - to jest ksiażka dla niego. Można ją czytać jako osobny tom, ale w całości sagi Nad czarnym Potokiem każda z ksiażek jest napisana inaczej , a jednak klimatycznie i wciagająco. Tom...

Znów nadejdzie świt autorstwa Anny J. Szepielak to już trzeci i ostatni tom z serii Saga małopolska. Początkowo główną bohaterka powieści jest Karolina, która żyje w 1867 roku. Wiele lat temu kobieta została na świecie sama i dość długo czekała, aż los w końcu się do niej ponownie uśmiechnie. Po ślubie rzuciła pracę na dworze, gdzie nie do końca była dobrze tratowana i przeprowadziła się do domu męża. Kiedy pakowała swoje rzeczy zdała sobie sprawę, że tak naprawdę ma ich bardzo niewiele. Do swojego nowego domu zabrała jedynie kilka pamiątek po mamie. Między innymi był tam stary modlitewnik jej matki, który zawierał sporo odręcznie zapisanych notatek na jego marginesie...

Czas leci nie ubłagalnie ...po 150 latach modlitewnik matki Karoliny trafia w ręce Elwiry. Jednak ten nie zrobi na dziewczynie większego wrażenia. Elwira żyje chwilą i nie w głowie jej rozwiązywanie starych tajemnic swojego rodu. Jednak w notatce na marginesie modlitewnika przyjaciółka Elwiry odkrywa coś bardzo interesującego... Ten incydent zapala w głowie Elwiry lampkę, która zaczyna zastanawiać się jakie były losy jej przodków. Co stało się wiele lat temu w rodzinie Elwiry i czy ta wielka rodzinna krzywda została koniec końców odkupiona? Jak ważne jest wsparcie i miłość rodziny w dzisiejszym trudnym świecie ? I wreszcie, jak zachowa się Elwira gdy stanie przed podjęciem takiej samej decyzji jaką wiele lat temu również musiała podjąć Karolina...




Losy rodziny opisane w powieści Znów nadejdzie świt są naprawdę magiczne, trudne i zawiłe. Powieść podzielona jest na cztery części, którą każda symbolizuje inną porę roku. Powieść zdecydowanie skradnie serce czytelników, którzy lubią sagi rodzinne sekrety i trudne wybory, które los stawia przed naszymi głównymi bohaterami. Język, którym operuje autorka książki jest niezwykły i zawsze nawiązuje do epoki, w której właśnie tocz się akcja. Bohaterowie są ciekawi i zawsze z pokorą przyjmują to co zsyła im los. Dzięki tej powieści zrozumiałam, że nasi przodkowie pomimo tego, że żyli wiele lat przed nami również borykali się z takimi samymi problemami jak my dzisiaj. Czasy się zmieniają, ale sporo zostaje po staremu... Urzekająca powieść!

Polecam!

Moja ocena: 8,5

Znów nadejdzie świt autorstwa Anny J. Szepielak to już trzeci i ostatni tom z serii Saga małopolska. Początkowo główną bohaterka powieści jest Karolina, która żyje w 1867 roku. Wiele lat temu kobieta została na świecie sama i dość długo czekała, aż los w końcu się do niej ponownie uśmiechnie. Po ślubie rzuciła pracę na dworze, gdzie nie do końca była dobrze tratowana i...