ponownie pisane wierszem, praktycznie nic nie pamiętam, jedynie ogrody oraz dużo nawiązań do mitologii greckiej i rzymskiej

ponownie pisane wierszem, praktycznie nic nie pamiętam, jedynie ogrody oraz dużo nawiązań do mitologii greckiej i rzymskiej

Mam wrazenie, ze ludzie ocenili te ksiazke tylko pod katem niepodobania sie tego poematu. A to wydanie jest rewelacyjne, jesli chodzi o kwestie badawcze. Jest w niej swietny wstep, pozniej sama "Sofijowka", a nastepnie komentarze, analizy i objasnienie trudniejszych wyrazow. "Sofijowki" oceniac nie bede, poniewaz to nie moj typ. Na pewno mankamentem tej ksiazki jest font - posluzono sie jednym z najgorszych, jakim mozna obarczyc oczy. Przez ten font nie zabralam sie w szkole za "Krzyzakow", choc to byl raczej pretekst. Ale na powaznie - bardzo odstrasza potencjalnych czytelnikow moim zdaniem. Z tego powodu gwiazdka mniej.

Mam wrazenie, ze ludzie ocenili te ksiazke tylko pod katem niepodobania sie tego poematu. A to wydanie jest rewelacyjne, jesli chodzi o kwestie badawcze. Jest w niej swietny wstep, pozniej sama "Sofijowka", a nastepnie komentarze, analizy i objasnienie trudniejszych wyrazow. "Sofijowki" oceniac nie bede, poniewaz to nie moj typ. Na pewno mankamentem tej ksiazki jest font -...

Zawsze wydawało mi się, że jestem bardzo odporna na komentarze dotyczące marności klasyki literatury (no bo jakże to można czytać, jakże to można zrozumieć, przecież nie sposób przez to przebrnąć),ale ja wciąż i wciąż z uporem maniaka czytałam klasykę i zachwycałam się nią z całych moich sił. Obecnie podczas studiów zasypywana jestem wieloma pozycjami z półeczki "klasyka mniej znana lub zdawać się może - nieznana i niechciana", ale daję radę. Analogicznie, sądziłam, że Sofijówka okaże się tylko pozornie nudnawa i trudna, ale teraz, po przeczytaniu wiem, że nie wiem, o czym czytałam. Starałam się, czytałam fragmenty kilkukrotnie i nadal się nie przekonałam i nadal nie wiem, o co tyle szumu i wiem, że na ćwiczeniach z Oświecenia nie zabłysnę :)

Zawsze wydawało mi się, że jestem bardzo odporna na komentarze dotyczące marności klasyki literatury (no bo jakże to można czytać, jakże to można zrozumieć, przecież nie sposób przez to przebrnąć),ale ja wciąż i wciąż z uporem maniaka czytałam klasykę i zachwycałam się nią z całych moich sił. Obecnie podczas studiów zasypywana jestem wieloma pozycjami z półeczki...

Całkiem przyjemnie się to czyta - w przeciwieństwie do wielu lektur tego typu. Stanisław Trembecki przedstawił ogród w malowniczy i piękny sposób, sięgając do klasycznej mitologii.

Całkiem przyjemnie się to czyta - w przeciwieństwie do wielu lektur tego typu. Stanisław Trembecki przedstawił ogród w malowniczy i piękny sposób, sięgając do klasycznej mitologii.

Na drugim roku studiów jako niczego nieświadoma studentka zgłosiłam się do tematu pracy "Niepokorna muza Stanisława Trembeckiego". Byłam przekonana, że chodzi o jego niechęć do kleru, politykowanie, pijaństwo i utracjuszowski styl życia. Do tamtej pory nie natknęłam się jeszcze na jego twórczość erotyczną:]]] m. in. epitalamiony:>>> moim zdaniem zawierają tak obrazowe - i jednocześnie niewulgarne! - przedstawienie spraw :D że jeśli chodzi o poziom wywieranych emocji, spokojnie deklasują większość wierszydeł współczesnych. Oczywiście Sofijówka to tylko poemat opisowy, ale nawet w nim (fragm. o dorodności baranów i zaszczepianie Achillesa:>>>) przebijają charakterystyczne dla Trembeckiego motywy:>>>

Na drugim roku studiów jako niczego nieświadoma studentka zgłosiłam się do tematu pracy "Niepokorna muza Stanisława Trembeckiego". Byłam przekonana, że chodzi o jego niechęć do kleru, politykowanie, pijaństwo i utracjuszowski styl życia. Do tamtej pory nie natknęłam się jeszcze na jego twórczość erotyczną:]]] m. in. epitalamiony: moim zdaniem zawierają tak obrazowe - i...

Nie wiem, co Mickiewicz w tym widział...

Nie wiem, co Mickiewicz w tym widział...