Alibi
Wydawnictwo: Wydawnictwo CM Cykl: Wielkie gry Bernarda Żbika (tom 1) Seria: Kryminały przedwojennej Warszawy kryminał, sensacja, thriller
192 str. 3 godz. 12 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Wielkie gry Bernarda Żbika (tom 1)
- Seria:
- Kryminały przedwojennej Warszawy
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo CM
- Data wydania:
- 2013-09-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-04
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363424145
Warszawa, początek lat 30. XX w. Albert Godlewski, mieszkający w willi przy Alei Róż 3 (zdjęcie na okładce) otrzymuje tajemniczy anonim. Czy zabójca spełni swą groźbę i zabije ofiarę? Kto nim mógłby być i co nim może kierować? Na te pytania postarają się odpowiedzieć: inspektor Bernard Żbik i detektyw Jerzy Klin - przyjaciel Godlewskiego.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 30
- 7
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Drugi z kolei Nasielski i znów co mnie drażni, a nawet bawi to jego niewątpliwy manieryzm. Ale, żeby zacytować ostatnią kwestię z Pół żartem, pół serio: „nikt nie jest doskonały”.
Pomysł na fabułę ciekawy: sześć osób, jedno pomieszczenie, a w nim jeden trup, jeden zabójca i czworo bezwolnych świadków. A zbrodnia choć namacalna nieoczywista zupełnie. No i niezmordowany Żbik, któremu Colombo mógłby co najwyżej teczkę nosić... Sam proces dochodzenia do prawdy jest ciekawy, choć nie powala dynamizmem, do tego „złote myśli” autora i bombastyczny styl.
Serię KPW zbieram konsekwentnie, Nasielski w niej na pewno ma swoją ugruntowaną pozycję, ale mnie nie porywającą.
Drugi z kolei Nasielski i znów co mnie drażni, a nawet bawi to jego niewątpliwy manieryzm. Ale, żeby zacytować ostatnią kwestię z Pół żartem, pół serio: „nikt nie jest doskonały”.
więcej Pokaż mimo toPomysł na fabułę ciekawy: sześć osób, jedno pomieszczenie, a w nim jeden trup, jeden zabójca i czworo bezwolnych świadków. A zbrodnia choć namacalna nieoczywista zupełnie. No i niezmordowany...
Jako ciekawostkę trzeba to czytać i to słownictwo- było w filmach przedwojennych też.
Jako ciekawostkę trzeba to czytać i to słownictwo- było w filmach przedwojennych też.
Pokaż mimo toCzytając warto pamiętać, że została napisana w 1933r. Krótka, szybko się czyta, jako ciekawostka i odmiana to może się podobać.
Początek bardzo dobrze mi się czytało. Specyficzny styl przyjęłam pozytywnie, obserwując rozgrywającą się historię z przymrużeniem oka. Druga część już mnie bardziej rozczarowała, zwroty akcji i zachowania postaci wydały mi się sztuczne i przymrużone oko nie wystarczyło.
Ktoś już tu cytował egzaltowane zdania (i owszem zwracają uwagę),ja zacytuję inny rodzynek: "szedł obok niej i był szczęśliwy, ona też była szczęśliwa, stąd wniosek, że oboje byli szczęśliwi." Wpadłby ktoś na taką mądrość życiową?
Czytając warto pamiętać, że została napisana w 1933r. Krótka, szybko się czyta, jako ciekawostka i odmiana to może się podobać.
więcej Pokaż mimo toPoczątek bardzo dobrze mi się czytało. Specyficzny styl przyjęłam pozytywnie, obserwując rozgrywającą się historię z przymrużeniem oka. Druga część już mnie bardziej rozczarowała, zwroty akcji i zachowania postaci wydały mi się sztuczne i...
beznadziejnie nudna, kiepska
beznadziejnie nudna, kiepska
Pokaż mimo toKsiążka może być swoistą ciekawostką literacką ale niczym więcej. Styl pisania typu ""rzucił wypalonego papierosa do spodeczka od herbaty choć obok stała wyczekująca i spragniona niedopałków, dziewiczo czysta popielniczka ebonitowa" nie tylko nie zachęca a jest wręcz meczący. Po kilku kartkach drugiego tomu, żegnam autora na zawsze słowami Maurera "a kto umarł ten nie żyje".
Książka może być swoistą ciekawostką literacką ale niczym więcej. Styl pisania typu ""rzucił wypalonego papierosa do spodeczka od herbaty choć obok stała wyczekująca i spragniona niedopałków, dziewiczo czysta popielniczka ebonitowa" nie tylko nie zachęca a jest wręcz meczący. Po kilku kartkach drugiego tomu, żegnam autora na zawsze słowami Maurera "a kto umarł ten nie żyje".
Pokaż mimo toJeden z ciekawszych kryminałów ze Żbikiem w roli głównej. Jest to tzw. kryminał zamkniętego kręgu, którego akcja ogranicza się do pewnej przestrzeni, podobnie, jak chociażby w książkach Agathy Christie.
Jeden z ciekawszych kryminałów ze Żbikiem w roli głównej. Jest to tzw. kryminał zamkniętego kręgu, którego akcja ogranicza się do pewnej przestrzeni, podobnie, jak chociażby w książkach Agathy Christie.
Pokaż mimo toWspaniały kawałek dobrej literatury detektywistycznej. Do tego w tle urocza Warszawa, początek lat 30. Bernard Żbik błyskotliwy inspektor rozwiązuje najtrudniejsze sprawy, polski Holmes. Świat pełen kulturalnych ludzi i pięknego języka oraz zaskakujące, zapowiedziane morderstwo. Zrobiono wszystko, żeby mu zapobiec. I tak się wydarzyło. Jak? Wszystkie książki z tej serii budzą mieszane uczucia - najpierw jak najszybciej połykam kolejne strony, aby poznać zakończenie, a potem żal, że co dobre tak szybko się kończy.
Wspaniały kawałek dobrej literatury detektywistycznej. Do tego w tle urocza Warszawa, początek lat 30. Bernard Żbik błyskotliwy inspektor rozwiązuje najtrudniejsze sprawy, polski Holmes. Świat pełen kulturalnych ludzi i pięknego języka oraz zaskakujące, zapowiedziane morderstwo. Zrobiono wszystko, żeby mu zapobiec. I tak się wydarzyło. Jak? Wszystkie książki z tej serii...
więcej Pokaż mimo toZabarwiony emfazą powiew retro. Czyta się to tak, jak ogląda przedwojenne filmy - z życzliwym uśmiechem, ale bez prawdziwych emocji.
Zabarwiony emfazą powiew retro. Czyta się to tak, jak ogląda przedwojenne filmy - z życzliwym uśmiechem, ale bez prawdziwych emocji.
Pokaż mimo toDo domu Alberta Godlewskiego przychodzi niepokojący anonim, w którym nadawca zawiadamia, iż ma zamiar zabić gospodarza podczas kolacji, na którą zostali zaproszeni jego znajomi:
Albercie Godlewski.
Z wiadomych powodów zabiję Cię dziś wieczorem podczas kolacji u Ciebie w domu.
Nie mam innego wyjścia.
Szanowany dżentelmen oczywiście nie wierzy w tę groźbę i traktuje ją jako niezbyt smaczny żart. Jest przekonany, że w gronie osób znajomych będzie bezpieczny, w końcu na kolacji mają być lekarz i słynny detektyw Jerzy Klin. A jednak dochodzi do morderstwa. Sześć osób zostaje zamkniętych w pokoju, ale nikt nie zauważył kto, ani kiedy zamordował Alberta! Ba, nie zauważono, że on w ogóle nie żyje! Sprawa okazuje się bardzo tajemnicza i trudna do rozwikłania. Dlatego do akcji wkracza niezwykle inteligentny psychokryminolog Bernard Żbik.
O tym czy uda się detektywowi rozwikłać skomplikowaną sprawę przeczytacie w powieści Adama Nasielskiego Alibi. Książka jest pierwszym tomem otwierającym serię zatytułowaną Wielkie gry Bernarda Żbika. Wszystkie tomy poświecone są bardzo trudnym do rozwikłania sprawom kryminalnym, które jest w stanie rozwikłać tylko charyzmatyczny i posiadający doskonale rozwinięty zmysł obserwacji ludzkich zachowań kryminolog.
Alibi jest jednym z niewielu doskonale skonstruowanych kryminałów XX wieku. Powstała w 1933 roku powieść nawiązuje do popularnego i wielokrotnie wykorzystywanego w literaturze motywu locked room (zamkniętego pokoju),który jako pierwszy wprowadził Edgar Allan Poe w opowiadaniu Morderstwa przy Rue Morgue napisanym w 1841 roku. Tworzenie zagadki kryminalnej w oparciu o ten motyw jest niezwykle trudnym zabiegiem wymagającym dokładnej analizy wszystkich możliwości ucieczki, które mogą przyjść na myśl osobie prowadzącej śledztwo. Możliwość popełnienia zbrodni w zamkniętym pomieszczeniu, w którym znajdują się potencjalni świadkowie wydaje się wręcz absurdalna. Ważne jest podkreślenie, że taki zabieg wymaga dokładnego przemyślenia każdej ewentualności, skoro osoby z otoczenia Alberta były z nim w chwili śmierci i nawet nie zauważyły, kiedy nastąpił zgon. Co więcej autor musi wykazać się także w sprawie konstrukcji postaci sprawcy, który jest nie tylko zdeterminowany, ale i bardzo inteligentny, a co za tym idzie trudny do złapania. Istnieje możliwość, że mordercą może być jeden z gości zaproszonych na kolację, więc stopień skomplikowania intrygi staje się jeszcze większy i wymagający od autora znajomości wielu trików.
Pomysł na zbudowaniu zagadki kryminalnej opartej o śmierć w gronie przyjaciół we własnym domu, czyli w miejscu wydającym się bezpieczną lokalizacją okazuje się bardzo trafiony. Jednakże sam sposób wykonania może nie przypaść do gustu czytelnikowi. Zdziwienie pomieszane z niedowierzaniem wzbudza moment śmierci Godlewskiego, który mimo, że już uznany za zmarłego, nagle odzyskuje przytomność, by wyrzec ostatnie słowa.
Mimo kilku potknięć powieść czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Nasielski okazuje się autorem, który potrafi budować napięcie w oczekiwaniu na ostateczne rozwiązanie. Najpierw stara się przekonać czytelnika, że żaden z przyjaciół nie byłyby zdolny do zamordowania gospodarza, by potem sprowadzić czytelnika na manowce i wmówić mu, że każdy mógł to zrobić. Autor potrafi także świetnie ukazywać relacje międzyludzkie i klimat lat trzydziestych ubiegłego wieku. Widoczna jest również jego tęsknota do pisarstwa romantycznego, szczególnie w opisach stanów zakochania.
Pisarz pozwala sobie także na igranie z konwencją kryminału. Nieraz zwraca się do odbiorcy „drogi czytelniku”, dając mu do zrozumienia, że pisał tę powieść specjalnie dla niego, by mógł miło spędzić czas. Nasielski także wchodzi w polemikę z dotychczasowym dorobkiem powieściopisarstwa kryminalnego. Przy okazji prowadzonego śledztwa wspomina Sherlocka Holmesa. Jednakże nie wychwala umiejętności słynnego literackiego detektywa. Wręcz przeciwnie, pokazuje swoją antypatię do niego i jego metod (mimo, że jego bohater stosuje podobne sposoby prowadzenia śledztwa),jawnie kpi i nie szczędzi ironicznych komentarzy. Zapewne w ten sposób pokazuje nie tylko swoją niechęć do postaci z opowiadań Arthura Conan Doyle’a, ale stara się wyśmiać także innych polskich autorów, którzy nieraz starali się stworzyć postać doskonałego śledczego opartą całkowicie na Holmesie, co okazywało się zabiegiem nieudanym, bo nie przystającym do polskich realiów.
Powieść Alibi czytało mi się bardzo dobrze. Z niesłabnącym zainteresowaniem śledziłam postępy w tym skomplikowanym śledztwie. Umiejętności Żbika okazały się wystarczające, by odkryć tożsamość mordercy, który uważał się za sprytnego. Wraz z tą postacią zostałam wciągnięta w śledztwo i musze przyznać, że z napięciem oczekiwał rozwiązania. Powieść Nasielskiego jest dla mnie doskonałym przykładem dobrze zbudowanego kryminału, który potrafi ukazać realia historyczne oraz mentalność ludzi żyjących w tamtym okresie. Autor okazuje się świetnym narratorem, który potrafi czytelnika wciągnąć do wykreowanego przez siebie świata, a momentami nawet rozbawić. Jestem pewna, że ten utwór przypadnie do gustu wielbicielom dawnych powieści kryminalnych, którzy cenią sobie klimat czasów minionych. Polecam!
Do domu Alberta Godlewskiego przychodzi niepokojący anonim, w którym nadawca zawiadamia, iż ma zamiar zabić gospodarza podczas kolacji, na którą zostali zaproszeni jego znajomi:
więcej Pokaż mimo toAlbercie Godlewski.
Z wiadomych powodów zabiję Cię dziś wieczorem podczas kolacji u Ciebie w domu.
Nie mam innego wyjścia.
Szanowany dżentelmen oczywiście nie wierzy w tę groźbę i traktuje ją jako...
"Alibi" Adama Nasielskiego otwiera przedwojenny cykl kryminalnych powieści z inspektorem Bernardem Żbikiem (nie mylić z bohaterem komiksów!).
Sięgnęłam po pierwszy tom, gdyż niedawno z wielkim ukontentowaniem przeczytałam jedną z późniejszych części ("Dom tajemnic") i to zachęciło mnie do zawarcia bliższej znajomości z przystojnym, inteligentnym śledczym, który nazywany jest przez znajomych polskim Sherlockiem Holmesem. Faktycznie stosuje on podobne metody dochodzenia do prawdy i to również mnie ujęło, gdyż detektyw wszech czasów należy do moich ulubionych bohaterów literackich.
Tym razem Bernard Żbik musi rozwiązać niezwykle tajemniczą sprawę nagłej śmierci jednego z uczestników upiornej kolacji. Początkowo wydaje się, że nikt nie mógł tego zrobić, potem każdy staje się potencjalnym mordercą. Do tego dochodzą trudności z ustaleniem faktycznej przyczyny śmierci ofiary.
Dedukcja święci triumf, ale do finału prowadzi droga pełna niespodzianek, co na pewno podgrzewa atmosferę.
O ile w przypadku "Domu tajemnic" szybko odgadłam, kto jest sprawcą, tym razem musiałam poczekać, aż zagadkę rozwikła inspektor Żbik. I bardzo mnie to ucieszyło, bo nie ma nic gorszego dla czytelnika, niż okazać się lepszym od literackiego detektywa.
Czyta się lekko, szybko, przyjemnie i z apetytem na inne powieści autora.
"Alibi" Adama Nasielskiego otwiera przedwojenny cykl kryminalnych powieści z inspektorem Bernardem Żbikiem (nie mylić z bohaterem komiksów!).
więcej Pokaż mimo toSięgnęłam po pierwszy tom, gdyż niedawno z wielkim ukontentowaniem przeczytałam jedną z późniejszych części ("Dom tajemnic") i to zachęciło mnie do zawarcia bliższej znajomości z przystojnym, inteligentnym śledczym, który nazywany...