Bizancjum 1024-1492
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Dzieje Orientu
- Tytuł oryginału:
- The Cambridge History of The Byzantine Empire c. 500–1492
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Akademickie Dialog
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380020979
- Tłumacz:
- Jolanta Kozłowska, Robert Piotrowski
- Tagi:
- Bizancjum bizantynologia cesarstwo bizantyńskie cywilizacja bizantyńska historia Bizancjum średniowiecze
Ukazanie się książki „Bizancjum 1024-1492” pod red. Jonathana Sheparda to duże wydarzenie na polskim rynku wydawniczym. „Bizancjum 1024-1492” jest kontynuacją wydanego w 2012 roku tomu „Bizancjum ok. 500−1024”. Obie części składają się na monumentalną pracę najwybitniejszych specjalistów, zaproszonych do współpracy przez wydawnictwo uniwersytetu w Cambridge. Autorzy jasno i obszernie omawiają w niej poszczególne okresy dziejów imperium, wszystkie ważne wydarzenia polityczne, militarne, gospodarcze i społeczne oraz istotne spory i kontrowersje religijne.
Praca stanowi niezrównane źródło wiedzy nie tylko dla bizantologów, lecz także badaczy historii Trzeciego Rzymu – Rosji, czy orbitujących wokół Bizancjum państw słowiańskich. Jest niezbędną lekturą również dla historyków Kaukazu – Gruzji, Armenii oraz orientalistów zajmujących się dziejami Egiptu, Turcji, Palestyny lub Syrii.
Podręcznik ten – prezentujący najbardziej aktualny stan badań nad wszelkimi aspektami życia w imperium i jego azjatyckich prowincjach − pozwoli dotrzeć do sedna istotnych problemów historii bizantyjskiej i zapoczątkować również w Polsce dyskusję nad wieloma kontrowersyjnymi zagadnieniami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 54
- 9
- 8
- 8
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Lisioł Bizantyjski Tom 2
Lisioł całkiem niedawno przeżył wiele przygód w I tomie, pora więc na „Bizancjum tom II – 1024-1492” autorstwa Jonathana Sheparda. Z racji faktu, że Lisioł nie przepada za rokiem 1453 i w ogóle go nie uznaje (niech żyje Konstantynopol!),postanowił skupić swoją uwagę na wcześniejszym okresie, skrzętnie zamiatając wiek piętnasty ogonem pod dywan.
Lisioł powtarzał to już kilka razy i powtórzy jeszcze raz – w Bizancjum nie sposób się nudzić. Spiski, zdrady, ofensywy, defensywy, a nawet teologiczne najazdy… coś cudownego. Lisioł ledwo usiadł na purpurowym tronie, jak jego eunuch zdążył go trzy razy zdradzić, dwa razy wrócić do łask i jeszcze ujść z tego wszystkie z życiem. To się nazywa prawdziwy talent! Do tego Lisioł musiał ogłosić nowe prawo rolnicze o uprawie złotych truskawek, przez co ledwo się uchylił od nadlatującego kamienia. Ile razy można mówić tym Arabom, że oblężenia są be! Ubezpieczyciel Konstantynopola znowu podniesie stawkę miesięcznej raty *głębokie lisie westchnienie*
Nie tylko wrogowie wewnętrzni i zewnętrzni bywają uparci. Patriarchowie również *Lisioł spojrzał na kolejny zakaz poślubiania kochanki* cóż, nie tylko oni są uparci, Cesarz Lisioł również *dźwięk targanej kartki* Nic nie widzieliście!
Chcąc nieco poprawić sobie humor, Lisioł wybrał się ze swoją flotą pod Cypr, gdzie nauczył Arabów pływać ze skutkiem śmiertelnym. Następnie zmaterializował się pod Anchialos, gdzie pokonał wielką armię Bułgarów samym swoim zapachem *Lisioł popatrzył na swoje futro* może jednak czas już na kąpiel? W sumie lepiej śmierdzieć niż skończyć jak cesarz Nikifor I Arab, z którego czaszki kagan Krum pijał swoje poranne mleko… Przynajmniej miał zdrowe kości.
Chociaż okres wczesnośredniowieczny jest fascynujący, to warto też zapoznać się z okresem późnośredniowiecznym, gdzie wcale nie bawili się gorzej. Tylko tym razem jak walnęło, to nie było co zbierać. Mimo wszystko Bizancjum zawsze robi na Lisiole ogromne wrażenie. Bezpośredni spadkobierca Cesarstwa Rzymskiego i Imperium, które przetrwało tysiąc lat, chociaż wszyscy pod nim dołki kopali. Coś niesamowitego!
Lisioł Bizantyjski Tom 2
więcej Pokaż mimo toLisioł całkiem niedawno przeżył wiele przygód w I tomie, pora więc na „Bizancjum tom II – 1024-1492” autorstwa Jonathana Sheparda. Z racji faktu, że Lisioł nie przepada za rokiem 1453 i w ogóle go nie uznaje (niech żyje Konstantynopol!),postanowił skupić swoją uwagę na wcześniejszym okresie, skrzętnie zamiatając wiek piętnasty ogonem pod...
Druga część pracy zbiorowej pod auspicjami Sheparda ma te same błędy co pierwsza, czyli za długi wstęp (60 stron na
rozlazły wstęp autorstwa Sheparda to za dużo:) -polecam ominąć),oraz brak redakcji czy panowania nad poszczególnymi autorami przez gł. autora. Na szczęście ci poszczególni autorzy rozdziałów są specjalistami w swoich dziedzinach, więc po za wstępem książka bardzo udana. W dodatku w stosunku do pierwszego tomu, tu chyba był lepszy dobór tematów, dzięki temu jak dla mnie był to pełniejszy obraz Bizancium lat 950-1492.
Sporo miejsca jest poświęcone powolnemu upadkowi Bizancjum w Azji Mniejszej, całemu procesowi zajmowania jej przez Turków, a także skomplikowanych relacji Grecko-Turecki na tym obszarze. Dla mnie jest to o tyle ciekawe że temat upadku/zwijania Bizacjum jest pomijany, tak samo jak rozwój Turcji, czy państw Bałkańskich na gruzach starego Imperium.
Bardzo ciekawy jest rozdział o Ces. Nicejskim, wydawałoby się że czas na "wygnaniu" będzie czasem upadku, a tu na odwrót, dzięi temu, że Cesarze zeszli z piedestału, byli bliżej ludzi, musieli zająć się problemami istotnymi dla Azji Mniejszej a nie problemami skorumpowanego i przerośniętego dworu Konstantynopolitańskiego (to trochę jak dziś gdzie mieszkańcy dużych miast są zadufani w sobie) - w tym kontekście wygnanie Greków przez IV Krucjatę z Konstantynopola było zbawienne dla ludności Greckiej w Azji Mniejszej. Smutna puenta odbicia Konstantynopola w 1264 jest taka, że Cesarze "zapomnieli" o Anatoli kosztem Bałkanów, przez to Turcy mieli ułatwione zadanie zajęcia resztek Bizancjum w Azji i tak naprawdę zwinięcia Bizancjum , bo bez "niechcianej" prowincji nie było bogactwa Konstantynopola.
Jak czyta się poszczególne części to różni autorzy zwracają na to samo uwagę, ze Bizancjum mogłoby nie upaść, gdyby miało sprzyjające warunki zewnętrzne, ale przy takim zapatrzeniu Konstantynopola w siebie i tej korupcji nie było sił którym zależałoby na ratowaniu tego Państwa, a nie tylko zachowaniu blichtru Cesarza i dworu - to takie znamienne kiedy władza oddala się za bardzo od zwykłych ludzi...Turcy mieli ułatwione zadanie i to nie bitwa pod Mezikertem (która była porażką a nie klęską Bizancjum) była decydująca, a kondycja wewnętrzna Cesarstwa.
Książka lepsza od poprzedniego tomu, ale też nie porusza wszystkich zależności tak wewnętrznych jak niewolnictwo czy kwestie gospodarcze, jak i zewnętrznych jak relacje z państwami słowiańskimi i ludami stepowymi w Europie Środkowo Wschodniej. Po za tym całkiem niezłą dawka wiedzy o często pomijanych aspektach, dzięki czemu można nieźle wypełnić kilka luk dotyczących Turków, Serbów, Bułgarów czy Nicejczyków.
Druga część pracy zbiorowej pod auspicjami Sheparda ma te same błędy co pierwsza, czyli za długi wstęp (60 stron na
więcej Pokaż mimo torozlazły wstęp autorstwa Sheparda to za dużo:) -polecam ominąć),oraz brak redakcji czy panowania nad poszczególnymi autorami przez gł. autora. Na szczęście ci poszczególni autorzy rozdziałów są specjalistami w swoich dziedzinach, więc po za wstępem książka...