To książka która pokazuję jak zacząć od nowa życie po różnych porażkach życiowych. Czy warto zaczynać od nowa, co to nam da czy warto się nie poddawać. Jak zacząć bo znaczynanie znaczy panowanie nad swoim życiem. Zaczynanie od nowa to również coś nowego nowe doświadczenia nowe perspektywy. Pierwszy raz pokazano mi Boże Narodzenie jako nowy początek. Każda chwila jest dobra żeby zacząć od nowa. Ale w tym wszystkim jest najważniejsze przebaczenie... zapomnienie o tym co było by powstało coś nowego by zacząć " Gdy otwieram przed drugim człowiekiem moje serce, wypływająca z niego miłość możę przeniknąć wszystko, co jest we mnie i w nim. Dzięki temu konflikty,zamiast niszczyć naszą miłość będą ją umacniać.Zranienia, które sobie zadajemy, nie będą prowadzić do wzajemnych rozliczeń, lecz będą otwierać nas na siebie nawzajem.Pancerz otaczający nasze serca ulegnie skruszeniu. wtedy będziemy mogli przyjmowaćdrugą osobę do własnego serca i wyruszać wraz z nią w drogę, której każdy etap stanie się dla naszego związku nowym początkiem."
Zmartwychwstanie również jest znakiem początku... Po mimo klęski Jezusa (śmierć na krzyżu) po trzech dniach Wstał (Zmartwychwstał) by zacząć na nowo.
Kolejne zaskoczenie to Abraham który według autora jest archetypem nowego początku. "Owo wyjście którego Abraham dokonał na trzy sposoby, szczególnie szczególnie intensywnie rozważyli starożytni mnisi. Na podstawie jego historii uważali, że człowiek musi "wyjść" z krępujących go uzależnień. Musi "wyjść" relacji i determinujących przyzwyczajeń. Musi wreszcie "wyjść" z ograniczających ze swojej przeszłości - w sensie rezygnacji zarówno z rozpamiętywania zranień, których doznał,jak i upajania się wyidealizowanymi obrazami minionych wydarzeń[...] Wiara wzywa nas do ciągłego "wychodzenia" z przeszłością by móc zacząć na nowo. Wiara oznacza wyruszanie z ufnością w drogę ku nowej przyszłości, nawet jeśli się nie wie jak będzie ona wyglądać"

To książka która pokazuję jak zacząć od nowa życie po różnych porażkach życiowych. Czy warto zaczynać od nowa, co to nam da czy warto się nie poddawać. Jak zacząć bo znaczynanie znaczy panowanie nad swoim życiem. Zaczynanie od nowa to również coś nowego nowe doświadczenia nowe perspektywy. Pierwszy raz pokazano mi Boże Narodzenie jako nowy początek. Każda chwila jest dobra...

„Nowy początek oznacza zapanowanie nad własnym życiem, przełamanie biernej postawy i zdobycie się na aktywność. Kto przechodzi do aktywnego działania, temu przybywa sił. Taki człowiek nie pozwala zapanować nad sobą tym, którzy go zranili. Zaczyna sam kierować swoim życiem”

Anselm Grün OSB jest mnichem i szafarzem opactwa benedyktynów Münsterschwarzach w Niemczech oraz znanym i cenionym duszpasterzem i kierownikiem duchowym. Prowadzi kursy medytacji uwzględniające psychoterapię, kontemplację i post. Zajmuje się także interpretacją snów opartą na psychologii głębi. Autor kilkudziesięciu książek, w których porusza tematy dotyczące ludzkich problemów egzystencjalnych i duchowych. Jego publikacje zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i sprzedane w milionach egzemplarzy na całym świecie.

Problemy - kto ich nie ma? Niepowodzenia w życiu osobistym, czy zawodowym spotykają nas częściej niż byśmy tego chcieli. Niespodziana choroba, zgryźliwy szef czy nagła śmierć kogoś bliskiego, któż tego nie doświadczył? W takich sytuacjach najczęściej trudno jest nam uwierzyć, iż w życiu może się coś jeszcze dobrego wydarzyć, nie mówiąc już o zaczynaniu wszystkiego od nowa. Jeżeli więc należysz do osób, którym życie ostatnio dało w kość, nie widzisz szansy na lepszą przyszłość lub brak ci odwagi do zmiany swojej obecnej sytuacji życiowej to książka benedyktyńskiego mnicha „Odważ się zacząć na nowo” jest właśnie dla ciebie!

„Zmartwychwstanie Jezusa obdarza nas nadzieją, że nie możemy znaleźć się w takim mroku, którego nie mogłoby rozproszyć światło; w takim doświadczeniu „śmierci”, które nie prowadziłby do zmartwychwstania oraz w takim „grobie”, w którym nie rozkwitłoby nowe życie”

Autor przekonuje nas, że aby podołać wyzwaniom, jakie stawia przed nami każdy nowy początek należy w pierwszej kolejności rozliczyć się ze swoją przeszłością. Nie można wiecznie rozpamiętywać swoich porażek czy niepowodzeń. To co było minęło, już nie wróci. Liczy się tylko to, co jest tu i teraz. Warto podjąć wysiłek przebaczenia sobie, czy innym doznanych krzywd, ponieważ dopóki tego nie zrobimy, pozostajemy więźniami przeszłości. Natomiast, gdy tylko odważnie stawimy czoła poprzedniemu okresowi życia, zyskamy odpowiednią motywacje, by sprostać nowym zadaniom, które na nas czekają. Następnym ważnym krokiem, który należy podjąć jest dokładne przeanalizowanie naszej obecnej sytuacji życiowej i określenie, co konkretnie chcemy w niej zmienić. Wszystkie nasze działania powinna najpierw poprzedzać refleksja, aby w natłoku nowych wrażeń nie zagubić się i nie ulec zbyt łatwo zniechęceniu. Według autora z budowaniem nowego życia jest podobnie jak z budowaniem nowego domu - zanim on powstanie musi najpierw powstać jego plan w umyśle architekta oraz musi zostać dokonany szczegółowy rozrachunek kosztów związanych z inwestycją. Bez tego czeka nas niechybna porażka. Analogicznie jest z życiem - zanim wezmę los w swoje ręce muszę najpierw wiedzieć, co i w jaki sposób mam zmienić oraz ile wysiłku będzie mnie to kosztować.

Powyższe rady są tylko niektórymi, jakie daje autor. Natomiast głównym przesłaniem, jakie Anselm Grün kieruje do nas za pomoc swojej książki jest to, abyśmy pamiętali, że nigdy nie jest tak źle, aby nie mogło być lepiej i nigdy nie jest za późno, aby zacząć wszystko od nowa. Wystarczy tylko wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać, a wszystko jakoś się ułoży. W książeczce nie brakuje również licznych odwołań do Pisma Świętego - autor analizuje poszczególne jego fragmenty, a następnie przekłada na współczesne życie. Rozważania są uniwersalne, więc na pewno każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Dużym plusem jest również to, iż o. Grün nie narzuca swojego zdania, a jedynie zaprasza do zaryzykowania i wejścia w nową przyszłość z większą wiarą i ufnością. Natomiast, czy pójdziemy za radą autora zależy to tylko od nas.

Warto również dodać, iż książeczka jest przepięknie wydana. Przyciągająca wzrok okładka, mały format, twarda oprawa, gruby papier, urocze ilustracje oraz zielona tasiemka do zaznaczania stron - to wszystko sprawia, iż wprost trudno oderwać od niej wzrok. Nic, tylko brać i czytać!

Pozycję tę szczególnie polecam tym, którzy stracili nadzieję na lepszą przyszłość, jak również tym, którzy mają po prostu ochotę na mądrą, wartościową publikację, pełną praktycznych rad, jak w świadomy i owocny sposób przeżyć swoje życie.

„Niezależnie od tego, jak wiele rzeczy „krzyżuje” nasze życiowe plany i wywraca je do góry nogami, nic tak naprawdę nie może odebrać nam szansy rozpoczęcia wszystkiego na nowo”

[Opinia pochodzi z bloga: http://bierziczytaj.blogspot.com]

„Nowy początek oznacza zapanowanie nad własnym życiem, przełamanie biernej postawy i zdobycie się na aktywność. Kto przechodzi do aktywnego działania, temu przybywa sił. Taki człowiek nie pozwala zapanować nad sobą tym, którzy go zranili. Zaczyna sam kierować swoim życiem”

Anselm Grün OSB jest mnichem i szafarzem opactwa benedyktynów Münsterschwarzach w Niemczech oraz...

Każdego dnia wielu z nas próbuje wielu rzeczy na nowo. Jedni chcą poskładać od nowa swoje poplątane życie, inni walczą o lepszych siebie. Skutki takiego działania bywają bardzo różne. Niektórzy zmieniają się o sto osiemdziesiąt stopni i są szczęśliwi, że zaryzykowali. Wielu jest takich, którzy już na starcie tchórzą. Ten strach stara się przezwyciężyć autor pozycji.

Anselm Grun Osb jest mnichem i szafarzem. Według mnie pełni rolę przewodnika duchowego. Pomaga wszystkim, którzy potrzebują wsparcia w trudnych momentach swojego życia. Wydał wiele książek, które poruszały kwestie ludzkiej egzystencji. A w dziele „Odważ się zacząć na nowo” zachęca do odwagi. Swoimi mądrymi słowami motywuje do działania i sprawia, że na wiele wydarzeń patrzy się w inny sposób. To co do tej pory wydawało się złe, może nie do końca takie jest. A wszystko, co nas spotyka dzieje się ma swój sens, chociaż nie zawsze się tak wydaje. Bo jak można wytłumaczyć sens cierpienia, choroby, czy zdrady? Duchowny motywuje i zachęca do cierpliwości oraz wytrwałości. Bo dzięki tym cechą jesteśmy w stanie zrobić coś dla siebie.

Autor podejmuje się dosyć popularnego zagadnienia. W wielu poradnikach, książkach, czasopismach można znaleźć złotą receptę. W jednych wykonujemy jakieś udziwnione testy w jeszcze innych sugeruje się nam akceptację dotychczasowego porządku. Ale co, kiedy ja naprawdę chcę zacząć coś od nowa? I nie tylko snując plany, żyjąc marzeniami. Chcę wziąć się w garść i coś zmienić w swoim poplątanym życiu, a nie siedzieć bezczynnie. Cały proces dosyć szczegółowo i ciekawie opisuje. Jedną z jego pierwszych wskazówek jest to, że powinniśmy się rozliczyć ze swoją przeszłością. Nie możemy budować „nowej budowli”, gdy nie posprzątaliśmy jeszcze po poprzedniej. Dla niektórych może być, to dłuższy czas, przecież nic nie przychodzi łatwo. Dla innych uporanie się z duchami przeszłości nie będzie problemem, grunt to postanowić i działać. Wielokrotnie autor odwołuje się do fragmentów Pisma Świętego, analizuje je i przekłada na współczesne życie. Czyni, to przystępny sposób. Nie mądrzy się, ale towarzyszy. Następne kroki stara się omawiać w sposób uniwersalny, nie skupia się tylko na nowym związku, ale i na pracy, życiu, czy relacjach z innymi. Dzieli się swoim doświadczeniem.

Bardzo mocno ujęło mnie takie pozytywne nastawienie autora. Nie przekreśla nikogo, wręcz podkreśla, że jeśli ktoś pragnie zmiany musi wziąć sprawy w swoje ręce i działać. Przecież, to od nas zależy, czy będziemy szczęśliwi. Myślę, że sama pozycja jest ciekawym spojrzeniem na życie. Pozwala dostrzec to, co może wydawać się na pierwszy rzut oka banalne, jednak wcale takie nie jest. I trzeba o to zawalczyć.

Każdego dnia wielu z nas próbuje wielu rzeczy na nowo. Jedni chcą poskładać od nowa swoje poplątane życie, inni walczą o lepszych siebie. Skutki takiego działania bywają bardzo różne. Niektórzy zmieniają się o sto osiemdziesiąt stopni i są szczęśliwi, że zaryzykowali. Wielu jest takich, którzy już na starcie tchórzą. Ten strach stara się przezwyciężyć autor pozycji.

Anselm...