Kurhanek Maryli

Okładka książki Kurhanek Maryli Ewa Bauer
Okładka książki Kurhanek Maryli
Ewa Bauer Wydawnictwo: Szara Godzina literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Szara Godzina
Data wydania:
2014-05-12
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-12
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364312243
Tagi:
bauer miłość małżeństwo szantaż emocje dziecko
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
147 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
285
163

Na półkach:

Kurhanek Maryli to opowieść o młodej dziewczynie, której los od początku nie szczędził. Po stracie ukochanych rodziców jest wychowywana przez babcię , ale w porywie nastoletniego serca porzuca małą wioskę aby poznać świat w większym mieście. Czy to była dobra decyzja dowie się bardzo szybko... Bowiem poznaje pewnego mężczyznę, który oferuje jej pomoc a z czasem i małżeństwo. Czy stabilizacja dla Marty jest miłością czy raczej potrzebą bycia choć trochę potrzebnym czy kochanym? Bo Piotr z wierzchu jest perfekcyjnym mężem a tak naprawdę lubi mieć podległą mu żonę, na którą ma mocny wpływ pod każdym względem. Nie daje zbyt wielkiej przestrzeni żonie do poczucia swojej wartości a także przypomina za każdym możliwym razem jej niechlubna przeszłość i nie tylko. Czy pojawienie się na świecie małej kruszynki zmieni ich losy? Co się jeszcze musi wydarzyć aby przejrzała na oczy i zaczęła myśleć o sobie? I o prawdziwej miłości i radości?

Wyraziste postacie głównie Piotra i jego rodziców powodują za każdym razem drżenie serca o główna bohaterkę. Bo ileż może jeden człowiek przeżyć i zdzierżyć aby móc w pełni żyć. Pisarka dała do wiwatu postaci Marty aby móc pokazać i przekazać, że warto o siebie walczyć. Świetnie przedstawiła marazm kobiet w tzw. dobrych małżeństwach. I że nie jest to łatwa sprawa aby wyjść z toksycznego małżeństwa.
W Kurhanku Maryli nie brakuje także pięknych plastycznych opisów życia na wsi, dzięki którym czytelnik czuje się lekko otulony po dość irytujących i burzliwych wydarzeniach w życiu Marty.
Zakończenie mocno zaskakuje I daje nadzieję....?

Powieść Ewy Bauer to petarda emocjoalna pozostająca na długo w pamięci. Ja dopiero po kilku dniach byłam w stanie spisać swoje emocje po tej pozycji. Książka warta przeczytania i przemyślenia.

Kurhanek Maryli to opowieść o młodej dziewczynie, której los od początku nie szczędził. Po stracie ukochanych rodziców jest wychowywana przez babcię , ale w porywie nastoletniego serca porzuca małą wioskę aby poznać świat w większym mieście. Czy to była dobra decyzja dowie się bardzo szybko... Bowiem poznaje pewnego mężczyznę, który oferuje jej pomoc a z czasem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
689
141

Na półkach: , ,

Bezgranicznie smutna. Tak jednym, krótkim zdaniem mogę opisać tę książkę. I choć przez większość czasu odczuwałam lekka irytację z powodu Marty- głównej bohaterki, nie mogę powiedzieć by postać została źle wykreowana.
Ewa Bauer pokazała klasyczny przykład ofiary przemocy domowej zarówno fizycznej jak i psychicznej. Ofiary, która mimo spotykających ją nieszczęść, musi odnaleźć w sobie siłę by walczyć o swoje życie i szczęście.

Bezgranicznie smutna. Tak jednym, krótkim zdaniem mogę opisać tę książkę. I choć przez większość czasu odczuwałam lekka irytację z powodu Marty- głównej bohaterki, nie mogę powiedzieć by postać została źle wykreowana.
Ewa Bauer pokazała klasyczny przykład ofiary przemocy domowej zarówno fizycznej jak i psychicznej. Ofiary, która mimo spotykających ją nieszczęść, musi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
172

Na półkach:

Piękna powieść polskiej pisarki. Jedna decyzja, zła decyzja ma wpływ na życie. Czy uda się odwrócić zły los? Może los być jeszcze okrutniejszy? Bardzo polecam.

Piękna powieść polskiej pisarki. Jedna decyzja, zła decyzja ma wpływ na życie. Czy uda się odwrócić zły los? Może los być jeszcze okrutniejszy? Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

Autorka uśpiła moją czujność. Ze względu na ilość nieszczęść spotykających główną bohaterkę poddałam się nastrojowi lektury i zwątpiłam, że mogłaby mieć dobre zakończenie. A jednak...
Marta od wczesnego dzieciństwa, po śmierci rodziców była wychowwywana przez babcię. Wiodła spokojne, nieco monotonne (w jej przekonaniu) życie. Traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa odcisnęły piętno na całym jej życiu. Uciekła z domu z przygodnie poznanym mężczyzną. Jej zaufanie zostało nadużyte, a ona zniewolona i zmuszona do prostytucji. Gdy już zdawało się, iż nie jest w stanie nic zmienić pojawia się on - ucieleśnienie marzeń, jej książę z bajki. Mężczyzna, który traktuje ją poważnie, z szacunkiem, potrafi wysłuchać i daje szansę na nowe, lepszą przyszłość. Czy rzeczywiście? Czy życie z nim i teściami pozwoli Marcie na realizację marzeń, czy okaże się pasmem rozczarowań? Czy wróci kiedyś do swojej babci? I czy kobieta, która doświadczyła tylu traumatycznych przeżyć może jeszcze uwierzyć w szczęśliwy związek i dać sobie szansę na lepsze jutro?

Autorka uśpiła moją czujność. Ze względu na ilość nieszczęść spotykających główną bohaterkę poddałam się nastrojowi lektury i zwątpiłam, że mogłaby mieć dobre zakończenie. A jednak...
Marta od wczesnego dzieciństwa, po śmierci rodziców była wychowwywana przez babcię. Wiodła spokojne, nieco monotonne (w jej przekonaniu) życie. Traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa odcisnęły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach: ,

Główną bohaterką jest Marta, którą po tragicznej śmierci rodziców zamieszkuje i wychowuje się u babci na wsi. Początkowo ta trzyletnia istotka nie zdaje sobie sprawy z tego co jeszcze przyniesie jej los. Kiedy już jako nastolatka zostaje odtrącona przez miłość swego życia i zdradzona przez przyjaciółkę postanawia uciec jak najdalej od wszystkiego co ją rani.
Wtedy na drodze jej staje młody wędkarz, który proponuje jej pracę kelnerki w wielkim mieście. Dziewczyna ochoczo przyjmuje propozycje pracy i ucieka z domu. Szybko okazuje się, że to był błąd i nie ma odwrotu. Na szczęście znajduje się wybawca, który ratuję ją z opresji, a Marta w zamian za to zrobi wszystko dla Piotra.
Całkowicie się jemu podporządkowała, zrezygnowała ze swoich marzeń, odcięła się od swojej jedynej krewnej aby tylko ten ją kochał i jej nie zostawił.
Niestety szybko wychodzi na jaw jaki naprawdę jest Piotr. Za wszystko co złego się dzieje to Ona jest obarczana winą, za śmierć nie narodzonego dziecka czy też za to ze mąż miewa kochanki.
W końcu miarka się przebrała i Marta przejrzała na oczy, zaczyna stawiać warunki, ale kolejny raz przegrywa i to w dość mocny sposób.
Jeśli jednak jesteście ciekawi jak naprawdę potoczyło się życie Marty i co przyniosło jej życie to zachęcam do sięgnięcia po tą książkę.

https://www.poradymamykasi.pl/2019/11/kurhanek-maryli-ewa-bauer.html

Główną bohaterką jest Marta, którą po tragicznej śmierci rodziców zamieszkuje i wychowuje się u babci na wsi. Początkowo ta trzyletnia istotka nie zdaje sobie sprawy z tego co jeszcze przyniesie jej los. Kiedy już jako nastolatka zostaje odtrącona przez miłość swego życia i zdradzona przez przyjaciółkę postanawia uciec jak najdalej od wszystkiego co ją rani.
Wtedy na drodze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
827
5

Na półkach:

Autorka znowu smęci., opowieść drażni, nie wciąga.

Autorka znowu smęci., opowieść drażni, nie wciąga.

Pokaż mimo to

avatar
414
414

Na półkach:

"Kurhanek Maryli" Ewy Bauer to książka, o której słyszałam tylko, że warto ją przeczytać. Nie miałam jednak pojęcia, o czym jest i przyznaję, że jak na początek to urlopu, to zaczęłam od wysokiego "C".

Marta i jej męża, Piotra, dzieli wiele: duża różnica wieku, inny status społeczny,inne pochodzenie, inne wychowanie, inne plany na przyszłość. A jednak Marta wychodzi z założenia, że dużo zawdzięcza Piotrowi. Już we wczesnym dzieciństwie utraciła rodziców, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Jej wychowaniem zajęła się babcia mieszkająca we wsi pod Piotrkowem Trybunalskim. Nastoletnie humory spowodowały, że uciekła z domu z mężczyzną, z którym wiązała duże nadzieje. Niestety okazał się on oszustem i Marta, by się jako tako utrzymać została prostytutką. Wyrwał ją z tego Piotr, szanowany lekarz z piotrkowskiego szpitala.
I wydawałoby się, że dwudziestolatka bez szkoły trafiła do raju. A jednak... Piotr chciał żony nie tylko ładnej, ale i z klasą,według własnego wyobrażenia. Zakazał więc Marcie kontaktów z babcią i sąsiadami o niejasnej przeszłości. Marta miała też gotować i zajmować się domem pod dyktando teściowej. Z czasem musiała mieć zgodę na skończenie szkoły, podjęcie pracy zawodowej, wychodzenie z domu, spotykanie się z innymi... A to dopiero początek...

Przez prawie całą długość książki współczułam Marcie. Nie miałam żadnych znajomych, o przyjaciołach nie wspominając. Z czasem pojawił się jeden, który - w przekonaniu Marty - uciekł przed nią (nie wiedziała, że on też miał swoje kłopoty, z którymi musiał sobie poradzić). Mąż stosował wobec niej szantaż emocjonalny, teściowa z kolei była wpatrzona w synka jak w obrazek i nie rozumiała, dlaczego ożenił się z wieśniaczką bez wykształcenia i właściwego dla ich klasy wychowania. Nie miała do kogo zwrócić się o wsparcie czy pomoc. Wstyd jej było, że zajmowała się prostytucją i mąż wykorzystywał to w dowolnym momencie, strasząc, że wszystkim o tym powie. Na domiar złego kolejne zdrady Piotr tłumaczył oschłością emocjonalną Marty, więc to ona była winna, a nie zdradzający ją mąż. A jakby tego było mało - Piotr miał świetną reputację jako miejscowy lekarz oraz zaczął tworzyć wśród sąsiadów i znajomych obraz żony niezrównoważonej psychicznie i niezajmującej się dzieckiem (nieważne, z jakiego powodu musiała wyjeżdżać z miasta). W sytuacjach konfliktowych uświadamiał więc Marcie, że gdyby ona zaczęła opowiadać o ich małżeńskich kłopotach, ludzie uwierzyliby jemu, a nie jej.
Marta zatem była wciąż stawiana między młotem a kowadłem. Musiała stale wybierać pomiędzy rozwiązaniem trudnym i trudniejszym. Wciąż miała w życiu pod górkę.
Na szczęście w momencie, gdy zadałam sobie pytanie, ileż jeszcze kłód życie rzuci Marcie pod nogi, pojawiło się światełko w tunelu.

Polecam tę bardzo emocjonalną książkę. Przyznaję, że popłakałam się przy niej w pewnej chwili, co od dawna mi się nie zdarzyło. Współodczuwałam kłopoty i emocje Marty. A jednak cieszę się, że książkę przeczytałam.

"Kurhanek Maryli" Ewy Bauer to książka, o której słyszałam tylko, że warto ją przeczytać. Nie miałam jednak pojęcia, o czym jest i przyznaję, że jak na początek to urlopu, to zaczęłam od wysokiego "C".

Marta i jej męża, Piotra, dzieli wiele: duża różnica wieku, inny status społeczny,inne pochodzenie, inne wychowanie, inne plany na przyszłość. A jednak Marta wychodzi z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
320

Na półkach:

Dzisiaj dla odmiany będzie coś lekkiego. Po tylu mrocznych książkach, jakie w ostatnim czasie przeczytałam, postanowiłam nieco zmienić kierunek i uderzyć w nieco łagodniejsze tony.

Nie do końca, że tak powiem, pykło. Książka jest rzeczywiście typowo kobieca, ale czy to lekka lektura jest...

Marta to dziewczyna, której dzieciństwo naznaczyła tragedia. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, kiedy miała kilka lat, wychowywała się na wsi, a opiekę nad dzieckiem przejęła babcia. Mając kilkanaście lat dziewczyna uciekła z domu, w poszukiwaniu lepszego życia. Niestety - nie do końca miała szczęście i w tym przypadku. Spotkała jednak w końcu swojego księcia z bajki, przystojnego lekarza, który ją wyciągnął z dna, ale, jak się miało wkrótce okazać, Piotr miał swoją wizję małżeństwa. I tym sposobem kompletnie ją sobie podporządkował, kontrolował na każdym kroku, zmieniając ten związek niemalże w więzienie. Co gorsza, mąż zabronił jej kontaktów z babcią, która została sama na wsi. Aż w końcu dochodzi do tragedii...

Generalnie tę książkę czyta się lekko, to lektura na jedno popołudnie. Wkurzałam się na Martę, denerwował mnie Piotr, emocji było naprawdę wiele. Jeśli więc lubicie babską literaturę - warto sięgnąć po tę pozycję.

Dzisiaj dla odmiany będzie coś lekkiego. Po tylu mrocznych książkach, jakie w ostatnim czasie przeczytałam, postanowiłam nieco zmienić kierunek i uderzyć w nieco łagodniejsze tony.

Nie do końca, że tak powiem, pykło. Książka jest rzeczywiście typowo kobieca, ale czy to lekka lektura jest...

Marta to dziewczyna, której dzieciństwo naznaczyła tragedia. Jej rodzice zginęli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
224

Na półkach: ,

„Kurhanek Maryli” to powieść autorstwa Ewy Bauer, z którą nie miałam wcześniej żadnej styczności literackiej. W marcu br. wydawnictwo wypuściło na rynek wznowienie powieści pod tym samym tytułem, pierwsze jej wydanie miało miejsce w 2014 roku.
Dziś możemy ją kupić w nowej szacie graficznej.

Czy los kiedykolwiek uśmiechnie się do Marty i pozwoli obronić własne "ja"?
Marta wychowywała się na wsi, u babci. Wcześnie osierocona, cały czas marzy o innym życiu. Nie wie jednak, że to inne życie przyniesie jej przykre niespodzianki. Gdy poznaje Piotra, wydaje się, że znalazła w końcu szczęście i miłość. Pozornie ma wszystko: przystojnego męża, dostatek, kochaną córkę. Ale tak naprawdę koszmar dopiero się zaczyna...
Kurhanek Maryli to opowieść o trudnym małżeństwie, ale również historia więzi między pokoleniami, a przede wszystkim opis walki o tożsamość i szczęście.

Zgodnie z zapowiedziami książka wciąga, wewnętrznie rozrywa, ale i daje nadzieję.
Tematyka podjęta przez autorkę jest jedną z trudniejszych jakie można wziąć na warsztat. Przemoc domowa, niezależnie od tego czy w postaci fizycznej czy psychicznej, czy też w obu naraz, jest mocnym akcentem.
I ci, którzy posiadają wrodzoną wrażliwość oraz empatię będą z pewnością tę powieść przeżywać bardzo dogłębnie, niemalże osobiście.

„Kurhanek Maryli” nie jest objętościowo obfitą lekturą, czytanie zajęło mi ledwie kilka godzin. Jest jednak powieścią bogatą fabularnie. I myślę, że ten zabieg udał się autorce bardo dobrze. Cieszy mnie to, że nie stworzyła pięciuset stron o pierdyliardach problemów, a skupiła się na głębokim wydźwięku samej przemocy domowej, skoncentrowała się na opisaniu prostych mechanizmów psychopaty ukrytego w ciele „dobrego” człowieka. Tu zatrzymam się na chwilę, bo napisałam prostych mechanizmów – tak, są one proste – tylko, jedynie dla kogoś kto stoi i patrzy z boku. Tak pokrętnie jest to złożone, ze ofiara manipulacji i znęcania się nie jest w stanie dostrzec tych drobnych faktów świadczących o tym, że jest osaczana, uzależniania. A kiedy się w tym orientuje, to najczęściej jest już w samym epicentrum przemocy szeroko stosowanej.

Autorka użyła prostego języka, który trafia do czytelnika bezpośrednio i porusza jego wnętrze.
Czytając łapałam się na tym, że widziałam apodyktyczne, dyktatorskie zachowania Piotra. Miałam ochotę podbiec do Marty i potrząsnąć jej ramionami, by się opamiętała i zobaczyła to, co dostrzegam ja sama. Ale nie mogłam…
Marta też nie mogła tego zobaczyć, przewidzieć…

Czy uda jej się wyrwać z matni?
Czy pokona w sobie lęk przed samotnością i będzie potrafiła postawić się tyranowi?
Czy dokona słusznych wyborów?
Czy w końcu odnajdzie spokój duszy, którego tak bardzo pragnie?

Tego Wam oczywiście nie powiem, dowiecie się sami z powieści.

„Kurhanek Maryli” to bardzo emocjonalna książka, łapie za serce i ściska gardło, chwilami nawet dusi. To mogę powiedzieć bez dwóch zdań. Wzbudza mnóstwo emocji i wzrusza niesamowicie (myślę, że gro z Was będzie potrzebowało chusteczek). Ta historia pobudza do refleksji, brutalnie wyrywa z marazmu codzienności i burzy wszelkie schematy o kobiecej sile, ale tylko pozornie, moim zdaniem. Dlaczego? A dlatego, że znieść tyle i nie zwariować do reszty, podnosić się wciąż na nowo z kolan potrafi jedynie silna osoba, silna i pełna odwagi, nawet jeśli kompletnie się taką nie czuje.

Gdzieś w otchłani internetów przeczytałam zdanie „Przecież takie rzeczy się nie dzieją!”
Ehhh...dzieją się Kochani, oj dzieją!
I to jeszcze jak!
Dlatego choćby ze względu na to, że nasza ludzka wyobraźnia jest czasem mocno ograniczona – warto przeczytać tę powieść. Poznać losy Marty i zobaczyć co dzieje się w dzisiejszym świecie.
Może tuż za ścianą?
Może tuż za płotem?
Po sąsiedzku?
Może u pani z warzywniaka?

Żyjmy bardziej świadomie!
Może wówczas taka Marta, która mieszka blisko nas, nie będzie musiała radzić sobie sama.

Polecam gorąco!

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina.

https://przeczytajka.blogspot.com/2019/05/kurhanek-maryli-ewa-bauer.html

„Kurhanek Maryli” to powieść autorstwa Ewy Bauer, z którą nie miałam wcześniej żadnej styczności literackiej. W marcu br. wydawnictwo wypuściło na rynek wznowienie powieści pod tym samym tytułem, pierwsze jej wydanie miało miejsce w 2014 roku.
Dziś możemy ją kupić w nowej szacie graficznej.

Czy los kiedykolwiek uśmiechnie się do Marty i pozwoli obronić własne "ja"?
Marta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2791
999

Na półkach: , , ,

Zawsze z wielką ciekawością zabieram się za powieści skupiające swoją fabułę wokół funkcjonowania rodziny. Tym bardziej z wielką ochotą sięgnęłam po wznowienie książki Ewy Bauer „Kurhanek Maryli”. Czy spełniła ona moje oczekiwania? Tego dowiecie się poniżej. :)

Marta spędziła swoje trudne dzieciństwo u babci na wsi. Gdy trochę podrosła robiła wszystko by wyrwać się do większego miasta. Niestety ci, którzy mieli jej w tym pomóc, zniszczyli jej życie i podkopali wiarę w siebie. Ratunkiem dla dziewczyny miał okazać się jej przyszły mąż. Niestety, on z opiekuńczego rycerza, bardzo szybko zamienia się w kata. Z zewnątrz mogłoby się wydawać, że Marta ma wszystko: dobrze usytuowanego, przystojnego, bogatego męża, piękny dom, ukochaną córeczkę. Niestety, pozory bardzo często mylą. W czterech ścianach Marta nieustannie musi znosić krytykę i poniżanie przez męża i teściową. Odcięta od świata i ukochanej babci musi sama poradzić sobie z samotnością i trudami małżeństwa. Czy Marcie uda się ochronić siebie? Jedno jest pewne. Los nie jest dla kobiety łaskawy.

„Kurhanek Maryli” to nie jest łatwa i przyjemna książka. Pełno w niej trudnych emocji: bólu, rozpaczy, zła a jednak z drugiej strony w tej powieści jest wiele ciepła, przytulności oraz kiełkującej nadziei. Między innymi właśnie za to lubię książki Ewy Bauer. I pomimo, że ta historia boli, uwiera, w jakiś sposób nawet niszczy, to czyta się ją niezwykle szybko, sprawnie i choć to niemal nieprawdopodobne przyjemnie.

Na dodatkową uwagę zasługuje moim zdaniem okładka. Niby nie powinno się po niej osądzać i nie powinna mieć znaczenia. A jednak w ostatnim czasie widziałam kilka książek, którym zrobiono okładkami krzywdę. Z drugiej strony nie ma nic bardziej frustrującego od pięknej okładki, która skrywa nieinteresujące treści. W przypadku natomiast tej pozycji, okładka idealnie współgra z treścią. Na zewnątrz i wewnątrz ta książka po prostu jest piękna.

Jeśli jeszcze nie czytaliście tej powieści, bardzo gorąco Was do tego zachęcam. „Kurhanek Maryli” to historia, w której każdy może znaleźć coś dla siebie. Zdecydowanie polecam.


kochamciemojezycie.blogspot.com

Zawsze z wielką ciekawością zabieram się za powieści skupiające swoją fabułę wokół funkcjonowania rodziny. Tym bardziej z wielką ochotą sięgnęłam po wznowienie książki Ewy Bauer „Kurhanek Maryli”. Czy spełniła ona moje oczekiwania? Tego dowiecie się poniżej. :)

Marta spędziła swoje trudne dzieciństwo u babci na wsi. Gdy trochę podrosła robiła wszystko by wyrwać się do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    191
  • Przeczytane
    174
  • Posiadam
    37
  • Ulubione
    8
  • 2014
    8
  • Z biblioteki
    4
  • 2019
    3
  • 2018
    3
  • Audiobook
    3
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kurhanek Maryli


Podobne książki

Przeczytaj także