Pająki pana Roberta
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Menażeria
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2014-06-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-06-24
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375367829
- Tagi:
- Arachnologia filozofia egzystencjalizm przyroda natura środowisko pająki naturalizm
- Inne
Co łączy Arystotelesa z pająkami? Odpowiedź można znaleźć w tej książce. Pająki to bowiem niezwykła mieszanka: traktat arachnologiczno-filozoficzny, a jednocześnie zapis przyrodniczych spostrzeżeń mieszkańca głuszy, obserwującego, jak z kolejnymi porami roku zmienia się otaczający go świat.
Pan Robert osiedlił się w chatce pod lasem – w chatce, która, jak się okazało, miała już całą rzeszę mieszkańców. Czytając dzieła wielkich uczonych – Martina Listera, Jeana-Henriego Fabre’a czy właśnie Arystotelesa – pan Robert dochodzi do niezwykłych wniosków: w życiu pająków odnajdują się figury różnych doświadczeń życia ludzkiego, takich jak macierzyństwo, tworzenie związków, szukanie swojego miejsca na ziemi.
Przy okazji odkrywa, że chociaż pająki pojawiają się w literaturze bardzo często, to zwykle niewiele tam prawdy o tych stworzeniach. Dlatego postanawia napisać swoją książkę, by – jak stwierdza – zasypać rów między naukami humanistycznymi a przyrodnictwem. I czyni to z humorem i dystansem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Znalezione w sieci
I jakże tu kochać ziemię, na której są pająki,
i Stwórcę, w którego głowie sen o pająku się błąka?
A nuż gdzie w niebie lub piekle spotkam Ideę Pająka,
ogromną, z kłami na brzuchu, zgiętą w pająki - kabłąki?
(...)
Nie wszyscy lubimy pająki - co to, to nie. Wielu z nas z obrzydzeniem je rozdeptuje, a jeszcze inni uciekają od nich z krzykiem. Nieliczni, powodowani jakimś pierwotnym, mitycznym strachem przed niespodziewanym, ale gniewnym deszczem, pozostawiają te niewielkie stworzenia w spokoju. Ile z nich wylądowało pod podeszwą naszych butów? Ile wciągnęliśmy w bezlitosną, ssącą rurę odkurzacza, z której - jak sobie wyobrażam - nie ma już powrotu do świata żywych? Można by mnożyć i dodawać takie sytuacje, biorąc jednak w nawias rzecz nadrzędną i najważniejszą - czy my przypadkiem nie niedoceniamy tych przedziwnych żyjątek, które - jeśli zaobserwujemy je podczas snucia pajęczyny - mogą wywróżyć nam ładną, pozbawioną deszczu pogodę? Z odpowiedziami śpieszy pan Robert i jego pająki.
„Pająki pana Roberta” to książka - bo nie możemy jej nazwać powieścią - dziwna i z pewnością oryginalna. Na pozór książka przyrodnicza, jednak pisana zupełnie innym piórem - może niespodziewanie porwać nas w ten mikroświat zamieszkany przez pająki, o których gatunkach i zwyczajach - głównie godowych - pisze Robert Pucek. Autor sprawia wrażenie, jakby urwał się z choinki, ale chodzi tu o pozytywny wydźwięk tego stwierdzenia. „Pająki pana Roberta” tchną świeżością i są zupełnie nowym spojrzeniem na literaturę. Nie wiem, czy wydawnictwo Czarne nie miało wrażenia ryzyka, podejmując się wydania tego dzieła, jednak jeśli tak - to cieszę się, że je podjęli.
Autor wyraża się - można powiedzieć - w formie fejsbukowej, czyli mówiąc o sobie w trzeciej osobie. Pan Robert to, pan Robert tamto... ale spokojnie - pana Roberta jest tu zdecydowanie najmniej, natomiast niekiedy może ogarnąć Was dziwne uczucie swędzenia i drobienia tycich, wyimaginowanych nóżek po Waszym ciele. Robert Pucek nie tylko głęboko wnika wraz z czytelnikiem w drobne sprawy wypełniające egzystencję pająków, ale także - jakby zupełnie nieplanowanie i przypadkiem - zagłębia się w oryginalne opisy przyrody i krajobrazu, a także w zaskakujące konceptem porównania i analogie świata pajęczaków do społeczeństwa ludzkiego. Autor wiele czerpie z badań uczonych, takich jak Martin Lister czy Jan Swammerdam - zgadzając się z nimi lub powątpiewając w słuszność ich hipotez. Cieszy delikatne poczucie humoru pana Roberta, a także jego niezwykła spostrzegawczość i wrażliwość na punkcie niewielkich mieszkańców Ziemi. Dzięki autorowi poznajemy wiele gatunków, zaznajamiamy się z ich sposobem na macierzyństwo i kopulację (tyle że w odwrotnej kolejności!),a także sposób odżywiania się. Pan Robert zdaje się bronić tych delikatnych stworzeń przed zarówno miażdżącą podeszwą, jak i takąż krytyką ze strony człowieka. A przecież okazuje się, że w wielu przypadkach potrafią one być bardziej ludzkie i zdobyć się na większe poświęcenie niż niejedni przedstawiciele gatunku ludzkiego.
„Pająki pana Roberta” to książka podzielona na dziewięć rozdziałów, z czego każdy opisuje co najmniej jeden gatunek. Znajdziemy tu spojrzenie na ich życie i funkcjonowanie w środowisku i to, jak zmieniało się ono - mam tu na myśli owo spojrzenie - na przestrzeni wieków. Przeplata się to z trafnymi spostrzeżeniami pana Roberta - często zahaczającymi o zaczątek do filozoficznego wywodu, a często będącymi po prostu spostrzeżeniami. Robert Pucek ma jakąś magiczną moc, która sprawia, że o zwykłych - a nawet, można powiedzieć, że brzydkich - rzeczach potrafi pisać w sposób urokliwy i niezwykły. Na kartach swojej książki stworzył dziewięcioodcinkowy program, którego nie powstydziłoby się żadne Discovery Channel czy Animal Planet. Zachęcam do sięgnięcia po „Pająki pana Roberta”, choć wiem, że niektórzy z grymasem odsuną od siebie tę książkę. Jednak nie zmienia to faktu, że naprawdę warto - dla zapoznania się z tymi stworzeniami, dla spojrzenia na nie z innej perspektywy, a także dla zerknięcia na nas, ludzi, przez pryzmat pajęczej sieci życia tak misternie utkanej, a tak rzadko dostrzegalnej, a tym bardziej – rzadko docenianej. I nie bójcie się, pająki naprawdę nie są takie straszne i choć cenię i zawsze będę cenić twórczość Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, to z tym jednym wierszem nigdy nie mogłam się pogodzić...
(...)
Przypomni, że jest oliwkowa, że ma szczecinę na nodze
i odwłok jak tłuste serce, i gniazdo oczu mnogich -
i nagle skoczy porywczo, rozrzuci długie nogi
i tak mnie strasznie przestraszy, że więcej się nie urodzę -*
* M. Pawlikowska-Jasnorzewska, Pająk
Sylwia Sekret
Oceny
Książka na półkach
- 272
- 154
- 35
- 6
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Osobliwe pająko-filozofowanie. :)
Osobliwe pająko-filozofowanie. :)
Pokaż mimo toniby o pająkach, a niezła proza, tylko ten "ewolucyjny niesmaczek"...
niby o pająkach, a niezła proza, tylko ten "ewolucyjny niesmaczek"...
Pokaż mimo toDarownik. Nasosznik. Wałęsak. Nastecznik. Kłębosz. Skakun. Topik. Cóż za boskie stworzenia! Jakież to wszystko jest smakowite! Czytam i zaraz wracam do tego, co przeczytałem....
Niech za całą recenzję starczy jedno: jeśli ktoś nie lubi pająków, to po tej książce je pokocha, jak ja pokochałem - i je same, i styl Autora.
A nie dajcie się przypadkiem zwieść pozornej antropomorfizacji tych przemiłych stworzeń przez przewrotnego Pucka! Nb. przyznaje się on do tezy, że fascynacja "braćmi mniejszymi" (w tym przypadku - najmniejszymi) to forma świeckiej religijności, co tylko pozornie musi być oksymoronem. Bo czytając, miałem poczucie, że jestem w intelektualno-przyrodniczym niebie
Acha, przy okazji Autor demaskuje głupstewka , jakie wypisywał Zbigniew Herbert o Janie Swammerdamie, wielkim holenderskim entomologu z 17., wieku. To kolejna demaskacja Poety, który pisał też niestety bzdury o „rzekomej tulipanowej gorączce” w tym kraju (by już nie wspominać o ”zapożyczeniach” przy słynnych opisach templariuszy).
Znakomita rozprawka prawdziwego humanisty.
Darownik. Nasosznik. Wałęsak. Nastecznik. Kłębosz. Skakun. Topik. Cóż za boskie stworzenia! Jakież to wszystko jest smakowite! Czytam i zaraz wracam do tego, co przeczytałem....
więcej Pokaż mimo toNiech za całą recenzję starczy jedno: jeśli ktoś nie lubi pająków, to po tej książce je pokocha, jak ja pokochałem - i je same, i styl Autora.
A nie dajcie się przypadkiem zwieść pozornej...
Całkiem sympatyczna, choć pomysł na wykonanie może wydawać się kuriozalny. Szkoda, że jest teraz tak trudno dostępna, bo myślę, że warto ją przeczytać.
Całkiem sympatyczna, choć pomysł na wykonanie może wydawać się kuriozalny. Szkoda, że jest teraz tak trudno dostępna, bo myślę, że warto ją przeczytać.
Pokaż mimo toWzrusza. Wzrusza tkliwość, z którą Pan Robert traktuje przyrodę. Czułość. Nie wiedziałem dotąd, że można aż tak kochać pająki.
Wzrusza. Wzrusza tkliwość, z którą Pan Robert traktuje przyrodę. Czułość. Nie wiedziałem dotąd, że można aż tak kochać pająki.
Pokaż mimo toKsiążka jest napisana po prostu pięknym językiem , przepełniona wrażliwością i empatią do świata natury. Zastanawia mnie sama postać pana Roberta, jako bardzo wnikliwego i wrażliwego człowieka pochylającego się nad takimi mały stworzeniami jak pająki czy dżdżownice w świecie, w którym nie potrafimy szanować nawet własnego gatunku.
Książka jest napisana po prostu pięknym językiem , przepełniona wrażliwością i empatią do świata natury. Zastanawia mnie sama postać pana Roberta, jako bardzo wnikliwego i wrażliwego człowieka pochylającego się nad takimi mały stworzeniami jak pająki czy dżdżownice w świecie, w którym nie potrafimy szanować nawet własnego gatunku.
Pokaż mimo to"Świat wypełniony nieskończonością wielkich i małych zwierząt jest piękniejszy i jest znakiem większej inteligencji niż jakiś inny,w którym nie byłoby owadów."- Nocolas Malebranche.
Książkę warto przeczytać z uwagi na temat.Niekoniecznie bratamy się z pająkami.Sama nie darzę je sympatią ,jedynie toleruję.W myśl powiedzenia:"Szczęśliwy ten dom gdzie pająki w nich są". Nie ma toksyn.
Dziękuję autorowi za przybliżenie mi życia tych malutkich stworzeń w specyficzny sposób.Trochę naukowy, trochę filozoficzny z domieszką dobrego humoru. Polecam!
"Świat wypełniony nieskończonością wielkich i małych zwierząt jest piękniejszy i jest znakiem większej inteligencji niż jakiś inny,w którym nie byłoby owadów."- Nocolas Malebranche.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę warto przeczytać z uwagi na temat.Niekoniecznie bratamy się z pająkami.Sama nie darzę je sympatią ,jedynie toleruję.W myśl powiedzenia:"Szczęśliwy ten dom gdzie pająki w nich są"....
Pełna ciekawych faktów, niemniej jak dla mnie autor - któremu notabene ciężko odmówić oczytania - za bardzo rozpływa się nad własną erudycją.
Pełna ciekawych faktów, niemniej jak dla mnie autor - któremu notabene ciężko odmówić oczytania - za bardzo rozpływa się nad własną erudycją.
Pokaż mimo toCiekawe i dla mnie nieco odkrywcze spojrzenie na siedemnastowieczną historię naturalną (konkretnie arachnologię) z humanistycznym sznytem :)
Ciekawe i dla mnie nieco odkrywcze spojrzenie na siedemnastowieczną historię naturalną (konkretnie arachnologię) z humanistycznym sznytem :)
Pokaż mimo toNieoczywista. Miałem i mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki, choć pociągnęła mnie, by sięgnąć po inne prace tego autora. Warto sięgnąć choć po jedną książkę Pana Pucka , żeby zaznajomić się z jego stylem.
Nieoczywista. Miałem i mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki, choć pociągnęła mnie, by sięgnąć po inne prace tego autora. Warto sięgnąć choć po jedną książkę Pana Pucka , żeby zaznajomić się z jego stylem.
Pokaż mimo to