Przeczytane to za dużo powiedziane. Przetrwałam 150 stron i za każdym razem zastanawiałam się o czym właściwie czytam. Rzadko kiedy porzucam książkę, zazwyczaj daje szansę za szansą aż w końcu stwierdzam przetrwałam do końca nie moja bajka. Tym razem szans brakło a książki zostało jeszcze dużo

Przeczytane to za dużo powiedziane. Przetrwałam 150 stron i za każdym razem zastanawiałam się o czym właściwie czytam. Rzadko kiedy porzucam książkę, zazwyczaj daje szansę za szansą aż w końcu stwierdzam przetrwałam do końca nie moja bajka. Tym razem szans brakło a książki zostało jeszcze dużo

Zastanawiam się co mnie skłoniło do przeczytania tej książki. Nie wiem o czym jest ta książka. Wątków jest w niej za dużo i są one potraktowane bardzo powierzchownie. Muszę chyba dokładniej czytać opisy książek bo znowu trafiłam na coś w rodzaju powieści politycznej, której nienawidzę.

Zastanawiam się co mnie skłoniło do przeczytania tej książki. Nie wiem o czym jest ta książka. Wątków jest w niej za dużo i są one potraktowane bardzo powierzchownie. Muszę chyba dokładniej czytać opisy książek bo znowu trafiłam na coś w rodzaju powieści politycznej, której nienawidzę.

Nie porwała mnie. Za długa, niektóre wątki bez potrzeby rozciągnięte. Przez zbyt długie opisy traciłam klimat i nie czułam dreszczyku, które zwykle czyją przedobrych kryminałach lub thillerach. Sama historia ciekawa, ale niestety przekombinowane trochę.

Nie porwała mnie. Za długa, niektóre wątki bez potrzeby rozciągnięte. Przez zbyt długie opisy traciłam klimat i nie czułam dreszczyku, które zwykle czyją przedobrych kryminałach lub thillerach. Sama historia ciekawa, ale niestety przekombinowane trochę.

"Uciekinier"to kryminał,w którym chyba jest więcej świata polityki,intryg,brudnych zagrywek polityków,nieczystych chwytów policjantów i to wystarczyło by mnie zniechęcić do tego by dotrwać do końca książki.Są w niej co prawda morderstwa,ucieczki z więzienia ale to nie jest to czego oczekiwałam od kryminału.Trochę szkoda, że koniec książki nie oznacza końca historii i pozostałam z niedosytem bo rozpoczęte wątki urywają się nagle.Dopiero na tylnej okładce doczytałam się ,że Uciekinier to pierwsza część trylogii.Nie wiem jednak czy sięgnę po kolejne części .

"Uciekinier"to kryminał,w którym chyba jest więcej świata polityki,intryg,brudnych zagrywek polityków,nieczystych chwytów policjantów i to wystarczyło by mnie zniechęcić do tego by dotrwać do końca książki.Są w niej co prawda morderstwa,ucieczki z więzienia ale to nie jest to czego oczekiwałam od kryminału.Trochę szkoda, że koniec książki nie oznacza końca historii i ...

Początek był rozczarowujący. Kolejne strony bardzo mi się dłużyły. Ale nie żałuję że nie odłożyłam jej na bok i doczytałam do końca. Książka pokazuję całą prawdę o politycznych rozgrywkach, o tym że w tym świecie można zatuszować wiele i przeć do przodu za wszelką cenę, po to tylko by być na szczycie władzy.

Początek był rozczarowujący. Kolejne strony bardzo mi się dłużyły. Ale nie żałuję że nie odłożyłam jej na bok i doczytałam do końca. Książka pokazuję całą prawdę o politycznych rozgrywkach, o tym że w tym świecie można zatuszować wiele i przeć do przodu za wszelką cenę, po to tylko by być na szczycie władzy.

Uciekinier jest dość ciekawym połączeniem kryminału z wątkiem politycznym. Czytało się go dobrze i przyjemnie.

Uciekinier jest dość ciekawym połączeniem kryminału z wątkiem politycznym. Czytało się go dobrze i przyjemnie.

Wiele wątków, dużo się dzieje, ale końcówka zawodzi, burząc całe napięcie, jakie buduje przez całą powieść. A szkoda, bo ogółem godny polecenia tytuł (pod warunkiem, że dostanie się go w promocyjnej cenie).

Wiele wątków, dużo się dzieje, ale końcówka zawodzi, burząc całe napięcie, jakie buduje przez całą powieść. A szkoda, bo ogółem godny polecenia tytuł (pod warunkiem, że dostanie się go w promocyjnej cenie).

O czym właściwie jest ta książka? Wątków jest zbyt dużo, przez co potraktowane są zbyt powierzchownie. A zanim zacznie się coś dziać, trzeba przebrnąć przez połowę książki.

O czym właściwie jest ta książka? Wątków jest zbyt dużo, przez co potraktowane są zbyt powierzchownie. A zanim zacznie się coś dziać, trzeba przebrnąć przez połowę książki.