naprawdę dobra książka z dobrym tempem. Autor charakterystycznie dla swoich książek przenosi co chwilę akcję w inne miejsce i opowiada historię innego bohatera co znacznie ją ożywia. Na początku wydaje się średnią książką lecz dzięki nagłym punktom zwrotnym i idealnemu końcowi książka naprawdę zasłużyła na miano świetnej. Bohater nie jest nad człowiekiem i nie ma super zdolności. Naprawdę warta przeczytania

naprawdę dobra książka z dobrym tempem. Autor charakterystycznie dla swoich książek przenosi co chwilę akcję w inne miejsce i opowiada historię innego bohatera co znacznie ją ożywia. Na początku wydaje się średnią książką lecz dzięki nagłym punktom zwrotnym i idealnemu końcowi książka naprawdę zasłużyła na miano świetnej. Bohater nie jest nad człowiekiem i nie ma super...

Książkę można poruwnać do wyścigu formuły 1.
Niesamowite tempo i zawrotna akcja.
Główny bohater nie do końca wiadomo czy dobry czy zły zły.
Książka do szybkiego przeczytania bez powrotów do niej.

Książkę można poruwnać do wyścigu formuły 1.
Niesamowite tempo i zawrotna akcja.
Główny bohater nie do końca wiadomo czy dobry czy zły zły.
Książka do szybkiego przeczytania bez powrotów do niej.

Faktycznie. Książka ta to jak by seans filmu sensacyjnego. Szybko na temat, bez rozdrabniania się. Mamy tu przede wszystkim tempo, bohatera który nie do końca jest krystaliczny, antybohatera wcielenie czyste zło oraz innych przeciwników nie grzeszących delikatnością. Pojawia także się wzór szeryfa o niewzruszonych zasadach i moralności godnej pochwały. Dodajmy do tego że na stronicach trup ściele się gęsto...ufff...jest ostro. Wszystko tu jest czarne lub białe i takie także jest w rzeczywistości. To nie pozycja gdzie będziemy wysilali się umysłowo,szukać głębszych treści, ocierać się o zakamuflowane empiryczne wzloty i upadki. To po prostu czysta soczysta rozrywka...tak zwany odmózgawiacz...ale dobry. Lubie od czasu do czasu takie książki jest to fantastycznie "zmarnowany" czas

Faktycznie. Książka ta to jak by seans filmu sensacyjnego. Szybko na temat, bez rozdrabniania się. Mamy tu przede wszystkim tempo, bohatera który nie do końca jest krystaliczny, antybohatera wcielenie czyste zło oraz innych przeciwników nie grzeszących delikatnością. Pojawia także się wzór szeryfa o niewzruszonych zasadach i moralności godnej pochwały. Dodajmy do tego że na...

Czyta się jednym tchem.
Ciekawa i wciągająca.

Czyta się jednym tchem.
Ciekawa i wciągająca.

Książka powstała z inspiracji powieści "To nie jest kraj dla starych ludzi" C.McCarthego.Niezła ,trzyma w napięciu ,ale nieodparcie narzuca skojarzenia z pierwowzorem. Aż dziwne,że w USA znalazła się w 10-ce najlepszych książek 2011 r. Jednak przeczytać warto,chociaż dla niektórych może być zbyt brutalna.Tak jak pierwowzór mistrza.
Chris

Książka powstała z inspiracji powieści "To nie jest kraj dla starych ludzi" C.McCarthego.Niezła ,trzyma w napięciu ,ale nieodparcie narzuca skojarzenia z pierwowzorem. Aż dziwne,że w USA znalazła się w 10-ce najlepszych książek 2011 r. Jednak przeczytać warto,chociaż dla niektórych może być zbyt brutalna.Tak jak pierwowzór mistrza.
Chris

Faktycznie King ma trochę racji w swojej opinii. To cholernie dobra książka, w sam raz na tutejsze nieistniejące 6,5 gwiazdki.
Na pewno nie jest to jedna z 10 najlepszych książek 2011 roku, jak sugeruje rzekomo Esquire.
Dobra książka jako typowy odmóżdżacz, pisana w filmowym stylu.
Akcja pędzi w oszałamiającym tempię, wątki pojawiające się znikąd, i na dokładkę kucharz-rzeźnik-seryjny morderca.
Czego chcieć więcej?

Faktycznie King ma trochę racji w swojej opinii. To cholernie dobra książka, w sam raz na tutejsze nieistniejące 6,5 gwiazdki.
Na pewno nie jest to jedna z 10 najlepszych książek 2011 roku, jak sugeruje rzekomo Esquire.
Dobra książka jako typowy odmóżdżacz, pisana w filmowym stylu.
Akcja pędzi w oszałamiającym tempię, wątki pojawiające się znikąd, i na dokładkę...

Gdyby się dało, dałbym 6,5 gwiazdki. Powieść Waite'a jest jak dobry film sensacyjny. Wciąga, fabuła łapie za gardło i nie puszcza czytelnika do ostatniej sceny. Plus za postacie. Nie są czarno-białe, tylko złożone. Lektura "Na krawędzi" to dobry pomysł na chwilę odskoczni do rzeczywistości, zwłaszcza dla fanów akcji i dobrej sensacji.

Gdyby się dało, dałbym 6,5 gwiazdki. Powieść Waite'a jest jak dobry film sensacyjny. Wciąga, fabuła łapie za gardło i nie puszcza czytelnika do ostatniej sceny. Plus za postacie. Nie są czarno-białe, tylko złożone. Lektura "Na krawędzi" to dobry pomysł na chwilę odskoczni do rzeczywistości, zwłaszcza dla fanów akcji i dobrej sensacji.