Grecki skarb

Okładka książki Grecki skarb Irving Stone
Okładka książki Grecki skarb
Irving Stone Wydawnictwo: Muza biografia, autobiografia, pamiętnik
664 str. 11 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Greek Treasure
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2011-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2001-03-02
Liczba stron:
664
Czas czytania
11 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377580172
Tłumacz:
Jędrzej Polak
Tagi:
skarb Grecja
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
196 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1093
719

Na półkach: , ,

Jak generalnie nie jestem fanką biografii, tak te zbeletryzowane czyta mi się zazwyczaj całkiem dobrze. Niestety, przy "Greckim skarbie", który miał być właśnie taką opowieścią biograficzną o małżeństwie Schliemannów, pojawiły się dla mnie pewne zgrzyty. Przede wszystkim Stone opowiada tu tylko o ich życiu razem, a przecież Henryk miał 47 lat, kiedy poznał żonę. Mieszkał wcześniej w kilku krajach, założył rodzinę, dorobił się fortuny - miał naprawdę pasjonujące życie, którego mi w tej książce po prostu brakowało. Z kolei Zofia była od męża o 30 lat młodsza i przeżyła go o ponad 40 - całe jej późniejsze życie najwidoczniej też nie było dla autora warte uwagi. "Grecki skarb" wydawał się napisany bardziej z perspektywy kobiety, co akurat było ciekawym zabiegiem, bo Zofia jednak pracowała w cieniu męża i jego sławy. Ale znów, jeśli autor skupiał się na niej, to chociaż jej późniejsze życie powinno też zostać omówione...
Głównym tematem książki są jednak wykopaliska. Nazwisko Schliemanna nie było mi przecież obce - jako odkrywca Troi i Myken był mi już dobrze znaną postacią. W "Greckim skarbie" miałam jednak okazję przeczytać, jak doszło do tych odkryć, ile problemów one narobiły małżeństwu, ale też i jaką sławę im one przyniosły. Towarzyszymy Schliemannom w zdobywaniu pozwoleń, walce z urzędnikami, powolnym przekopywaniu ton ziemi oraz odkrywaniu coraz to nowych skarbów. Książka jest szczegółowa, momentami aż za bardzo (w pewnym momencie, gdy Stone wymieniał wszystko, co wykopywano w danym miejscu, przelatywałam już tylko wzrokiem listy przedmiotów),ale czyta się ją świetnie. Fakt, że przedstawionych tu postaci Schliemannów nie byłabym w stanie polubić, ale z drugiej strony jawią się mi oni jako zwykli ludzie, ze swoimi wadami i zaletami, a to działa bardzo na korzyść lektury. Szczegółowość Stone'a w opisach irytowała mnie jednak bardziej w sytuacjach niezwiązanych z archeologią, ale np. z greckim życiem Zofii - opisy ceremonii religijnych czy posiłków potrafiły mi się dłużyć.
Myślę, że dla fanów historii i archeologii "Grecki skarb" to dobra książka - po wycięciu paru pierwszych rozdziałów, bo zaczyna się to dobrze czytać, dopiero gdy rozpoczynają się wykopaliska pod Troją. Patrząc jednak na tę lekturę pod kątem biografii bohaterów, odczuwam spory niedosyt. Wciąż jednak marzy mi się wyjazd na stanowiska archeologiczne w Troi i Mykenach... ;)

Jak generalnie nie jestem fanką biografii, tak te zbeletryzowane czyta mi się zazwyczaj całkiem dobrze. Niestety, przy "Greckim skarbie", który miał być właśnie taką opowieścią biograficzną o małżeństwie Schliemannów, pojawiły się dla mnie pewne zgrzyty. Przede wszystkim Stone opowiada tu tylko o ich życiu razem, a przecież Henryk miał 47 lat, kiedy poznał żonę. Mieszkał...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
40
37

Na półkach:

Myślę, że to interesująca publikacja dla miłośników starożytności, dla pasjonatów okryć archeologicznych itd. - ale dla miłośników, nie dla profesjonalistów.

Mnie, osobiście, zainteresował wątek miłosny. Niekoniecznie jestem usatysfakcjonowana wiedzą dotyczącą relacji między małżonkami Schliemann, z drugiej strony... jakoś mnie nie dziwi to, co przedstawiono.

Myślę, że to interesująca publikacja dla miłośników starożytności, dla pasjonatów okryć archeologicznych itd. - ale dla miłośników, nie dla profesjonalistów.

Mnie, osobiście, zainteresował wątek miłosny. Niekoniecznie jestem usatysfakcjonowana wiedzą dotyczącą relacji między małżonkami Schliemann, z drugiej strony... jakoś mnie nie dziwi to, co przedstawiono.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
140
85

Na półkach:

Moje archeologiczne ciągoty pchnęły mnie do tej książki.
Jasne że się podobała, tym bardziej, że miałam szczęście być w Troi :)
Ale nie oczekujcie świetnego kawałka literatury. Coś w biografiach Stone'a jest płytkiego, subiektywnego, słabego... jakoś wydaje się, że opisywane osoby były ciekawsze niż na kartach książki. Ale to subiektywnie ;) Polecam, chociażby na poszerzenie horyzontów :)

Moje archeologiczne ciągoty pchnęły mnie do tej książki.
Jasne że się podobała, tym bardziej, że miałam szczęście być w Troi :)
Ale nie oczekujcie świetnego kawałka literatury. Coś w biografiach Stone'a jest płytkiego, subiektywnego, słabego... jakoś wydaje się, że opisywane osoby były ciekawsze niż na kartach książki. Ale to subiektywnie ;) Polecam, chociażby na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
185
123

Na półkach:

O Henryku Schliemannie słyszał każdy kto choć trochę interesuje się historią, sztuką, archeologią, sporo podróżuje lub czyta. Ten dziewiętnastowieczny niemiecki archeolog-amator to, bez dwóch zdań, postać wybitna i nietuzinkowa.
Kiedy w wieku czternastu lat, z powodu nałogu ojca zakończył edukację i został sypiającym pod ladą pomocnikiem w sklepie kolonialnym, zapewne nikomu nie przyszło do głowy, że kiedyś usłyszy o nim cały "cywilizowany" świat. I to z powodu realizacji dziecięcego marzenia! Już jako siedmiolatek, zafascynowany Troją i dziełami Homera, bawił się w wykopaliska archeologiczne. Nie tylko wierzył w istnienie Troi, ale postanowił, że w przyszłości odkryje jej ruiny i tym samym udowodni jej historyczne istnienie. Do realizacji tego marzenia podszedł z iście niemiecką skrupulatnością - czytał źródła, uczył się języków i zdobywał majątek. W wieku 47 lat był doskonale wykształconym samoukiem posługującym się osiemnastoma językami (w tym polskim) z pokaźną fortuną, nieudanym małżeństwem oraz trojgiem dzieci na koncie.

"Grecki skarb" nie jest biografią Henryka Schliemanna. I. Stone zbudował fabułę książki w dość nietypowy sposób. Spodobała mi się ta forma ujęcia tematu, która koncentruje się tylko na tej części życiorysu Schliemanna, w której poświęcił się realizacji swojej pasji - archeologii - oraz odniósł, godny pozazdroszczenia, międzynarodowy sukces. Tak się złożyło, że był to jednocześnie czas trwania jego drugiego, tym razem szczęśliwego, małżeństwa. Ten fakt wykorzystał autor i żonę Schliemanna Zofię uczynił narratorem oraz główną bohaterką książki, i to z jej perspektywy została opowiedziana historia wykopalisk jak również małżeństwa Schliemannów. A było to małżeństwo niebanalne i niełatwe, ale udane. Stone, cytując fragmenty listów, bardzo ciekawie pisze o ich relacji, trudnym charakterze Henryka i jego nierzadko irracjonalnym zachowaniu.

Marzeniem zafascynowanego starożytną Grecją Henryka, oprócz odkrycia Troi i skarbu Priama, było posiadanie greckiej żony i greckiego syna. Na poszukiwanie przyszłej pani Schliemann udał się do Grecji w 1869 r. Książka Stone'a rozpoczyna się od momentu przedstawienia sobie tych dwojga - łysiejącego, niepozornego, ale bogatego Schliemanna i ładnej 17-latki o klasycznych rysach i greckim profilu - Zofii Engastromenos. Nieco speszona i onieśmielona nastolatka, której rodzina borykała się z problemami finansowymi, wyznała, że chce wyjść za mąż z powodu bogactwa przyszłego męża. Te niefortunne słowa spowodowały, że Schliemann podpisał z ojcem Zofii intercyzę, która stwierdzała, że jego córka wyrzeka się praw do majątku męża. W taki oto sposób zaczęło się ich skojarzone małżeństwo z trzydziestoletnią różnicą wieku. Mimo humorów i wybuchów męża, a także skąpstwa, z którymi Zofia dość szybko nauczyła się sobie radzić, byli zgodną parą. Zofia, wychowana w tradycji mężowskiego posłuszeństwa, była dobrą panią domu, z czasem stała się również świetnym współpracownikiem i oparciem dla męża, który wieczorami czytał jej literaturę klasyczną, uczył języków obcych, a w czasie podróży oprowadzał po największych europejskich stolicach i muzeach, poznawał z osobistościami świata nauki, a przede wszystkim pracował z nią ramię w ramię przy wykopaliskach. W jego oczach była prawdziwym "greckim skarbem" który, w co wierzył, przynosił mu szczęście. Zofia u boku męża stała się archeologiem, pisała artykuły do prasy, oczyszczała i katalogował artefakty, a dzięki nabytej wiedzy i doświadczeniu zdobyła uznanie w hermetycznym światku naukowym, czego dowodem stało się zaproszenie do wygłoszenia odczytu w Królewskim Instytucie Archeologicznym w Londynie, za który otrzymała owację na stojąco. Przez dwadzieścia lat u boku Henryka wiodła dostatnie, intensywne i ekscytujące życie.

W "Greckim skarbie" autor szczegółowo opisuje kulisy odkryć oraz wykopaliska prowadzone przez Schliemanna w Hisarlık i Mykenach. Dla niektórych opisy te są zbyt szczegółowe i nudne. Owszem, takie wrażenie można odnieść czytając książkę bez posiłkowania się ilustracjami. Zrozumienie tekstu znacznie ułatwiają pomoce naukowe w postaci map, zdjęć i rysunków, które warto mieć pod ręką czytając Stone'a, ponieważ jego książki są ich pozbawione. Warto przygotować sobie odpowiednie zaplecze.

Henryka Schliemanna poznajemy jako tytana pracy, człowieka nieugiętego, zaciekle broniącego swoich racji i połającego chęcią udowodnienia istnienia Troi całemu światu. Krytyka i zarzuty, jakoby "zadaje sobie niepotrzebny trud, szasta pieniędzmi jak utracjusz i kierowany entuzjazmem amatora bez akademickiego wykształcenia, a przez to nieuprawnionego do rozpowszechniania publicznie swych sądów, stawia nienaukowe i niemożliwe do udowodnienia hipotezy. (...) Wszyscy uczciwi i racjonalnie myślący ludzie wiedzą bowiem, że Troi nie odkryje się, (...) gdyż miasto istniało tylko w poetyckiej wyobraźni Homera." (s. 280) nie zniechęcały go, przeciwnie - dodawały mu sił do dalszej walki. Zofia stwierdziła: "Jest gotów pójść z torbami, byleby odkryć Troję." (s. 289) Był jedynym, który na wykopaliska wydawał rocznie 50.000 dolarów (własnych!). Prócz wielu godzin dziennie poświęcanych pracy w terenie, wieczorami, Schliemann niezmordowanie pisał do greckich, niemieckich, francuskich i angielskich gazet składając raporty o dokonywanych odkryciach. A były to nie byle jakie odkrycia! Nie dość, że udowodnił istnienie Troi, to wykopał taką ilość wspaniałych, prehistorycznych złotych przedmiotów (i nie tylko, łącznie 4 tys.),jakiej nie znalazł dotąd nikt przed nim. Niestety, potajemne wywiezienie Skarbu Priama do Grecji przysporzyło mu wielu kłopotów i zakończyło się procesem sądowym.

Odkrycie grobów królewskich w Mykenach (dzięki prawidłowej interpretacji słów Pauzaniasza) i złożonych w nich skarbów tylko umocniło pozycję Schliemanna jako archeologa i zamknęło usta sceptykom, choć nie wszystkim. Jego triumf świetnie został opisany w książce. Podobnie grecki klimat, umiejscowienie Myken, groby tolosowe, wzgórze z twierdzą i widok na okolicę, który się z niej roztacza, cyklopowe mury i skarby. Byłam tam i widziałam to wszystko na własne oczy kilka lat temu - zgadza się co do joty. Ciekawie Stone opisuje również naturę samych Greków i dojrzałą już relację Schliemannów.

Miała rację Madame Wiktoria - matka Zofii, twierdząc, że małżeństwa z rozsądku są najlepsze. Zofia pokochała Henryka i kiedy w wieku 38 lat została wdową nie wyszła powtórnie za mąż, oddała się pielęgnowaniu pamięci i obronie dokonań oraz wizerunku swojego męża, który zabezpieczył ją finansowo by mogła żyć wygodnie przez resztę swoich dni.

O Henryku Schliemannie słyszał każdy kto choć trochę interesuje się historią, sztuką, archeologią, sporo podróżuje lub czyta. Ten dziewiętnastowieczny niemiecki archeolog-amator to, bez dwóch zdań, postać wybitna i nietuzinkowa.
Kiedy w wieku czternastu lat, z powodu nałogu ojca zakończył edukację i został sypiającym pod ladą pomocnikiem w sklepie kolonialnym, zapewne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
555
90

Na półkach:

Ogólnie pozytywnie, ale brakowało mi zdjęć, map i planów, żeby móc sobie poukładać, o czy jest mowa. Większość książki siedziałam z telefonem pod ręką, żeby pobudzić wyobraźnię.

Przeszkadzał mi też czasem styl - miałam wrażenie sprawozdania, nie płynącej opowieści.

Ogólnie pozytywnie, ale brakowało mi zdjęć, map i planów, żeby móc sobie poukładać, o czy jest mowa. Większość książki siedziałam z telefonem pod ręką, żeby pobudzić wyobraźnię.

Przeszkadzał mi też czasem styl - miałam wrażenie sprawozdania, nie płynącej opowieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
334
218

Na półkach:

Niezwykła, zapirająca dech w piersi historia życia Zofii i Henryka Schliemannów.

Niezwykła, zapirająca dech w piersi historia życia Zofii i Henryka Schliemannów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
280
13

Na półkach: ,

Zazdroszczę ludziom tej ogromnej pasji, tego zacięcia i dążenia do celu wbrew wszystkim przeciwnościom. Ludzie tacy jak Schliemann, po obraniu przez siebie pewnej drogi, zrobią wszystko żeby dotrzeć na metę. Poświęcą majątek, cały wolny czas, byleby tylko zapisać się na kartach historii. Świetna książka.

Zazdroszczę ludziom tej ogromnej pasji, tego zacięcia i dążenia do celu wbrew wszystkim przeciwnościom. Ludzie tacy jak Schliemann, po obraniu przez siebie pewnej drogi, zrobią wszystko żeby dotrzeć na metę. Poświęcą majątek, cały wolny czas, byleby tylko zapisać się na kartach historii. Świetna książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
260
11

Na półkach: ,

Wspaniała, barwna opowieść odkrywająca codzienność, z którą zmagali się pierwsi archeologowie. Bujna wyobraźnia, doskonała charakterystyka postaci, no i miłość i skarb - czego chcieć więcej? Autor pozostawia czytelnika w stanie niedosytu, ale również niepokojącej niejasności w sprawie czerni lub bieli głównych postaci.

Wspaniała, barwna opowieść odkrywająca codzienność, z którą zmagali się pierwsi archeologowie. Bujna wyobraźnia, doskonała charakterystyka postaci, no i miłość i skarb - czego chcieć więcej? Autor pozostawia czytelnika w stanie niedosytu, ale również niepokojącej niejasności w sprawie czerni lub bieli głównych postaci.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
583
11

Na półkach:

najlepsza książka tego autora, fantastycznie przeniósł do Grecji

najlepsza książka tego autora, fantastycznie przeniósł do Grecji

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
555
123

Na półkach:

Wszystkie książki Stone'a są pasjonujące. Na tej się nie zawiodłam. Może ze względu na fakt, że czytałam na greckiej plaży:)

Wszystkie książki Stone'a są pasjonujące. Na tej się nie zawiodłam. Może ze względu na fakt, że czytałam na greckiej plaży:)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    271
  • Przeczytane
    246
  • Posiadam
    74
  • Ulubione
    13
  • Chcę w prezencie
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Biografie
    6
  • 2012
    3
  • Biografie i wspomnienia
    3
  • Biografie
    2

Cytaty

Więcej
Irving Stone Grecki skarb Zobacz więcej
Irving Stone Grecki skarb Zobacz więcej
Irving Stone Grecki skarb Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także