Idealna książka na deszczowy, ponury wieczór, lub noc kiedy nie można zasnąć. Przeczytałam ją w jedną właśnie noc, była na tyle wciągająca, że nawet nie zauważyłam, która godzina.
Lekka, zabawna, prosto napisana, relaksująca i pokazująca życie pracownika restauracji.
Książka pokazuje, że dużo dają znajomości, ale najważniejsza jest osobowość człowieka. Bo nie ważne kim jesteśmy w danej chwili to możemy coś osiągnąć i znaleźć miłość.

Idealna książka na deszczowy, ponury wieczór, lub noc kiedy nie można zasnąć. Przeczytałam ją w jedną właśnie noc, była na tyle wciągająca, że nawet nie zauważyłam, która godzina.
Lekka, zabawna, prosto napisana, relaksująca i pokazująca życie pracownika restauracji.
Książka pokazuje, że dużo dają znajomości, ale najważniejsza jest osobowość człowieka. Bo nie ważne kim...

Kiedy zabrałam się za czytanie tej książki, to – oceniając ją po tytule i okładce (miałam inne wydanie, niż to z opisu – z inną okładką) – spodziewałam się opowiastki o młodej dziewczynie, pracującej w jakimś barze czy kawiarni, która po studiach nie może znaleźć dobrej pracy.
Tymczasem już od pierwszych stron okazało się, że to dużo bardziej poważna historia - jest to profesjonalne kelnerowanie pełną gębą. Główna bohaterka zatrudnia się w jednej z najlepszych restauracji na Manhattanie, posiadającej luksusową klientelę. Chyba nigdzie nie podano jej wieku, ale miałam wrażenie, że jest raczej po trzydziestce.

Lektura tej pozycji jest trochę jak oglądanie jednego z tych telewizyjnych kulinarnych programów; można by ją nawet potraktować jako poradnik dla osób chcących parać się tą profesją, choć to klasyczne czytadło. Zawsze się zastanawiam, jak ludzie wytrzymują w takiej ciężkiej pracy, ja bym z pewnością nie dała sobie rady. I chyba dlatego lubię o tym czytać...
A czytało mi się fajnie, jedynie zakończenie jest zbyt lukrowane, ale to dość typowe dla tego rodzaju książek.

Kiedy zabrałam się za czytanie tej książki, to – oceniając ją po tytule i okładce (miałam inne wydanie, niż to z opisu – z inną okładką) – spodziewałam się opowiastki o młodej dziewczynie, pracującej w jakimś barze czy kawiarni, która po studiach nie może znaleźć dobrej pracy.
Tymczasem już od pierwszych stron okazało się, że to dużo bardziej poważna historia - jest to...

Gdy trzeba zapłacić za czynsz i rachunki, wtedy nawet Pani menadżer zacznie być kelnerką. Z rekomendacją od przyjaciela rodziny, Erin dostaje pracę w jednej z najlepszych restauracji w mieście.
Szybko zyskuje przyjaciół, ale również takich, którzy by ją zwolnili. Jednakże jej wola walki i pokazania na co ją stać - doprowadza ją do tego, że w końcu zarozumiały i nie uznający żadnej porażki Szef kuchni w końcu docenia jej postęp w pracy kelnerki.
Co wybierze Erin - pracę kelnerki czy jednak spełni swoje marzenia?

Gdy trzeba zapłacić za czynsz i rachunki, wtedy nawet Pani menadżer zacznie być kelnerką. Z rekomendacją od przyjaciela rodziny, Erin dostaje pracę w jednej z najlepszych restauracji w mieście.
Szybko zyskuje przyjaciół, ale również takich, którzy by ją zwolnili. Jednakże jej wola walki i pokazania na co ją stać - doprowadza ją do tego, że w końcu zarozumiały i nie uznający...

,,Uczę się, że najlepszym sposobem unikania kłopotów jest akcja ,,desant na plaży w Normandii''- szybkie ruchy, czujność, gotowość na brutalne odepchnięcie lub poświęcenie dla dobra mego oddziału.''
Rozglądałam się leniwie po książkach na regale. Mój wzrok padł na lekko zużytą, czerwoną okładkę. Wyciągam książkę i widzę tytuł ,,Kelnerka na Manhatannie''. Czytam opis na tyle i już wiem, jaka to powieść- lekka, relaksująca i zabawna. Takiej właśnie szukałam.
Nie zawiodłam się. Na pewno nie wzbudza głębszych refleksji, bo to zwykła, trochę romantyczna i pokręcona historia. Nic więcej. Jednak to pozytywna książka, której nie będę źle wspominać.

,,Uczę się, że najlepszym sposobem unikania kłopotów jest akcja ,,desant na plaży w Normandii''- szybkie ruchy, czujność, gotowość na brutalne odepchnięcie lub poświęcenie dla dobra mego oddziału.''
Rozglądałam się leniwie po książkach na regale. Mój wzrok padł na lekko zużytą, czerwoną okładkę. Wyciągam książkę i widzę tytuł ,,Kelnerka na Manhatannie''. Czytam opis na tyle...

Ot lekka historia o dziewczynie, która startując w dorosłość musi zacząć robić coś na czym się nie zna, czego nie lubi i czego się wstydzi przed ludźmi. Niespodziewania właśnie taka nieopatrzność losu sprawia, że dziewczyna poznaje siebie i swoje granice, a przy okazji serce zaczyna bić szybciej. Przyjemna lektura o pędzącym życiu Nowego Jorku. A jeśli ktoś potrzebuje głębszej refleksji, to warto postawić się choć na chwilę w sytuacji kelnerki i być może w przyszłości ułatwić i uprzyjemnić jej/jemu pracę. Sama miałam w życiu podobny epizod i łatwo było mi się wczuć w rolę bohaterki. Oczywiście nie była to restauracja na tym poziomie, ale wiele piekielności ze strony personelu i klientów były podobne. Wychodzi na to, że bez względu na to czy zjemy w Nowym Jorku czy w jakimś polskim mieście, mentalność ludzi bywa podobna ;)

Ot lekka historia o dziewczynie, która startując w dorosłość musi zacząć robić coś na czym się nie zna, czego nie lubi i czego się wstydzi przed ludźmi. Niespodziewania właśnie taka nieopatrzność losu sprawia, że dziewczyna poznaje siebie i swoje granice, a przy okazji serce zaczyna bić szybciej. Przyjemna lektura o pędzącym życiu Nowego Jorku. A jeśli ktoś potrzebuje...

Jak dla mnie książka porażka. Przeczytałam całą ale ledwo. Dla mnie noe była w ogóle zabawna, ale baaardzo nudna.

Jak dla mnie książka porażka. Przeczytałam całą ale ledwo. Dla mnie noe była w ogóle zabawna, ale baaardzo nudna.

Ksiazka przeczytana- odchaczona choć miejscami zabawna i z wątkiem miłosnym nie zachwyca i nie zapiera tchu.

Ksiazka przeczytana- odchaczona choć miejscami zabawna i z wątkiem miłosnym nie zachwyca i nie zapiera tchu.

Historia jakich wiele, ale przyznam że czytałam z chęcią. Bez zaskoczenia, ale ogólne wrażenie pozytywne.

Historia jakich wiele, ale przyznam że czytałam z chęcią. Bez zaskoczenia, ale ogólne wrażenie pozytywne.

Nie jest to wybitnie dzieło literackie. Ale ta książka należy do lekkich i przyjemnych pozycji, które umilają czas. Na poprawę humoru i do poduszki. Ja bawiłam się świetnie czytając ją.

Nie jest to wybitnie dzieło literackie. Ale ta książka należy do lekkich i przyjemnych pozycji, które umilają czas. Na poprawę humoru i do poduszki. Ja bawiłam się świetnie czytając ją.

Przyjemna, niezobowiązującą lektura na letnie wieczory :)

Przyjemna, niezobowiązującą lektura na letnie wieczory :)