Pieśń Walkirii

Okładka książki Pieśń Walkirii Craig Russell
Okładka książki Pieśń Walkirii
Craig Russell Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Cykl hamburski - Jan Fabel (tom 5) Seria: Mroczna Seria kryminał, sensacja, thriller
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Cykl hamburski - Jan Fabel (tom 5)
Seria:
Mroczna Seria
Tytuł oryginału:
The Valkyrie Song
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2013-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-18
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377479575
Tłumacz:
Janusz Ochab
Tagi:
Jacek Majewski
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
160 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
252
252

Na półkach: , , , ,

Ależ tu było dużo... rzeczy. Pierwotnie chciałem napisać "pomysłów", ale nie, ten rzeczownik właśnie nie do końca tu pasuje. To znaczy autor zapewne bardzo chciał, byśmy jego dziełko tak właśnie odbierali, byśmy mieli wrażenie, że miał bardzo dużo pomysłów, ale... ile z tego, co napisał tak naprawdę pozostaje nam w głowie? Jestem w tym momencie tuż po zakończeniu lektury i ile tak naprawdę pamiętam spośród tego, co Russell wysmażył w tej powieści? Otóż trzy :) Trzy sprawy, trzy idee, trzy literackie zagrania (to może najlepsze określenie) zostały mi w głowie. Cała reszta natomiast to jakaś papka scen, lepiej lub gorzej napisanych (z reguły lepiej, to nie jest jakaś zła książka) z udziałem policjantów, mniej lub bardziej ważnych przestępców oraz ich otoczenia. Właśnie ta papkowatość mocno rzuca się w oczy - tekst nie jest jasny, niespecjalnie wiemy dokąd nas to wszystko wiedzie. To wręcz zaskakujące, że można w miarę sprawnie napisać powieść kryminalną, z wyraźnie zarysowanym śledztwem, taką, w której są wszystkie klasyczne elementy tego gatunku literackiego, jeden trup na początku, potem kilka innych, również jasno określony śledczy, jego współpracownicy, przesłuchania świadków, kojarzenie motywów i ogólnie faktów, migawki z jego życia osobistego (bardzo akurat klarownie zrobione) i że - choć to nie jest źle napisane, podkreślam - całość może wyjść aż tak papkowato.

Chyba to po prostu funkcja tego grzechu, o którym pisałem na początku. Pisarzowi bardzo zależało, byśmy czytając myśleli sobie "ach, ile on miał pomysłów, ile wykombinował, jakże łatwo mu to przychodzi". I, choć bardzo się starał, to trochę nie zadziałało.

Generalnie przez dłuższy czas mamy wrażenie, że taki sprawnie zrealizowany pomysł to jest tylko jeden. Ten z listem pożegnalnym. Na tle tej papki tylko to przejrzyście i obrazowo widzimy. I w pewnym momencie wręcz łapiemy się, że papkowaty charakter całości tym wyraźniej wyłazi na tle plastyczności tego jednego motywu. Autor też jakby zdaje się to zauważać i, gdy już zbliżamy się do końcówki lektury, dorzuca nam, cóż, na siłę, drugą rzecz - sprawę tej młodej dziewczyny, którą przesłuchiwano na początku. Bardzo punktowo, tak, że aż rzuca się w oczy fakt, że zależało mu, by dać nam jakiś konkret. I potem wreszcie finał. Tak, trzeba przyznać, to też było klarowne. Może na siłę, może zbytnio zbliżało się do Deus ex Machina, ale klarowne i wyraźne było niewątpliwie.

Zatem, pisałem już, wychodzą trzy rzeczy. Cała zaś reszta to papkowane tło dla nich. Nie jakoś źle napisane, ale bardzo, bardzo nieprzejrzyste.

Z tym finałem udało się zresztą pisarzowi upiec kilka pieczeni na jednym ogniu: jest i konkretnie i zaskakująco i tak, że robi to wrażenie. Kosztem spraw, o których pisałem przed chwilą, ale, trzeba przyznać, że tak to wygląda.

Inną rażącą rzeczą jest niewykorzystanie problemu kobiecości w tej książce. Nasz dzielny śledczy jest otoczony kobietami, ściga kobietę (i w sumie od początku o tym wie),podejrzewa inne kobiety, współpracuje z kobietą, konsultuje się z jeszcze innymi (nader charakterystycznymi) kobietami, a do tego jeszcze ma przeprawy z ex-żoną i córką. I przez cały czas narrator zdaje się balansować na granicy - "iść w to, czy nie?". Są jakieś wzmianki, w rozmowach między postaciami czy w przemyśleniach naszego policjanta, na temat tego, że kobiety po trosze inaczej popełniają przestępstwa, ale jednak nie do końca inaczej i że w jakimś stopniu trzeba to brać pod uwagę przy prowadzeniu śledztwa, a w jakimś stopniu nie, są wzmianki o tym, jak się z nimi pracuje, ale cały czas czujemy, że zagadnienie to jest tylko muśnięte, jakby Russell bał się głębiej w to wejść (to po co w ogóle zaczynał?). Szkoda, mogłoby to chyba bardziej scalić czytelnikowi ten tekst.

Tak, jak pisałem wcześniej, że pisarzowi zależało najwyraźniej, by odbiorcy powieści mieli wrażenie, że miał wiele, wiele pomysłów, tak nie mam wątpliwości, że zależało mu także, by uznali go za błyskotliwego opowiadacza tej historii. Ile tu jest cytatów na temat ludzkiej kondycji, na temat wschodnich i zachodnich Niemiec, na temat pracy policji, na temat historii - trudno to zliczyć. Takich cytatów, które aż się proszą o wynotowanie. Aż się proszą, by ich używać. Tylko, że... domyślacie się już? :) Tak, tylko, że kilka chwil po zakończeniu lektury nic już z tego nie pamiętam.

Jak najbardziej można tę książkę przeczytać, jak najbardziej można ją określić mianem "rasowego kryminału". No i pamiętajcie, to, co ja nazywam "papką" niektórzy zapewne nazwaliby "złożoną i skomplikowaną fabułą" :D

Ależ tu było dużo... rzeczy. Pierwotnie chciałem napisać "pomysłów", ale nie, ten rzeczownik właśnie nie do końca tu pasuje. To znaczy autor zapewne bardzo chciał, byśmy jego dziełko tak właśnie odbierali, byśmy mieli wrażenie, że miał bardzo dużo pomysłów, ale... ile z tego, co napisał tak naprawdę pozostaje nam w głowie? Jestem w tym momencie tuż po zakończeniu lektury i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10244
614

Na półkach:

I ponownie opowieść z wątkiem historycznym w tle. Russell nie boi się szukać inspiracji w historii Niemiec. 

Tym razem w Hamburgu dochodzi do serii dziwnych zabójstw. Szybko wychodzi na jaw, że mogą za tym stać Walkirie - trójka dziewcząt wyszkolona w NRD do zabijania. Teraz można by rzec działają komercyjnie. Śledztwo Fabla prowadzi również poza granice kraju. 

Powieść dobrze się czyta, ciekawa intryga. Do samego końca nie mogłam rozgryźć tożsamości ostatniej z dziewczyn. A podejrzanych było wiele. Typowy kryminał z ciekawymi postaciami. 

I ponownie opowieść z wątkiem historycznym w tle. Russell nie boi się szukać inspiracji w historii Niemiec. 

Tym razem w Hamburgu dochodzi do serii dziwnych zabójstw. Szybko wychodzi na jaw, że mogą za tym stać Walkirie - trójka dziewcząt wyszkolona w NRD do zabijania. Teraz można by rzec działają komercyjnie. Śledztwo Fabla prowadzi również poza granice kraju. 

Powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
567
559

Na półkach: ,

Niezły kryminał z akcją osadzoną we współczesnym Hamburgu oraz Zimną Wojną w tle.

Niezły kryminał z akcją osadzoną we współczesnym Hamburgu oraz Zimną Wojną w tle.

Pokaż mimo to

avatar
338
332

Na półkach: , , ,

Panie Russell takie kryminały to ja chce czytać! Kawał mocnego uderzenia.

A myślałem, że będzie to solidne, ale niestety z polityką, po której nic nie zrozumiem. Nie zrażajcie się tym i czytajcie uważnie.

Fakt, faktem fabuła i późniejsze śledztwo się opiera troszkę na polityce i zimnej wojnie, ale jest to tak w plątane, że jest bardzo ważne dla całości.

Wydaje się, że autor już po kilkunastu stronach przeczytanej powieści wykłada nam wszystko na złotej tacy i wyjaśnia kto jest mordercą, o co tak na prawdę tam chodzi. Przyznam się, że troszkę dałem się zwieść, ale dobrze dla mnie bo po prostu nie mogłem się oderwać od tak dobrze skonstruowanej powieści, która aż się nie chce wierzyć tak świetnie się czyta. Rewelacyjny klimat bohaterów, historii.

Z każdą kolejną stroną historia zataczała coraz szersze kręgi, które odsłaniały zaskakujące powiązania, kłamstwa, tajemnice i rzucała na całą sprawę nowe światło, przez co do samego końca było niezwykle interesująco i krwawo. Siedziałeś na gorącym krześle i obgryzałem paznokcie.

Morderca nie dawał o sobie zapomnieć - cały czas mordował i to bez zahamowań i mocno. Masa trupów. Cały czas się zastanawiasz, czy jest jeden, dwóch, czy kilku? Czym ogóle jest ta "Pieśń Walkirii"?

Końcówka zaskoczyła

Panie Russell takie kryminały to ja chce czytać! Kawał mocnego uderzenia.

A myślałem, że będzie to solidne, ale niestety z polityką, po której nic nie zrozumiem. Nie zrażajcie się tym i czytajcie uważnie.

Fakt, faktem fabuła i późniejsze śledztwo się opiera troszkę na polityce i zimnej wojnie, ale jest to tak w plątane, że jest bardzo ważne dla całości.

Wydaje się, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3097
2459

Na półkach: ,

Najlepsza z cyklu hamburskiego powieść kryminalna. Wciągająca i zagmatwana, wielowątkowa. A na koniec i tak zostałam zaskoczona... Mój typ trzeciej Walkirii to była wielka pomyłka... Intryga świetnie poprowadzona. Genialny kryminał.

Najlepsza z cyklu hamburskiego powieść kryminalna. Wciągająca i zagmatwana, wielowątkowa. A na koniec i tak zostałam zaskoczona... Mój typ trzeciej Walkirii to była wielka pomyłka... Intryga świetnie poprowadzona. Genialny kryminał.

Pokaż mimo to

avatar
481
166

Na półkach: ,

Wciągająca... ciekawy temat losów ludzi,którzy pracowali w niemieckich służbach bezpieczeństwa, chętnie przeczytam jeszcze jakąś pozycję tego autora

Wciągająca... ciekawy temat losów ludzi,którzy pracowali w niemieckich służbach bezpieczeństwa, chętnie przeczytam jeszcze jakąś pozycję tego autora

Pokaż mimo to

avatar
76
42

Na półkach:

To chyba najsłabsza część z całej serii... Na tle naprawdę niezłych i oryginalnych jak na dzisiejsze czasy książek Russella, ta była po prostu kolejnym skandynawskim kryminałem, tyle że odbywającym się na niemieckich ulicach. Nieskończony wątek Witrenki z poprzednich czterech części jest dla mnie zagadką, jakby nigdy nic jego temat po prostu się urwał.
Mam nadzieję, że następna część będzie tak dobra jak pierwsze cztery.

To chyba najsłabsza część z całej serii... Na tle naprawdę niezłych i oryginalnych jak na dzisiejsze czasy książek Russella, ta była po prostu kolejnym skandynawskim kryminałem, tyle że odbywającym się na niemieckich ulicach. Nieskończony wątek Witrenki z poprzednich czterech części jest dla mnie zagadką, jakby nigdy nic jego temat po prostu się urwał.
Mam nadzieję, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
710
618

Na półkach: ,

I tym razem dzielny nadkomisarz Fabel walczy z przestępcami , ale akcja jest ciekawsza niż w poprzednich częściach . Jak zwykle dostajemy sporą dawkę wiedzy historycznej i obyczajowej . W znacznej części akcja rozgrywa się w dzielnicy "czerwonych latarni" w Hamburgu , co dodaje pikanterii . Jak zwykle warsztatowo - dobrze , dialogi kiepskie , postaci - nijakie . Jednak ogólnie nieźle .

I tym razem dzielny nadkomisarz Fabel walczy z przestępcami , ale akcja jest ciekawsza niż w poprzednich częściach . Jak zwykle dostajemy sporą dawkę wiedzy historycznej i obyczajowej . W znacznej części akcja rozgrywa się w dzielnicy "czerwonych latarni" w Hamburgu , co dodaje pikanterii . Jak zwykle warsztatowo - dobrze , dialogi kiepskie , postaci - nijakie . Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
188

Na półkach:

Oj działo się, działo... :) Zaczynało mi już brakować takich kryminałów. Bardzo dobra pozycja, niebanalna, trzymająca poziom. Poprzednia książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać ("Lennox") była niezła, ale nie świetna, w związku z czym po tej też nie spodziewałam się rewelacji. Zostałam jednak mile zaskoczona - "Pieśń Walkirii" wciąga już od samego początku i momentami ciężko się od niej oderwać. Chętnie przeczytam coś jeszcze z Cyklu Hamburskiego :)

Oj działo się, działo... :) Zaczynało mi już brakować takich kryminałów. Bardzo dobra pozycja, niebanalna, trzymająca poziom. Poprzednia książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać ("Lennox") była niezła, ale nie świetna, w związku z czym po tej też nie spodziewałam się rewelacji. Zostałam jednak mile zaskoczona - "Pieśń Walkirii" wciąga już od samego początku i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Niezwykle polecam wszystkim! Doskonała seria :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    235
  • Przeczytane
    213
  • Posiadam
    39
  • 2014
    6
  • Audiobook
    5
  • Kryminał
    5
  • Kryminały
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    3
  • 2018
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pieśń Walkirii


Podobne książki

Przeczytaj także