rozwińzwiń

Bóg

Okładka książki Bóg Katarzyna Szelenbaum
Okładka książki Bóg
Katarzyna Szelenbaum Wydawnictwo: G+J Cykl: Wielki Północny Ocean (tom 3) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wielki Północny Ocean (tom 3)
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2013-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-03
Język:
polski
ISBN:
9788377782903
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Obcość Aleksandra Bednarska, Michał Brzozowski, Daria Czyszkowska, Filip Duval, Sylwia Finklińska, Dorota Gdańska, Natalia Kędra, Natalia Klimaszewska, Natalia Kubicius, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Krzysztof Marciński, Krzysztof Niedzielski, Marcin Opolski, Aleksandra Paprota, Arkadiusz Pindral, Kamila Regel, Weronika Rogalska, Aleksandra Rybacka, Ewa Ryfun Jakubowska, Tymoteusz Adam Leonard Sokołowski, Katarzyna Szelenbaum, Szymon Szymański, Peter Watts, Sylwia Wełna, Anna Wołosiak-Tomaszewska, Aleksandra Woźniak-Marchewka, Paweł Zbroszczyk
Ocena 7,1
Obcość Aleksandra Bednarsk...
Okładka książki Nowa Fantastyka 408 (09/2016) Lauren Beukes, Brooke Bolander, Paweł Figura, Ellen Klages, Olga Niziołek, Grzegorz Piórkowski, Adam Podlewski, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Katarzyna Szelenbaum, Wojciech Zembaty
Ocena 6,5
Nowa Fantastyk... Lauren Beukes, Broo...
Okładka książki Szortal na wynos #17 Marek Adamkiewicz, Daniel Augustynowicz, Krzysztof Baranowski, Marcin Brzostowski, Wioletta Ceglarska, Paweł Dacyl, Bartłomiej Dzik, Norbert Góra, Natasza Hebart, Paulina Kuchta, Paweł Kwiatek, Małgorzata Lewandowska, Katarzyna Lizak, Hubert Przybylski, Marek Ścieszek, Katarzyna Szelenbaum, Sławomir Szlachciński, Redakcja Szortal.com, Dawid Wiktorski, Witold Wysmułek, Milena Zaremba
Ocena 7,3
Szortal na wyn... Marek Adamkiewicz, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
88
30

Na półkach:

Z jakiegoś powodu, pomimo iż wiem, że to jest po prostu słaba seria, coś sprawia, że i tak sięgam po kolejny tom (chyba jestem aż tak bardzo znudzona).
Ten tom ma swoje zalety i wady. Zacznę od zalet, bo ich chyba będzie mniej:
+ akcja idzie szybciej, niż w drugim tomie i nie przynudza aż tak bardzo
+ kilka zwrotów akcji, których się nie spodziewałam
+ w końcu wiemy, kim jest Dżasko, którym męczą nas od pierwszego tomu (!)
+ możliwy ciekawy wątek poboczny, który możnaby rozwinąć w przyszłych tomach (przeszłość świata)
+ rozwinięta postać Liami

Jeśli zaś chodzi o wady:
- ciągle powtórzenia (robaki, Dżasko, glisty, szlam itp)
- nastawienie Rina wobec swoich dawnych znajomych, w szczególności wobec Raena
- przeklęte trzykropki, pojawiające się w każdym niemal dialogu (zastanawiam się, jakie książki czytała Autorka, że wydaje jej się, że tak pisze się dialogi)
- Rin i Porucznik nagle zaczynaja mieć relację ojciec-syn, ale... jak? Kiedy? Dlaczego? W poprzednich tomach nie było nic o tym wspomniane, a tu nagle się o siebie troszczą
- przekonanie, że żołnierz to lepszy człowiek, bo nosi mundur
- Rin i Edyniel zostają najlepszymi przyjaciółmi (i znowu: kiedy? jak? W poprzednich tomach Rin dość mocno miał dosyć Edyniela)
- czasami bardzo ciężko jest się zorientować, co się dzieje
- tytuł, który nie ma nic wspólnego z treścią(słowo "bóg" pojawiło się może ze dwa razy, ale nie miało wystarczającego wpływu na fabułę, by tak zatutyować tom)

Podsumowując: książka odrobinę lepsza od poprzednich, cały czas jednak słaba.
Pozostały mi jeszcze dwa tomy tej serii, to może przez nie przebrnę, by dowiedzieć się, o co właściwie w tych książkach chodzi

Z jakiegoś powodu, pomimo iż wiem, że to jest po prostu słaba seria, coś sprawia, że i tak sięgam po kolejny tom (chyba jestem aż tak bardzo znudzona).
Ten tom ma swoje zalety i wady. Zacznę od zalet, bo ich chyba będzie mniej:
+ akcja idzie szybciej, niż w drugim tomie i nie przynudza aż tak bardzo
+ kilka zwrotów akcji, których się nie spodziewałam
+ w końcu wiemy, kim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1709
674

Na półkach: ,

Po przeczytaniu trzeciego tomu, nadal nie wiem co autorka chciała nam przekazać: Że człowiek wychowywany bez miłości nie potrafi kochać? Że przemoc rodzi przemoc? Że ludzie są okrutni? Że ludzkość zmierza ku samozagładzie? Mam wrażenie, że myśl przewodnia książki utonęła w bagnie przemocy i ludzkiego szlamu, którymi tak chętnie raczy nas autorka. Powieść mi się nie podoba, choć muszę przyznać, że ten tom nawet mnie zainteresował, a zakończenie zaintrygowało. Jestem ciekawa dalszych losów Rina i Dzikiego Kruka.

Po przeczytaniu trzeciego tomu, nadal nie wiem co autorka chciała nam przekazać: Że człowiek wychowywany bez miłości nie potrafi kochać? Że przemoc rodzi przemoc? Że ludzie są okrutni? Że ludzkość zmierza ku samozagładzie? Mam wrażenie, że myśl przewodnia książki utonęła w bagnie przemocy i ludzkiego szlamu, którymi tak chętnie raczy nas autorka. Powieść mi się nie podoba,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
147

Na półkach:

Po raz trzeci mogłam spotkać się z bohaterami cyklu "Wielki Północny Ocean". Rozstanie Rina i porucznika zbliża się nieuchronnie. Chłopak z tego powodu chodzi jak struty, nie może zrozumieć, co zrobił źle, dlaczego zwierzchnik chce go odesłać. Podczas jednej z wypraw dochodzi do dramatycznego wypadku, który zmieni cały świat postaci, sprawi, że nic już nie będzie takie jak dawniej...

Jak i poprzednie części "Boga" przeczytałam nawet nie wiem kiedy, pomiędzy jedną a drugą książką, przez noc. Wywarł na mnie ogromne wrażenie. W pewnym momencie aż przecierałam oczy za zdumienia, a ręce, w których trzymałam powieść, drżały mi z emocji. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to najlepszy cykl fantasy, jaki zdarzyło mi się czytać w całym moim życiu. Na ostatnie dwa tomy czekam z niecierpliwością, bo po tym wiem już na pewno, że nic nie potoczy się tak jak mi się do tej pory wydawało.

Jestem ciekawa jakiej tematyki dotykać będą kolejne książki pani Szelenbaum, gdy już zakończy serię. Autorka ma wielki talent, a we mnie wierną fankę. Z pewnością przeczytam wszystko, co jeszcze wyda.

Cóż, z ręką na sercu polecam "Boga", jak i poprzednie części. Śmiem twierdzić, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie.

Po raz trzeci mogłam spotkać się z bohaterami cyklu "Wielki Północny Ocean". Rozstanie Rina i porucznika zbliża się nieuchronnie. Chłopak z tego powodu chodzi jak struty, nie może zrozumieć, co zrobił źle, dlaczego zwierzchnik chce go odesłać. Podczas jednej z wypraw dochodzi do dramatycznego wypadku, który zmieni cały świat postaci, sprawi, że nic już nie będzie takie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1388
877

Na półkach: ,

Po pierwszą część cyklu ,,Wielki Północny Ocean" sięgnęłam zaciekawiona okładką oraz opisem. Wywołała wielkie zaskoczenie, gdy otrzymałam coś kompletnie innego niż się spodziewałam. Było to pozytywne zaskoczenie. Dzięki temu właśnie z przyjemnością sięgam po kolejne części. Długo na nie nie trzeba czekać, gdyż ukazują się co trzy miesiące. Nie spostrzegłam nawet kiedy one minęły i mogłam sięgnąć już po trzecią część - ,,Bóg".

Coś w tej książce jest takiego, ba, nawet w całej serii, że nie zauważyłam nawet kiedy mnie tak wciągnęła. Z wielkim zainteresowaniem wgłębiałam się w różnorakie przemyślenia głównego bohatera Rina. Także z chęcią poznawałam obyczaje z jego świata, wydarzenia, które są uznawane za normę, jego życie codzienne, przeróżne sytuacje. Choć nie ukrywam, że od czasu do czasu musiałam odłożyć tę książkę i odetchnąć, gdyż miałam już dosyć jej czytania.

Jednak pomimo wszystkiego szybko wracałam do jej czytania, a to wszystko dzięki bohaterowi, którego bardzo polubiłam. Rin rekompensuje mi tę małą wadę i sprawia, że jestem ciekawa co autora napisała na kolejnych stronach książki. Czytanie się nie dłuży, jedynie od czasu do czasu trzeba odpocząć od niej, więc ta wada nie jest jeszcze taka zła. ,,Bóg" mi się spodobał tak samo jak poprzednie części i zapewne tak samo jak kolejne. Czekając na już przedostatnią część polecam na zapoznanie się z książką ,,Bóg".

Po pierwszą część cyklu ,,Wielki Północny Ocean" sięgnęłam zaciekawiona okładką oraz opisem. Wywołała wielkie zaskoczenie, gdy otrzymałam coś kompletnie innego niż się spodziewałam. Było to pozytywne zaskoczenie. Dzięki temu właśnie z przyjemnością sięgam po kolejne części. Długo na nie nie trzeba czekać, gdyż ukazują się co trzy miesiące. Nie spostrzegłam nawet kiedy one...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1140
950

Na półkach:

Twórczość autorki nie jest mi obca po zapoznaniu się z dwoma poprzednimi tomami serii. Styl także był mi już znany, więc gdy tylko zaczynam czytać taką powieść przepadam bez reszty. Tak było i tym razem.

Rin brał udział w Festiwalu Początku. Jego znajoma nie chciała, aby odbywali stosunek, gdy będzie spała. Była kurtyzaną, więc z pewnością nie obce były jej takie zachowania. Bohater postanowił także pomóc porucznikowi, który chciał odejść z armii. Co jednak stałoby się wtedy z jego życiem? Czy byłby bezpieczny? Czy przypuszczenia Rina o końcu świata okazały się prawdziwe? O tym przekonajcie się sami podczas czytania tej wciągającej lektury!

Książka bardzo mi się spodobała i ponownie się w nią zagłębiłam już od samego początku. Fabuła była dość ciekawa, a akcja toczyła się dość wolno, co bardzo mi odpowiadało. Już nie mogę doczekać się kolejnych dwóch tomów serii, które mam nadzieję dość szybko ukażą się na polskim rynku.

,,Wielki Północny Ocean” to debiutancka seria autorki, czego zupełnie nie idzie już teraz odczuć. Styl jest przyzwoity, same pozycje dość obszerne i interesujące. Nie wiem, czego chcieć więcej. Ja jestem zadowolona z tej powieści i cieszę się, że Pani Katarzyna Szelenbaum zdecydowała się na jej napisanie.

Warto wspomnieć, że w każdej kolejnej części ,,Wielkiego Północnego Oceanu” numeracja rozdziałów idzie dalej, a nie zaczyna się od początku. Dzięki temu zachowana jest ciągłość akcji i czytelnik może bez problemów przejść płynnie między tomami.

Po fantastykę ostatnio sięgam coraz częściej. Jak pewnie niektórzy z Was pamiętają nie był to mój ulubiony gatunek, jednak dzięki takim pozycjom, jak ta jestem coraz bardziej nim zauroczona. Bardzo cieszę się, że dobra fantastyka jest wciąż na czasie i co chwilę są nowatorskie fabuły.

,,Wielki Północny Ocean. Księga III. Bóg” to trzecia część serii, którą można czytać, jako oddzielną pozycję. Moim zdaniem lepiej zacząć jednak od początku serii, aby od początku zapoznawać się z przygodami i wydarzeniami, w których musiał wziąć udział Rin.

Moja ocena: 8/10

Twórczość autorki nie jest mi obca po zapoznaniu się z dwoma poprzednimi tomami serii. Styl także był mi już znany, więc gdy tylko zaczynam czytać taką powieść przepadam bez reszty. Tak było i tym razem.

Rin brał udział w Festiwalu Początku. Jego znajoma nie chciała, aby odbywali stosunek, gdy będzie spała. Była kurtyzaną, więc z pewnością nie obce były jej takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach: , ,

W pierwszym tomie „Wielkiego Północnego Oceanu” Katarzyna Szelenbaum rzuciła czytelnika na głęboką wodę: w fascynujący, ale i niebezpieczny świat Eskaflonu. Głównym bohaterem uczyniła chłopca z marginesu społecznego, Rina, którego od wielu tego typu postaci wyróżnia refleksyjna natura i przenikliwe, zimne spojrzenie. Świat, bardziej przypominający alternatywne średniowiecze albo wizję postapokaliptycznej Europy niż klasyczną scenę fantasy ze smokami i elfami, został odmalowany w ciemnych barwach, a czytelnik postawiony w sytuacji detektywa, który wraz z Rinem – a czasem nawet na przekór Rinowi – tropi ocalone promyki dobra i zwyczajnej ludzkiej życzliwości. Jest to o tyle trudne, że mistrzem Rina zostaje pułkownik Dziki Kruk, oddany całym sercem wojsku specjalista od tortur i przesłuchań, mający o naturze ludzkiej jak najgorsze mniemanie. Filozofii Kruka trudno odmówić logiki – a jednak czytelnik pragnie, by porucznik się mylił. Chce tak, jak Edyniel – wspaniała postać i jedna z najciekawszych kreacji w polskiej fantastyce! – widzieć w ludziach dobro. To niezwykłe napięcie między wrogim światem a istotą ludzką, w której wciąż tli się pragnienie miłości i bezpieczeństwa, między podłością a heroizmem, między jednostką a społeczeństwem decyduje o niezwykłym magnetyzmie tego pięknego, choć miejscami trudnego i gorzkiego cyklu.

Nie będę ukrywać, że jestem pod wrażeniem wizji i talentu autorki. Nie zamierzam taić, że drugi tom, który przyniósł nowe informacje, ale i zostawił dużo – w pewnych kwestiach nawet za dużo – niedopowiedzeń, pod pewnymi względami nieco mnie rozczarował. Nie, nie był gorszy od pierwszego, ale trudno byłoby mówić o nowej jakości. A poprzeczkę ustawiłam już bardzo wysoko.
Trzeci tom „Wielkiego Północnego Oceanu” rozwiał moje wątpliwości. To najlepszy jak dotąd fragment cyku. Z jednej strony dość kameralny, skupiający się na przeżyciach bohaterów, z drugiej strony – umieszczający Eskaflon w przestrzeni geopolitycznej, w orbicie wielkiej polityki i niepokojów społecznych. Autorka konsekwentnie trzyma się perspektywy (przede wszystkim) Rina, przez co oniepokojących wydarzeniach, zapowiadających schyłek obecnego świata, wiemy tyle, ile ich uczestnicy, a nie władcy przeprowadzający swoje intrygi. I dobrze – po co nam kolejna mutacja „Gry o tron”?
Portrety bohaterów zyskują na wyrazistości. I to w aspekcie, którego wielbiciele cyklu, wśród nich ja, zupełnie się nie spodziewali. Gdyby chcieć streścić tom trzeci w jednym zdaniu, napisałabym, że opowiada o walce erosa z tanatosem, pędu do życia z pragnieniem śmierci. Ale w jaki przedziwny sposób: życie samo w sobie nie jest tu wartością pozytywną z definicji, przeciwnie, stanowi wyraz prawa natury, dzikiego popędu, chuci. Śmierć ma więcej z dostojnej rezygnacji, jest bliska filozofii Stockiej i Czterem Szlachetnym Prawdom buddyzmu. Bohaterowie zastanawiają się nad misterium – a może terrorem – życia przekazywanego przez kobiety, zdaje się równie nieubłagalnie, co bezcelowo. I szukają odpowiedzi na pytanie – więc po co żyć. Ta odpowiedź nie będzie prosta, nawet więcej: droga, którą wybierze Rin, wzbudza we mnie instynktowny opór. Ale jest to stanowcza, męska decyzja. W powieści Mężczyzna i Chłopiec to dwie bardzo ważne, wzajemnie dopełniające się kategorie. Piszę o tym obszerniej, ponieważ jedną z najmocniejszych stron tego tomu – i swoistym novum w obrębie cyklu – jest podejście do kwestii erotyki.

Zapoznając się z recenzjami poprzednich tomów (i czasem pomstując na ewidentne niedopatrzenia ich autorów),zwróciłam uwagę, jak często pod adresem powieści pada zarzut, że bohaterowie zostali odarci z ich seksualności, że ta sfera ich życia jest przedstawiona mało wiarygodnie… Co prawda głęboko manichejskie poglądy Kruka narzucają taki a nie inny stosunek do seksu, kobiet, prokreacji i raczej należałoby pogratulować autorce logicznej, przemyślanej konstrukcji postaci, ale… Sama czułam, że coś istotnego nie zostało w tej kwestii dopowiedziane. Teraz odkryłam, że było to celowe – i tylko czasowe – przemilczenie. Mądry autor potrafi sobie wychować czytelników (do takich zabiegów przyznaje się Eco, Llosa czy, z trochę niższej półki, King). Szelenbaum wiedziała doskonale, że zbyt szybkie wprowadzenie pewnych treści odwróciłoby uwagę czytającego od innych problemów. Dlatego zachowuje powściągliwość, która później ustąpi miejsca sprawnemu, pogłębionemu studium najintymniejszych relacji między bohaterami. Trzeba sporo talentu, by nie rozczarować wrażliwości czytelników czy zbytnią oględnością, czy – jeszcze gorzej – pornografią na kartach swojej książki. Ale da się mądrze pisać o seksie. Autorka „Wielkiego Północnego Oceanu” potrafi.

Ogromną rolę w tej powieści odgrywa psychologiczny rozwój bohaterów. I tu, niestety, trzeba pamiętać o prostej zasadzie: czytelnik nie przebrnie przez półtora tysiąca stron tekstu (a chyba tyle będzie sobie liczyć WPO?) z czystej ciekawości. Musi polubić bohaterów. Albo znielubić. Musi komuś dopingować, a komuś życzyć jak najgorzej. To konieczne, aby dało się mówić o prawdziwej ciekawości, a nie obserwowaniu mrówek biegających po korze. Zresztą – ludzie, którzy tak uważnie przypatrują się mrówkom, wierzą zazwyczaj, że odczytują jakąś metaforę z księgi natury. Ot, nie jesteśmy stworzeniami bezinteresownymi. Chcemy – poprzez bohaterów – poznawać siebie samych. Chcemy czuć satysfakcję, że nasza drużyna wygrywa, albo zgrzytać zębami, bo coś idzie nie tak. Do tego wszystkiego potrzebna jest empatia względem bohaterów. Oto powód, dla którego nazwałam WPO wymagająca lekturą: wyobcowany, zamknięty w sobie, nieufny Rin i bezwzględny, okrutny Kruk nie budzą z miejsca sympatii, której nie sposób odmówić świetnym postaciom drugiego planu – Eferno, Edynielowi, Tesil, Raenowi, a tym tomie również Liami.

Rin zmaga się z setkami obaw, resentymentów, błądzi po omacku, gdyby nie rozkaz Kruka – popełniałby samobójstwo co trzy rozdziały. Autorka obdarzyła tego chłopaka ogromną wnikliwością i wrażliwością – nawet: nadwrażliwością – co wynika z historii Rina, ale bywa, po ludzku, meczące. Dość ciekawy rys charakterologiczny – pewna pobłażliwość wobec istot niekoniecznie na nią zasługujących, a szorstkość i surowość wobec ludzi szlachetnych – da się dobrze uzasadnić psychologicznie, jest wiarygodny, a jednocześnie czytelnik, stojący na nieco bardziej uprzywilejowanej pozycji, znający Eferno czy Tesil lepiej, niż zna ich Rin, ma prawo poczuć niechęć do jego zachowań. Rin nie ma magnetycznego uroku ani zawiej historii Kruka i jest przez to najtrudniejszym do poprowadzenia bohaterem. Jednak i pod tym względem tom III zapowiada w świecie Eskaflonu prawdziwą rewolucję. Ostatnie spotkanie – nazwę to w ten sposób, aby nie zdradzać treści – z Edynielem pozwala Rinowy odkryć w duszy pragnienie silniejsze niż głód życia czy tęsknota za śmiercią…

Kilka znakomicie podpatrzonych mechanizmów ludzkiej wdzięczności (i niewdzięczności). Przemyślnie ułożone wydarzenia, z których drugie jest echem pierwszego, czasem jego negacją, czasem wręcz parodią. Zaskakująca ilość humoru – nawet jeśli czarnego i wisielczego – oraz gry z konwencją, do tego stopnia, że dostajemy nawet scenę dramatyczną, i to pisaną wierszem. Klimaty Goethego, Szekspira i Jana Andrzeja Morsztyna, połączone udaną stylizacją, splecione korowodem postaci, których nie powstydziłby się nawet Wyspiański… ten fragment dowodzi i erudycji, i talentu, ale przede wszystkim – odwagi autorki. Trzeba mieć naprawdę mocne nerwy – i sporo wiary w inteligencję czytelnika – by tak zainicjować środkowy tom cyklu.

Język książki zyskał na klarowności. Nadal barwny i obrazowy, nadal chętnie korzystający z metafor, jest jednak na tyle przeźroczysty, by nie odwracać uwagi od akcji, a jednocześnie nadać jej klimat. W jednym może miejscu stylizacja wydała mi się nieco przesadzona w porównaniu z pozostałymi partiami narracyjnymi. O ile w pierwszym tomie znalazłam kilka niezręczności stylistycznych, które powinna usunąć korekta, tak w tomie trzecim prawie już ich nie ma. Nie wiem, czy to autorka doszlifowała język, czy korektorka wreszcie zakasała rękawy, ale efekty widać. Jeden mniej zgrabny akapit – i chyba zbyt wielkie przywiązanie do przymiotnika „bluźnierczy” – to jedyne zastrzeżenia, jakie mogłabym mieć do książki. Okładka Macieja Symanowicza jest, tak jak przy poprzednich tomach, dużym plusem wydania, a wybrana przez niego reprodukcja nie tylko współgra z tytułem, ale jeszcze naprowadza czytelników na trop największej zagadki świata, z którego odeszła zastąpiona przez kult sił przyrody religia. Liczę też, że kolejne tomy odsłonią więcej z tajemniczej historii Eskaflonu.

Niedawno czytałam wywiad z autorką, z którego wynikało, że Szelenbaum eksperymentuje również z gatunkiem fantastyki naukowej. Chciałabym przekonać się, jak sobie poradzi z tym gatunkiem. Bo że WPO jest powieścią zdecydowanie wykraczająca poza ramy fantastyki, to nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Raczej nie wróżę jej – a przynajmniej nie tak od razu – stadionu pełnego fanów i adaptacji na grę komputerową, bo WPO daleko do gadżetowego efekciarstwa, charakteryzującego wiele popularniejszych tytułów. Ale historia literatury dowodzi, że wielokrotnie dzieła, uznawane początkowo za „niesmaczne dziwactwo”, okazywały się kamieniami milowymi rozwoju tego gatunku. Jeśli fantastyka, w której coraz trudniej o świeżą krew, przetrwa, a nawet rozwinie się, to właśnie dzięki takim książkom.

W pierwszym tomie „Wielkiego Północnego Oceanu” Katarzyna Szelenbaum rzuciła czytelnika na głęboką wodę: w fascynujący, ale i niebezpieczny świat Eskaflonu. Głównym bohaterem uczyniła chłopca z marginesu społecznego, Rina, którego od wielu tego typu postaci wyróżnia refleksyjna natura i przenikliwe, zimne spojrzenie. Świat, bardziej przypominający alternatywne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

"Do czego jaźń porównuje kosmos, gdy go ocenia i nie zgadza się na niego?"

Zapraszam serdecznie do odwiedzin powieściowego bloga: http://wielkipolnocnyocean.tumblr.com/

"Do czego jaźń porównuje kosmos, gdy go ocenia i nie zgadza się na niego?"

Zapraszam serdecznie do odwiedzin powieściowego bloga: http://wielkipolnocnyocean.tumblr.com/

Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

Generalnie: warto się zapoznać z tą serią :)

Generalnie: warto się zapoznać z tą serią :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    31
  • Ulubione
    6
  • Fantastyka
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Polskie
    1
  • Serie
    1
  • Z chęcią przygarnę
    1
  • Młodzieżowe
    1

Cytaty

Więcej
Katarzyna Szelenbaum Bóg Zobacz więcej
Katarzyna Szelenbaum Bóg Zobacz więcej
Katarzyna Szelenbaum Bóg Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także