rozwińzwiń

Dmuchnij pan w balonik

Okładka książki Dmuchnij pan w balonik Stefan Wiechecki
Okładka książki Dmuchnij pan w balonik
Stefan Wiechecki Wydawnictwo: Agora, Bellona satyra
Kategoria:
satyra
Wydawnictwo:
Agora, Bellona
Data wydania:
2012-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-12-01
Język:
polski
ISBN:
9788311124721
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2839
796

Na półkach: , , , , ,

[...]
I tu dopiero wyszły na jaw niezwykłe wartości Zdrojów Dolnośląskich, jako skarbnicy siły i energii.
Eteryczna blondynka, pędząc na czele watahy kuracjuszy rozbijała w puch wszystkie przeszkody. Jednym uderzeniem niedużej walizy w pierś pozbawiła konduktora tchu, drugim ciosem ręcznego nesesera zrzuciła go ze stopni, usiłując wtargnąć jako pierwsza do wagonu, ale reszta podróżnych też przez miesiąc czerpała tężyznę dla ciała i energię dla ducha ze śląskiej krynicy w Wieńcu, Kudowie czy Cieplicach.

𝗥𝗔𝗥𝗬𝗧𝗔𝗦 𝗗𝗟𝗔 𝗙𝗔𝗡𝗢́𝗪 𝗔𝗨𝗧𝗢𝗥𝗔 𝗝𝗔𝗞 𝗜 𝗪𝗦𝗣𝗔𝗡𝗜𝗔Ł𝗘𝗚𝗢 𝗪 𝗥𝗢𝗟𝗜 𝗟𝗘𝗞𝗧𝗢𝗥𝗔 𝗝𝗔𝗡𝗔 𝗞𝗢𝗕𝗨𝗦𝗭𝗘𝗪𝗦𝗞𝗜𝗘𝗚𝗢, 𝗞𝗧𝗢́𝗥𝗬 𝗦𝗣𝗢𝗦𝗢𝗕𝗘𝗠 𝗠𝗢́𝗪𝗜𝗘𝗡𝗜𝗔 Ż𝗔𝗥𝗚𝗢𝗡𝗘𝗠, 𝗗𝗢𝗗𝗔𝗝𝗘 𝗧𝗬𝗠 𝗙𝗘𝗟𝗜𝗘𝗧𝗢𝗡𝗢𝗠 𝗔𝗨𝗧𝗘𝗡𝗧𝗬𝗖𝗭𝗡𝗢Ś𝗖𝗜 !
Wysłuchanie tego w formie audiobooka, to był jak dla mnie trafny wybór. Tego trzeba posłuchać, żeby wynieść z tego to co najlepsze, swego rodzaju esencję międzywojennych czasów. Można przenieść się w tamte miejsca i w pełni poczuć realia starej Warszawy i spotkać cwaniaków - warszawiaków. Docenić kunszt pisarski Autora, który z sentymentem opisuje przedwojenną rzeczywistość. Ta tęsknota Stefana Wiecheckiego w odniesieniu do przedwojennego świata dodaje niepowtarzalnego uroku tym opowieściom.
𝗦𝗭𝗖𝗭𝗘𝗥𝗭𝗘 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠 !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
𝗗𝗟𝗔 𝗖𝗜𝗘𝗞𝗔𝗪𝗦𝗞𝗜𝗖𝗛 :
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗭𝗻𝗮𝗸𝗶𝗲𝗺 𝘁𝗲𝗴𝗼" z 𝟭𝟵𝟯𝟲
Tata ma głos
Wszystko z nudów
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗪𝘆𝘀𝗼𝗸𝗮 𝗲𝗸𝘀𝗺𝗶𝘀𝗷𝗼!" 𝘇 𝟭𝟵𝟯𝟳
Wyścigi z tramwajem
Dorożkarz sportowiec
Ugryź ją pan!
Rozmowa z zegarem
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗪 𝘇ą𝗯𝗲𝗸 𝗰𝘇𝗲𝘀𝗮𝗻𝘆" 𝘇 𝟭𝟵𝟯𝟳
Poskromienie teściowej
Psie serce
W obronie szczęścia
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗦𝘆𝗿𝗲𝗻𝗮 𝘄 𝘀𝘇𝘁𝘆𝘄𝗻𝗶𝗮𝗸𝘂" 𝘇 𝟭𝟵𝟯𝟴
Idiosynkrazja
Dwie kasjerki
Kontroler łazienek
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗝𝗮 𝗽𝗮𝗻𝘂 𝗽𝗼𝗸𝗮żę!" 𝘇 𝟭𝟵𝟯𝟴
Romans pięknej cyrkówki
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗣𝗶𝗲𝗰𝘆𝗸 𝗶 𝗦-𝗸𝗮" 𝘇 𝟭𝟵𝟯𝟵
Sąd Parysa
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗗𝗿𝘆𝗻𝗱ą 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘇 𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄ę" 𝘇 𝟭𝟵𝟲𝟬
Marzec czy czerwiec
Król psów
Serca poszukujące forsy
Wynajmujemy "letniaki"
Tysiąc niezawodnych systemów
I to ma być zabawa?!
Firanki sie zajeli...
Saska Kępa zielenieje...
Nie dziwie sie grypie
Niebezpieczny taniec
Łańcuch szczęścia
Marsjanie w Warszawie
Warszawa w gazie
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗚 — 𝗷𝗮𝗸 𝗚𝗶𝗲𝗻𝗶𝗮" 𝘇 𝟭𝟵𝟰𝟴
G — jak Gienia
Kinofikacja
Pantofelki z flądry
Literat w hotelu
Zazdrosny Monopol
Magiki z urbanistyki
Posuń sie pan troszkie
Uśmiech losu
Trzy do kółka!
Sąsiedzka przysługa
Laureaci
To była powódź
Wojna z majem
Międzypaństwowa klipa
Otoczyli mnie
Jeden głębszy z ministrem
Cztery złote kurs!
Powietrzne nieporozumienie
Hamleciak
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗦𝗽𝗼𝗸𝗼𝗷𝗻𝗮 𝗴ł𝗼𝘄𝗮" 𝘇 𝟭𝟵𝟱𝟯
Na półmisku
Okazyjna jazda
Honorowy Zdzisiek
Prosimy o jasne piwo!
Proszę ciszej!
Traktor
Obrażone domy
Pechowy wczasowicz
Pieczarki
Hotel Cacko
Muszla
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗪𝗮𝗿𝗶𝗮𝗰𝗸𝗶𝗲 𝗽𝗮𝗽𝗶𝗲𝗿𝘆" 𝘇 𝟭𝟵𝟱𝟳
Dmuchnij pan w balonik
Amerykanka
Bijemy się...
Oczkiem wyżej
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗥𝗼𝗱𝘇𝗶𝗻𝗮 𝗠𝗼𝗿𝘁𝘂𝘀𝗶𝗮𝗸𝗼́𝘄" 𝘇 𝟭𝟵𝟱𝟵
Dwie ćwiartki
Imieniny trzynastego
Święto Gieniuchny
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝗮 𝗱𝗮 𝘀𝗶ę 𝗹𝘂𝗯𝗶ć" 𝘇 𝟭𝟵𝟲𝟮
Od czego technika?
Dwa piekła
Kopytka
Urodziny poczty
Lodówka gra walczyka
Wąż z MHD
Teściowa mnie odgania
Sztuczny konduktor
Warszawski relaks
Narodowa trzydniówka
Mężczyzna 53-procentowy
Centrala bezsennych
Właściciel ulicy
Koleżka mieszka w drapaczu
Gadaj do automatu
Król karnawału
Pantofelki niewidki
-𝗭 𝘁𝗼𝗺𝘂 "𝗔 𝘁𝗼 𝗰𝗶 𝗽𝗼𝗹𝗸𝗮!" 𝘇 𝟭𝟵𝟳𝟰
Kordian, trzymaj się!
Bramkarze przeszkadzają
Tam się nie podaje
Cisza uratowana
Pałac na kółkach
Na ten upał
Szynka z bukietem
Rzućmy okiem
Szwagier szuka posady
Kataryniarz z królewskiego szlaku
Godzina duchów
Pożegnanie ze śledziem
Gienia się pakuje
Wszystko pokasować
Tajemnica służbowa

[...]
I tu dopiero wyszły na jaw niezwykłe wartości Zdrojów Dolnośląskich, jako skarbnicy siły i energii.
Eteryczna blondynka, pędząc na czele watahy kuracjuszy rozbijała w puch wszystkie przeszkody. Jednym uderzeniem niedużej walizy w pierś pozbawiła konduktora tchu, drugim ciosem ręcznego nesesera zrzuciła go ze stopni, usiłując wtargnąć jako pierwsza do wagonu, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1249
323

Na półkach: , , , , , ,

Nie od dziś Stefan Wiechecki rozbraja mnie humorem zawartym w obyczajowych scenkach rodem spod Kercelaka i z warszawskich ulic, głównie Targówka i Szmulowizny, a także, a może przede wszystkim, bawi swoim językiem, dzięki któremu te obrazki nabierają właściwego tylko sobie życia. A gdy jeszcze te historie przedstawia i relacjonuje Jan Kobuszewski, to wszystkie smutki – precz!

Nie zrozumie tego nigdy ten, kto Wiecha nie czytał, nie słyszał i o zgrozo, nie zna. Dlatego poniżej próbka.

Życzę śmiesznego 😊

Fragmenty z „Dmuchnij pan w balonik”
„W celu powiększenia bezpieczeństwa samochodowego w Warszawie podczas karnawału będą lada dzień zaprowadzone tak zwane próbne baloniki. Cóż to mianowicie są za baloniki? Jak donosi prasa, cała maszyneria, wynalazku dwóch młodych krakowskich doktorów, składa się z rurki szklanej wypełnionej dwiema warstwami mielonego szkła i zakończonej balonikiem koloru żółtopomarańczowego o pojemności około litra.
Otóż więc, jak w te rurkie dmucha małe dziecko albo nawet dorosły mężczyzna, któren od paru dni kieliszka wódki nie widział, balonik zachowuje się przyzwoicie i nie zmienia koloru. Ale o wiele przystawiemy go do ust warszawskiemu szoferowi i każemy mu chuchać, balonik natychmiastowo zaczyna nam wykazywać, ile było kolejek.
Przy średniej ilości tylko pół balonika z pomarańczowego zamienia się na zielonkawy, jeżeli natomiast nadużycie było znaczniejsze, balon przybiera kolor szczypiorku. Powyżej litra pęka z hukiem. Wynalazek ten jest niezmiernie doniosły i może nareszcie, jak się to mówi, położy kres. Bo do tej pory badanie szoferaków na te okoliczność było faktycznie mocno utrudnione. Jeżeli się rozchodzi o starożytny sposób za pomocą zwyczajnego chuchu, to nie był on nigdy na sto procent pewny. Mieliśmy co prawda w naszej milicji wybitnych specjalistów, którzy po jednem chuchnięciu mogli postawić następującą diagnozje:
„Dwie setki czystej, korniszonek, znowuż dwie setki, jajeczko, duże jasne z wianuszkiem. Wynik ogólny—podgazowany”.
(…)
Drugiem znowuż sposobem był egzamin z wymowy. Brało się takiego podejrzanego o ankoholizm kierowcę i kazało mu się prędko powiedzieć te słowa: „Drabina z powyłamywanymi szczeblami”. „Drabinę” nawet najwięcej zabalsamowany kizior wymówił bez błędu, ale na „szczeblach” już letko tylko podkropiony facet leżał bezapelacyjnie. Wychodziło mu albo „pomywowyłanymi”, albo „połamywałami” albo jeszcze gorzej. No i rzecz jasna, że zamykali go z miejsca. Jednakowoż trafiali się przytomniaki, że nie tylko drabinę, ale wiersze niejakiego Przybosia pod największym gazem deklamowali bez najmniejszego feleru.
Totyż musiem się cieszyć, że dzięki tem młodem doktorom będziemy mogli chodzić po Warszawie bez narażenia życia pod samochodem, nawet osobiście znajdując się coś niecoś pod muchą.
(…)
Takie sprawdzanie szoferów przez milicje w sobotni wieczór karnawałowy będzie wyglądało jak masowa impreza uliczna „Expressu Wieczornego” pod tytułem „Dmuchnij pan w balonik” z łaskawem udziałem fonkcjonariuszy wydziału ruchu kołowego”.

Nie od dziś Stefan Wiechecki rozbraja mnie humorem zawartym w obyczajowych scenkach rodem spod Kercelaka i z warszawskich ulic, głównie Targówka i Szmulowizny, a także, a może przede wszystkim, bawi swoim językiem, dzięki któremu te obrazki nabierają właściwego tylko sobie życia. A gdy jeszcze te historie przedstawia i relacjonuje Jan Kobuszewski, to wszystkie smutki –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
138

Na półkach: ,

Genialne, koniecznie w formie audiobooka, czytane przez znakomitego jak zawsze Kobuszewskiego.

Genialne, koniecznie w formie audiobooka, czytane przez znakomitego jak zawsze Kobuszewskiego.

Pokaż mimo to

avatar
279
227

Na półkach:

Jako że jestem z Poznania dobrze pamiętam "Blubry Starego Marycha" autorstwa popularyzatora gwary poznańskiej Juliusza Kubla. Czytał je w lokalnym radiu aktor Marian Pogasz i to przez wiele lat (od 1983 do 1999 r.).

Otóż felietony Wiecha w wyśmienitej interpretacji Jana Kobuszewskiego (audiobook) przypominają mi nieodparcie owe blubry, tyle że w gwarze warszawskiej. Oczywiście Wiechecki pisał swoje teksty kilka dekad wcześniej... Ja jednak poznałem je dopiero teraz, stąd to, co chronologicznie późniejsze, traktuję jako punkt odniesienia.

Autor, którego Tuwim nazywał "Homerem warszawskiej ulicy", z wdziękiem przekonuje, że "Warszawa da się lubić". Opowiada o jej kolorycie i mieszkańcach, prezentując szereg scenek rodzajowych.

Większość felietonów zamieszczonych w zbiorze pochodzi już z lat powojennych (czas wielkiej odbudowy, a potem małej stabilizacji). Na szczęście znajdziemy także trochę tych sprzed wojny (lata 30.) i one chyba mają większy urok. W każdym razie anturaż jest przyjemniejszy: kawiarenki, parki, podmiejskie letniska.

Uwagę przykuwa galeria barwnych postaci (Teofil Piecyk, Walery Wątróbka i jego żona Gienia, brat Gieni – Piekutoszczak, wuj Wężyk z Grójca, Ciotka Kuszpietowska, pan Królik). Ich sposób myślenia i bycia wyłania się z rozmaitych obrazków obyczajowych, z warszawskiej codzienności, rejestrowanej urokliwą gwarą.

W felietonach czytamy przy okazji o różnych nowinkach technicznych, które zajmowały ówczesną stolicę (np. o rezygnacji z konduktorów w tramwajach na rzecz automatów biletowych, o zmieniających barwę balonikach dla pijanych kierowców czy o "nowoczesnych" pralkach).

Przy czym Wiech nie ogranicza się do pisania o sprawach doraźnych. Serwuje nam zabawne wstawki historyczne, gdzie legendarna Wanda to "ta, co nie chciała folksdojcza", Zygmunt III Waza "w charakterze figury na słupie stajał", a Stanisław August Poniatowski "lubiał wrąbać coś dobrego i niezależnie stołówkie w Łazienkach prowadził".

Wszystko to dowcipne na swój sposób. Trochę przegadane, momentami nużące. Forma jest lekka i ulotna, zatem i lektura taką być powinna. Jakbyśmy, przeniesieni w czasie, jedli bułeczkę i popijali kawę nad rozłożonym na stole "Expressem Wieczornym" (w którym Wiech swe felietony publikował).

Jako że jestem z Poznania dobrze pamiętam "Blubry Starego Marycha" autorstwa popularyzatora gwary poznańskiej Juliusza Kubla. Czytał je w lokalnym radiu aktor Marian Pogasz i to przez wiele lat (od 1983 do 1999 r.).

Otóż felietony Wiecha w wyśmienitej interpretacji Jana Kobuszewskiego (audiobook) przypominają mi nieodparcie owe blubry, tyle że w gwarze warszawskiej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
330

Na półkach:

Bardzo dobra, lekka książka. W formie audio jest fenomenalnie przeczytana przez Jana Kobuszewskiego. Słuchając tego audiobooka niejednokrotnie śmiałem się w głos

Bardzo dobra, lekka książka. W formie audio jest fenomenalnie przeczytana przez Jana Kobuszewskiego. Słuchając tego audiobooka niejednokrotnie śmiałem się w głos

Pokaż mimo to

avatar
891
47

Na półkach: ,

Rewelacja! Perełka, zwłaszcza w audiobooku - książka czytana przez Jana Kobuszewskiego to prawdziwe mistrzostwo świata. Jeden człowiek - sto twarzy :)
Audiobook jest o tyle ważny, że doskonale słychać warszawską gwarę, niby mogłam ją sobie wyobrazić przy czytaniu ale jej słuchanie w tak mistrzowskim wykonaniu to zupełnie inne doznanie. POLECAM!!!

Rewelacja! Perełka, zwłaszcza w audiobooku - książka czytana przez Jana Kobuszewskiego to prawdziwe mistrzostwo świata. Jeden człowiek - sto twarzy :)
Audiobook jest o tyle ważny, że doskonale słychać warszawską gwarę, niby mogłam ją sobie wyobrazić przy czytaniu ale jej słuchanie w tak mistrzowskim wykonaniu to zupełnie inne doznanie. POLECAM!!!

Pokaż mimo to

avatar
304
127

Na półkach:

Jedyne w swoim rodzaju. Budzi sentyment. Gratka dla językoznawców.

Jedyne w swoim rodzaju. Budzi sentyment. Gratka dla językoznawców.

Pokaż mimo to

avatar
142
112

Na półkach:

Po prostu rewelacyjna. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla osób lubiących bawić się słowem - program obowiązkowy. Czytane przez Z.Buczkowskiego - rewelacja

Po prostu rewelacyjna. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla osób lubiących bawić się słowem - program obowiązkowy. Czytane przez Z.Buczkowskiego - rewelacja

Pokaż mimo to

avatar
335
300

Na półkach:

Wybór zabawnych felietonów napisanych warszawską gwarą. Momentami miałem problem z rozczytaniem czy zrozumieniem, ale bardzo mnie rozbawiło.
Polecam na wakacje, lekkie i przyjemne

Wybór zabawnych felietonów napisanych warszawską gwarą. Momentami miałem problem z rozczytaniem czy zrozumieniem, ale bardzo mnie rozbawiło.
Polecam na wakacje, lekkie i przyjemne

Pokaż mimo to

avatar
2481
1119

Na półkach: ,

Wybór zabawnych felietonów napisanych warszawską gwarą. Lektura obowiązkowa dla miłośników stolicy :)

Wybór zabawnych felietonów napisanych warszawską gwarą. Lektura obowiązkowa dla miłośników stolicy :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    136
  • Chcę przeczytać
    77
  • Posiadam
    22
  • Audiobooki
    10
  • Ulubione
    8
  • Audiobook
    4
  • Audiobook
    3
  • 2014
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Więcej
Stefan Wiechecki Dmuchnij pan w balonik Zobacz więcej
Stefan Wiechecki Dmuchnij pan w balonik Zobacz więcej
Stefan Wiechecki Dmuchnij pan w balonik Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także