Książka Coachnig zdrowia, co warto zauważyć została napisana przez osoby, które zawodowo ze zdrowiem nic wspólnego nie mają - obie panie są coachami, czyli po polsku "trenerkami". Żadna z nich nie ma nawet podstawowego wykształcenia medycznego, a próbują nam, czytelnikom "sprzedać" prawdy oczywiste albo nieprawdy dotyczące stanu naszego organizmu. Dla przykładu, zamiast z problemem gastrycznym pójść do lekarza/dietetyka, Panie zalecają "rozmowę z żołądkiem", a ten żołądek może nam powiedzieć np, że mamy laktozy nie jeść. Bez testów, bez diagnostyki, bez medycyny konwencjonalnej, akademickiej, evidence based, po prostu jakaś magiczna samodiagnostyka. Zastanawiam się tylko, czy Panie zdają sobie sprawę, że takim samoleczeniem można sobie krzywdę zrobić. Że np. bolący żołądek może mieć wrzody, które mogą pękać, krwawić, że może dojść do perforacji ściany narządu. Ale nie, nie, nie medycyna - coaching i rozmowa z żołądkiem.
Kolejny temat rzeka: przeziębienie, choroba generalnie - tu również zalecana jest rozmowa: co da mi przeziębienie? Co osiągnę dzięki chorobie? Czy chcę być chora? Nie, nie idź do lekarza, postanów, że dziś się nie przeziębisz i już. Magic is in the air.
W aspekcie psychologicznym zbiór chaotycznie zebranych truizmów dla osób, które nie potrafią o swoich emocjach powiedzieć nic więcej, niż że są smutne, szczęśliwe, albo zdenerwowane. Wiadomości merytoryczne na poziomie Pani Domu i odnoszę dziwne wrażenie, że targetem autorek własnie panie domu są - osoby, które nie wiedzą, że emocje biorą się z myśli, które nie mają pojęcia jak stres działa na organizm i mają zerowy wgląd w siebie. Nie należę do tej grupy i czytanie tej książki było dla mnie drogą przez mękę przerywaną denerwowaniem się na to, że w są w niej teorie typu "leczenie" biorezonansem, "skaza tuberkulinowa" - pojęcie z dziedziny homeopatii, oraz, moje ulubione "kazeina jest składnikiem mięsa wołowego".

Nie polecam. Ta książka absolutnie NIE JEST przeznaczona dla specjalistów z dziedziny zdrowia.

Książka Coachnig zdrowia, co warto zauważyć została napisana przez osoby, które zawodowo ze zdrowiem nic wspólnego nie mają - obie panie są coachami, czyli po polsku "trenerkami". Żadna z nich nie ma nawet podstawowego wykształcenia medycznego, a próbują nam, czytelnikom "sprzedać" prawdy oczywiste albo nieprawdy dotyczące stanu naszego organizmu. Dla przykładu, zamiast z...