Prom kosmiczny 03
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Hull Zero Three
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2013-08-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-09
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376597584
- Tłumacz:
- Krzysztof Bednarek
- Inne
Akcja powieści „Prom kosmiczny 03” rozgrywa się w nieokreślonej przyszłości, na olbrzymim, lecącym przez przestrzeń kosmiczną statku. Jej bohaterowie są ludźmi albo istotami podobnymi do ludzi wytworzonymi w wylęgarniach statku. Początkowo nie wiedzą, gdzie się znajdują ani kim są. Budzą się do życia w dramatycznych okolicznościach, osamotnieni, zmierzają przed siebie ciągnącymi się setkami metrów pustymi korytarzami. Muszą uciekać przed zabójczym zimnem, napotykając przerażające potwory, które starają się ich zabić. Spotykają się co jakiś czas, ale znacznie częściej widzą porozrywane przez potwory ciała innych ludzi, rozmaitych gatunków, kolorów, rozmiarów i budowy fizycznej. Głodują i marzną, znajdując tylko resztki skromnego pożywienia, są zmuszeni przyodziewać się resztkami ubrań zdartymi z ciał zabitych. Nie wiedzą, dlaczego zostali powołani do życia, skoro wokół szaleje tylko śmierć i zniszczenie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kosmiczna odyseja w nieważkości
Jest to kosmiczna powieść drogi, bezimienny bohater błąka się po gładkich i pustych tunelach kosmicznej układanki, a tunele potrafią się zmieniać, sztuczna grawitacja znikać, a pamięć zawodzić. Czytelnik od samego początku trzymany jest w niepewności, krząta się po kartkach, nie rozumiejąc wydarzeń i rozdrapanych części. Czytelnik rośnie i rozwija się wraz z bohaterem i jego amnezją.
W powieści tworzy się senna atmosfera, bohater, nazwany później Nauczycielem, często odwołuje się do czasu snu, hibernacji, z której został nagle wyrwany. Zastanawiam się, czy właśnie budzę się z długiego koszmaru, czy przeskoczyłem w jakiś inny, przyjemniejszy sen. Poznaje tajemniczą dziewczynkę, z którą trudno mu się porozumieć oraz Czynniki – wielkie stwory, których zadaniem jest zbieranie śmieci i walających się ciał.
Prom jest światem w pigułce z kodem genetycznym i z ludzkimi zarodkami. Z jednej strony myślącym tworem biologicznym, z drugiej mechaniczną kupą żelastwa. Nauczyciela ogarnia mętlik i wyłaniające się z niego pytania: gdzie się znajduje? Dlaczego nic nie pamięta? Gdzie są inni?
To prosty tekst o zawiłych tunelach i wielkich przestrzeniach z sekretnymi pokojami i hodowanymi potworami. Statek może cię zabić, wyżywić, doprowadzić do skrajnego wycieczenia, zamrozić, albo ugotować, a wszystko w cyklach, sekwencjach i liczbach.
Kiedy się skończy podróż? Czy ona w ogóle się skończy? Jak długo trwa? Mijają pokolenia, mijają sekwencje i procedury. Niepojęte plany, długoterminowe zabiegi, a w tym wszystkim kruchy, nagi człowiek. Potem kolejne istoty, ale już mniej ludzkie, bardziej rozwinięte, bardziej zwierzęce. Trzeba przeżyć i iść przed siebie z tunelu do tunelu, z sali do sali, przez sztuczne rzeki i lasy, w stanie nieważkości i w mrozie, i w upale, byle dalej, byle nie zginąć…
Lampki kontrolne i książka, ważne zapiski, ale czyje? I ta mała dziewczynka. Potem zabójcy, olbrzymie zbiorniki, potwory i matka. Dalej dziwne głosy, nieziemskie zjawy i ludzie w workach bo wszystko jest możliwe w tej krainie absurdu.
Dlaczego tyle znaków zapytanie? I pustych haseł zamiast opisu? Bo nie chcę za dużo zdradzać, drogi czytelniku. Bo to się wszystko może pozmieniać, prom i miejsca są niepewne…
Powieść niezwykle wciągająca, niezmiernie intrygująca i przerażająca. Jako czytelnik, myślę, że nie odkryłem wszystkich pomieszczeń, nie widziałem wszystkich cudów tego promu. Nie starczy człowieczego życia, a może i paliwa...
Grzegorz Śmiałek
Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Oceny
Książka na półkach
- 178
- 134
- 76
- 7
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
W sumie to lubię takie książki. Mamy tu wrzuconego w nieznane środowisko bohatera o ograniczonym potencjale rozumienia otaczającego go świata. Mocno przypominało mi książki Lema czy „Unicestwienie” - opowieści o kontakcie z obcą cywilizacją, na tyle odmienną że rozumienie jej w nasz, ludzki sposób jest trudne, albo wręcz niemożliwe.
Pozycja dla tych którzy cenią sobie niespieszną akcję i odkrywanie tajemniczego świata. Nie ma tu informacji podanych wprost, akcję widzimy oczami bohatera i uczymy się świata razem z nim. Podszedłem do tej książki nie wiedząc o niej zupełnie nic (nie czytałem recenzji ani opisu z tyłu) co jeszcze bardziej wzmogło poczucie zagubienia i osamotnienia w odkrywaniu wrogiego świata. Wydaje mi się, ze to pozycja z tych które lepiej się wspomina niż czyta. Na pewno w pamięć zapadną nietuzinkowi bohaterowie.
W sumie to lubię takie książki. Mamy tu wrzuconego w nieznane środowisko bohatera o ograniczonym potencjale rozumienia otaczającego go świata. Mocno przypominało mi książki Lema czy „Unicestwienie” - opowieści o kontakcie z obcą cywilizacją, na tyle odmienną że rozumienie jej w nasz, ludzki sposób jest trudne, albo wręcz niemożliwe.
więcej Pokaż mimo toPozycja dla tych którzy cenią sobie...
Bardzo dobra, pomysłowa s-f z głównym wątkiem podróży kosmicznej typu „one-way-ticket” - emigracji ludzi na inną planetę. Setki statków gigantów eksplorują przestrzeń a my poznajemy historię jednego z nich.
Hard s-f – mocne oparcie na aktualnej wiedzy o fizyce, kosmosie, genetyce. Wiele oryginalnych pomysłów, np. po co wysyłać ludzi zahibernowanych jak można wysłać „zupę” genetyczną i w odpowiednim momencie wytworzyć człowieka z wdrukowaną pamięcią… Lub inną istotę ludziopodobną, która bardziej będzie pasowała do zastanych na nowej planecie warunków.
Powieść z elementami horroru, w totalnie nieprzyjaznym, obcym i nieznanym środowisku. Walka o przetrwanie, sporo złożonych kwestii i tajemnic. Ciekawe postacie. Dobra fabuła, odsłaniana krok po kroku, a część zagadek wyjaśniona na samym końcu.
Bardzo dobra, pomysłowa s-f z głównym wątkiem podróży kosmicznej typu „one-way-ticket” - emigracji ludzi na inną planetę. Setki statków gigantów eksplorują przestrzeń a my poznajemy historię jednego z nich.
więcej Pokaż mimo toHard s-f – mocne oparcie na aktualnej wiedzy o fizyce, kosmosie, genetyce. Wiele oryginalnych pomysłów, np. po co wysyłać ludzi zahibernowanych jak można wysłać „zupę”...
Kiedy nagle wybudzasz się ze snu, na statku kosmicznym, i pierwsze co musisz zrobić to rzucić się do ucieczki, bo za kilka sekund umrzesz myślenie trzeba odłożyć na później.
Bezimienny pasażer gigantycznego statku kosmicznego przez czterysta stron kombinuje jak nie umrzeć, nie umrzeć ponownie. Pamięta niewiele, za sojuszników ma „dzieci” i istoty, które wymagają wiele od wyobraźni, Za wrogów istoty, które wyobraźni się wymykają. Skąd się wziął, dlaczego pamięta tak niewiele, dlaczego ma swoje kopie, czemu wszystko stoi na głowie i czemu statek jest zniszczony – prawie. Bear stawia te pytania na początku, a na odpowiedzi każe czekać... długo.
Powieść to swobodny mariaż horroru i SF, ale niezwykle udany. Świetnie wykreowane postacie począwszy od pająkowatej kobiety skończywszy na Chino - kosmologu zamkniętym w ciele tropicielki „maszyny” do zabijania. Statek robi niezwykłe wrażenie, fizyka „trzyma się fizyki”, tajemnica rodzi tajemnicę. Monotematyczność może być męcząca, bo to kilkaset stron ucieczki i gonienia własnego ogona, ale... zakończenie – w dużej mierze – to rekompensuje.
Kiedy nagle wybudzasz się ze snu, na statku kosmicznym, i pierwsze co musisz zrobić to rzucić się do ucieczki, bo za kilka sekund umrzesz myślenie trzeba odłożyć na później.
więcej Pokaż mimo toBezimienny pasażer gigantycznego statku kosmicznego przez czterysta stron kombinuje jak nie umrzeć, nie umrzeć ponownie. Pamięta niewiele, za sojuszników ma „dzieci” i istoty, które wymagają wiele od...
Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie byłem fanem Bear'a, ale po tej pozycji wciągnął mnie w swój świat. Może dlatego, że trochę przypomniała mi "Non Stop" Aldissa.
Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie byłem fanem Bear'a, ale po tej pozycji wciągnął mnie w swój świat. Może dlatego, że trochę przypomniała mi "Non Stop" Aldissa.
Pokaż mimo toZepsuty statek kolonizacyjny to może nie nowy pomysł ale w tym przypadku bardzo ciekawie rozwinięty.
Dałbym może nawet wyższą ocenę gdyby nie filozoficzne rozważania głównego bohatera których jest po prostu zbyt wiele, zwłaszcza pod koniec. Nie zmienia to faktu, że warto przeczytać.
Zepsuty statek kolonizacyjny to może nie nowy pomysł ale w tym przypadku bardzo ciekawie rozwinięty.
Pokaż mimo toDałbym może nawet wyższą ocenę gdyby nie filozoficzne rozważania głównego bohatera których jest po prostu zbyt wiele, zwłaszcza pod koniec. Nie zmienia to faktu, że warto przeczytać.
Ciężko wyrazić opinie o tej książce, niby ciekawa, niby oryginalna, ale nudnawa i ... no właśnie... jak by to.... hmmm
Ciężko wyrazić opinie o tej książce, niby ciekawa, niby oryginalna, ale nudnawa i ... no właśnie... jak by to.... hmmm
Pokaż mimo toByło mi zimno, ręce drętwiały, ledwo łapałem oddech, jeszcze trochę wysiłku - muszę dobiec do kolejnych drzwi, na końcu migoczącego w oddali korytarza..... za mną nie ma już nic,
W pierwszej chwili gdy napocząłem średnio grubaśne tomidło , przypomniała mi się rewelacyjna powieść Briana Aldissa " Non stop". To już zwiastowało, że będzie nieźle, no i tak zostało jest nieźle i tylko tyle. Gdyby autor na siłę nie naprodukował takiej ilości stron - co czynią na ogromną skalę obecni pisarze sf, rozwlekając książki na maxa- byłaby to bardzo dobra historia, a tak sporo tu dłużyzn, sporo opisów na siłę....szkoda.... Panie autor, weź Pan obetnij tu z połowę, przepisz na nowo, a będzie fajny, pełny akcji kosmiczny dreszczowiec, a nie malmałyga..... no weź....Pan.....
Było mi zimno, ręce drętwiały, ledwo łapałem oddech, jeszcze trochę wysiłku - muszę dobiec do kolejnych drzwi, na końcu migoczącego w oddali korytarza..... za mną nie ma już nic,
więcej Pokaż mimo toW pierwszej chwili gdy napocząłem średnio grubaśne tomidło , przypomniała mi się rewelacyjna powieść Briana Aldissa " Non stop". To już zwiastowało, że będzie nieźle, no i tak zostało jest...
3 razy podchodziłem do tej książki i zaczynałem ją od nowa aż w końcu zaparłem się i postanowiłem ją "zmęczyć".
Nie wiem dokładnie co nie pasowało mi w tej książce - być może zbyt ekspresyjne opisy statku? Momentami faktycznie ciężko było sobie wyobrazić miejsca w których dzieje się akcja co totalnie zabijało imersję.
3 razy podchodziłem do tej książki i zaczynałem ją od nowa aż w końcu zaparłem się i postanowiłem ją "zmęczyć".
Pokaż mimo toNie wiem dokładnie co nie pasowało mi w tej książce - być może zbyt ekspresyjne opisy statku? Momentami faktycznie ciężko było sobie wyobrazić miejsca w których dzieje się akcja co totalnie zabijało imersję.
Uważam, że ta pozycja wyjątkowo trudno się czyta.
Uważam, że ta pozycja wyjątkowo trudno się czyta.
Pokaż mimo toKierowany internetową rekomendacją, postanowiłem przeczytać książkę w klimatach Dead Space. Po 100 stronach zwątpiłem, ponieważ nie ma ta pozycja naprawdę nic wspólnego z brutalnością ani napięciem. Jednak coś mnie tknęło, by przeczytać ją do końca. I to był dobry krok. Autor potrafi wzbudzić ciągle rosnącą ciekawość pod tytułem: jak dalej się potoczy fabuła i jaki będzie końcowy efekt? Momentami przypomina nam to, co mogło umknąć naszej uwadze, zupełnie nienachalnie, jakby przez cały czas opiekował się czytelnikiem. Fabuła jest logicznie złożona w całość i nie ma absolutnie żadnych potknięć. Opisy działania sił w przestrzeni kosmicznej zupełnie mnie nie interesowały - tutaj zdałem się na wiedzę twórcy i leciałem dalej. Opisałbym to jako przygodę w kosmosie dla dzieci i młodzieży, ponieważ jest mało napięcia, niemal zero przemocy, a postacie i ich imiona (tak, tego nie da się ukryć) są jakby wyciągnięte z ulicy sezamkowej - to było moje pierwsze skojarzenie. Podsumowując, dobrze mi się czytało i mogę zdecydowanie polecić dla fanów książek przygodowych.
Kierowany internetową rekomendacją, postanowiłem przeczytać książkę w klimatach Dead Space. Po 100 stronach zwątpiłem, ponieważ nie ma ta pozycja naprawdę nic wspólnego z brutalnością ani napięciem. Jednak coś mnie tknęło, by przeczytać ją do końca. I to był dobry krok. Autor potrafi wzbudzić ciągle rosnącą ciekawość pod tytułem: jak dalej się potoczy fabuła i jaki będzie...
więcej Pokaż mimo to