Jako fan Starcrafta ocenę dostała +1 już na starcie ;) Póki co czwarta moja przeczytana z uniwersum i na tym czwartym miejscu ląduje... Niby wszystko było - wszystko czyli akcja jak to w starcrafcie. Jest Raynor, jest Sara... i ta dwójka pożarła większą część książki. Przy końcówce zaczęło się ciekawie, choć sam koniec wygładzony, bez fajerwerka :) Może brak zergów i protossów w tej części spowodował wrażenie niedosytu... Ale co by nie pisać, to Starcraft - czyli lubić :)

Jako fan Starcrafta ocenę dostała +1 już na starcie ;) Póki co czwarta moja przeczytana z uniwersum i na tym czwartym miejscu ląduje... Niby wszystko było - wszystko czyli akcja jak to w starcrafcie. Jest Raynor, jest Sara... i ta dwójka pożarła większą część książki. Przy końcówce zaczęło się ciekawie, choć sam koniec wygładzony, bez fajerwerka :) Może brak zergów i...

Książka ogólnie słaba. Jedynie dla fanów uniwersum Starcrafta. Ciągłe przeskoki czasowe i jak mi się wydaje za dużo wepchniętej akcji. Niby ciągle coś się dzieje ale jakoś w ogóle nie czułem klimatu. Sama fabuła odnosi się do drugiej części raczej z odniesieniami do wydarzeń w pierwszej części gry. Tej książki nie poleca.

Książka ogólnie słaba. Jedynie dla fanów uniwersum Starcrafta. Ciągłe przeskoki czasowe i jak mi się wydaje za dużo wepchniętej akcji. Niby ciągle coś się dzieje ale jakoś w ogóle nie czułem klimatu. Sama fabuła odnosi się do drugiej części raczej z odniesieniami do wydarzeń w pierwszej części gry. Tej książki nie poleca.

Takie tam przyzwoite czytadło z uniwersum StarCrafta. Fabularny pomost pomiędzy częścią pierwszą a drugą. Książka jest tak dobra, że po latach praktycznie nic z niej nie pamiętam. Wiem tylko, że mamy drobną fabularną nieścisłość. W książce spotykają się dwie postaci, które potem w grze spotykają się ponownie... po raz pierwszy. Dla fanów gier Blizzarda lub młodszych czytelników może być, ale jeśli szukasz głębszej historii, to jest wiele zdecydowanie ciekawszych pozycji.

Takie tam przyzwoite czytadło z uniwersum StarCrafta. Fabularny pomost pomiędzy częścią pierwszą a drugą. Książka jest tak dobra, że po latach praktycznie nic z niej nie pamiętam. Wiem tylko, że mamy drobną fabularną nieścisłość. W książce spotykają się dwie postaci, które potem w grze spotykają się ponownie... po raz pierwszy. Dla fanów gier Blizzarda lub młodszych...

W miarę szybko sie czyta. Ale jeden wątek tylko w książce. Kerrigan zostaje czlowiekiem i jim probuje uratowac

W miarę szybko sie czyta. Ale jeden wątek tylko w książce. Kerrigan zostaje czlowiekiem i jim probuje uratowac

Christie Golden, to jedna z niewielu autorów potrafiących pisać dobre książki osadzone w światach pierwotnie stworzonych na potrzeby gier. Może dlatego, że sama jest graczem i łączy growe pasje z niewątpliwym talentem pisarskim i niezłym warsztatem.
"Starcraft II: Punkt Krytyczny", to fabularne wypełnienie luki w wydarzeniach między grami "Starcraft II: Wings of Liberty", a "Starcraft II: Heart of the Swarm".
Dzięki nieludzkim wysiłkom Jima Reynora i jego Rekieterów oraz sprzymierzonemu z nim, zbuntowanemu przeciwko swojemu ojcu - tyranowi, księciu Valerianowi Mengskowi, udaje się uratować z łap zergów ukochaną Reynora - Sarę Kerrigan, przemienioną w okrutną Królową Ostrzy. Miłość Raynora oraz moc tajemniczego artefaktu Xel'naga przywracają Sarze ludzką postać, ale to dopiero początek ich kłopotów, gdyż po piętach cały czas depczą im siły imperatora Arcturusa Mengska, który nie cofnie się przed niczym by dopaść Sarę i zniszczyć wszystkich, którzy stoją mu na drodze. Nawet jeśli miałby zabić własnego syna.

"Starcraft II: Punkt Krytyczny", to wartka powieść akcji, od pierwszych do ostatnich stron pełna kosmicznych bitew, pościgów, intryg, zdrad, zwrotów akcji i brutalnej walki o przetrwanie. Jest to też przy okazji opowieść o odwadze, honorze, przyjaźni, sile miłości i poświęceniu. Czyli wszystko, czego można by oczekiwać od powieści z tego gatunku.

Zgrabnie napisana, bez dłużyzn, dialogi nie męczą, opisy są takie jak trzeba, bohaterowie wyraziści.
Czegóż trzeba - tylko czytać! :)

Christie Golden, to jedna z niewielu autorów potrafiących pisać dobre książki osadzone w światach pierwotnie stworzonych na potrzeby gier. Może dlatego, że sama jest graczem i łączy growe pasje z niewątpliwym talentem pisarskim i niezłym warsztatem.
"Starcraft II: Punkt Krytyczny", to fabularne wypełnienie luki w wydarzeniach między grami "Starcraft II: Wings of Liberty", a...

Dużo akcji, zabawy i przygody. Takie książki mógłbym czytać, aż do znudzenia przekolorowanymi postaciami niczym Conan z Cymerii. Czasem jest mało opisów otaczającego świata i drażniące powtórzenia w jednym zdaniu, ale świat Starcrafta jest na tyle rozbudzający wyobraźnię, że nawet dziesiątki godzin spędzonych przy graniu nie utrudniają w tworzeniu w umyśle nowych obrazów stworów i marines.

"Diabelski dług" jest moim zdaniem ciut lepszy - więcej akcji, absurdu i zabawy, przez co szybko i przyjemnie się czyta 🙂

Dużo akcji, zabawy i przygody. Takie książki mógłbym czytać, aż do znudzenia przekolorowanymi postaciami niczym Conan z Cymerii. Czasem jest mało opisów otaczającego świata i drażniące powtórzenia w jednym zdaniu, ale świat Starcrafta jest na tyle rozbudzający wyobraźnię, że nawet dziesiątki godzin spędzonych przy graniu nie utrudniają w tworzeniu w umyśle nowych obrazów...

Z racji, iż jestem ogromnym fanem uniwersum Starcrafta, moja ocena jest SKRAJNIE subiektywna i duża jej część jest dyktowana przez moje emocje.

Książka jest dobra, czyta się przyjemnie, lekko, chociaż mam wrażenie, że jest trochę "głupiutka".
Zdecydowanie zabrakło tu akcji, mimo to, jest to przyzwoite ukazanie czasów łączących dwie części gry.

Z racji, iż jestem ogromnym fanem uniwersum Starcrafta, moja ocena jest SKRAJNIE subiektywna i duża jej część jest dyktowana przez moje emocje.

Książka jest dobra, czyta się przyjemnie, lekko, chociaż mam wrażenie, że jest trochę "głupiutka".
Zdecydowanie zabrakło tu akcji, mimo to, jest to przyzwoite ukazanie czasów łączących dwie części gry.

To najniższa ocena jaką wystawiłem dla książki z uniwersum Starcraft`a (mojego ulubionego). Jest to w dużej mierze romans pomiędzy Kerrigan a Raynorem. W książce mało akcji z innymi rasami (Zerg, Protoss). Tylko konflikt na linii Domunium (Mengsk) i Raynor ze spółką. Niemniej jednak da się to przeczytać i jakaś akcja tam jest np podczas kosmicznych bitew krążowników.

To najniższa ocena jaką wystawiłem dla książki z uniwersum Starcraft`a (mojego ulubionego). Jest to w dużej mierze romans pomiędzy Kerrigan a Raynorem. W książce mało akcji z innymi rasami (Zerg, Protoss). Tylko konflikt na linii Domunium (Mengsk) i Raynor ze spółką. Niemniej jednak da się to przeczytać i jakaś akcja tam jest np podczas kosmicznych bitew krążowników.

Polecam!

Polecam!

fajna:)

fajna:)