Pink Floyd. Prędzej świnie zaczną latać
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Pigs Might Fly. The Inside Story of Pink Floyd
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Data 1. wydania:
- 2008-11-25
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363248550
- Tłumacz:
- Jakub Michalski
- Tagi:
- świnie pink floyd biografia the wall
W lipcu 2005 roku PINK FLOYD wystąpili na scenie w Hyde Parku. Pierwszy raz od 24 lat zagrali w pełnym składzie. Niecały rok później umarł jeden z założycieli grupy, Syd Barrett, a śmierć klawiszowca Richarda Wrighta (2008) definitywnie położyła kres występom jednego z największych zespołów w historii muzyki.
Mark Blake w pierwszej pełnej biografii grupy opowiada, jak szkolni kumple z Cambridge zawojowali świat albumami Dark Side of the Moon i The Wall oraz w jaki sposób stworzyli jedne z najbardziej widowiskowych spektakli wszech czasów.
Oparta m.in. na ponad stu najnowszych wywiadach Prędzej świnie zaczną latać podąża za Floydami całą drogę – od psychodelicznych nocy w klubie UFO w połowie lat 60. aż do ery gorzkich konfliktów, które położyły kres istnieniu zespołu w połowie lat 80. Mark Blake drobiazgowo opisuje także solowe kariery każdego z członków grupy. Skrupulatna, pracochłonna i ambitna, jak każdy album Pink Floyd, książka Prędzej świnie zaczną latać jest ostatecznym sprawozdaniem z działalności najbardziej angielskiego zespołu rockowego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
There is somebody out there
Mark Blake postawił sobie za cel opowiedzieć dzieje legendy muzyki rockowej. Historię rozpoczynającą się we wczesnych latach 60., kiedy to przybierający różne nazwy zalążek zespołu kształtował się, by następnie pod postacią The Pink Floyd grywać w podziemnym klubie dla naćpanych fanów psychodelii. Historię mającą swoje zakończenie niemal pół wieku później, po tym jak osiągnąwszy międzynarodowe uznanie, „wielka bestia” rozpadła się i w swoim trzecim, najdłużej działającym składzie, nie zostanie już nigdy wskrzeszona.
Ponad pięciusetstronicowe wydanie otwiera krótki rozdział poświęcony pamiętnemu Live 8 w 2005 roku. Występ połączył na jedną chwilę czterech muzyków po przerwie we wspólnym graniu trwającej dwadzieścia cztery lata. Owo rozwiązanie, by zaburzyć chronologię w przedstawianiu wydarzeń, powtarzane też wstawkami w późniejszych rozdziałach, służy rzuceniu światła na zespół w kontekście całego dorobku i we właściwy sposób spełnia swoje zadanie. W zapisie dotyczącym powstawania i funkcjonowania Floydów przewija się bowiem ogromna liczba szczegółowych informacji. Dobrze więc poznać ogólną charakterystykę przed zagłębieniem się w detale.
W pierwszym rozdziale zwraca uwagę swobodny, potoczny język, jakim posługuje się Blake. Forma mogąca sprzyjać zagłębieniu się w tekst, zdradza jednak nadto luźne podejście. Książka rozpoczyna się opinią podaną jako fakt: Kiedy było już niemal pewne, że muzyka rockowa dawno straciła moc wywoływania szumu, powrót Pink Floyd zelektryzował opinię publiczną (…). W tym samym rozdziale znajduje się kilka innych niefortunnych sformułowań, ale już „Niekończące się lato”, a więc przejście do początków historii, obiera kierunek obiektywnej pracy dokumentalnej. Blake wychodzi przy tym dalej niż tylko do samego zespołu i zarysowuje pochodzenie oraz młodość każdego z pięciu artystów.
Kontekst jest tutaj szeroki – oprócz życia rodzinnego członków Pink Floyd, ich przyjaciół i współpracowników powiązanych w poszczególnych relacjach czy wczesnych muzycznych preferencji, książka oddaje sytuację społeczną lat 60., a później 70. Środowisko bitników, wszechobecne narkotyki i koncerty w UFO, kiedy zespół miał dopiero mgliste marzenia o sławie, tworzą szczególną atmosferę tamtego okresu, w książce zaś funkcjonują jako jedne z najbardziej zajmujących fragmentów. Co warte wspomnienia, w dalszych rozdziałach Blake oszczędnie szkicuje powstającą w połowie lat 70. kontrkulturę punków. Dla Floydów – jak mogą domyślić się zaznajomieni z tematem – wiążą się z tym mniej lub bardziej zabawne sytuacje.
Wyraźnie wyodrębniony, i słusznie, zostaje wątek ikony psychodelicznego rocka, Syda Barretta. Opracowanie przedstawia go jako twórczego, wciąż szukającego nowych dróg dla ujścia idei i skrajnie indywidualistycznego buntownika, który w miarę upływu czasu coraz bardziej zatraca się w szaleństwie. Zebranego tekstu jest o nim wiele, a Blake nie stroni od podawania sprzecznych sobie informacji – wspomnienia różnych osób niekiedy się rozmijają. Gdy Barrett dosłownie i w przenośni schodzi ze sceny, środek ciężkości zostaje przełożony na inny punkt, a z książki wyłania się drugi muzyk o skomplikowanym charakterze, Roger Waters.
Dużo miejsca przeznaczono na pokazanie zmieniającej się sceny muzycznej i świata wytwórni. Od momentu wspomnienia o pierwszym wydawnictwie Floydów wypracowany zostaje wzór wedle którego następuje najpierw sprawozdanie z tworzenia albumu, krótki jego opis, następnie reakcja recenzentów, omówienie trasy koncertowej. Zarzuty postawić można jedynie wobec charakterystyki dokonań muzycznych, bowiem sprawiają one wrażenie napisanych naprędce, bez przygotowania i pogłębienia analizy, co w konsekwencji trywializuje dorobek Pink Floyd. Swoistymi przerywnikami w czytaniu o nierzadko ponurym, konfliktogennym zespole przy pracy są liczne anegdoty, dotyczące zarówno muzyków, jak i szerokiego grona ekipy z nimi związanej.
Można byłoby życzyć sobie bardziej funkcjonalnego rozdzielenia poszczególnych etapów działania zespołu. Zbity tekst zawarty w jedenastu rozdziałach nie ułatwia odszukania pożądanej informacji, zakres materiału jest bowiem ogromny. To jednak jedna z niewielu niedogodności przy lekturze – spisane tu dzieje Pink Floyd to historia dobra dla fanów i nie tylko.
Sylwia Kluczewska
Oceny
Książka na półkach
- 703
- 642
- 351
- 64
- 41
- 23
- 16
- 16
- 15
- 13
Opinia
"Pink Floyd - Prędzej świnie zaczną latać" autorstwa Marka Blake'a jest pierwszą pełną biografią legendarnej brytyjskiej grupy. I to jaką! Czytając książkę Blake'a skojarzenia z absolutnymi klasykami literatury muzycznej - "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" Jerry'ego Hopkinsa i Danny'ego Sugermana o Jimie Morrisonie czy "Młotem bogów" Stephena Daviesa, historii Led Zeppelin - nasunęły mi się automatycznie. A to nie byle pochwała. "Prędzej świnie..." łączy z przywołanymi tytułami niebywały rozmach (wszak obejmują one nawet kilkudziesięcioletnie okresy działalności opisywanych zespołów, także solowe kariery ich członków, więc zebranie, selekcja, usystematyzowanie materiałów niejako siłą rzeczy wymaga ogromnego wysiłku), pozostająca w koneksji z tym pierwszym pietystyczna rzetelność sprawozdawcza oraz - aspekt według mnie najistotniejszy w pracy nad biografią artysty - swego rodzaju "obiektywne uwielbienie". Tego wszystkiego w "Prędzej świnie zaczną latać" nie brakuje, dzięki czemu mamy do czynienia ze znakomitą propozycją.
Blake zaczął pracę nad książką w 1992 roku. Przeprowadził, trzeba mu to przyznać, imponujący research. Wydobył na światło dzienne fakty tak szczegółowe, wydawałoby się wręcz niuanse, które zwykłym ludziom zajmują myśli na nie dłużej niż kilka chwil. Dotarł przy tym do niezliczonej rzeszy ludzi mniej lub bardziej związanych z Pink Floyd - we wszelkich dziedzinach aktywności zespołu i życia jego członków. Od samego początku czytelnik jest dosłownie zalewany kaskadami nazwisk i potrzeba naprawdę wzmożonej uwagi, by się w tym gąszczu postaci nie zgubić. Autor klarownością wywodu i uporządkowaniem w przedstawianiu wydarzeń nie pozwala jednak utonąć w morzu wątków. Osią jego rozważań jest nieustannie piątka utalentowanych, nieprzeciętnych osobowości rodem z Cambridge, solidnie przezeń przepytanych (z jednym, rzecz jasna, wyjątkiem) - Roger Waters, Richard Wright, Nick Mason, David Gilmour i, oczywiście, Syd Barrett.
Syd, a właściwie Roger Barrett był moim zdaniem postacią swoich czasów - jednostką w pewien sposób wybitną, przez to wtedy niezrozumianą, do dziś zaś darzoną kultem; idolem naznaczonym pewnym charakterystycznym dla podobnych mu wielkich - Joplin, Hendrix, Morrison - tragizmem; charyzmatycznym liderem poniekąd wbrew sobie; ofiarą eksperymentów nad poszerzaniem świadomości; inspiracją dla pokoleń muzyków. Mimo że przeżył wspomnianą przed momentem trójkę artystów, pozostał ikoną tamtego okresu. Blake przedstawia szereg faktów z jego życia osobistego, próbując dociec, kim był Barrett, jakim był człowiekiem, co nim kierowało i motywowało go do działania, w czym tkwiła przyczyna jego niestabilnej, rozchwianej psychiki. Jest to bodaj jedyna - z pewnością najważniejsza osoba - z rozległego otoczenia Pink Floyd, z którą autorowi książki nie udało się porozmawiać. Nie zmienia to faktu, że to właśnie Barrett - (niewyróżniający się) wokalista, (przeciętny) gitarzysta, (wyróżniający się nieprzeciętnością) frontman i twórca pierwszych przebojów zespołu - wyprowadził na szlak i wskazał kierunek, którym ciężkimi krokami podążyła po jego odejściu "wielka, powolna bestia" zwana Pink Floyd.
Nie tylko ze względu na - znaczącą, ale krótkotrwałą - obecność Barretta w Pink Floyd jasne jest, że jest on tylko jednym z bohaterów "Prędzej świnie..." . Jego osoba regularnie powraca niczym refren rozdzielający zwrotki, ułożone do taktu konfliktu systematycznie narastającego wewnątrz zespołu. Do kłótni dochodziło głównie pomiędzy Davidem Gilmourem a Rogerem Watersem. Pierwszy nie godził się na nasilającą się autorytarność drugiego, drugi bezceremonialnie wykorzystywał fakt, że jest najbardziej płodnym autorem w grupie. W efekcie doprowadziło to do rozłamu - Richard Wright załamał się po odsunięciu go od zespołu przez Watersa za rzekomy brak zaangażowania w pracy nad albumem "The Wall" (1979), "wiecznie niezadowolony" basista zaś opuścił grupę, nastręczając pozostałym mnóstwa problemów w kontynuowaniu jej działalności. "Roger Waters ma zdaje się mój numer. Ale nie czuję potrzeby dyskutowania z nim o czymkolwiek". Te słowa Gilmoura są więcej niż wymowne.
To zadziwiające, że temu pozostającemu w stanie permanentnej wojny domowej zespołowi udało się wydać płyty, będące kamieniami milowymi w historii muzyki rockowej - "Dark Side of the Moon" (1973), "Wish You Were Here" (1975), "Animals" (1977) czy wspomniana "The Wall". I, co jasne, zorganizować tyle niezapomnianych, olśniewających koncertów. Blake opowiada to wszystko z owym "obiektywnym uwielbieniem", o którym pisałem we wstępie - bez osądu, lecz z perspektywy wiernego fana. Zabiera nas za kulisy spektaklów Pink Floyd, odwiedza z nami studia nagraniowe, gdzie muzycy komponowali, poznaje nas z ludźmi, którzy tworzyli historię muzyki popularnej. Szkicuje wycyzelowany portret - niejednoznaczny i wielobarwny - zespołu, który trafnie podsumował jeden z jego członków, Nick Mason, nazywający siebie "Henrym Kisingerem rock and rolla", główny rozjemca sporów w grupie: "This is Pink Floyd. We don't work together".
Blake zamyka swoją dokumentalną odyseję o Pink Floyd w klamrze koncertu Live 8 z 2005 roku, który pierwszy i ostatni raz od prawie dwudziestu pięciu lat na osiemnaście niezwykłych minut scalił muzyków drugiego, najlepszego składu zespołu. Występ ten - dedykowany w równym stopniu chwalebnej akcji charytatywnej, co pamięci Syda Barretta - zapisał się na stałe w annałach rock and rolla, podobnie jak dwie dekady wcześniej koncert Queen na Wembley w ramach Live Aid. I jak zresztą cały okres działalności Pink Floyd. Zespół to bowiem specyficzny, ale mający ogromny wpływ na muzykę, bezsprzecznie jeden z najważniejszych, jakie kiedykolwiek istniały. Mark Blake i jego okuta w "ceglaną" okładkę z wieprzkiem fruwającym w samym jej centrum "Prędzej świnie zaczną latać" ma szansę na to samo, jeśli chodzi o literaturę muzyczno-biograficzną. To wzorcowa w swoim rodzaju, rewelacyjna książka (nie tylko dla fanów Floydów!), dzięki której nabiera się ochoty na ponowne - które to już z kolei - przesłuchanie całej dyskografii zespołu. Polecam!
"Pink Floyd - Prędzej świnie zaczną latać" autorstwa Marka Blake'a jest pierwszą pełną biografią legendarnej brytyjskiej grupy. I to jaką! Czytając książkę Blake'a skojarzenia z absolutnymi klasykami literatury muzycznej - "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" Jerry'ego Hopkinsa i Danny'ego Sugermana o Jimie Morrisonie czy "Młotem bogów" Stephena Daviesa, historii Led Zeppelin -...
więcej Pokaż mimo to