Dream Team Jack McCallum 7,9
ocenił(a) na 89 lata temu "Nie wiem nic o Angoli, ale Angola ma kłopoty".
(oryg. "I don't know anything about Angola, but I know they're in trouble")
Słowa te wypowiedział Charles Barkley przed meczem Stany Zjednoczone - Angola, podczas IO w Barcelonie w roku 1992.
Było to może odrobinę pyszałkowate, jednak Barkley miał rację, Angola - jak i każdy inny przeciwnik koszykarskiej reprezentacji USA z 1992 - rzeczywiście miała kłopoty.
Jakie historie uwielbiamy w sporcie (a zarazem w życiu)?
Historie "Kopciuszków", którzy ni stąd ni zowąd pokonują faworytów zdobywając uznanie.
To nie jest taka historia.
Moja opinia jest być może subiektywna, gdyż uwielbiam koszykówkę, jednak jako że interesuję się sportem ogólnie, z ręka na sercu mogę powiedzieć iż książka autorstwa Jacka McCalluma poświęcona jest najlepszej drużynie jaka kiedykolwiek powstała w całej historii sportu.
Nie było, nie ma i prawdopodobnie nigdy już nie będzie drużyny która dominowałaby bardziej niż amerykański Dream Team z Barcelony.
Jordan i spółka wzbudzali zachwyt widowni, a boiskowych rywali onieśmielali (pamiętny epizod, gdy podczas meczu jeden z przeciwników prosi Magica Johnsona o autograf) oraz najzwyczajniej w świecie niszczyli czysto sportowo (przykładowe wyniki z turnieju olimpijskiego: 136:57, 112:52, 105:61).
Barcelona, świat, ponad 20 lat temu to były całkowicie inne czasy - bez powszechnie dostępnego internetu oraz telefonów komórkowych, kiedy czymś niewyobrażalnym było iż zarabiający grube miliony zawodowcy z NBA zechcą zagrać przeciwko "zwykłym śmiertelnikom" (inna sprawa że dla amerykańskich koszykarzy zdobycie Mistrzostwa NBA jest większym zaszczytem niż zdobycie złotego medalu na międzynarodowym turnieju).
W swojej książce, autor, blisko związany zarówno wówczas (92) jak i obecnie z najlepszą koszykarską ligą świata zdradza tajniki tworzenia Drużyny Marzeń (sporo miejsca poświęcone jest Isiah Thomasowi, który mimo iż był jednym z najlepszych wówczas zawodników na świecie, powołania do Dream Teamu nie dostał),opisuje to czego był świadkiem przed Igrzyskami z roku 1992, to co działo się w trakcie samych zawodów, oraz 'bierze na wspominki' bohaterów tamtych wydarzeń równo 20 lat po Igrzyskach.
McCallum opisuje proces tworzenia zespołu składającego się z najznakomitszych wówczas zawodników na świecie (a zarazem legend w historii tego sportu),co w gruncie rzeczy nie było wcale takie proste, gdyż każdy z nich był wybitną indywidualnością i nie było wcale takie oczywiste że razem stworzą...to co udało im się stworzyć.
W książce znaleźć można wiele ciekawych faktów z codziennego życia członków Dream Teamu podczas wizyty w Europie (nocne wypady do barów Charlesa Barkleya) jak i wiele anegdot (chociażby sytuacja kiedy drużynie zepsuł się autokar i "bali" się wysiąść otoczeni przez tłum fanów, a John Stockton - chuderlawy, biały, jeden z najlepszych rozgrywających w historii koszykówki, wysiadł spokojnie i wrócił do hotelu niezaczepiany przez nikogo gdyż nie był twarzą tej drużyny (jeśli ktoś nie wie jak wygląda John Stockton polecam sprawdzić, wtedy łatwiej będzie zrozumieć dlaczego nikt z tłumu nie skojarzył go jako gwiazdy NBA;) )
"Dream Team" to książka napisana w formie reportażu i trzeba przyznać że napisana jest bardzo zgrabnie.
Znany dziennikarz umiejętnie opisuje zarówno wpływ Drużyny Marzeń na kwestię popularyzacji koszykówki na całym świecie (czego następstwem jest chociażby fakt iż obecnie w NBA występuje -i robi furorę - wielu zawodników spoza Ameryki),jak i porusza cięższe tematy takie jak przypadek Magica Johnsona - legendy która niedługo przed Igrzyskami ogłosiła że jest nosicielem wirusa HIV, co w roku 1992 w masowej świadomości odbierane było tak jak obecnie ebola.
Dla miłośników NBA jest to pozycja obowiązkowa, dla pozostałych czytelników pozycja z którą na prawdę warto się zapoznać, ponieważ jakby nie patrzeć opisuje wydarzenia które odcisnęły piętno w historii sportu!
ps. Jeśli ktoś jest zainteresowany historią tej legendarnej drużyny, jednak nie jest na tyle fanem koszykówki by czytać o tym książkę, polecam obejrzenie dostępnego w internecie godzinnego, wyprodukowanego w 2012 roku filmu dokumentalnego "Dream team" który jest w zasadzie tą książką tyle że w wersji audio/video ;)
Archiwalne, nie publikowane wcześniej materiały video oraz komentarze samych zawodników.
Również polecam.
Nigdy tego nie robię w opiniach na temat książek,jednak z uwagi na małe zainteresowanie koszykówką w naszym kraju może kogoś zachęci trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=1QKIcnY4tnM