Pierwszą książką Pani Marty Fox, którą czytałam blisko 20 lat temu, była "Magda.doc". Uwielbiałam książki tej autorki. Często odwiedzałam różne biblioteki, byle tylko zdobyć kolejne tytuły.

Niedawno, przeglądając Legimi, trafiłam na nieznane mi książki Pani Marty. Nie mogłam się powstrzymać, dodałam od razu wszystkie, żeby zobaczyć, jak będę je odbierać dzisiaj, gdy już dawno przestałam być nastolatką. Od razu musiałam przeczytać chociaż jedną.

Nic nie zmienił się styl autorki. Jak zwykle, są to książki poruszające problemy, z którymi borykają się młodzi ludzie - przyjaźń, pierwsze miłości, czy jak tutaj krzywdząca moc plotek. Czyta się chwilę. Lektura lekką i przyjemna. Taka w sam raz dla nastolatków.

Z ciekawości sięgnę też po inne tytuły.

Pierwszą książką Pani Marty Fox, którą czytałam blisko 20 lat temu, była "Magda.doc". Uwielbiałam książki tej autorki. Często odwiedzałam różne biblioteki, byle tylko zdobyć kolejne tytuły.

Niedawno, przeglądając Legimi, trafiłam na nieznane mi książki Pani Marty. Nie mogłam się powstrzymać, dodałam od razu wszystkie, żeby zobaczyć, jak będę je odbierać dzisiaj, gdy już...

Bohaterką jest osiemnastoletnia Ola, która pada ofiarą cyberprzemocy, w formie, jaka coraz częściej dotyka nastolatki. Książka porusza ważny temat i zachęca czytelniczki do szukania pomocy w sytuacjach, kiedy ona same stykają się z sytuacjami podobnymi do tych, przedstawionych w książce.
Myślę, że książkę można śmiało polecić nastolatkom, szczególnie dziewczynkom, bo dla chłopców wydaje mi się, że będzie ona mniej interesująca.

Bohaterką jest osiemnastoletnia Ola, która pada ofiarą cyberprzemocy, w formie, jaka coraz częściej dotyka nastolatki. Książka porusza ważny temat i zachęca czytelniczki do szukania pomocy w sytuacjach, kiedy ona same stykają się z sytuacjami podobnymi do tych, przedstawionych w książce.
Myślę, że książkę można śmiało polecić nastolatkom, szczególnie dziewczynkom, bo dla...

Krótka, luźna książka. Idealna na wieczór po męczącym i nieudanym dniu.
Mówi o prawdach, które dotyczą lub mogą dotyczyć każdego nastolatka.

Krótka, luźna książka. Idealna na wieczór po męczącym i nieudanym dniu.
Mówi o prawdach, które dotyczą lub mogą dotyczyć każdego nastolatka.

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/09/plotkarski-sms-marta-fox.html

Ludzie plotkują od zawsze - widocznie taka nasza natura. Póki jednak plotkowanie nie sprawia bezpośredniej przykrości drugiemu człowiekowi, to jest w miarę w porządku, aczkolwiek kiedy inna osoba cierpi przez nieprzemyślane słowa innych, wtedy należałoby zastanowić się, czy warto rozpowiadać niestworzone rzeczy na czyjś temat...

Ola zaczyna pracę w kawiarni nazwanej Café Plotka. Nadal dręczą ją jeszcze żywe wspomnienia dni, kiedy stała się ofiarą cyberprzemocy. Dziewczyna do tej pory nie potrafi uwolnić się od plotek, jakie ktoś o niej rozpowiada, nie przedstawiając dziewczyny w zbyt dobrym świetle. Jednak Ola pragnie stawić czoła wszelakim przeciwnościom losu - decyduje się na pozostanie w rodzinnym mieście, pozbawiając się rodzicielskiej opieki, a do tego rozpoczyna pracę. To wszystko powoduje, że główna bohaterka w błyskawicznym tempie ma okazję stać się dojrzalszą i bardziej samodzielną. Gdyby nie te nieustanne doszukiwanie się teorii spiskowych, a także podejrzewanie o nieczyste zamiary niemal każdej napotkanej osoby...

Owa opowieść uświadamia, że nie warto drążyć pewnych tematów, ale należy zapomnieć o tym, co boli, aby móc żyć pełną parą, idąc do przodu, bo tylko dzięki temu można zawojować świat. Nieustanne zamartwianie się poprzez powracanie do niemiłych wspomnień jest jedynie stratą czasu, bo nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Ludzie zawsze będą wściubiać nos w nie swoje sprawy, ponieważ taka jest ich natura.

Sama historia przedstawiona w "Café Plotka" udowadnia, ile cierpienia, krzywdy oraz wylanych łez może przynieść jedna, pozornie niewinna plotka, która w dość krótkim czasie może przerodzić się w kolejną i kolejną... Niestety zatrzymanie tego samonapędzającego się koła bywa niezwykle trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe, dlatego często jedynym wyjściem wydaje się niereagowanie na wszelakie wymysły - w końcu dany osobnik znudzi się i dojdzie do wniosku, że skoro jego kłamstwa nie robią już na nikim żadnego wrażenia, to czas przeznaczyć swój czas, a także energię, na coś zdecydowanie bardziej ambitnego i wartościowego.

Obie książki, zarówno "Café Plotka", jak i "Plotkarski SMS", powinny przypaść do gustu fankom twórczości Marty Fox, a także osobom lubiącym niekiedy zatopić się w lekkiej, krótkiej i niezobowiązującej lekturze, która jednocześnie skłania do pewnych przemyśleń. Ponadto, Plotkarski SMS zawiera parę naprawdę interesujących przepisów na szybkie oraz smaczne dania, chociaż naleśniki, sałatkę "Fiku-miku", barszcz czy spaghetti carbonara - ślinka cieknie na samą myśl o pysznościach serwowanych przez główną bohaterkę.

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/09/plotkarski-sms-marta-fox.html

Ludzie plotkują od zawsze - widocznie taka nasza natura. Póki jednak plotkowanie nie sprawia bezpośredniej przykrości drugiemu człowiekowi, to jest w miarę w porządku, aczkolwiek kiedy inna osoba cierpi przez nieprzemyślane słowa innych, wtedy należałoby zastanowić się, czy warto rozpowiadać niestworzone...

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, aczkolwiek nie jest ona porywająca :) Fajna lektura na wakacyjny dzień. Podobało mi się to, jak przedstawiono w niej przyjaźń, która przecież jest tak ważna dla każdego.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, aczkolwiek nie jest ona porywająca :) Fajna lektura na wakacyjny dzień. Podobało mi się to, jak przedstawiono w niej przyjaźń, która przecież jest tak ważna dla każdego.

Książka spoko, polecam dla nastolatków.

Książka spoko, polecam dla nastolatków.

Średnio ciekawa.

Średnio ciekawa.

Pierwsza książka Marty Fox, którą przeczytałam w całości. Jestem nią trochę zawiedziona. Czytając streszczenie książki myślałam, że ten główny wątek będzie rozwinięty i wyjaśniony. Jednak się nie doczekałam. W tej książce podobały mi się sentencje wyróżnione drukowanymi literami. Coś w nich jest. Łatwa w czytaniu.

Pierwsza książka Marty Fox, którą przeczytałam w całości. Jestem nią trochę zawiedziona. Czytając streszczenie książki myślałam, że ten główny wątek będzie rozwinięty i wyjaśniony. Jednak się nie doczekałam. W tej książce podobały mi się sentencje wyróżnione drukowanymi literami. Coś w nich jest. Łatwa w czytaniu.

Jedna z książek Mary Fox, która nie przypadła mi do gustu.

Jedna z książek Mary Fox, która nie przypadła mi do gustu.

Mój powrót do czasów, gdy byłam nastolatką! Uwielbiam Martę Fox i mimo swoich dwudziestu czterech lat zaczynam od nowa wracać do jej książek. Jako nastolatka czytałam, a teraz jej powieści nabierają nowego znaczenia!

Mój powrót do czasów, gdy byłam nastolatką! Uwielbiam Martę Fox i mimo swoich dwudziestu czterech lat zaczynam od nowa wracać do jej książek. Jako nastolatka czytałam, a teraz jej powieści nabierają nowego znaczenia!