90 minut

Okładka książki 90 minut Antal Vegh
Okładka książki 90 minut
Antal Vegh Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry kryminał, sensacja, thriller
211 str. 3 godz. 31 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
90 perc
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1983-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1983-01-01
Liczba stron:
211
Czas czytania
3 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
8320706017
Tłumacz:
Tadeusz Olszański
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
61
61

Na półkach:

Świetna książka, której akcja rozgrywa się zarówno na boisku jak i poza nim. Autor porusza i ukazuje w niej wiele problemów trawiących piłkę, a które wciąż są aktualne, m.in. korupcji oraz niekompetencji trenerów i działaczy. Prócz tego ukazuje ciekawe realia piłki nożnej w kraju socjalistycznym, obnaża wiele głupich przepisów, które były na różne sposoby omijane. Jak na tamte czasy książka bardzo odważnie napisana, w dodatku bardzo oryginalnym pomysłem było stworzenie 90 rozdziałów, które oznaczają kolejne minuty meczu. Książka pozytywnie mnie zaskoczyła i bardzo ją polecam.

Świetna książka, której akcja rozgrywa się zarówno na boisku jak i poza nim. Autor porusza i ukazuje w niej wiele problemów trawiących piłkę, a które wciąż są aktualne, m.in. korupcji oraz niekompetencji trenerów i działaczy. Prócz tego ukazuje ciekawe realia piłki nożnej w kraju socjalistycznym, obnaża wiele głupich przepisów, które były na różne sposoby omijane. Jak na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
447
72

Na półkach:

Jako osoba żyjąca futbolem uważam, że nie da się chyba napisać książki, która lepiej oddawałaby blaski i cienie tego sportu, wszystkie zakulisowe rozgrywki i grzechy ludzi z piłką związanych. Podoba mi się zwłaszcza forma, w jakiej Vegh swoją książkę napisał, a jej finał...daje wiele do myślenia, także w XXI wieku.

Jako osoba żyjąca futbolem uważam, że nie da się chyba napisać książki, która lepiej oddawałaby blaski i cienie tego sportu, wszystkie zakulisowe rozgrywki i grzechy ludzi z piłką związanych. Podoba mi się zwłaszcza forma, w jakiej Vegh swoją książkę napisał, a jej finał...daje wiele do myślenia, także w XXI wieku.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1073
1063

Na półkach:

Pełnokrwista opowieść piłkarska, mimo że akcja toczy się w ciągu jednego meczu czyli tytułowe 90 minut. Wyraziści sportowi bohaterzy, fantastyczne emocje, radość i smutek. Nie tylko dla kibiców piłkarskich.

Pełnokrwista opowieść piłkarska, mimo że akcja toczy się w ciągu jednego meczu czyli tytułowe 90 minut. Wyraziści sportowi bohaterzy, fantastyczne emocje, radość i smutek. Nie tylko dla kibiców piłkarskich.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1108
1061

Na półkach: , , , ,

Węgierska książka o futbolu i jego okolicach. Zapis minuta po minucie przebiegu spotkania piłkarskiego decydującego o awansie do ekstraklasy kraju Ferenca Puskasa. Narratorem jest jeden z zawodników, doświadczony piłkarsko i … życiowo. Wie, że nie zawsze wygrana ma miejsce na boisku, nie wszyscy zawodnicy są równie zaangażowani w grę a nie wszyscy sędziowie bezstronni. I oczywiście dlaczego.
Przeczytałem na raz w wieku nastoletnim, gdy wszyscy podejrzewali kupę ustawek a naszym futbolu, wtedy państwowym, ale też resortowym – wiadomo, najsilniejsze było górnictwo. Książka jest napisana łatwym językiem, ale wymaga znajomości futbolu oraz nieco realiów towarzyszącym piłkarskim zmaganiom. Dla osób nie interesujących się sportem może być nudna.
Mimo, iż powieść była napisana za komuny i dotyczy Węgier, przy pominięciu narodowych dekoracji może być dobrze odczytana w każdym kraju, nie tylko biednym postsocjalistycznym. Piłka nożna, jako sport budzący w Europie i Ameryce Południowej najsilniejsze Emocje nie była , nie jest i nie będzie wolna od skandali korupcyjnych, finansowych czy politycznych. Wszak od ponad dwóch tysięcy lat wiadomym jest powszechnie, że łatwiej zapewnić ludowi igrzyska, niż chleb.

Węgierska książka o futbolu i jego okolicach. Zapis minuta po minucie przebiegu spotkania piłkarskiego decydującego o awansie do ekstraklasy kraju Ferenca Puskasa. Narratorem jest jeden z zawodników, doświadczony piłkarsko i … życiowo. Wie, że nie zawsze wygrana ma miejsce na boisku, nie wszyscy zawodnicy są równie zaangażowani w grę a nie wszyscy sędziowie bezstronni. I...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
840
836

Na półkach:

Z węgierską literaturą nie miałem dotąd styczności, pożyczyłem od kolegi, zachwalał to sprawdziłem.
Konstrukcja książki jest prosta- autor opisuje 90 minut meczu piłkarskiego o awans do węgierskiej ekstraklasy. Powieść jest swoistym zapisem, autor minutę po minucie relacjonuje boiskowe wydarzenia, przeplatając je wstawkami z funkcjonowania klubu, oraz realiów społeczno-politycznym panujących w tamtych czasach na Węgrzech.
Reasumując, przyjemna, lekka książka. W sam raz na luźniejszą lekturę.

Z węgierską literaturą nie miałem dotąd styczności, pożyczyłem od kolegi, zachwalał to sprawdziłem.
Konstrukcja książki jest prosta- autor opisuje 90 minut meczu piłkarskiego o awans do węgierskiej ekstraklasy. Powieść jest swoistym zapisem, autor minutę po minucie relacjonuje boiskowe wydarzenia, przeplatając je wstawkami z funkcjonowania klubu, oraz realiów...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
771
770

Na półkach: , ,

Czytałem ostatnio starą recenzję "Piłkarskiego pokera" autorstwa Pawła Zarzecznego,gdzie przy okazji skomplementował książkę "90 minut" węgierskiego autora.Jako,że uwielbiam tematykę piłkarską szybko sobie ją zamówiłem z antykwariatu i bardzo szybko pochłonąłem.Książka ma niezwykle ciekawą fabułę z perspektywy kogoś,kto interesuje się piłką bardziej niż pobieżnie i interesują go niuanse z życia klubu i piłkarzy.Akcja dzieje się w latach 70tych,komunistyczne Węgry są bardzo podobne do Polski,więc polskiemu czytelnikowi łatwo się utożsamić i zrozumieć ówczesne realia.Bohaterem i narratorem jest piłkarz klubu drugoligowego,kapitan,środkowy obrońca,który to właśnie rozgrywa decydujący mecz o awansie do ekstraklasy.Rozgrywa się tytułowe "90 minut",gdzie narrator minuta po minucie opisuje zdarzenia boiskowe plus dokłada mnóstwo anegdot z życia klubu.Jest o układach politycznych,o podejściu piłkarzy,o korupcji,o trenerach,o tym jak to niekoniecznie awans do wyższej klasy rozgrywkowej jest klubom i zawodnikom na rękę.Same opisy zdarzeń boiskowych są bardzo realistyczne,akcja meczowa trzyma w napięciu,jest sporo zwrotów akcji i ciekawych zdarzeń.Jestem przekonany,że każdy fan piłki nożnej będzie usatysfakcjonowany czytając tą rewelacyjną książkę.Polecam.

Czytałem ostatnio starą recenzję "Piłkarskiego pokera" autorstwa Pawła Zarzecznego,gdzie przy okazji skomplementował książkę "90 minut" węgierskiego autora.Jako,że uwielbiam tematykę piłkarską szybko sobie ją zamówiłem z antykwariatu i bardzo szybko pochłonąłem.Książka ma niezwykle ciekawą fabułę z perspektywy kogoś,kto interesuje się piłką bardziej niż pobieżnie i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
457
395

Na półkach: , , , ,

To pierwsza powieść sportowa, którą dane było mi przeczytać, o ile rzeczywiście z literaturą faktu mają cokolwiek wspólnego wspomnienia niektórych postaci polskiej piłki... Tak czy siak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i mam wrażenie, że takie książki już po prostu nie powstają. Można oczywiście powiedzieć, iż zmieniły się zupełnie czasy, bo "90 minut" opowiada o patologiach węgierskiej piłki (a zasadniczo całego bloku wschodniego) na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku, ale obserwując zwłaszcza liczne afery korupcyjne w Europie Środkowej można odnieść wrażenie, że i dzisiaj starczyłoby materiału na podobne opowiadanie...

Antal Vegh opisuje więc mecz piłkarski z perspektywy zawodnika linii obrony, czyniąc to minuta po minucie, lecz tak naprawdę samo spotkanie jest zaledwie tłem dla opowieści o korupcji, skomplikowanych zależnościach, niewydolności systemu komunistycznego czy braku profesjonalizmu u wszystkich osób tworzących przed prawie czterdziestoma laty piłkarski biznes. Czasem można się wręcz w tym wszystkim pogubić, choć mam zasadniczo wrażenie, że lekki chaos w powieści Węgra jest zamierzonym efektem mającym podkreślić patologie ówczesnego futbolu. Warto zresztą podkreślić, że "90 minut" to jedyna książka Vegha przetłumaczona na język polski, tymczasem na Węgrzech jeszcze większy rozgłos zyskała wydana w 1974 roku publikacja "Dlaczego węgierska piłka jest chora?", traktująca oczywiście o powolnym upadku tamtejszego futbolu po paśmie sukcesów związanych głównie z legendarną "Złotą Jedenastką".

Według mnie "90 minut" to lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika piłki nożnej, zaś zwłaszcza dla osób, które może nazbyt często sięgają po liczne biografie i autobiografie, które zalewają wręcz dzisiejszy rynek książek sportowych. Powieść Vegha jest bowiem odskocznią od utartych obecnie schematów i dzięki swojemu wciąż aktualnemu językowi (co zawdzięcza zapewne tłumaczeniu znawcy Węgier i legendy dziennikarstwa sportowego, Tadeusza Olszańskiego) czyta się ją niemal jednym tchem.

To pierwsza powieść sportowa, którą dane było mi przeczytać, o ile rzeczywiście z literaturą faktu mają cokolwiek wspólnego wspomnienia niektórych postaci polskiej piłki... Tak czy siak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i mam wrażenie, że takie książki już po prostu nie powstają. Można oczywiście powiedzieć, iż zmieniły się zupełnie czasy, bo "90 minut" opowiada o...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

Jedna z pierwszych książek o tematyce sportowej po którą sięgnąłem w latach dzieciństwa i która wywarła na mnie duży wpływ. Jest to książka nietypowa i tak naprawdę czytałem ją co najmniej trzy razy. Za każdym kolejnym patrzyłem na nią z innego punktu widzenia - jako dziecko, nastolatek i osoba już dorosła. Pomimo tego zawsze czytało się ją bardzo dobrze z jedną małą różnicą - na każdym etapie dostrzegałem w niej nowe idee. Przedstawione w niej postaci są różnorodne i myślę, iż śmiało można dopsasować je do wielu środowisk piłkarskich w wielu różnych krajach. Akcja toczy się w ciągu tytułowych 90 minut w czasie meczu. Mecz rozgrywany w fikcyjnej węgierskiej lidze piłki nożnej mógłby się wydawać nudnym, pozbawionym emocji widowiskiem, gdyby nie jeden fakt. Główny bohater jest tu narratorem opowieści i to jego oczami obserwujemy dany mecz. "90 minut" to nie tylko suche fakty na temat gry w piłkę. Jest to niejako kwintesencja środowiska tamtych czasów- brudnego, umoczonego w korupcję i układy, gdzie nie wszystko jest tak proste jak bieganie za piłką po boisku. Te właśnie zabiegi stylistyczne powodują, iż to nie tylko "sucha" relacja z meczu, ale opowieść o ludziach, którzy tworzą tą całą otoczkę piłki nożnej na Węgrzech, w Europie, na Świecie. Bo piłka to sport uniwersalny i wszędzie jest taka sama - sprawia radość, ale ma też swoje "ciemne strony". Autor minuta po minucie wciąga nas w ten świat, aż nagle okazuje się, że sędzia odgwizduje koniec meczu, emocje opadają, a my skończyliśmy książkę i zostajemy z poczuciem niedosytu. Następuje chwila refleksji i zadumy...

http://meskaksiazka.blogspot.com/2015/03/90-minut.html

Jedna z pierwszych książek o tematyce sportowej po którą sięgnąłem w latach dzieciństwa i która wywarła na mnie duży wpływ. Jest to książka nietypowa i tak naprawdę czytałem ją co najmniej trzy razy. Za każdym kolejnym patrzyłem na nią z innego punktu widzenia - jako dziecko, nastolatek i osoba już dorosła. Pomimo tego zawsze czytało się ją bardzo dobrze z jedną małą...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
309
5

Na półkach: , , ,

Chyba nie ma lepszego momentu na zrecenzowanie tej książki niż czas finałów Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Toteż nie mogłem odmówić sobie tej przyjemności aby nieco przybliżyć Wam, Moi Drodzy Współczytelnicy, tę jakże zacną, aczkolwiek niestety zapomnianą przez świat pozycję węgierskiego dziennikarza Antala Vegha.

Tytuł? Mogłoby się wydawać, że banalny w swojej prostocie – 90 Minut. Ale ale, jak się okazuje, praktycznie od pierwszej strony, nie nakierowuje on tylko i wyłącznie na miejsce akcji ale także na… sposób narracji. Cała książka, składa się z 90 mini rozdziałów, z których każdy jest jedną minutą meczu. Proste? A jakże! Prostackie? Nigdy w życiu! Pewnie myślicie, że pozycja Antala Vegha, to stenograficzne przedstawienie meczu, na zasadzie „X podał do Y, a tamten podał do Z, jednak podanie zostało przecięte przez zawodnika Ź z drużyny przeciwnej”? Otóż nie! Kolorytu książce dodaje sposób przedstawienia meczu za pośrednictwem pierwszoosobowej narracji głównego bohatera. A w tej roli autor obsadził 24-letniego Gabora - głównego obrońcę pewnego drugoligowego węgierskiego klubu, który bierze czynny udział w ostatnim meczu sezonu i walczy razem z całą drużyną o awans do pierwszej ligi. Wystarczy wygrać jednym golem ze znacznie słabszym przeciwnikiem z dolnej części tabeli. Wydawałoby się, że jest to bardzo proste zadanie, ale oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić. Mimo, że w grę nie wchodzą ani ogromne pieniądze, ani światowy prestiż, to chęć wygrania i zdobycia upragnionego awansu jest wszędzie taka sama, a emocje jakie temu wydarzeniu towarzyszą są nie mniejsze niż na największych światowych boiskach.

Z początku zastanawiałem się, dlaczego głównym bohaterem jest obrońca, a nie na przykład napastnik, od którego przeważnie zależą losy całego meczu. Otóż, jak się okazuje powyższy zabieg jest strzałem w dziesiątkę. Gabor jako libero, ostoja zespołu, przedostatni człowiek broniący dostępu do bramki, ma niesamowicie szerokie, panoramiczne wręcz, spojrzenie na całe boisko, przez co znajduje się w wyśmienitej pozycji do opisu przebiegu meczu.

Czy zadawaliście sobie kiedyś pytanie, co się dzieje w głowie piłkarza podczas gry o wysoką stawkę? Gdy musi strzelić gola na wagę zwycięstwa albo gdy pod naporem fali napastników drużyny przeciwnej, stara się z całych sił aby jego zespół zachował czyste konto? Ja bardzo często. Dzięki Gaborowi możemy niejako zajrzeć za kulisy piłkarskiego świata i otrzymać odpowiedzi na powyższe pytania. Główny bohater spotkania uświadamia nas, że to co dzieje się podczas gry, to nie tylko czysta teraźniejszość, ale szereg przedmeczowych składowych, które mają bezpośredni wpływ na przebieg wydarzeń. Gabor, stopniowo, oprócz przekazywania nam swoich emocji związanych z toczącą się grą, przedstawia także historię poszczególnych członków zespołu – jak znaleźli się w drużynie, jakie mają nawyki, kto jest ulubieńcem Zarządu, a kto w niedługim czasie będzie chciał zakończyć karierę. Gabor nie boi się opowiedzieć także o ciemnej stronę futbolu, która niekiedy decyduje o losach meczu - o korupcji. Wszystkie historie są jednak okraszone ciekawymi i zabawnymi spostrzeżeniami głównego bohatera, przez co książkę czyta się jednym tchem.

Czy drużynie Gabora udało się wygrać spotkanie, zdobyć szacunek kibiców i z glorią wejść do pierwszej ligi? Czy może remis tudzież porażka, napełniły gorzki kielich rozczarowania, który trzeba będzie pić przez kolejny sezon w tej samej lidze? Zakończenie jest tylko jedno ale ja go Wam, Moi Drodzy Współczytelnicy, nie zdradzę. Nie będę Wam psuł zabawy. Polecam „90 Minut” bardzo gorąco.

Na koniec dodam, iż polowałem na tę książkę kilka lat. Dzięki mojej wspaniałej Lubej, która wyczaiła tę pozycję w jednym z antykwariatów, udało mi się zakupić „90 Minut” za 50 groszy, co uważam za Personal Best, patrząc przez pryzmat współczynnika „Cena/Jakość”. Dycha jak się patrzy, a przybita piątka dla każdego, kto chciałby podzielić się ze mną własną opinią o wyżej opisanej książce. O!

Chyba nie ma lepszego momentu na zrecenzowanie tej książki niż czas finałów Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Toteż nie mogłem odmówić sobie tej przyjemności aby nieco przybliżyć Wam, Moi Drodzy Współczytelnicy, tę jakże zacną, aczkolwiek niestety zapomnianą przez świat pozycję węgierskiego dziennikarza Antala Vegha.

Tytuł? Mogłoby się wydawać, że banalny w swojej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    44
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    12
  • Ulubione
    3
  • Sport
    3
  • Do kupienia
    2
  • Posiadam książkę
    1
  • Literatura węgierska
    1
  • Książki "z kosmosu" czyli z antykwariatu :)
    1
  • 2011
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki 90 minut


Podobne książki

Przeczytaj także