Martin Eden

Gdy wybrałem sobie tę powieść na prezent nawet przez moment nie przypuszczałem,że okaże się jedną z najlepszych książek w moim życiu.Jack London to znane nazwisko,"Białego kła" czytałem w dzieciństwie i już pozapominałem,więc nie wiedziałem zbytnio jakiego stylu oczekiwać.Tytułowy Martin Eden to młody chłopak,marynarz,który od najmłodszych lat przyzwyczajony był do ciężkiej pracy,miał mnóstwo siły i witalności,cieszył się życiem.Gdy jednak poznał przypadkowo Ruth,dziewczynę z tzw wyższych sfer,jego życie uległo całkowitej zmianie.Dziewczyna bawiła się jego uczuciami,chciała przerobić go na swoją modłę,a prosty i prymitywny chłopaczek podjął wyzwanie.Jaki był skutek chęci przypodobania się wyższej klasie i jaki to odniosło skutek na bohaterze,tego można dowiedzieć się czytając to wybitne dzieło.Ta powieść mnie całkowicie rozwaliła na drobne kawałki.W czasie czytania aż mi buzował mózg,miałem tak wiele emocji i przemyśleń związanych z treścią.Wykreowanie tak fenomenalnej postaci,jednej z najciekawszych męskich postaci w historii literatury,to powód by Londona stawiać w jednym rzędzie z największymi.To niezwykle zaawansowana powieść psychologiczna,która za 500 lat dalej nic nie straci na aktualności.To jedna z najważniejszych dla mnie książek.To arcydzieło absolutne,gdzie 10/10 to za mało,by wyrazić zachwyt.Jeśli ktoś nie czytał,to nie ma na co czekać i nad czym się zastanawiać.Żadna półka z książkami nie będzie kompletna,jeśli nie będzie na niej "Martina Edena".

Gdy wybrałem sobie tę powieść na prezent nawet przez moment nie przypuszczałem,że okaże się jedną z najlepszych książek w moim życiu.Jack London to znane nazwisko,"Białego kła" czytałem w dzieciństwie i już pozapominałem,więc nie wiedziałem zbytnio jakiego stylu oczekiwać.Tytułowy Martin Eden to młody chłopak,marynarz,który od najmłodszych lat przyzwyczajony był do ciężkiej...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Martin Eden jest moim idolem.
Zdaje się, że nie będę w stanie powiedzieć nic nowego na temat tej książki. Uważam, że powinien przeczytać ją każdy mężczyzna, jeśli tylko chce umieć w życiu odróżnić kupę od twarogu.

Martin Eden jest moim idolem.
Zdaje się, że nie będę w stanie powiedzieć nic nowego na temat tej książki. Uważam, że powinien przeczytać ją każdy mężczyzna, jeśli tylko chce umieć w życiu odróżnić kupę od twarogu.

Pokaż mimo to

Nie będę oryginalny. To książka -arcydzieło. Pewnie czyta ją coraz mniej osób, takie czasy, ale dla wielu starszych to książka kultowa. Może jeszcze warunek - trzeba ją przeczytać w odpowiednim czasie, wieku. Kiedy ją czytałem, nie było wokół nas wolnorynkowej rzeczywistości, książkowego śmiecia pisanego przez miernoty dla miernot, bezrobocia , kultu pieniądza i mediów kreujących i obalających kolejnych idoli. Cały ten świat, którym tak gardził bohater miał dopiero nadejść. I nadal pozostaje po Martinie nadzieja,że może nadejdą czasy, kiedy wybitna jednostka zniszczy ten świat, w przeciwieństwie do pesymistycznego zakończenia powieści.

Nie będę oryginalny. To książka -arcydzieło. Pewnie czyta ją coraz mniej osób, takie czasy, ale dla wielu starszych to książka kultowa. Może jeszcze warunek - trzeba ją przeczytać w odpowiednim czasie, wieku. Kiedy ją czytałem, nie było wokół nas wolnorynkowej rzeczywistości, książkowego śmiecia pisanego przez miernoty dla miernot, bezrobocia , kultu pieniądza i mediów...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Czytałam tę książkę wiele lat temu, jeszcze jako nastolatka I muszę przyznać, że to jedna z tych, które się pamięta przez długie lata. Wywarła na mnie ogromne wrażenie i przypieczętowała miłość do książek.

Czytałam tę książkę wiele lat temu, jeszcze jako nastolatka I muszę przyznać, że to jedna z tych, które się pamięta przez długie lata. Wywarła na mnie ogromne wrażenie i przypieczętowała miłość do książek.

Pokaż mimo to

Książka, o której śmiało mogę powiedzieć, że odcisnęła na mnie swoje piętno. Jest wg mnie historią kompletną, wzrusza, porusza, daje do myślenia, zastanawia i oburza. Czytałam ją kilka razy, w różnym wieku i na kilku etapach mojego życia i za każdym razem odbieram ją trochę inaczej, za każdym razem czerpię z niej i wyciągam coś jeszcze. Jest dla mnie pozycją wybitną i po prostu doskonałą, uwielbiam ją, chociaż końcówka każdorazowo mnie druzgocze. Uważam, że każdy człowiek powinien przeczytać ją chociaż raz w życiu.

Książka, o której śmiało mogę powiedzieć, że odcisnęła na mnie swoje piętno. Jest wg mnie historią kompletną, wzrusza, porusza, daje do myślenia, zastanawia i oburza. Czytałam ją kilka razy, w różnym wieku i na kilku etapach mojego życia i za każdym razem odbieram ją trochę inaczej, za każdym razem czerpię z niej i wyciągam coś jeszcze. Jest dla mnie pozycją wybitną i po...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Wspaniała, czytałem z zapartym tchem, choć koniec mnie zdruzgotał.
Koniecznie muszę do niej wrócić.

Wspaniała, czytałem z zapartym tchem, choć koniec mnie zdruzgotał.
Koniecznie muszę do niej wrócić.

Pokaż mimo to

Książka, którą pomimo iż przeczytałam dawno, dobrze pamiętam. Nie wszystkie książki pamięta się długo.

Książka, którą pomimo iż przeczytałam dawno, dobrze pamiętam. Nie wszystkie książki pamięta się długo.

Pokaż mimo to

Lektura obowiązkowa

Lektura obowiązkowa

Pokaż mimo to

Czytałam ją dawno, ale teraz myśl o niej wróciła podczas czytania Pokory - Szczepana Twardocha.

Czytałam ją dawno, ale teraz myśl o niej wróciła podczas czytania Pokory - Szczepana Twardocha.

Pokaż mimo to

Z ocenami 9-10 ciężko się zgodzić. Stawiają je chyba ludzie utożsamiający się z głównym bohaterem, których twórczość zawsze znajduje miejsce w szufladzie własnego biurka albo też oceny te świadczą o nieznajomości literatury światowej. Gdzie Londonowi do twórców tej klasy co choćby pierwszy z brzegu Dostojewski?! To nie jest arcydzieło literatury światowej, które zachwyca praktycznie od pierwszej do ostatniej strony. Ciekawie się zaczyna i zakończenie ma genialne, ale wielu miejscach czytelnik strasznie się wynudzi. To jest bardzo prosta i znana historia, bo przedstawia ewolucję pisarza od grafomana do zauważalnego twórcy. Inspiracją do pracy nad sobą jest w tym wypadku cóż za zaskoczenie...wielka miłość. Największą wartością tej pozycji jest ukazanie przez autora samotności twórcy. London nie odkrył tym jednak Ameryki...

Z ocenami 9-10 ciężko się zgodzić. Stawiają je chyba ludzie utożsamiający się z głównym bohaterem, których twórczość zawsze znajduje miejsce w szufladzie własnego biurka albo też oceny te świadczą o nieznajomości literatury światowej. Gdzie Londonowi do twórców tej klasy co choćby pierwszy z brzegu Dostojewski?! To nie jest arcydzieło literatury światowej, które zachwyca ...

więcej

mniej

Pokaż mimo to