Życie codzienne w Tbilisi

Okładka książki Życie codzienne w Tbilisi Dorota Parzymies
Okładka książki Życie codzienne w Tbilisi
Dorota Parzymies Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie Dialog Seria: Życie codzienne w miastach Orientu reportaż
172 str. 2 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Życie codzienne w miastach Orientu
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Akademickie Dialog
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
172
Czas czytania
2 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8388938533
Tagi:
Gruzja Gruzini Tbilisi Kaukaz Zakaukazie obyczaje
Średnia ocen

4,2 4,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,2 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1048
1000

Na półkach: , , , , , ,

Książka z serii „Życie codzienne w miastach Orientu” wydawanej przez Wydawnictwo Akademickie Dialog. Niestety seria ani wydawnictwo nie gwarantują równomiernie wysokiego poziomu.
W odróżnieniu od np. „Życia codziennego w Stambule” widać, że autorka była jedynie gościem w stolicy Gruzji. Sama przyznaje, ze w latach 1999 – 2003 odbyła tam kilkanaście wyjazdów. Jej obserwacje i tym bardziej wnioski są powierzchowne i formułowane z pozycji osoby obserwującej wszystko z zewnątrz.
Książkę czytałem 10 lat po jej wydaniu i po dwóch wizytach w Gruzji. Przez ten czas znaczna część spostrzeżeń autorki zdezaktualizowała się, co mógł zaobserwować nawet turysta. Oznacza to, że dotyczyły one stanu przejściowego, a nie rzeczywistych przyzwyczajeń i tradycji oraz sposobu życia Gruzinów. Dlatego tego typu pozycje powinny być pisane przez osoby cały czas mieszkające i żyjące w danej społeczności, a nie jej czasowych obserwatorów.
Czytania nie uprzyjemnia ani sztywny język, ani struktura książki, będąca jej kolejną wadą. Prawie połowa jest poświęcona na dane o Tbilisi – historii, położeniu i zabytkach. Tego typu informacje zawarte są w przewodnikach turystycznych i nie ma potrzeby powielania ich w pozycjach traktujących o życiu codziennym mieszkańców.
Jednym słowem książka, którą można spokojnie sobie odpuścić.

Książka z serii „Życie codzienne w miastach Orientu” wydawanej przez Wydawnictwo Akademickie Dialog. Niestety seria ani wydawnictwo nie gwarantują równomiernie wysokiego poziomu.
W odróżnieniu od np. „Życia codziennego w Stambule” widać, że autorka była jedynie gościem w stolicy Gruzji. Sama przyznaje, ze w latach 1999 – 2003 odbyła tam kilkanaście wyjazdów. Jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
380

Na półkach:

Portret miasta z lat 1999-2003, poznawanego przez autorkę w czasie trzynastu wyjazdów.
Pod kątem literackim nie jest to najlepszy tekst (zwłaszcza pierwsza połowa – opis Tbilisi, handlu i usług... przy ludności i obyczajach jest już nieco lepiej). Przypomina pośpiesznie pisane szkolne wypracowanie: pełno w nim powtórzeń, oczywistości; brakuje szerszego opisu dzielnic, rytmika tekstu też nie jest najlepsza. Te same informacje pojawiają się niekiedy dwa-trzy razy na jednej samej stronie i w różnych częściach książki. Niekiedy czytelnik może odnieść wrażenie że autorce brakuje synonimów. Niepotrzebnie zaznaczane są informacje wynikające z tego co padło wcześniej bądź oczywiste (np. autorka pisze że są w Tbilisi delikatesy, i że towary są tam na półkach, regałach i w lodówkach – może dla przybyszów z obcej planety to ciekawa informacja, że towary nie leżą na podłodze, ale tak się składa że we wszystkich zakątkach świata dobra konsumenckie wystawiane są na jakichś meblach).

Pomimo tego że styl jest marny, książka ma duże walory informacyjne. Choć topornie, z grubsza daje obraz tego czego można się spodziewać po dotarciu na miejsce – przestrzega, radzi i poleca – dla laika całkiem przydatne (przynajmniej na początek). Jest to obraz Tbilisi w kryzysie, u progu rewolucji róż, która wyniosła do władzy Michaiła Saakaszwilego.
Kiedy książka poszła do druku, Gruzini zmienili flagę na tę wzorowaną na fladze Królestwa Gruzji sprzed przeszło 500 lat i zaczęli dążyć do reform... ale niewiele z tego wyszło. W 2008 Ruscy sprowokowali tzw. wojnę ośmiodniową, co czasowo pogłębiło destabilizację kraju, Abchazja i Osetia Południowa wciąż tworzą finansowane przez Rosję parapaństwa, gospodarka tkwi w zastoju, ludzie mają się czym martwić... innymi słowy, bieda jak była, tak jest, a według Wikipedii gruzińskie banknoty drukowane są przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych...

(Za Saakaszwilim w sierpniu 2014 wystawiono międzynarodowy list gończy, a w roku obecnym – 2015 – schronił się na Ukrainie, przyjął ukraińskiego obywatelstwo i został Przewodniczącym Odeskiej Obwodowej Administracji Państwowej – tak, jest to nieco dziwne, to trochę tak jakby prezydent Litwy dostała polskie obywatelstwo i posadę marszałka województwa podlaskiego).

Portret miasta z lat 1999-2003, poznawanego przez autorkę w czasie trzynastu wyjazdów.
Pod kątem literackim nie jest to najlepszy tekst (zwłaszcza pierwsza połowa – opis Tbilisi, handlu i usług... przy ludności i obyczajach jest już nieco lepiej). Przypomina pośpiesznie pisane szkolne wypracowanie: pełno w nim powtórzeń, oczywistości; brakuje szerszego opisu dzielnic,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
128

Na półkach:

Dorota Parzymies jest prawdziwą fascynatką. Zakochała się w Gruzji i tą miłością dzieli się z nami. W swojej książce nie pominęła chyba żadnego aspektu dotyczącego stolicy tego niesamowitego państwa. Począwszy od historii i położenia geograficznego, prowadzi nas uliczkami Tbilisi, opowiadając o jego kulturze, nauce, zamieszkującej je ludności. Nie zapomina o licznych i ważnych mniejszościach narodowych, językach, które można usłyszeć na ulicach stolicy, straganach pełnych przypraw, kolorowych sosów i świeżych owoców. Oprowadza nas po teatrach, restauracjach i świątyniach. A tych ostatnich jest tu wiele, bo Tbilisi to prawdziwy kociołek, w którym pożywna zupa smakuje zarówno katolikom, prawosławnym, Żydom, muzułmanom, a nawet wyznawcom starożytnego zoroastryzmu. Parzymies nie zapomina jednak i o ciężkich tematach: ciągłych przerwach w dostawie prądu, bezrobociu, ogólnemu załamaniu po rozpadzie ZSRR i wojnie domowej. Przedstawia tradycyjny model rodziny, który nadal jeszcze walczy z zachodnią modą, choć już coraz częściej przynajmniej w pewnej mierze ustosunkowuje się do niej mniej negatywnie.
Autorka snuje swoje opowieści, dokonując dogłębnej analizy społeczno-kulturalnej. Z każdego jej zdania bije miłość to tbilisańczyków – ludzi gościnnych i otwartych, którzy jednak bardzo przywiązani są do tradycji, a gdy chodzi o ich kraj – walczą do ostatniej kropli krwi.
Dotąd Gruzja kojarzyła mi się z gruzińską herbatą i to nie dlatego, że w jednej z piosenek słowa mówią o herbacianych polach Batumi. Z czym jeszcze? Z dziwnym alfabetem, który nie jest podobny chyba do żadnego innego. I z dudukiem – instrumentem pochodzącym z graniczącej z Gruzją Armenii. Dzisiaj Gruzja jawi mi się jako fascynujące miejsce, które koniecznie chciałabym zobaczyć.

Przeczytaj cała recenzję na http://dune-fairytales.blogspot.com/

Dorota Parzymies jest prawdziwą fascynatką. Zakochała się w Gruzji i tą miłością dzieli się z nami. W swojej książce nie pominęła chyba żadnego aspektu dotyczącego stolicy tego niesamowitego państwa. Począwszy od historii i położenia geograficznego, prowadzi nas uliczkami Tbilisi, opowiadając o jego kulturze, nauce, zamieszkującej je ludności. Nie zapomina o licznych i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    11
  • Przeczytane
    7
  • Gruzja
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę kupić
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Życie codzienne
    1
  • Posiadam książkę
    1
  • Kaukaz
    1
  • Zakaukazie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Życie codzienne w Tbilisi


Podobne książki

Przeczytaj także