Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

W przypadku bohaterów-sierot czytelnicy często zastanawiają się jacy byli tak naprawdę rodzice protagonistów. Jak wyglądałyby ich obecne relacje z głównymi bohaterami? Ten tom usiłuje zgłębić te kwestie.

Główny bohater razem z Beniastym kontynuuje swój trening. Okazuję się, że aby zapanować nad lisim demonem musi zajrzeć w głąb siebie i poznać dawne zdarzenia.

Wątek treningu pozytywnie mnie zaskoczył. Oklepany motyw zasygnalizowany w poprzednim tomie zostaje tutaj zrealizowany w bardzo typowy sposób. Jednakże później zostaje rozwinięty w interesującym kierunku. Wewnętrzna walka z demonem jest bardzo pomysłowa i emocjonująca, szczególnie, że w starcie mieszają się Beniasty i jego podopieczny.

Również nieoczekiwany był dla mnie występ pewnej postaci z przeszłości bohatera. Nie było wcześniej o niej za dużo wspominane i miło było dowiedzieć się o niej trochę więcej. Towarzyszy temu taki ładunek emocjonalny, że nie sposób się nie wzruszyć. Jednakże na jaw wychodzą pewne niezbyt przyjemne sprawy, które również mogą wywołać prawdziwe emocje. Przedstawiona tu retrospekcja to nie tyko pokazanie rodziców różnych obecnych bohaterów, ale również naprawdę poruszająca historia, która też ujawnia, że pewien przeciwnik walczy z Konohą już od dawna.

Podobało mi się, że pod względem graficznym udało się twórcy ukazać podobieństwo poszczególnych rodziców do ich dzieci znanych z obecnych odsłon serii. Również walki wyglądają bardzo dynamicznie, ale jest też trochę naturalizmu, bo pokazano naprawdę wymęczonych i zniszczonych bohaterów.

Tom ten polecić mogę zarówno osobom, które interesuje dalszy trening bohatera, jak i te chcące trochę dokładniej poznać poprzednie wydarzenia. Jest tu miejsce zarówno na rozbudowę świata przedstawionego, jak i na emocje. Polecam.

W przypadku bohaterów-sierot czytelnicy często zastanawiają się jacy byli tak naprawdę rodzice protagonistów. Jak wyglądałyby ich obecne relacje z głównymi bohaterami? Ten tom usiłuje zgłębić te kwestie.

Główny bohater razem z Beniastym kontynuuje swój trening. Okazuję się, że aby zapanować nad lisim demonem musi zajrzeć w głąb siebie i poznać dawne zdarzenia.

Wątek...

Tomik z cyklu: Naruto powinien wiedzieć to już dawno, ale z jakiegoś powodu wszyscy czekali, żeby zamknięty w jego flakach duch matki powiedział mu to osobiście. Rozdziały bardzo ważne, a moment śmierci rodziców Naruto bardzo wzruszający, ale absurd sytuacyjny jest tak rozbrajający, że totalnie nie idzie się na tym skupić.

Tomik z cyklu: Naruto powinien wiedzieć to już dawno, ale z jakiegoś powodu wszyscy czekali, żeby zamknięty w jego flakach duch matki powiedział mu to osobiście. Rozdziały bardzo ważne, a moment śmierci rodziców Naruto bardzo wzruszający, ale absurd sytuacyjny jest tak rozbrajający, że totalnie nie idzie się na tym skupić.

Czekałam z niecierpliwością na ten tomik. Z drżącym biciem serca wertowałam strony, zagłębiając się w historię moich ukochanych bohaterów - Minato i Kushiny. Piękna, a zarazem bardzo smutna historia. Rewelacyjne rysunki. Cudo.

Czekałam z niecierpliwością na ten tomik. Z drżącym biciem serca wertowałam strony, zagłębiając się w historię moich ukochanych bohaterów - Minato i Kushiny. Piękna, a zarazem bardzo smutna historia. Rewelacyjne rysunki. Cudo.

Czytając ten tom poryczałam się jak dziecko. Świetnie zbudowana historia nieodmiennie zachwyca mnie gdy czytam jakikolwiek tom z tej serii

Czytając ten tom poryczałam się jak dziecko. Świetnie zbudowana historia nieodmiennie zachwyca mnie gdy czytam jakikolwiek tom z tej serii

Kocham!
Pamiętacie, jak mówiłam, że uwielbiam ojca Naruto?
Kij, Kushinę kocham bardziej. I znów się zastanawiam, jaki byłby świat, gdyby ci dwoje żyli. Spotkanie Naruto z matką to totalny wyciskacz łez.

Kocham!
Pamiętacie, jak mówiłam, że uwielbiam ojca Naruto?
Kij, Kushinę kocham bardziej. I znów się zastanawiam, jaki byłby świat, gdyby ci dwoje żyli. Spotkanie Naruto z matką to totalny wyciskacz łez.