Macierzyństwo bez lukru

Okładka książki Macierzyństwo bez lukru Dorota Smoleń, praca zbiorowa
Okładka książki Macierzyństwo bez lukru
Dorota Smoleńpraca zbiorowa Wydawnictwo: Czas Kultury biografia, autobiografia, pamiętnik
59 str. 59 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Macierzyństwo bez lukru
Wydawnictwo:
Czas Kultury
Data wydania:
2011-12-20
Data 1. wyd. pol.:
2011-12-20
Liczba stron:
59
Czas czytania
59 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363598624
Tagi:
matka macierzyństwo dzieci rodzina
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Mamy bez retuszu



5772 669 447

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1974
1621

Na półkach:

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/05/macierzynstwo-bez-lukru.html

Od zawsze lubiłam książki poruszające temat macierzyństwa. Odkąd sama jestem mamą, niemal nieustannie sięgam po lektury z mamami i dziećmi na pierwszym planie bądź w tle. O "Macierzyństwie bez lukru" słyszałam już dawno, jednak za każdym razem coś odciągało mnie od tych antologii. Za to kiedy zabrałam się za nie, to przeczytałam wszystkie naraz.

"Macierzyństwo bez lukru" jest najkrótszą z antologii stworzonej przez blogerki. Zawiera niedługie teksty podzielone na rozdziały według stopnia rodzicielskiego zaawansowania, czyli matki oczekujące, początkujące, średniozaawansowane, zaawansowane oraz matki profesjonalistki. Poruszana tematyka dotyka wielu problemów, tematów i wątpliwości, jakie spotykają każdą mamę - nie tylko na początku jej drogi. Połóg, problemy z karmieniem, nieprzespane noce, brak możliwości odpoczynku w ciągu dnia czy choroby dziecięce to tylko niektóre wątki poruszane w tej lekturze.

Cieszę się, że w książkach podane są linki do blogów autorów, bo niektórzy piszą tak porywająco, że z przyjemnością odwiedzę ich strony. Ujęły mnie ich dobre serca, ponieważ wszyscy zrzekli się swoich honorariów ze sprzedaży na rzecz Mikołaja chorego na rdzeniowy zanik mięśni typu 1, którego możecie poznać na blogu Mikołajkowo.

Macierzyństwo to wielka i niezapomniana przygoda, która wymaga przewartościowania swojego życia - nawet jeśli zarzekamy się, że nie pozwolimy małemu człowiekowi, aby rządził naszym czasem czy priorytetami. To, co ustalamy sobie jeszcze w ciąży, a nawet przed nią, i co konsekwentnie pragniemy wdrożyć w życie, często nie ma jakiegokolwiek odzwierciedlenia po porodzie. Pojawienie się dziecka ZAWSZE wprowadza chaos, nad którym niekiedy ciężko zapanować. W końcu okazuje się, że wbrew naszym przewidywaniom - to my, rodzice, musimy podporządkować się maleństwu, a nie ono do nas. Jednak najczęściej przestaje nam to przeszkadzać, bo jedno jest pewne - najwięcej do powiedzenia na temat odpowiedniego wychowania dzieci mają... bezdzietni. Matki i ojcowie już wiedzą, że przy dziecku nie ma stuprocentowo dobrych rozwiązań.

Od ponad 14 miesięcy jestem mamą. Moje dziecko nadal budzi się przynajmniej 6 razy w nocy (i to wtedy jest naprawdę dobra noc). Przebywam z nim 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Tak naprawdę nie ruszam się nigdzie bez niego, a uczucie samotnego wyjścia do sklepu jest porównywalne do imprezy jeszcze kilka lat temu. Często padam na twarz, szczególnie kiedy rano jestem pewna, że w ogóle nie zmrużyłam oka, a mój syn chce wisieć na mnie cały dzień, a chwilowe zejście mu z oczu skutkuje kaskadą łez i wrzaskiem na całe osiedle. Złoszczę się, gdy znowu piję zimną kawę, jem śniadanie w biegu, nie mam czasu dla siebie, a dziecko w ciągu dnia zje jedną kanapkę, bo nic więcej mu nie smakuje (nawet gdy stoję przy garach, żeby mu kulinarnie dogodzić). Nigdy nie byłam tak zajęta, chociaż niektórzy nazywają to wszystko siedzeniem z dzieckiem (przepraszam bardzo, ale ja czasami nawet nie mam okazji, żeby usiąść). Nigdy moje życie towarzyskie i kulturalne tak nie kulało. Ale wiecie co? Kocham bycie mamą, pomimo wszelkich trudności i przeciwności. Nie wyobrażam sobie nie mieć Jasia, bo to była moja (w zasadzie nasza, bo mąż też brał w tym udział ;-)) stuprocentowo świadoma decyzja, niepodjęta pod wpływem chwili. Co więcej, pragnę mieć drugie, a może i trzecie dziecko. Nigdy nie czułam się tak kochana, potrzebna i niezbędna komuś do życia - świetne uczucie, chociaż przeraża mnie ogrom odpowiedzialności, jaki na mnie spoczywa. Ale wydaje mi się, że to normalne...

Macierzyństwo to przeogromna odpowiedzialność na długie lata, niekiedy wymagająca rezygnacji z pewnych rzeczy czy przyzwyczajeń. Nierzadko różnorodne oczekiwania zderzają się z rzeczywistością, która mocno zawodzi kobiety, przez co wydają się sfrustrowane. Niestety tak to przedstawia się w wielu tekstach z "Macierzyństwa bez lukru" (w drugiej i trzeciej części jest już lepiej - wpisy są bardziej dopracowane, a do tego nie przedstawiają macierzyństwa tylko z tej gorszej strony). Doskonale wiem, jak bywa ciężko i uważam, że należy o tym głośno mówić, jednak gdybym trafiła na tę książkę, nie będąc mamą, to mogłabym mieć dużo wątpliwości związanych z posiadaniem dziecka. Zabrakło mi większej dawki pozytywnej energii i przemyśleń przekazujących, iż ten ciężki kawałek chleba jest również bardzo smaczny i warto nad nim pracować...

http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/05/macierzynstwo-bez-lukru.html

Od zawsze lubiłam książki poruszające temat macierzyństwa. Odkąd sama jestem mamą, niemal nieustannie sięgam po lektury z mamami i dziećmi na pierwszym planie bądź w tle. O "Macierzyństwie bez lukru" słyszałam już dawno, jednak za każdym razem coś odciągało mnie od tych antologii. Za to kiedy zabrałam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
888
1

Na półkach: ,

Bez lukru. Macierzyństwo w czystej postaci. Bo macierzyństwo to walka o przeżycie :)

Bez lukru. Macierzyństwo w czystej postaci. Bo macierzyństwo to walka o przeżycie :)

Pokaż mimo to

avatar
252
12

Na półkach:

Macierzyństwo w wielu odmianach, dla początkujących i zaawansowanych, do śmiechu i do łez. Dla matek w każdym wieku, z różnym stażem i doświadczeniem, o mnie i o Tobie.

Macierzyństwo w wielu odmianach, dla początkujących i zaawansowanych, do śmiechu i do łez. Dla matek w każdym wieku, z różnym stażem i doświadczeniem, o mnie i o Tobie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    7
  • 2014
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Reportaż
    1
  • Recenzje wysłane
    1
  • 2013
    1
  • Przeczytane 2012
    1
  • W kredensie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Macierzyństwo bez lukru


Podobne książki

Przeczytaj także