Jak to dobrze poczytać ze zrozumieniem biografię autora i sprawdzić kiedy było pierwsze wydanie komiksów. I wtedy już recenzent nie napisze, że myszką tracą. Wręcz przeciwnie zachwyci się, komiksy napisane blisko sto lat temu, nadal bawią małoletniego czytelnika. Ten starszy jest już trochę mniej entuzjastyczny. Zwłaszcza, że główny bohater, reporter Tintin jest postacią niemalże idealną. Sprawny fizycznie, świetnie sobie radzi podczas walki wręcz oraz idealnie włada każdą bronią (palną i białą),poza tym piekielnie inteligentny - potrafi rozwikłać nawet najtrudniejszą zagadkę kryminalną. A jako wisienka na torcie występuje gadający pies. W tym zbiorczym wydaniu pokona mafię kontrolującą Chicago oraz unicestwi gang handlujący narkotykami. Po co komu policja skoro jest Tintin. Chyba tylko do zamykania przestępców za kratami. Poczytałam. Szału nie ma. Za to smaczki historyczne tak. Palarnie opium, podział na strefy Szanghaju w latach trzydziestych. Krytyka zachowania białego człowieka w stosunku do przedstawicieli innych ras - też jest. 

Jak to dobrze poczytać ze zrozumieniem biografię autora i sprawdzić kiedy było pierwsze wydanie komiksów. I wtedy już recenzent nie napisze, że myszką tracą. Wręcz przeciwnie zachwyci się, komiksy napisane blisko sto lat temu, nadal bawią małoletniego czytelnika. Ten starszy jest już trochę mniej entuzjastyczny. Zwłaszcza, że główny bohater, reporter Tintin jest postacią...

"Tintin w Ameryce" jest utrzymany trochę w stylu "Tintina w Kongo", chociaż nie jest tak szokujący. Ale już widać po tym albumie, że gdzieś na horyzoncie szykuje się jakaś większa przygoda młodego reportera. I ta następuje w "Cygarach Faraona", gdzie Tintin przemierza świat i pakuje się w coraz to rozmaitsze kłopoty, przy okazji następując na odcisk gangsterom, przemytnikom i szpiegom. "Błękitny Lotos" to niby oddzielna historia, ale jednak łącząca się z "Cygarami Faraona". Nasz tytułowy bohater przebywa w Chinach, które są (przynajmniej po części) kontrolowane przez Japończyków. Zupełnie przypadkowo Tintin pakuje się w kłopoty, trafia na szpiegów, przemytników i stawia czoła przeciwnościom losu przy okazji wykorzystując swój niezwykły spryt. Bardzo przyjemna lektura, w którzy przygoda miesza się z dużą dawką humoru.

"Tintin w Ameryce" jest utrzymany trochę w stylu "Tintina w Kongo", chociaż nie jest tak szokujący. Ale już widać po tym albumie, że gdzieś na horyzoncie szykuje się jakaś większa przygoda młodego reportera. I ta następuje w "Cygarach Faraona", gdzie Tintin przemierza świat i pakuje się w coraz to rozmaitsze kłopoty, przy okazji następując na odcisk gangsterom, przemytnikom...

Zbiór trzech komiksów z przygodami Tintina i Milusia.

Wszystkie przygody jakie przeżywa Tintin silnie kojarzą mi się z filmami typu Indiana Jones ze względu na szybką akcję, strzelaniny, bójki, tajemnicze artefakty.
Główny bohater zwiedza cały świat poznając historię, zwyczaje danych kultur.

Zbiór trzech komiksów z przygodami Tintina i Milusia.

Wszystkie przygody jakie przeżywa Tintin silnie kojarzą mi się z filmami typu Indiana Jones ze względu na szybką akcję, strzelaniny, bójki, tajemnicze artefakty.
Główny bohater zwiedza cały świat poznając historię, zwyczaje danych kultur.

Francuzki James Bond. Uwielbiam! Książka mojego dzieciństwa.

Francuzki James Bond. Uwielbiam! Książka mojego dzieciństwa.

Z tych trzech najbardziej podobał mi się Błękitny Lotos. Lubię takie klimaty

Z tych trzech najbardziej podobał mi się Błękitny Lotos. Lubię takie klimaty

Bardzo fajna i dobra.polecam.

Bardzo fajna i dobra.polecam.