Mogę pochwalić książkę za ładną okładkę, bo chyba tym uzasadniony był jej zakup. Geniusz Jana Gutenberga, złotnika, drukarza, twórcy pierwszej przemysłowej metody druku na świecie, wynalazcy ruchomych trzcionek i Biblii sygnowanej jego nazwiskiem, tu przedstawiony na zasadzie literackiej fikcji zupełnie mi nie pasuje. Słabe fantasy, okresowo nudnawy wątek opisujący życie i pracę Gutenberga, przewidywalny wątek detektywistyczno- kryminalny, krótkie i urywane nagle rozdziały...Zbyt dużo fikcji, za mało autentyzmu opartego na historii.

Mogę pochwalić książkę za ładną okładkę, bo chyba tym uzasadniony był jej zakup. Geniusz Jana Gutenberga, złotnika, drukarza, twórcy pierwszej przemysłowej metody druku na świecie, wynalazcy ruchomych trzcionek i Biblii sygnowanej jego nazwiskiem, tu przedstawiony na zasadzie literackiej fikcji zupełnie mi nie pasuje. Słabe fantasy, okresowo nudnawy wątek opisujący życie i...

Temat taki sobie, do przełknięcia. Niestety powieść aż kipi nudziarstwem. Akcja, jeśli jest, to aranżowana bez większej wyobraźni, naciągana do bólu. Książka niby o czymś a w sumie o niczym. Pasjonujący thriller, który podczas czytania wypada z ręki bo oczy się zamykają same, chyba nie jest wart poświęcania mu czasu. A ja tych kilkanaście godzin straciłem.

Temat taki sobie, do przełknięcia. Niestety powieść aż kipi nudziarstwem. Akcja, jeśli jest, to aranżowana bez większej wyobraźni, naciągana do bólu. Książka niby o czymś a w sumie o niczym. Pasjonujący thriller, który podczas czytania wypada z ręki bo oczy się zamykają same, chyba nie jest wart poświęcania mu czasu. A ja tych kilkanaście godzin straciłem.

Akcja rozkręca się dosyć szybko. Jest to książka z dwoma wątkami pozornie niezwiązanymi ze sobą. Pierwszy, to historia porwania dziewczyny glownego bohatera, zaś drugi - życiorys, droga kariery Jana Gutenberga, wynalazcy czcionki. Oba wątki początkowo odległe od siebie, zaczynają się w miarę czytania zbliżać a miejscami nawet przenikać. W książce jest wszystko: morderstwq, pościgi, tajemnica, zdrada, miłość (dotyczy obu wątków). Czyta się miło i przyjemnie

Akcja rozkręca się dosyć szybko. Jest to książka z dwoma wątkami pozornie niezwiązanymi ze sobą. Pierwszy, to historia porwania dziewczyny glownego bohatera, zaś drugi - życiorys, droga kariery Jana Gutenberga, wynalazcy czcionki. Oba wątki początkowo odległe od siebie, zaczynają się w miarę czytania zbliżać a miejscami nawet przenikać. W książce jest wszystko: morderstwq,...

Jest dwutorowa akcja, jest tajemnica, jest historia, ale jakoś mnie to nieszczególnie porwało... Chociaż dotychczas połykałam Harpera...
Zdecydowanie gorsze jego dziecko:/

Jest dwutorowa akcja, jest tajemnica, jest historia, ale jakoś mnie to nieszczególnie porwało... Chociaż dotychczas połykałam Harpera...
Zdecydowanie gorsze jego dziecko:/

Coś mnie w tej powieści strasznie irytowało,nie wiem czy główny bohater,czy ciągnąca się akcja.Sam pomysł na książkę nie jest głupi,więc za to daję o jedną gwiazdkę więcej.

Coś mnie w tej powieści strasznie irytowało,nie wiem czy główny bohater,czy ciągnąca się akcja.Sam pomysł na książkę nie jest głupi,więc za to daję o jedną gwiazdkę więcej.

Ta książka to poplątanie Gutenberga z nowoczesnymi grami komputerowymi, historii z teraźniejszością, fikcji z prawdą, dobroci ze złem, miłości z nienawiścią, kościoła z mordercami, pierwszych książek z najnowszymi technologiami.
Czyta się szybko i przyjemnie, pewnie równie szybko i przyjemnie się o niej zapomina :)

Ta książka to poplątanie Gutenberga z nowoczesnymi grami komputerowymi, historii z teraźniejszością, fikcji z prawdą, dobroci ze złem, miłości z nienawiścią, kościoła z mordercami, pierwszych książek z najnowszymi technologiami.
Czyta się szybko i przyjemnie, pewnie równie szybko i przyjemnie się o niej zapomina :)

Bohaterowie powieści wszystkie zagadki rozwiązują z podziwu godną precyzją,nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Nasuwa się porównanie z Kodem Da Vinci Browna,z tym,że jak dla mnie Księga.. jest o wiele ciekawsza i nie tak wydumana.

Bohaterowie powieści wszystkie zagadki rozwiązują z podziwu godną precyzją,nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Nasuwa się porównanie z Kodem Da Vinci Browna,z tym,że jak dla mnie Księga.. jest o wiele ciekawsza i nie tak wydumana.

Mam wrażenie, że "Księga Tajemnic" to kolejny tytuł, który przyciąga uwagę czytelnika interesującą okładką i opisem na jej odwrocie, a także tytułem. Niestety jest to, jak dla mnie, tylko tzw. chwyt marketingowy. Po lekturze tej książki odniosłam wrażenie, że autor powinien pisać raczej powieści historyczne,a nie thrillery, ponieważ losy Jana Gutenberga zainteresowały mnie bardziej, aniżeli poszukiwanie Gillian dziejące się w czasach współczesnych. Męczyłam się z tym niemiłosiernie i czasami nie chciało mi się kompletnie czytać, ale jakoś dotrwałam do końca między innymi dlatego, aby napisać kilka słów i przestrzec przed czytaniem, bo moim zadaniem pomysł na książkę i plan zdarzeń był niezły, ale niestety brakło polotu i zacięcia, i "tego czegoś" co zawsze przyciąga czytelnika i nie pozwala skończyć lektury. Po zamknięciu książki byłam wdzięczna losowi, że to już koniec.
Postać Nicka także nie przypadła mi do gustu. Był to według mnie mężczyzna strachliwy i naiwny, a nawet bezmyślny. Czasem miałam wrażenie, że nie nosi on żadnych cech indywidualizmu. Emily była całkiem interesującą osobą oraz tajemniczą.
Reasumując, "Księga Tajemnic" to książka niewarta polecenia.

Mam wrażenie, że "Księga Tajemnic" to kolejny tytuł, który przyciąga uwagę czytelnika interesującą okładką i opisem na jej odwrocie, a także tytułem. Niestety jest to, jak dla mnie, tylko tzw. chwyt marketingowy. Po lekturze tej książki odniosłam wrażenie, że autor powinien pisać raczej powieści historyczne,a nie thrillery, ponieważ losy Jana Gutenberga zainteresowały mnie...

Trochę bałam się tej książki-alchemia, tajemnicza książka i pomieszanie akcji - współczesność i Średniowiecze. Czy to mogło się udać? Okazało się, że tak.
Książkę dzięki podzieleniu akcji czyta się błyskawicznie. Raz towarzyszymy bowiem Gutenbergowi, a zaraz razem z Nickiem i Emily szukamy Gillian, korzystając przy tym z najnowocześniejszych metod i technik.
Zaskakującym dla mnie samej był fakt,że dużo bardziej podobał mi się wątek "historyczny". Historia Johanna, chociaż wymyślona naprawdę wciąga.
Zakończenie zaś naprawdę zaskakuje.
Całość warta polecenia, chociaż wydaje mi się, że pewne fragmenty śmiało można było odpuścić.

Trochę bałam się tej książki-alchemia, tajemnicza książka i pomieszanie akcji - współczesność i Średniowiecze. Czy to mogło się udać? Okazało się, że tak.
Książkę dzięki podzieleniu akcji czyta się błyskawicznie. Raz towarzyszymy bowiem Gutenbergowi, a zaraz razem z Nickiem i Emily szukamy Gillian, korzystając przy tym z najnowocześniejszych metod i technik.
Zaskakującym...

Książka ciekawa, zachęca do szperania w sieci w poszukiwaniu Mistrza kart do gry :)

Książka ciekawa, zachęca do szperania w sieci w poszukiwaniu Mistrza kart do gry :)