Niewyznane grzechy siostry Juany

Okładka książki Niewyznane grzechy siostry Juany Kyra Galvan
Okładka książki Niewyznane grzechy siostry Juany
Kyra Galvan Wydawnictwo: Mała Kurka Seria: Mammilaria literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Mammilaria
Tytuł oryginału:
Los indecibles pecados de sor Juana
Wydawnictwo:
Mała Kurka
Data wydania:
2011-06-30
Data 1. wyd. pol.:
2011-06-30
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362745005
Tłumacz:
Paulina Bojarska-Gargulińska
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1759
1758

Na półkach:

Książka była dla mnie ogromną niespodzianką, ponieważ otrzymałam ją w prezencie od Mikołaja i zaskoczeniem, bo tytuł i autorka okazały się dla mnie wielką niewiadomą. Zaczęłam więc szperać w zasobach Internetu, szukając informacji na jej temat, które szybko zamieniło się w fascynującą przygodę i przyśpieszony kurs języka hiszpańskiego. Wydawca nie zadbał o żadną informację o autorce zarówno na okładce, jak i na swojej stronie internetowej, a to ogromny błąd w przypadku wprowadzania na rynek czytelniczy nieznanego w Polsce i debiutującego na nim, pisarza z kraju, którego książki nie zalewają naszych księgarń nowymi tytułami. Musiałam wejść na strony hiszpańskojęzyczne, by dowiedzieć się, że autorka jest przede wszystkim meksykańską poetką, a tą powieścią historyczną (tak sklasyfikował ją rodzimy wydawca, co widać na oryginalnej okładce pokazanej we wpisie) zadebiutowała na gruncie prozy. Natomiast na temat bohaterki powieści, postaci historycznej, siostry Juany Inés de la Cruz, zakonnicy profeski habitowej i klauzurowej z Klasztoru Świętej Pauli Zakonu Świętego Hieronima, najwybitniejszej meksykańskiej pisarki i poetki z XVII wieku, traktowanej w ojczyźnie jak postać niemal mityczną o nieskazitelnym wizerunku, najważniejszej postaci kobiecej ikonografii z perspektywy ziemskiej (z perspektywy religijnej ustępującej tylko Matce Boskiej z Gwadelupy),zajmującej wyjątkowo wysoką pozycję, zdobytą własnym wysiłkiem, w panteonie narodowym swojego kraju, kobiety o otwartym umyśle, nieprzeciętnej inteligencji, walczącej o prawa kobiety, znalazłam całe morze informacji.
I na ten narodowy skarb autorka odważyła się rzucić cień podejrzeń, podważając dochowanie złożonych przez nią ślubów zakonnych: posłuszeństwa, ubóstwa, czystości i życia w klauzurze. No, może oprócz tego ostatniego. Stworzyła opowieść o współczesnej meksykańskiej doktorantce, Laurze, która przybyła do Hiszpanii, gdzie w sewilskim Archiwum Indii Zachodnich, pomiędzy kartami z zapiskami księgowymi wicekróla don Antonio Sebastiána de Toledo, markiza de Mancera, odkryła wyjątkowe dokumenty. Manuskrypty zawierające opis prawdziwego życia siostry Juany, które dobrze ilustruje okładka meksykańskiego wydania z obrazem poszukiwanym przez wszystkich bohaterów powieści, przedstawiającym jakże inne „oblicze” zakonnicy, a spisane siedemnastowiecznym kastylijskim przez jej siostrzenicę, również zakonnicę, Isabel Maríę de San José. Ta swoista spowiedź życia siostry Juany powierzona swojej siostrzenicy, została spisana w zeszycie do prowadzenia rachunków, by po przeszłych sprawach ukrytych przed jej współczesnymi, pozostał jakiś ślad. Prawdziwa wersja jej życia. Przed doktorantką leżał unikatowy materiał historyczny, który burzył szlachetny wizerunek czołowej postaci narodowej i tworzył na nowo obraz kobiety, na wskroś ludzkiej, popełniającej takie same grzechy, jak inni śmiertelnicy, łamiąc trzy z czterech ślubów zakonnych. Wielokrotnie.
I do tego momentu, do tej myśli doktorantki, akcja toczy się wolno, wręcz leniwie tak, jak żmudne jest chodzenie do czytelni archiwum i badanie przeszłości na podstawie źródeł historycznych. Nie pomogła nawet naprzemienna narracja osobistego życia Laury z życiem zakonnicy. Przy czym tej ostatniej było dużo, dużo ciekawsze. Opisane językiem używanym kilka wieków temu, na tle siedemnastowiecznych realiów Nowej Hiszpanii. Z odtworzeniem reguł zakonnych i dworskich wraz z obyczajami i zasadami życia społecznego z uwypukleniem w nim miejsca i roli ówczesnej kobiety. Tempo akcji momentalnie wzrosło dopiero wraz z postanowieniem Laury o nagłośnieniu znaleziska, przybierając charakter niemalże sensacyjny. Główna bohaterka nagle została wciągnięta w wir rozgrywek między agentami policji, przedstawicielami Kościoła i współcześnie żyjącymi potomkami siostry Juany, walczących o zachowanie sekretu odkrytej przypadkowo tajemnicy. Każda ze stron miała swoje powody do nieujawniania prawdziwego życiorysu znanej zakonnicy, a Laura musiała wybrać między prawdą historyczną a własnym życiem. Jej ostateczna decyzja przybrała sprytną, dyplomatyczną, niespodziewaną i zaskakującą postać.
Tę książkę.
Formę sugestywnej powieści historycznej z elementami sensacyjnymi, ilustrującą słowa siostry Juany – "Nie wierz w to. Bo to wszystko kłamstwa. Wszystko jest tylko odbiciem, pamiętaj o tym, wszystko oglądamy jak w lustrze, odwrócone. Oto cały sekret". Sekret wielu sławnych, znanych, uznanych i postawionych na złotych cokołach mitu lub świętości.
Jest jeszcze drugie przesłanie tej książki.
Obraz najważniejszego grzechu popełnionego przez siostrę Juanę, nie jako zakonnicę, ale jako człowieka. Grzech narodzenia się chłonnego wiedzy, otwartego na nowe, pełnego kreatywnego myślenia, postępowego, inteligentnego umysłu w ciele… kobiety, która nie bała się dążyć na przekór konserwatywnemu społeczeństwu do samorozwoju, nie widząc swojego spełniania się przy boku mężczyzny. Zakon lub małżeństwo były jedynymi drogami kobiety światłej do szczęścia. Pierwsza wykluczała miłość, a druga jej nie gwarantowała. Spełnianie się i miłość nie szły ze sobą w parze. Ta powieść twierdzi, że nadal tak jest, że nic się nie zmieniło, że kobiety nadal nie mogą spełniać się zawodowo, nie poświęcając przy tym miłości, tyle że wybór jest inny – małżeństwo albo kariera zawodowa. Autorka pyta wprost – "…jesteśmy skazani na wieczne błąkanie się w poszukiwaniu brakującej połówki nas samych", bo społeczeństwo narzuca rolę matki i żony spełniającej się przy mężczyźnie, z mężczyzną i w mężczyźnie, która poza jego kręgiem, jest nieszczęśliwą, błąkającą się połówką w poszukiwaniu tej konkretnej, brakującej, drugiej części? Autorka nie narzuca odpowiedzi, pozwala nawet siostrzenicy Isabeli i Laurze na polemikę z siostrą Juaną.
Pozwolę więc sobie i ja.
Już samo określenie „druga połówka” najczęściej jabłka lub innej pomarańczy, wprowadza mnie w irytację. To tak, jakbym usłyszała, że mi czegoś brak i jestem niepełnowartościowa bez mężczyzny. Można połączyć samospełnienie się z miłością pod warunkiem, że zamienimy te bezmyślnie powtarzane owocowe porównania oraz slogany i silnie wdrukowane przez społeczeństwo rolę społeczną kobiety, by przestać mówić o sobie jak o wybrakowanym towarze i zobaczyć siebie jako pełnowartościową całość – najpierw człowieka, a dopiero potem kobiety czy mężczyzny. Dopiero takie dwie świadome własnej wartości i autonomii osoby, są w stanie stworzyć jeden pełnowartościowy związek. Możliwy tylko dla osób na poziomie świadomości dorosłego i nie mam tu na myśli wieku, ale strukturę osobowości.
Dwoje w jednym i jedno w dwojgu. Rozdzielni i łączni jednocześnie.
Tyle teoria. W praktyce bywa różnie, ale życzę wszystkim kobietom i sobie samej, aby patrzeć na siebie nie przez pryzmat sloganów i narzucanych ról społecznych, ale przez własny, indywidualny, osobiście wypracowany światopogląd.
To trudne, ale możliwe, jak udowodniła siostra Juana już w XVII wieku.
naostrzuksiazki.pl

Książka była dla mnie ogromną niespodzianką, ponieważ otrzymałam ją w prezencie od Mikołaja i zaskoczeniem, bo tytuł i autorka okazały się dla mnie wielką niewiadomą. Zaczęłam więc szperać w zasobach Internetu, szukając informacji na jej temat, które szybko zamieniło się w fascynującą przygodę i przyśpieszony kurs języka hiszpańskiego. Wydawca nie zadbał o żadną informację...

więcej Pokaż mimo to

avatar
440
376

Na półkach: ,

Wątek historii siostry Juanity przeplatany z opowieścią o historii związku młodej współczesnej dziewczyny, w tle intryga kościelno-polityczna, w którą można nawet uwierzyć. Ciekawie i wartko, można stracić trochę czasu na jej przeczytanie.

Wątek historii siostry Juanity przeplatany z opowieścią o historii związku młodej współczesnej dziewczyny, w tle intryga kościelno-polityczna, w którą można nawet uwierzyć. Ciekawie i wartko, można stracić trochę czasu na jej przeczytanie.

Pokaż mimo to

avatar
227
183

Na półkach: ,

Książka jest dobra. jej słabym punktem są niepotrzebnie wplatane sceny erotyczne pomiędzy Laurą a jej kochankiem oraz słaby miejscami język. Sama fabuła związana z tytułową postacią jest ciekawie poprowadzona. Po przeczytaniu tej powieści chętnie sięgnęłabym po jakąś biografię tej zakonnicy.

Książka jest dobra. jej słabym punktem są niepotrzebnie wplatane sceny erotyczne pomiędzy Laurą a jej kochankiem oraz słaby miejscami język. Sama fabuła związana z tytułową postacią jest ciekawie poprowadzona. Po przeczytaniu tej powieści chętnie sięgnęłabym po jakąś biografię tej zakonnicy.

Pokaż mimo to

avatar
360
100

Na półkach: ,

"Niewyznane grzechy siostry Juany" to debiut meksykańskiej poetki Kyry Galvan.

Duma narodowa i ogromny autorytet w Meksyku: siostra Juana inés de la Cruz, zakonnica profeska i klauzurowa z Klasztoru Świętej Pauli Zakonu Świętego Hieronima. Poetka, pisarka, malarka, kompozytorka. Jak na XVII wiek, kobieta niezwykle wykształcona. Studiowała bowiem gramatykę, retorykę, medycynę i anatomię.
Jej siostrzenica Isabel María de San José w swoich dziennikach spisywała losy ciotki, słuchając jej opowieści, siedząc nocami w klasztornej celi.
Na manuskrypty natrafia, jak się potem okaże, nie całkiem przypadkowo, Laura Ulloa, która w Generalnym Archiwum Indii Zachodnich w Sewilli przygotowuje materiały do pracy doktorskiej.

Prowadzona dwutorowo opowieść oprowadza nas po siedemnastowiecznym mieście Meksyku, odzierając go ze wszelkich złudzeń.

Jest tu bogactwo i bieda, szara rzeczywistość i bajkowy dobrobyt, miłość i nienawiść, zawiść i zazdrość.

"Miłość robi uniki. Omija nas raz i drugi. Chowa się pod rozmaitymi maskami, a im więcej jej szukamy, tym więcej podbija swą wartość. Gdy jesteśmy młodzi, płacimy wielką cenę, albowiem wierzymy, że miłość uczyni nas szczęśliwymi. Ale w wieku dojrzałym, kiedy przeżyliśmy już wystarczająco dużo, by patrzeć na wszystko spokojniej i bez emocji, odkrywamy, że miłość jest tak inna, iż przeliczać ją trzeba na chwile, minuty i potrzeba łutu szczęścia, by można nią było wypełnić godziny, wszystko inne nie jest miłością."

Wciągnęła mnie ta opowieść niezwykle. Jest i romantyzm i erotyzm, ale i jest wątek kryminalny. To powieść i historyczna i współczesna, obyczajowa. Jest tu mnóstwo zagadek, niedopowiedzeń i tajemnic.

Ta książka jest niezwykła. Gorąco ją polecam.

/z mojego bloga/

"Niewyznane grzechy siostry Juany" to debiut meksykańskiej poetki Kyry Galvan.

Duma narodowa i ogromny autorytet w Meksyku: siostra Juana inés de la Cruz, zakonnica profeska i klauzurowa z Klasztoru Świętej Pauli Zakonu Świętego Hieronima. Poetka, pisarka, malarka, kompozytorka. Jak na XVII wiek, kobieta niezwykle wykształcona. Studiowała bowiem gramatykę, retorykę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1058
166

Na półkach: , ,

Laura Ulloa znajduje się w sali Generalnego Archiwum Indii Zachodnich i odkrywa rękopisy zdumiona, iż zachowały się w tak świetnym stanie. Od pewnego czasu szukała informacji na temat pieniędzy, które markiz de Mancera, wicekról Meksyku przesłał w XVII wieku królowej Mariannie Austriackiej wkrótce po śmierci jej męża, króla Filipa IV, pomiędzy 1665 a 1666 rokiem. Wspominał o tym książę de Maura w jednej ze swoich rozpraw, a także inne źródła, ale nigdy nie został odnaleziony żaden dokument, który by potwierdzał ten fakt. Podobno markiz przesłał królowej dużą sumę, którą uzyskał z biednego już wówczas skarbca meksykańskiego, a królowa przekazała je swojemu protegowanemu, ojcu Everardo Nithardowi. Tak przynajmniej głosiła plotka, jednak źródła nie były zgodne co do wysokości tej kwoty. Mówiono o sumie pomiędzy czterema, a szesnastoma tysiącami pesos w złocie. Było to na tyle dużo na ówczesne czasy, że musiało gdzieś zostać zaksięgowane, a nie trafiono na żaden ślad tego zapisu.

Młoda doktorantka przeglądając dokumenty księgowe z tego okresu znajduje wśród innych dokumentów dwa zeszyty zapisane ręcznym pismem pochodzące z XVII wieku, które wyglądały na pamiętnik jakiejś zakonnicy. Nie rozumiała dlaczego znalazły się tutaj, pośród zapisów dotyczących zupełnie innej sprawy? Zwróciła uwagę na tekst rękopisu, który był napisany siedemnastowiecznym kastylijskim, nie został podzielony na żadne części. Odnosiła wrażenie, że jako badacz trafiła na prawdziwą żyłę złota. Autorką manuskryptu jest siostra Isabel Maria de San Jose, zakonnica profeska w Klasztorze Świętej Pauli Zakonu Świętego Hieronima na przełomie XVII i XVIII wieku i obejmuje okres około dwudziestoletni. Była ona siostrzenicą sławnej siostry Juany. Laura nastawiła się na odkrycia w sprawie dotyczącej samej siostry, ale przede wszystkim liczy na to, że poprzez owe zapiski liczne hipotezy stawiane na jej temat być może zostaną udowodnione, albo obalone. Z pewnością wyjaśnią wiele wątpliwości, jakie budziła niezwykła historia jej życia.

W tamtych czasach w klasztorach panował zwyczaj, że testamenty zakonnic spisywane w chwili wstąpienia do zakonu przechowywano w zakonnych archiwach. Zazwyczaj dotyczyły jedynie podziału tego, co było prywatną własnością siostry i w żadnym wypadku nie były przeznaczone do publicznej lektury. To, że osobiste zapiski znalazły się wśród starych dokumentów, które trafiły do archiwum graniczyło z cudem, bo większość z nich unicestwiał czas, albo gdzieś zaginęła. W Meksyku wiele cennych dokumentów zostało zniszczonych po wprowadzeniu przez Benito Juareza w XIX wieku 'Praw Reformy', na mocy których państwo wysprzedawało majątek kościoła katolickiego. Podczas wprowadzania ich w życie powstał taki chaos, że większość archiwaliów i przedmiotów o wartości historycznej zostało utraconych.

Z pamiętników wyłania się wyrazisty obraz siostry Juany, która była niebywale inteligentna, jak na czasy, w których przyszło jej żyć. Dzięki światłości umysłu osiągnęła spory sukces, nawet wpisała się w historię jako wykonawczyni jednego z dwóch łuków alegorycznych w mieście na cześć nowej władzy, choć zdawała sobie sprawę z faktu, iż jako mężczyzna osiągnęłaby znacznie więcej. Poznała, co znaczy prawdziwa miłość, pomimo, że doświadczyła jej w murach klasztoru, w pełni doceniała tę moc. Jakie skrywa jeszcze sekrety pod zakonnym habitem? Które grzechy z jej życia koniecznie muszą pozostać tajemnicą? Czy to na tyle ważne, aby ktoś w imię tej idei był w stanie podłożyć bombę w mieszkaniu Laury?

"Niewyznane grzechy siostry Juany" to połączenie powieści historycznej z elementami obyczajowymi, gdyż świat został przedstawiony z perspektywy klasztornego życia oraz współcześnie poprzez ukazanie losów Laury. Nadaje to książce zupełnie inny, pełniejszy wymiar, wszystko łączy się ze sobą w jedną, spójną całość. Zapiski siostry Isabel pokazują, jak niewiele znaczyły kobiety w tamtym okresie, a także ile jednak na przestrzeni wieków zmieniło się na lepsze. Sama Juana miała w sobie wiele siły, pomimo wszelkich trudności i przeciwności losu czerpała z życia pełnymi garściami, dopóki jej na to pozwolono. Poprzez sny przenikała do podświadomości Laury, aby wskazać jej wyjście z ciężkiej dla niej osobiście sytuacji. Od razu nasunęło mi się skojarzenie, że zakonnica przypomina swoim kształtem postać Marii Magdaleny, kochanki Jezusa, której temat wprost uwielbiam. Podobnie najeżona tajemnicami, niedopowiedzeniami, zmusza czytelnika do wysnucia własnej interpretacji oraz opowiedzenia się po jednej ze stron. Polecam każdemu, gdyż z tą lekturą nie można się nudzić! Autorka z niebywałą gracją zaprasza nas za kurtynę własnej, niezmierzonej wyobraźni.

Laura Ulloa znajduje się w sali Generalnego Archiwum Indii Zachodnich i odkrywa rękopisy zdumiona, iż zachowały się w tak świetnym stanie. Od pewnego czasu szukała informacji na temat pieniędzy, które markiz de Mancera, wicekról Meksyku przesłał w XVII wieku królowej Mariannie Austriackiej wkrótce po śmierci jej męża, króla Filipa IV, pomiędzy 1665 a 1666 rokiem. Wspominał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2726
1818

Na półkach: ,

Książkę tę, w formie e-booka, dostałam gratis do zakupów w księgarni. Przyznam, że tytuł już trochę mnie odrzucał, więc upłynęło sporo czasu, zanim zaczęłam lekturę. Książka średnia, bardzo średnia. Nie do końca sensowna postać Laury, szczegółowe opisy erotyczne miały chyba przyciągnąć czytelnika z efektem wprost przeciwnym. Nie polecam.

Książkę tę, w formie e-booka, dostałam gratis do zakupów w księgarni. Przyznam, że tytuł już trochę mnie odrzucał, więc upłynęło sporo czasu, zanim zaczęłam lekturę. Książka średnia, bardzo średnia. Nie do końca sensowna postać Laury, szczegółowe opisy erotyczne miały chyba przyciągnąć czytelnika z efektem wprost przeciwnym. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
520
73

Na półkach: ,

http://literacka-kanciapa.blogspot.com/2012/10/recenzja-niewyznane-grzechy-siostry.html

http://literacka-kanciapa.blogspot.com/2012/10/recenzja-niewyznane-grzechy-siostry.html

Pokaż mimo to

avatar
124
21

Na półkach: ,

Słabiutko...nie porwał mnie calkowicie styl pisania..prosto zwyczajnie..nie mialo to zycia.....nie polecam

Słabiutko...nie porwał mnie calkowicie styl pisania..prosto zwyczajnie..nie mialo to zycia.....nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
1635
56

Na półkach: ,

Rzadko się zdarza, by książka wciągnęła mnie tak bardzo, by zamiast spać w nocy - czytać. Do końca.

Rzadko się zdarza, by książka wciągnęła mnie tak bardzo, by zamiast spać w nocy - czytać. Do końca.

Pokaż mimo to

avatar
281
281

Na półkach:

Książka wzbudziła moje mieszane uczucia. Niby romans niby Książka historyczną. Ale ogólnie nie pies nie wydra. Wątek historyczny w miarę ok ale wątek romansu kompletna pomyłka. Cieszę się że już ja skończyłam i wiem że nigdu nie wrócę do niej

Książka wzbudziła moje mieszane uczucia. Niby romans niby Książka historyczną. Ale ogólnie nie pies nie wydra. Wątek historyczny w miarę ok ale wątek romansu kompletna pomyłka. Cieszę się że już ja skończyłam i wiem że nigdu nie wrócę do niej

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    67
  • Posiadam
    47
  • E-book
    4
  • Ebooki
    4
  • Powieść historyczna
    3
  • Ulubione
    3
  • E-booki
    2
  • 2018
    2
  • 2. Posiadam - ebook
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niewyznane grzechy siostry Juany


Podobne książki

Przeczytaj także