Odkrywanie historii legendarnego statku kosmicznego. Han Solo przypadkiem natrafia na tajemnicze urządzenie zamontowane na pokładzie „Sokoła Millennium”. Bohater rusza więc z najbliższą rodziną w poszukiwaniu informacji o przeszłości swojego pojazdu. W tym czasie ze śpiączki budzi się jeden z poprzednich właścicieli statku.

Pomysł przedstawienia genezy statku Hana Solo był intrygujący, ale dosyć ryzykowny. Bałem się, że czytelnik dostanie tutaj masę zbiegów okoliczności, dzięki którym można będzie umieścić ten statek w samym środku wydarzeń znanych z ram czasowych filmowych prequeli. Na szczęście udało się tego uniknąć. Fabuła jest jednak głównie pretekstem do prezentacji paru opowiadań, które łączy ze sobą tytułowy statek. Niestety większość opowiadań jest zaskakująco rozczarowujących – zaczynają się ciekawie, ale kończą się zanim zdążą się naprawdę rozwinąć. Najlepiej chyba wypada wstęp ukazujący chrzest bojowy „Sokoła Millennium”. Jednakże żadna z historii nie zmienia tak naprawdę sposobu postrzegania tego statku.

Jeżeli chodzi o fabułę, to też jest lekko rozczarowująca. Cała książka buduje napięcie pod punkt kulminacyjny, który okazuje się zaskakująco mało efektowny, a sama tajemnica jest banalna. Całość ratuje wątek dawnego właściciela „Sokoła Millennium”. Mężczyzna ten musi się odnaleźć w galaktyce bardzo różnej od czasów Starej Republiki. Jest to przy tym słodki drań przywodzący na myśl wszystkie najlepsze cechy młodego Hana Solo.

Podsumowując, książka głównie dla osób bardzo ciekawych przeszłości najsłynniejszego statku kosmicznego w „Gwiezdnych Wojnach”. Reszta może sobie odpuścić.

Odkrywanie historii legendarnego statku kosmicznego. Han Solo przypadkiem natrafia na tajemnicze urządzenie zamontowane na pokładzie „Sokoła Millennium”. Bohater rusza więc z najbliższą rodziną w poszukiwaniu informacji o przeszłości swojego pojazdu. W tym czasie ze śpiączki budzi się jeden z poprzednich właścicieli statku.

Pomysł przedstawienia genezy statku Hana Solo był...

Bardzo dobra książka przygodowa! Po długiej serii Dziedzictwo Mocy brakowało mi czegoś takiego: jakiejś przygody osadzonej w moim ukochanym uniwersum i opisanej w jednym tomie, bez grozy wiszącej nad całą Galaktyką, po prostu przygody! Konstrukcja książki jest fantastyczna: mamy dwa wątki dzięki którym poznajemy historię Sokoła. Jeden wątek powiązany mocno z czasami Republiki i Wojen Klonów (świetne nawiązania) i odkrywający kolejnych właścicieli statku, a drugi powiązany z czasami odległymi filmom i odkrywający właścicieli statku w "drugą stronę". Ilość nawiązań do innych książek (również tych klasycznych),komiksów, Nowej Trylogii i całego EU powala. To jest wreszcie jedno spójne uniwersum z którego Luceno czerpał całymi garściami. Nie pamiętam też książki w której pojawiłoby się tak dużo zapomnianych ras jak tutaj - świetna sprawa. Klimat przygodowy utrzymany jest w mieszanej atmosferze Nowej Trylogii, Starej Trylogii, starszych książek o Hanie Solo i nowych powieści. Końcówka moim zdaniem trochę zmarnowana, zbyt szybko się to dzieje, brakuje opisów lokacji, jest "puff" i książka się kończy. Za to wielki minus. Ale generalnie polecam.

Bardzo dobra książka przygodowa! Po długiej serii Dziedzictwo Mocy brakowało mi czegoś takiego: jakiejś przygody osadzonej w moim ukochanym uniwersum i opisanej w jednym tomie, bez grozy wiszącej nad całą Galaktyką, po prostu przygody! Konstrukcja książki jest fantastyczna: mamy dwa wątki dzięki którym poznajemy historię Sokoła. Jeden wątek powiązany mocno z czasami...