Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
30.07.2021

W ten weekend Ola zagłębi się w mroczne opowieści psychiatry sądowego, za to Kinga do niesamowitej liczby 250 przeczytanych książek od początku roku zamierza dorzucić powieść Jessici Townsend. Za to Bartłomiej z redakcji serwisu ciekawostkihistoryczne.pl cofnie się o 568 lat, do czasu upadku Konstantynopola. A jak wyglądają wasze czytelnicze plany na ostatni weekend lipca?

Czytamy w weekend

Wyjazdy nad morze nieodmiennie kojarzą mi się z niewielkimi, białymi namiocikami, w których zawsze można było dorwać jakieś książkowe perełki w przyjaznych dla nałogowych czytaczy cenach.

Tak się składa, że w Trójmieście ich nie znalazłam, co wiązało się z dużym rozczarowaniem… Ale to nie oznacza, że wróciłam bez książki! Chociaż pakowałam się z zamiarem, że ebook mi wystarczy, to nie powstrzymałam się do zajrzenia do empiku, gdy na bookstagramie pojawiła się wiadomość o fajnej promocji na książkę „Jak człowiek staje się mordercą. Mroczne opowieści psychiatry sądowego”. Czasu na jej przeczytanie nie było jednak wystarczająco, bo Trójmiasto nie daje odetchnąć, gdy chce się zobaczyć tyle rzeczy. Jedynie krótkie chwile spędzone na plaży i poza pływaniem w morzu służyły do przebrnięcia przez pierwsze rozdziały. Oczywiście po powrocie czekało na mnie zamówienie z kilkoma nowościami, ale w ten weekend skończę wcześniej kupioną książkę, bo przez ostatni czas nabrałam dość brzydkiego nawyku porzucania części lektur na jakiś czas na rzecz nowych.

Myślałam, że już dawno etap kryzysów czytelniczych mam dawno za sobą. A już na pewno, nie zdarzy on mi się w tym roku. Zwłaszcza na etapie, gdy w lipcu mam już przeczytanych ponad 250 książek, czyli więcej niż w całym minionym roku. Przecież to niemożliwe, żeby w tak dobrym i obfitującym w książki roku nagle przestać czytać! A jednak…

Najpierw myślałam, że to „pourlopowe zmęczenie”, które szybko minie. Potem zrzuciłam winę na upały, przez które moje mieszkanie na poddaszu zamieniło się w ogromny piekarnik. Ostatecznie skończyłam z wymówkami i zawinęłam się w kocyk, żeby uniknąć oskarżycielskich spojrzeń moich książek.

No ale ile można siedzieć w czytelniczym dołku? Dlatego sięgam po trzeci tom serii, który jeszcze miesiąc temu sprawił, że nie mogłam oderwać się od czytnika. A jest to trudna sztuka, bo o ile ciężko mi odłożyć papierową książkę, to z czytnikiem tak nie mam. Bo choć doceniam, że dzięki Legimi mam dostęp do ogromnej biblioteki bez lęku, że kiedyś ogromne stosy spadną mi na ten zaczytany łeb, to bardzo ciężko jest mi się wkręcić w lekturę. Inną zaletą jest fakt, że o wiele łatwiej odłożyć mi lekturę, która po prostu mi się nie podoba i jej nie dokończyć. Więc w ten weekend wracam do Nevermooru! Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów z Morrigan Crow miałam sobie ten trzeci zostawić na później, żeby nie musieć miesiącami czekać na premierę kolejnego (bo to będę tylko miesiące, prawda?). No ale trudna sytuacja wymaga podjęcia trudnych decyzji. Zresztą, nie ukrywam, że stęskniłam się już za Morysią, Jupiterem no i Fenią! Dlatego zaraz po pracy siadam na moim ulubionym parapecie, który przeznaczyłam na letnie lektury i zabieram się za „Pustkę wietrzną. Polowanie na Morrigan Crow”.

Często słyszę pytanie: „Jaką książkę historyczną możesz mi polecić, ale taką wiesz… że przy lekturze nie zasnę i nie zanudzę się na śmierć?!”. Z automatu pytam o lekturę jakiejkolwiek pozycji historyka Stevena Runcimana, a odpowiedź w większości jest negatywna.

Wtedy proponuję fantastyczną książkę pt. „Upadek Konstantynopola 1453”. Choć S. Runciman to historyk „starszej generacji”, absolutnie nie można obok jego wydawnictw przejść obojętnie. Pierwszy raz z tą pozycją zetknąłem się na studiach przygotowując notatki do egzaminu z historii Bizancjum. Byłem zainteresowany przebiegiem bitwy, która doprowadziła do upadku tego jakże wpływowego ówcześnie miasta (chroniącego stary kontynent przed groźnym sąsiadem, ostatecznie porzuconego i osamotnionego). Autor sprawnie opisuje czynniki, które do bitwy doprowadziły, a także niesamowicie barwnym i lekkim językiem prowadzi nas po przebiegu starcia – od początku do końca. Zachwyca barwnym opisem miasta i ciekawostkami na jego temat (np. o jakże kluczowej małej bramie miejskiej Kerkoporcie!). Czytelnik dowiaduje się wszystkich najważniejszych informacji, a przy tym może zwiedzić Konstantynopol tuż przed zdobyciem przez sułtana Mehmeda II. Plastyczny opis ulic, budynków i okolic miasta zapiera dech oraz uruchamia wyobraźnię.

Nie pozostało mi nic innego jak polecić Wam lekturę tej książki (nie pożałujecie!). Klasycznie odsyłam do naszych krótszych opracowań tego tematu na stronie Ciekawostki Historyczne.


komentarze [241]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Siuks 01.08.2021 22:03
Czytelniczka

Skończony  Kasztanowy ludzik i zaczęte  Koniec samotności

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Kasztanowy ludzik  Koniec samotności
Bombel 01.08.2021 21:02
Czytelnik

Końcówka   Trzynaście i pewniak  😊
  Rodzanice

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Trzynaście  Rodzanice
Anjo 01.08.2021 17:39
Czytelniczka

Przez cały weekend nie zajrzałam do książek - brak czasu. Dopiero teraz udało mi się czytnąć trochę stron z kolejnego tomu MKP Wicher śmierci no i w końcu postanowiłam zabrać się za coś, co obiecałam sobie przeczytać.... 20 lat temu 😳  Na wschód od Edenu. Obie pozycje wciągają na max, a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Wicher śmierci  Na wschód od Edenu
_Magnolia_ 01.08.2021 17:28
Czytelniczka

Bardzo przyjemnie mi się czyta  Jedyny pirat na imprezie 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Jedyny pirat na imprezie
Milmag 01.08.2021 13:44
Czytelniczka

Skończyłam  Bez tchu i chyba czas wrócić i dokończyć porzuconą jakiś czas temu  Kobiety szpiedzy

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Bez tchu  Kobiety szpiedzy
Kas74 01.08.2021 12:34
Czytelniczka

Wyjątkowo mało czasu na czytanie w ten weekend, dokończę  świetną trylogię, został mi drugi tom Iluzja- miłośnikom krymianałów polecam! A że na półce czekają na mnie książki Sabiny Waszut a  Rozdroża to jej debiut-to przeczytam już w ramach sierpniowego wyzwania! 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Iluzja  Rozdroża
Lovovic 01.08.2021 09:49
Czytelnik

Przepadałam w  Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków
testerka_ksiazek 01.08.2021 09:07
Czytelniczka

Dziewczynka z Widow Hills

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Dziewczynka z Widow Hills
Agnieszka 31.07.2021 21:58
Czytelniczka

Krzyk

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Krzyk
Dorcia 31.07.2021 20:21
Czytelniczka

U mnie  Bogowie muszą być szaleni

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Bogowie muszą być szaleni