-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "znajomosc" [48]
[ + Dodaj cytat]
- (...) Tylko nie płacz za mną. Zapamiętaj najpiękniejsze chwile, jakie razem spędziliśmy, a z pewnością poprawi ci to humor.
- Wyciagnąłeś mnie tu, żeby zerwać znajomość? Za co spotyka mnie takie szczęście?
Uważaj na znajomości, które zaczynają się od głowy. O tych zapoczątkowanych fascynacją seksualną można szybko zapomnieć. O tych, które zaczynają się od rozmów, wymiany myśli i emocji, możesz nigdy nie zapomnieć. Te są trwalsze.
-Dokonałam już wyboru: to z tobą chcę być. Z tobą! Najbardziej podstępnym, cwanym, samczym facetem, jakiego znam.
Niektóre znajomości układają się jak po grudzie, inne natomiast przebiegają gładko, jakby ludzie byli dla siebie stworzeni.
Na początku znajomości obydwie zachowywały się tak, jakby weszły do ciemnego pokoju i macały na oślep po ścianach, szukając włącznika światła, a jednocześnie obawiając się, że dotkną czegoś ostrego albo niebezpiecznego. (...) Nie chciały grać - pragnęły dotknąć sedna rzeczy. Jak najszybciej dojść do stanu, w którym równie dobrze można się dzielić milczeniem, jak historiami z własnego życia.
Nowi przyjaciele często czują się lepiej ze sobą niż stare bractwo.
Pozwoliłam na to, by moje życie podporządkowało się jakiejś wirtualnej znajomości. Zafascynował mnie, dodał cukru do gorzkiej kawy, trochę śmietanki i znowu mogłam delektować się wspaniałością życia. Mroczne niebo samotności rozświetliła gwiazda nadziei.
Znam Cię lepiej niż ktokolwiek inny. Znam Cię lepiej niż Ty sama. Wiem o Tobie wszystko.
Nie ma nic osobliwszego, drażliwszego niż stosunek ludzi, którzy znają się tylko oczyma, którzy co dzień, ba, co godzina się spotykają, obserwują się i przy tym przez przymus zwyczaju czy własne widzimisię zmuszeni są zachowywać obojętną obcość bez pozdrowienia i słowa. Unosi się między nimi niepokój i przewrażliwiona ciekawość, histeria niezaspokojonej, nienaturalnie tłumionej potrzeby poznania się i kontaktu, a również rodzaj sztywnego szacunku. Gdyż człowiek kocha i szanuje człowieka, dopóki nie może go osądzić, i tęsknota jest wynikiem niedostatecznej znajomości.