Skąd bierze się to, że dzieła myślicieli z odległej przeszłości zachowują dla nas nie tylko wdzięk, ale pewnego rodzaju aktualność, ponieważ wydaje nam się, że nadal mogą nam wiele wyjaśnić?
Sądzę, że wynika to przede wszystkim z faktu, że każda wielka odpowiedź odkrywa nowy sposób zarządzania głębią egzystencjalnego lęku, jaki odczuwają wszystkie istoty ludzkie. Nie zapominajmy, że mądrość jest przede wszystkim próbą pokonania lęków i poszukiwania wolności. Lęk, jak przed chwilą mówiłem, sprawia, że jesteśmy „głupi i źli”, mniej swobodni w myśleniu i w miłości, mniej zdolni do otwierania się na innych.
Powiedziałbym, że chętniej „zamieszkujemy” tę filozofię niż inną w zależności od tego, która wydaje nam się bardziej przydatna do pokonywania naszych lęków.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Tak często kobiecy dotyk domaga się czegoś (…), kobieca czułość jest zachłanna, kobieca zmysłowość nieuczciwa.
Jednak miłość nie daje i nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
Kochać kogoś oznacza przyznać,że ma i dobre,i złe strony.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Nie, wszyscy jednakowo muszą się uczyć... nikt się nie urodził, żeby umieć od razu.
Ci, co łyknęli trochę mądrości, są największymi głupcami.
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?