-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "relacje" [1 181]
[ + Dodaj cytat]Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja".
- Nie – odrzekł Mały Książę. – Szukam przyjaciół. Co znaczy „oswoić”?
- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane – powiedział lis. – „Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.
- Stworzyć więzy?
- Oczywiście – powiedział lis. – Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować.
Gdy wiesz, że jesteś inny, gdy twój wewnętrzny świat wydaje się wszystkim-nawet tobie-pozbawiony sensu, w naturalny sposób się odsuwasz. Nie zauważasz już różnicy między tym, co powinni myśleć normalni ludzie, a tym, co myślisz ty, ale ta różnica się powiększa. Najprostsze interakcje powoli stają się coraz bardziej napięte, aż w końcu rezygnujesz z większości z nich.
Nie rozumiem, dlaczego niby to ma być komplement, że ktokolwiek może cię polubić.
Ludzie nie zaklepują sobie innych ludzi. Podejmują świadomą decyzję, że będą z nimi. To wymaga wiary. Rysujesz koło na piasku i zgadzasz się w nim stać, i wierzyć w nie.
Dzisiaj nasze relacje są jak zabawa zoomem. Na kilka sekund jest bardzo blisko, ale zoom natychmiast znowu nas oddala.
Widać jak na dłoni,że jesteś jedynaczką. Relacje rodzeństwa nie mają za wiele wspólnego z logiką.
Co jest we mnie takiego - pomyślała - że wciąż spotykam taki sam typ mężczyzn? Każdy w własną wtyczką, tylko patrzy, żeby ją podłączyć i ciągnąć energię. Czy ja mam wypisane na czole ogłoszenie "słabego mężczyznę wesprę od zaraz?
Widujemy sie, rozmawiamy - ale zyjemy obok. Tak wlasnie wyglada rozpad: implozja wiezi i zwiazkow. Poprawna obojetnosc, urzedowe relacje. Sympatyczny brak zainteresowania. Dziwne, dlaczego przyjaciele wydaja sie czasem blizsi niz rodzina? Mimo wszystkich wad i niezapokojen? Dlaczego nieraz myslimy o nich czesciej niz o tych, o ktorych - przynajmniej normalnie - myslec powinnismy?
chyba dlatego nazywamy ludźmi "byłymi" - bo ścieżki, które krzyżują się w środku, na końcu się rozchodzą. zbyt łatwo jest widzieć x jako przekreślenie. nie jest nim, ponieważ niczego nie da się tak po prostu wykreślić. x to wykres dwóch ścieżek.