Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Laura Ries
5
7,8/10
Pisze książki: biznes, finanse, informatyka, matematyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wizualny młotek. Jak wbić do głowy przekaz marki dzięki emocjonalnej sile obrazu
Al Ries, Laura Ries
7,0 z 2 ocen
21 czytelników 0 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Wizualny młotek Laura Ries
5,8
Książek na temat poszczególnych elementów marketingu jest masa, bo i sam marketing to szeroka działka - branding, strategia komunikacja, persony, performance marketing, grafika, video marketing, content marketing i wiele, wiele innych. Do tego, co marketingowiec to inne doświadczenia i tym samym - inna opinia. Stąd moim zdaniem na każdą książkę o marketingu trzeba wziąć poprawkę i przetestować rzeczy o których się przeczytało, a następnie wyciągnąć własne wnioski. Co mogę powiedzieć o książce „Wizualny młotek”?
Al i Laura Pies na pewno swoją książka inspirują do poszukiwania unikalnego obrazu, który towarzyszyć będzie werbalnemu przekazowi marki. Takiego, który po odtworzeniu w głowie konsumenta będzie przywoływał skojarzenie jednego brandu. Nie jest to proste zadanie, bo wiele firm skupia się na przekazie wyrażanym słowami. Logotypy czy obrazy, które towarzyszą komunikacji są nierzadko doklejane do nazwy firmy czy jej hasła. Doklejane, to znaczy, że nie powstawały wraz z przekazem werbalnym.
„Z punktu widzenia psychologii okazuje się, że konsumenci wolą „lepsze”, a nie lubią „innego”. Zasady marketingowe są przeciwieństwem psychologii. W marketingu „lepsze” nie działa. Sprawdza się za to „inne”.
Autorzy stworzyli kategorie wizualnych młotków jak kształt, kolor czy opakowanie, a w ramach owych kategorii przedstawili dziesiątki przykładów wizualnych młotków wraz z krótkim uzasadnieniem tego, dlaczego taki, a nie inny młotek działa lub nie. To spora dawka inspiracji, ale nie jest to nic nadzwyczaj nowego - swoisty katalog przykładów dobrych, a raczej - rozpoznawalnych na świecie brandów. Książka mimo kategorii i dość krótkich rozdziałów jest chaotyczna - krótkie opisy i powklejane w różnych miejscach obrazki powodowały, że czułam się, jakbym czytała folder z czyimiś notatkami, a nie książkę. Oczywiście, super, że autorzy swój sposób myślenia oparli na konkretnych przykładach, jednak dużo łatwiej jest snuć domysły na temat tego dlaczego danej firmie się udało, niż stworzyć wizualny młotek i zbudować w oparciu o niego silną markę.
„Jeśli zaleta nie jest poparta mocnym uderzeniem wizualnego młotka, przekaz staje się bezużyteczny”
Al i Laura przekonują czytelnika o wyższości przekazu wizualnego nad słownym. W obecnych czasach trudno z tym dyskutować. Gdy dodamy do tego aspekty psychologiczne i szybkość zapamiętywania jednego i drugiego, to nie sposób im nie przyznać racji. Jednak z wieloma ich odniesieniami do poszczególnych brandów można śmiało polemizować i nie jestem przekonana czy autorzy byliby w tej dyskusji wygrani.
„WIzualny młotek” stanowi ciekawe uzupełnienie wiedzy, którą możesz pozyskać z książki „Model Story Brand”. Ta pierwsza mówi o sile obrazu, a druga prowadzi nas przez ścieżkę prowadzącą do stworzenia unikalnej opowieści dla marki. Zderzając ze sobą te dwa punkty widzenia, możesz wpaść na wiele pomysłów, które kompleksowo budują markę. Warto te książki przeczytać jedna po drugiej, aby nie skupiać się wyłącznie na jednym aspekcie budowania marki.
Wizualny młotek Laura Ries
5,8
W sumie nic odkrywczego. Raczej można traktować tę pozycję jako kompilację dostępnej od lat wiedzy, ale wydaje mi się niezłe jako "przypominajka", albo wstęp do zdobywania dalszej wiedzy. Oczywiście ma też słabe strony - tezy płynące ze stron książki często można by bez większego problemu, jeśli nie obalić, to przynajmniej poważnie pokiereszować. Łatwo bowiem podawać przykłady "wizualnych młotków", które ostały się i nadal liderują po dziesiątkach lat dominacji, ale czy aby na pewno to ich zasługa? Może działa zasada bezwładności systemu, albo duży może więcej, albo na bezrybiu i rak... Mechanizmów tłumaczących niektóre opisane tu sytuacje może być znacznie więcej i niekoniecznie muszą być zalety "wizualnego młotkowania". Tak czy siak, czytało się nieźle, a i do myślenia pobudzało, choćby i w kontrze do autorki przemyśleń, a to już coś.