rozwińzwiń

Łzy Boga Deszczu. Nosicielka

Okładka książki Łzy Boga Deszczu. Nosicielka Barbara Mikulska
Okładka książki Łzy Boga Deszczu. Nosicielka
Barbara Mikulska Wydawnictwo: Wydawnictwo Alegoria Cykl: Łzy Boga Deszczu (tom 1) fantasy, science fiction
307 str. 5 godz. 7 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Łzy Boga Deszczu (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Alegoria
Data wydania:
2018-03-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-17
Liczba stron:
307
Czas czytania
5 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362248506
Tagi:
fantastyka młodzieżowa
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1016
281

Na półkach:

Czego szukacie w książkach? Emocji? Wzruszenia? Zabawnych dialogów? Trzymającej w napięciu fabuły? Zagadki do rozwiązania? A może odrobiny magii i fantastyki? Jeżeli lubicie książki, które zawierają w sobie to wszystko, to mam dla Was świetną propozycję. Jest to opowieść niezwykle wciągająca, ale też taka, która pozwoli wam uruchomić swoją wyobraźnię i oderwać się od rzeczywistości. Znacie cykl Łzy Boga Deszczu Pani Barbary Mikulskiej? Ja muszę przyznać, że nie słyszałam o autorce wcześniej, a po lekturze pierwszego tomu- „Nosicielki” wiem już, że to niezwykle utalentowana autorka powieści fantastycznych.
Wieki temu Bóg Deszczu podarował czterem dziewczynkom cztery kamienie- swoje Łzy i zawarł z nimi układ. Co kilkaset lat cztery nosicielki kamieni muszą udać się we wskazane przez magiczne skały miejsce i odprawić tajemny rytuał, gwarantujący wodę na Ziemi. Bora dowiaduje się o swoim przeznaczeniu w dniu osiemnastych urodzin, kiedy to uciekając ze swojej rodzinnej wioski, musi ukrywać się pod przebraniem chłopca. Jej kapitan Thomas okazuje się być tajemniczym Obrońcą, mężczyzną przeznaczonym Nosicielce i mającym pomóc jej dotrzeć do nieznanego miejsca. Między obojgiem rodzi się prawdziwe uczucie, muszą jednak stawić czoła niebezpiecznym Czarnym Mnichom, którzy pragną przejąć kamienie i zapanować nad wodą, a tym samym i nad ludzkością. Młodzi ludzie ruszają w niebezpieczną drogę, w czasie której będą musieli nie tylko stawić czoła podróżującym w czasie zakonnikom i ich niebezpiecznej, nieznanej ich światu, technologii, ale także swoim słabościom i emocjom. Czy uda im się wypełnić niebezpieczną misję?
„Nosicielka” to ten rodzaj fantasy, który uwielbiam. Jest w książce motyw mojej ukochanej wędrówki, dzięki której poznajemy świat Bory i jej ukochanego, ale też odkrywamy ludzkie słabości, ułomności, czy emocje znane nam współcześnie. Są też barwi bohaterowie, no a przede jest możliwość zanurzenia się w cudownie wykreowanym świecie autora, pełnym magii, tajemniczych rytuałów i niezwykłych istot. Jeżeli macie więc ochotę na odrobię zapomnienia, to z całego serca polecam książkę😊

Czego szukacie w książkach? Emocji? Wzruszenia? Zabawnych dialogów? Trzymającej w napięciu fabuły? Zagadki do rozwiązania? A może odrobiny magii i fantastyki? Jeżeli lubicie książki, które zawierają w sobie to wszystko, to mam dla Was świetną propozycję. Jest to opowieść niezwykle wciągająca, ale też taka, która pozwoli wam uruchomić swoją wyobraźnię i oderwać się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
69

Na półkach: ,

mrs-cholera.blogspot.com

Fantastyka to mój ulubiony gatunek. Czytam z niego najwięcej książek z dużą przyjemnością. Gdybym miała wskazać ulubioną książkę, nie wiem, czy byłaby to akurat pozycja fantasy, ale gdybym miała zdecydować się na czytanie jednego gatunku, na pewno byłaby to właśnie ten. W związku z tym wymagania mam raczej rygorystyczne, ale oczywiście przy początkujących autorach staram się zejść z tonu. Czy tutaj to wystarczyło?

Łowczy był psem, który kąsał tylko wtedy, gdy pan mu rozkazał.

Kiedy zapytam was, co jest niezbędne człowiekowi do przeżycia, pewnie wiele z was odpowie woda. Wszak bez wody długo nie nacieszylibyśmy się życiem. Żeby zapobiec tragedii, jaką byłby jej brak, wiele wieków temu Bóg deszczu z pośrednictwem wysłanniczki podarował czterem dziewczynom swoje Łzy, tym samym zawierając z ludźmi układ. Co kilkaset lat kolejne nosicielki Łez muszą się udać w odpowiednie miejsce i odprawić rytuał, który zapewni dostatek wody na kolejne lata.

Bora dowiaduje się o swoim wysłannictwie w osiemnaste urodziny. Wyrusza w misję wraz z wyznaczonym jej przez źródło opiekunem. Nie zdaje sobie jednak sprawy jak trudna okaże się wędrówka, bowiem na kamień czyhają Czarni Mnisi, którzy chcą dysponować całym zasobem wody, żeby zmusić ludzi do poddaństwa. A starcie z zakonnymi nie należy do najłatwiejszych, ponieważ opanowali podróże w czasie i znają technologię, o jakiej współcześni Bory nawet nie słyszeli.

My chcemy tylko odprawić rytuał, żeby odnowić nasze przymierze z Bogiem Deszczu.

Sam pomysł i koncepcja wydawały mi się ciekawe do realizacji, dlatego zdecydowałam się na tę serię. Oraz dlatego, że przeczytana Smutna Dziewczyna oraz inne opowiadania nie zniechęciła mnie do twórczości autorki. I chociaż temat nie był szczególnie nowatorski, to spodobał mi się na tyle, że żywiłam nadzieję, że autorka coś z niego wyciągnie. Wyciągnęła niestety mało.
Zaczęło się nieźle. Bora, wychowywana u wujostwa, wyróżnia się płomienną czupryną. Kiedy podczas kąpieli na jednym z kamieni zauważa ją Łowczy, postanawia, że dziewczyna stawi się na dworze jego pana. A młode dziewczyny wracały stamtąd nie tylko złamane fizycznie, ale i ich opinia zostawała nieodwracalnie zszargana. Takie kobiety traciły poważanie i perspektywy w wiosce. Dziewczyna zaciąga się więc do podróżującej armii, żeby uniknąć hańby i zbudować jakąś alternatywę przyszłości. Robi to przebrana za chłopaka i chociaż brakuje jej krzepy, szybko zyskuje sympatię za swoją osobowość i umiejętność oporządzania koni.

Do tego momentu zapowiada się dobrze. Na łeb na szyję leci wszystko od chwili poznania jej opiekuna i rozpoczęcia misji. Lubię motyw wędrówki, wykorzystywany wszerz od Tolkiena począwszy. Ale nie takiej, gdzie po drodze są przeszkody, owszem, ale od razu wiadomo, że nie ważne co wyskoczy zza przysłowiowego krzaka, bohaterowie poradzą sobie z tym bez większego problemu. Bora i Thomas posuwają się niezmordowanie do przodu i ze wszystkiego wychodzą obronną ręką i powiedziałabym, bez większego wysiłku. W tarapaty wpadają często, ale o wiele lepiej wypadłoby to, gdyby pakowali się w kłopoty rzadziej, ale autorka pochyliłaby się nad czymś konkretnym, a nie pchała ich delikatnie przez kolejne kamienie na drodze.

Z postaciami i stylem mam podobny problem jak w Smutnej Dziewczynie, gdzie pisałam o tym, że styl jest przepracowany i brak mu naturalności. Tutaj jest tak samo. To mogła być historia z charakterną, rudą pannicą i uszczypliwym obrońcą, a przerodziła się w mdłe love story z przeszkodami w tle. Albo przeszkody z love story w tle. Nie ważne. W każdym razie nie można powiedzieć, żeby postacie były wielowymiarowe, bo niestety były zwyczajnie płaskie. Żaden z bohaterów nie wyróżnia się niczym szczególnym; są zwyczajnie mdli. Nawet czarny charakter po prostu jest, bo tego najprawdopodobniej wymagała realizacja schematu.

Pomimo pobłażliwości- a może jestem bardziej restrykcyjna bo ją lubię- do autorów stawiających pierwsze kroki w fantastyce, nie mogę przymknąć oka na mankamenty, o których napisałam. Nosicielkę czytałam dosyć długo, ze względu na długie opisy i przez to, że chociaż pozornie dużo się dzieje, czytelnika nijak to nie wciąga. Autorka zdecydowanie musi wypracować styl i umiejętność tworzenia złożonych postaci. Oraz świadomość tego, że jeżeli bohaterowi coś nie wyjdzie, coś skończy się fiaskiem albo wręcz tragicznie, to tylko lepiej.

Gdybym zaczęła od tej książki, prawdopodobnie nie sięgnęłabym w dalszej perspektywie po twórczość autorki, ale zaczęłam od Smutnej Dziewczyny, która była zdecydowanie lepsza, w związku z czym całość wypada dosyć przeciętnie. Na tyle przeciętnie, że pewnie sięgnę po inne pozycje autorki, żeby zobaczyć w którą stronę rozwinie się jej twórczość.

mrs-cholera.blogspot.com

Fantastyka to mój ulubiony gatunek. Czytam z niego najwięcej książek z dużą przyjemnością. Gdybym miała wskazać ulubioną książkę, nie wiem, czy byłaby to akurat pozycja fantasy, ale gdybym miała zdecydować się na czytanie jednego gatunku, na pewno byłaby to właśnie ten. W związku z tym wymagania mam raczej rygorystyczne, ale oczywiście przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
888
174

Na półkach: , , ,

Autorka posługuje się bardzo opisowym stylem, a jednocześnie nie potrafiłam wczuć się w emocje bohaterów. Miałam wrażenie, że wszystko dzieje się gdzieś obok, że nie biorę w tym udziału bezpośrednio. Zdecydowanie wolę wczuwać się w powieść.

Pomysł na powieść był cudowny, ale wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Zwłaszcza łatwość z jaką głównym bohaterom przychodzi praktycznie wszystko. Przez to odniosłam wrażenie, że książkę lepiej czytałoby się młodszemu ode mnie czytelnikowi, dla którego happy end jest najważniejszy. Jednocześnie, choć styl okazał się opisowy, nie wszystko zostało wyjaśnione. Dobrze natomiast wypada kreacja świata i różnych plemion czy kolejnych zasadzek i etapów podróży. Z zaciekawieniem czytałam legendy oraz opisy zwyczajów ludzi pustyni czy Porfirionów. Ciekawa jestem, co czeka mnie w tomie drugim, ponieważ zakończenie nie zdradza zbyt wiele. Sama historia bywała zaskakująca, choć momentami nie musiałam się nawet zastanawiać, aby coś odkryć przed bohaterami.

Do bohaterów raczej ciężko się przywiązać, bo chociaż są wykreowani w miarę obrazowo, rzadko pokazują bardziej ludzką twarz. Przypominało mi to teatr, gdzie każdy aktor ma do odegrania rolę. Bora z początku okazuje sceptycyzm, ale z drugiej strony nie przeszkadza jej on wyruszyć w podróż z zupełnie obcym mężczyzną. Thomasa natomiast prawie nie znamy - możemy oceniać go jedynie na podstawie współczesnych wydarzeń, ponieważ o jego przeszłości nie wiemy prawe nic. Ciekawą bohaterką była dla mnie Maura, chociaż nie mamy okazji jej poznać. No i jeszcze Nasz, ale w końcu to zwierzęcy bohaterowie szybciej kradną serca! Jego mogłabym nawet przygarnąć.

Książka umila czytającemu czas ciekawą historią, choć widoczne są pewne niedociągnięcia. Osobiście uważam, że gdyby nieco utrudnić życie bohaterów, a nie nad kłodami przerzucać co chwila mosty, powieść nabrałaby szybszego tempa i wciągała bardziej. Sama idea rytuału, który musi być odprawiany, aby na Ziemi nie zabrakło wody przypadł mi do gustu. Na szczęście droga do Groty nie okazała się banalna, ale też nie została opisana, jakby bohaterowie mieli z nią wielkie trudności. Sądzę, że autorka ma wielki potencjał i mam nadzieję, że to, co mniej spodobało mi się w tomie pierwszym, zostało poprawione w tomie drugim.

Autorka posługuje się bardzo opisowym stylem, a jednocześnie nie potrafiłam wczuć się w emocje bohaterów. Miałam wrażenie, że wszystko dzieje się gdzieś obok, że nie biorę w tym udziału bezpośrednio. Zdecydowanie wolę wczuwać się w powieść.

Pomysł na powieść był cudowny, ale wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Zwłaszcza łatwość z jaką głównym bohaterom przychodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
43

Na półkach: ,

Mam już trochę więcej niż naście lat, więc musiałam użyć wyobraźni i cofnąć się w czasie, by móc w odpowiedni sposób spojrzeć na lekturę tej książki. W odpowiedni, czyli z perspektywy nieco naiwnej, z małym bagażem doświadczeń życiowych nastolatki, bo do takich czytelników pozycja jest skierowana. Co mi z tego wyszło?

Książka napisana jest eleganckim stylem i pięknym językiem. Tu nie ma wątpliwości i zawahania w ocenie. Sam pomysł na misję i związaną z nią wędrówkę, w trakcie której co rusz bohaterowie napotykają na przeszkody, może nie jest nowy, ale z pewnością chwytliwy i przyjemny. Ciężej mi było w odniesieniu do postaci. Główna bohaterka wydała mi się momentami strasznie naiwna, nawet jak na mój "młodzieżowy filtr". Tak samo Thomas, jej towarzysz. Poznajemy go jako oficera w armii. Wydawałoby się więc, że powinien być choć trochę dojrzalszy, ale i tak zachowuje się czasem jak małolat.
To nieco osłabione uczucie do bohaterów jednak szybko i sprawnie rekompensowane jest przez wartką akcję i jej zwroty. Autorka zabiera czytelnika w niezwykłą podróż nie tylko przez krainy stworzonego przez siebie świata, ale też w czasie, nie pozwalając się nudzić.

Mam już trochę więcej niż naście lat, więc musiałam użyć wyobraźni i cofnąć się w czasie, by móc w odpowiedni sposób spojrzeć na lekturę tej książki. W odpowiedni, czyli z perspektywy nieco naiwnej, z małym bagażem doświadczeń życiowych nastolatki, bo do takich czytelników pozycja jest skierowana. Co mi z tego wyszło?

Książka napisana jest eleganckim stylem i pięknym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    53
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    7
  • 2018
    2
  • Fantastyka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Brak Ebooka
    1
  • Nowe2018
    1
  • Serie fantastyka
    1
  • Serie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Łzy Boga Deszczu. Nosicielka


Podobne książki

Przeczytaj także