Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Smaczny
Źródło: https://PozwolDzieckuByc.pl
1
8,7/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
Urodzony: 14.11.1975
Jest edukatorem rodzicielskim i certyfikowanym coachem. Od 2016 roku, kiedy porzucił pracę w korporacji na rzecz rodzicielskiej pasji, promuje w Polsce nurt wychowawczy RIE pod marką TastyWayofLife. Ukończył kurs RIE® Foundations: Theory and Observation™ w siedzibie głównej organizacji RIE w Los Angeles. Ma dyplomy sześciu uczelni a jego interdyscyplinarne wykształcenie – psychologiczne, socjologiczne, międzykulturowe oraz ekonomiczne – pozwala mu spojrzeć na rodzicielstwo z różnych perspektyw. Organizuje warsztaty i webinary dla rodziców. Współprowadzi jedną z największych grup rodzicielskich na Facebooku – Lepszy Tata – ojcowskie inspiracje. Jest tatą Tosi.https://tastywayoflife.com
8,7/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pozwól dziecku być. Rodzicielstwo w duchu RIE
Tomasz Smaczny
8,7 z 19 ocen
57 czytelników 11 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Pozwól dziecku być. Rodzicielstwo w duchu RIE Tomasz Smaczny
8,7
W teorii wszystko jest pięknie, ale brakuje tu praktycznego zastosowania RIE. Głównie tego oczekiwaliśmy z żoną od poradnika.
Dwa przykłady z brzegu:
1) Dziecko chce jeść pizzę, ale jako świadomy rodzic podajemy mu owsiankę. Dziecko jej nie zjada, mówiąc przy tym kilka niemiłych słów, a świadomy rodzic RIE w tej sytuacji według poradnika “akceptuje swoje niepowodzenie” i nie podejmuje z dzieckiem tematu, żeby go nie urazić. Jak to ma zadziałać na dłuższą metę? Brakuje tak jak w innych tematach rozwinięcia i “wgryzienia” się głębiej, typu co robić w takiej sytuacji, żeby dziecko jednak jadło i próbowało nowych smaków? Jak uznanie swojej porażki w ten sposób ma w czymś pomóc?
2) Większość przykładów jest niestety odrealniona. Sami wychowując swoje dzieci 2 i 4 lata działamy w zgodzie z założeniami RIE i o ile w sytuacji gdy mieliśmy jedną córkę nie było z niczym najmniejszego problemu, tak teraz nie da się uniknąć sytuacji gdzie spiętrzone naczynia i prasowanie zmuszają rodziców do zajęcia się codziennymi tematami. W międzyczasie oczywiście dzieci muszą walczyć o tą jedną jedyną zabawkę czy też poduszkę którą każda musi mieć. Każdy rodzic wie jak działają wtedy wszelkie “poradnikowe” założenia na dzieci. W książce przytoczony jest przykład stawiania granic dziecku: “nie pozwalam żebyś się tak zachowywał/nie pozwalam się bić”. Wiadomo co da nam takie postawienie granicy w realnym życiu, brakuje jak wyżej rozwinięcia tematu w wariancie gdzie dziecko jednak postanowi, że nie jest zainteresowane postawiona granicą. Co robić wtedy? Tego się z książki nie dowiemy.