Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nakashima Vega
1
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Syriusz pośród chmur Nakashima Vega
6,3
Manga w typowo szkolnych klimatach, pełna młodzieńczych rozterek. Otrzymujemy jedną nieco dłuższą opowieść i dwa oneshoty. Myślę, że gdyby główna historia była bardziej rozbudowana, trafiłaby do mnie lepiej. Bardziej ciekawiła mnie historia chłopaka (i tu mi się łezka w oku zakręciła) niż użalającej się nad sobą dziewczyny. Brakowało mi jednak stopniowego budowania emocji, wszystko toczyło się za szybko.
Mam wrażenie, że w każdej z tych opowieści główni bohaterowie znali się moment i już wyznawali sobie miłość (szkoda, że nie tłumaczy się japońskiego zwrotu na wyznanie uczuć jako "Bardzo cię lubię", bo on właśnie to mniej więcej znaczy, "Kocham cię" to już wyższa szkoła jazdy). To mnie trochę mierzi.
Kreska w tej mandze jest warta uwagi, myślę że to jedna z tych ślicznych (szczególnie jeśli chodzi o postacie chłopaków odgrywających główne role męskie).
Syriusz pośród chmur Nakashima Vega
6,3
Obyczajówki dla mnie nie są żadnym zaskoczeniem – wielbię je za ich prostotę i tematykę zwykłych, codziennych problemów. Sam tytuł może sugerować, że otrzymamy historię, która zabierze nas w podróż do kosmosu i uda nam się co nieco zwiedzić, ale od ręki chcę Was uprzedzić, że nic takiego nas nie zaskoczy.
Hinoka po raz kolejny zmienia szkołę, z powodu zmiany pracy mamy. Oczywiście nie zamierza się ani zaprzyjaźniać, ani szukać towarzystwa. W dzieciństwie boleśnie przekonała się, że obietnice złożone z przyjaciółką nie miały prawda bytu i bardzo przeżyła rozstanie. By uniknąć ponownych rozczarować, postanowiła nie nawiązywać z nikim relacji, by ponownie nie donieść ran, spowodowanych rykoszetem zaangażowania. Jednakże kiedy zapisuje się do upadającego klubu astronomicznego, znajdują się osoby, które nie pozwalają jej na bycie samotniczką.
Historia Hisoki jest dla mnie nie tylko lekką młodzieżówką w klimacie szkolnego romansu. Miałam wrażenie, że jej rozterki są trochę jak „okruchy życia”. Podobało mi się, że mimo wszystko bohaterowie nie chcieli się poddać, tylko pokazać dziewczynie, że „kto nie ryzykuje, ten nie ma”. Kreska jest bardzo urocza, w książeczce przeważają wielkie oczyska, co dla mnie osobiście nie jest żadnym problemem (choć widywałam w opiniach, że te wielkie oczy są zbyt intymne). Nie można również zapomnieć o profesorze, który tutaj jest dość karykaturalną postacią – dzięki niemu uśmiałam się kilka razy, mimo że przemyślenia dziewczyny, wcale się o to nie prosiły.
Do tego mamy również chłopca, który dokłada wszelkich starań, by Hisoka jednak się przełamała. Wszystko sprowadza się w całość, która jest dla nas może i epizodem ludzkiego życia, ale odniosłam po lekturze dobrze wrażenie. Czasami lubię wziąć do dłoni coś lekkiego, co nie wzbudza w nas zbyt mocnych emocji, a pozwala po prostu przypomnieć sobie, że codzienność kryje w sobie przeróżne wydarzenia, przeróżnych ludzi i można przy takim czytadle w pełni odpocząć. Prostota, która zawsze znajdzie miejsce w moim sercu – tak mogę podsumować „Syriusza” 🙂