Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozczarowujący. Przedstawienie oryginalnego scenariusza w formie komiksu, początkowo wydało mi się interesujące. Niestety, realizacja jest co najwyżej średnia. Głównym mankamentem są zdecydowanie rysunki. Większość postaci jest bardzo generyczna, bez wyrazu. Głównymi cechami charakterystycznymi wydają się być idiotyczne fryzury i z wyjątkiem dwóch bohaterów łatwo pogubić się kto jest kim. Trudno oprzeć się wrażeniu, że coś jest z nimi nie tak. Wyrazy twarzy, grymasy, kształt tułowia , długości kończyn itd. są niepokojąco nienaturalne. Przedstawienie emocji czy ruchu również nie wychodzi i często wygląda jak żywcem wyciągnięte z numeru Kaczora Donalda. Na przeciwnym biegunie są tła, które choć pozbawione znacznych ilości detali, wyglądają po prostu ładnie. Szczególnie w kontraście do niedbałych, nieforemnych postaci wyróżniają się na plus. Projekty kosmitów, w tym różnych form rozwoju obcego pozostawię bez komentarza. Rozumiem, że autorzy nie chcieli czerpać z genialnych obrazów Hansa Giger'a i to jest OK, natomiast sam obcy wyszedł jak typowy klon xenomorph'a z horroru klasy B. Niestety, nie poleciłbym tego wydawnictwa. Historia oraz jakość wydania są bez zarzutów, niestety zawartość tj. komiks, jest poniżej standardów. Szkoda.