Michał Knihinicki

Zwykle daje książkom Michała oceny od 9 do 10, tutaj, mimo, że książka mi się równie podobała co inne i dostarczyła mi naprawdę dużo informacji oraz spowodowała u mnie przemyślenia, to brakowało mi w niej dwóch ważnych rzeczy. I na początek je wymienię, bo łatwiej wymienić tu wady niż zalety. Otóż, była dla mnie za krótka, to raz. Zdaje sobie natomiast sprawę z trudu wynikającego z tematu, Michał w wielu książkach porusza temat problematyczności zdefiniowania Szatana i opisania go jakkolwiek. Mimo wszystko, po przeczytaniu książki w jeden dzień poczułem niedosyt bo brakowało mi przynajmniej tych 20-30 dodatkowych stron. Kolejna wada moim zdaniem to duże przeskoki w "tonie" używanym przez autora w książce. Książka często przeskakuje z tonu wulgarnego (ale i tak spodoba wam się przedmowa jeśli lubicie styl Michała) na naukowy i filozoficzny, co dla niektórych mogłoby być lekko męczące. Teraz zalety. Książka ma bardzo fajny format. Jest podzielona tekstami tak, że nie da się pogubić w tematach. Często następny temat jest powiązany z poprzednim, czy poprzedni z następnym. Jest to bardzo wygodne i pozwala czytelnikowi stopniowo poznawać Szatana, którego Michał przedstawia. Mi w tej książce szczególnie spodobało się to, jak Michał używał w niej swojej wiedzy z filozofii i przedstawiał w niej różne koncepty filozoficzne, gdzie mi najbardziej podobało się podjęcie tematu "absolutu". Niektórzy pewnie by pomyśleli, że jak filozofia, to musi być coś monotonnego czy trudnego. Też tak często myślę na temat filozoficznych wywodów, ale nic bardziej mylnego w tym przypadku. Michał wyraża się bardzo zrozumiale, opisując pozornie skomplikowane problemy w sposób zrozumiały dla wszystkich. Na tyle, że nie miałem osobiście ŻADNYCH problemów z tematami filozoficznymi podjętymi w książce. Mało tego - podejście do filozofii w tej książce spowodowało, że sam odzyskałem motywację, by do niej wrócić i się jej poduczyć, szczególnie logiki. Pomimo tego, że mi osobiście brakowało tych 20-30 stron, to książka mocno wyczerpuje temat o Szatanie, a połączona z innymi książkami Michała opisującymi koncepty Szatana w różnych organizacjach satanistycznych, dla wielu ludzi będzie to wystarczające i satysfakcjonujące. Poza tym, niech sposób w jaki autor operuje językiem filozofii w tej książce będzie dla ludzi, którzy takich satanistów obrażają, dowodem, że satanizm nie jest domeną byle przypadkowych ludzi, a w wielu przypadkach, tu jest nie inaczej, sferą ludzi wykształconych i świadomych swojej wiedzy oraz/i inteligencji.