rozwiń zwiń

Pięć reportaży, które czyta się jak najlepszy kryminał

Wojciech_Chmielarz Wojciech_Chmielarz
11.06.2017

Pytanie, skąd czerpię inspirację, należy do tych pojawiających się najczęściej na spotkaniach autorskich. Jednym ze źródeł są książki. Jednak nie tyle kryminały innych autorów, ale pozycje w jakiś sposób powiązane z tematyką przestępczości, zbrodni i kary. Pozycje fachowe, prawnicze, wspomnienia, ale także – reportaże.

Pięć reportaży, które czyta się jak najlepszy kryminał

Dzisiaj właśnie na tych ostatnich chciałbym się skupić. Zresztą, muszę przyznać, że napisanie takiego prawdziwego, pełnokrwistego reportażu jest jednym z moich zawodowych marzeń. Niestety, albo nie udało mi się jeszcze trafić na odpowiedni temat, albo, jeśli już jakiś znalazłem, to szybko okazało się, że mnie przerastał. Na pracę reporterów patrzę więc i z wielkim podziwem, i równie wielką zazdrością. Co ciekawe, czasami działa to w obie strony. Pamiętam, jak kilka lat temu w Gdańsku rozmawiałem z pewnym świetnym dziennikarzem lokalnej prasy. Opowiadałem mu, jakie wrażenie na mnie zrobiła jego książka. Fakt, że dotarł do bohaterów. Skłonił ich do rozmowy, a potem jeszcze udźwignął temat. Dziennikarz podziękował, a potem powiedział skromnie coś w stylu – wiesz, ale ja tylko (sic!) opisuję to co, się wydarzyło. Ty to wszystko wymyślasz!

Wybrałem dla Państwa pięć reportaży, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Każdy opowiada jakąś kryminalną historię i każdy czyta się z zapartym tchem.

Sebastian Junger nie zdobył w Polsce wielkiej popularności. W Stanach Zjednoczonych to jednak jeden z najbardziej znanych reporterów, autor całej listy bestsellerów m.in. Sztorm doskonały, Wojna Restrepo (te dwie wydane w Polsce), War, Tribe. Człowiek, który nie bał się towarzyszyć amerykańskim żołnierzom podczas najgroźniejszych starć w Afganistanie.

„Death in Belmont” to dość nietypowa jak dla niego pozycja. Główną inspiracją dla napisania tej książki było zdjęcie, które Junger znalazł w domowym archiwum. Na pierwszym planie znajduje się jego matka oraz sam autor, wtedy roczne dziecko. Za nimi stoi dwóch robotników, którzy remontowali im dom. Jednym z tych mężczyzn jest Albert DeSalvo. Seryjny morderca znany jako Dusiciel z Bostonu. W czasie, kiedy DeSalvo pracował u Jungerów w okolicy zamordowano starszą kobietę. W sposób zbliżony do tego, w jaki zabijał Dusiciel. Winnym morderstwa został uznany czarnoskóry były skazaniec, który sprzątał tamtego dnia u ofiary. Czy to jednak on był prawdziwym zabójcą? Junger na własną rękę próbuje po latach odkryć prawdę.

Chloe Hooper napisała reportaż, który pokazuje inną, brzydszą twarz Australii. Wszystko zaczyna się od błahej wydawałoby się sprawy. Aborygen Cameron Doomadge zostaje zabrany na komisariat za obrażanie policjanta. Jest pod wpływem alkoholu. Czterdzieści minut później zostaje znaleziony martwy na podłodze celi. O spowodowanie jego śmierci zostaje oskarżony Christopher Hurley, tytułowy Wysoki Człowiek. Ale żeby nie było za prosto, Hurley jest jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym policjantem, autentycznie szanowanych przez Aborygenów. Człowiekiem, który poświęca im swój wolny czas i robi wiele, żeby odkupić grzechy białych wobec pierwotnych mieszkańców kontynentu.

„Wysoki” to reportaż naprawdę wstrząsający. Szczerze i uczciwie pokazuje życie Aborygenów, ich historię, ogrom prześladowań, jakie ich spotkały i trudną współczesność. Zdecydowanie warto.

W roku 2004 w Norwegii doszło do dwóch spektakularnych przestępstw, które wstrząsnęły tym spokojnym wydawałoby się krajem. Trzynastu ciężko uzbrojonych mężczyzn zaatakowało bank w portowym mieście Stavanger. Doszło do strzelaniny, w wyniku której zginął jeden policjant. Skradziono ponad 10 mln. dolarów. W tym samym roku, ludzie związani z tym samym środowiskiem przestępczym, ukradli z Narodowej Galerii w Oslo obrazy Muncha. W jaki sposób? Po prostu weszli, ściągnęli go ze ściany i uciekli.

Kjetil Stensvik Østli w „Policjantach i złodziejach” zastanawia się, jak mogło dojść do obu tych wydarzeń. I rozpoczyna wielowątkową opowieść o norweskich przestępcach, ścigających ich policjantach i skomplikowanych, łączących ich relacjach. Czyta się to z zapartym tchem. A rozdziały, w których autor ogląda „Gorączkę” Micheala Manna najpierw z byłym złodziejem, a potem z byłym policjantem zapamiętam do końca życia.

James Whitey Bulger zdobył światową sławą, kiedy okazało się, że Jack Nicholson właśnie na nim wzorował swoją postać gangstera z oscarowej „Infiltracji” Martina Scorsese. W tamtym momencie jednak dni gangsterskiej chwały mężczyzny minęły. Grupa Bulgera była rozbita. On sam się ukrywał. Aresztowano go ostatecznie w 2011 roku i skazano na podwójne dożywocie m.in. za współudział w 11 morderstwach. To co jednak w jego historii naprawdę wstrząsające, to odpowiedź na pytanie – dlaczego pozostawał bezkarny przez ponad dwadzieścia lat? Okazało się, że od 1975 roku był informatorem FBI. I wykorzystał to po to, żeby całkowicie skorumpować najważniejszych agentów z bostońskiego biura. Nie tylko przymykali oczy na jego przestępstwa, ale też sabotowali prowadzone przeciwko Bulgerowi śledztwa. „Pakt z Diabłem” Dicka Lehrego i Gerarda O’Neilla to kawał solidnego, doskonale udokumentowanego reportażu. Świetnie pokazuje z jednej strony świat amerykańskiej przestępczości zorganizowanej, a z drugiej tamtejsze organy ścigania. Naciski, którym są poddawani, parcie na wyniki, oczekiwania opinii społecznej, ambicje funkcjonariuszy oraz systemowe słabości. Wszystkie wady Bulger potrafił doskonale wykorzystać dla własnych korzyści. Czy był jedyny?

„Sprawa połaniecka” to jedna z tych zbrodni, w które byśmy nie uwierzyli, gdyby nie wydarzyły się naprawdę. Wigilia Bożego Narodzenia, polska wieś, dwie zwaśnione od lat rodziny, oskarżenie o kradzież wędlin z wesela i brutalne morderstwo, którego ofiarą padli: dwudziestokilkuletni mężczyzna, młoda kobieta w ciąży i pięcioletni chłopiec. Wszystko na oczach około trzydziestu świadków. Żaden z nich nie zareagował. Po wszystkim każdy z nich składał przysięgę milczenia na różaniec. Pocałowali krzyż, a potem agrafką przekłuto im palec i przelano kroplę krwi na papier, żeby przysięga nabrała mocy.

Wiesław Łuka przez półtora roku śledził proces w tej sprawie. Potem napisał książkę „Nie oświadczam się”, która szybko stała się klasykiem polskiego reportażu. Niedawno została wznowiona przez wydawnictwo Dowody na Istnienie.

 

„Śmierć w Belmont” i „Wysoki” przydały mi się podczas pisania „Farmy Lalek”, kiedy szukałem sposobu, żeby w sposób uczciwy i realistyczny opisać wątek romski. „Policjanci i złodzieje”, a także postać Jamesa Bulgera wpłynęły na to, jak teraz wygląda Borzestowski, a także jego relacja z komisarzem Mortką. Nie wiem czy Zygmunt Miłoszewski czytał „Nie oświadczam się”, ale sprawa połaniecka wielokrotnie jest przypominana w „Ziarnie prawdy”.

Widziecie więc państwo, te reportażowe inspiracje, nigdy nie przełożyły się w stosunku 1:1 na fabułę moich powieści. Ale podsuwały mi pomysły, sposoby na opisanie niektórych sytuacji czy postaci. Niemniej, jestem pewien, że bez tych książek moje kryminały byłyby po prostu gorsze.

---

Wojciech Chmielarz - przede wszystkim pisarz. Autor serii kryminałów o komisarzu Jakubie Mortce (PodpalaczFarma lalekPrzejęcieOsiedle Marzeń) oraz cyklu gliwickiego (WampirZombie). A także czasami dziennikarz, analityk, ekspert do spraw białego wywiadu oraz wywiadu gospodarczego.


komentarze [24]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czaplaczyta 11.10.2017 16:52
Czytelniczka

Do reportaży wymienionych powyżej dodałabym jeszcze od siebie:
Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? i Polska odwraca oczy

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?  Polska odwraca oczy
PedroP 11.06.2017 22:39
Czytelnik

Dwutomowa biblia Thorwalda Stulecie detektywów i Godzina detektywów
I wersja po amerykańsku czyli genialny Wydział zabójstw. Ulice śmierci Davida Simona. Wg mnie nie ma lepszych książek w tej kategorii. Przynajmniej ja...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Stulecie detektywów  Godzina detektywów  Wydział zabójstw. Ulice śmierci
Wojciech_Chmielarz 12.06.2017 09:08
Autor/Redaktor

Thorwald łapie się moim zdaniem do trochę innej kategorii, czyli literatury popularnonaukowej. Ale fakt, że to Biblia. A co do Simona, to z jakiegoś powodu nie dałem rady przez to przebrnąć. A próbowałem!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Pawello 11.06.2017 14:51
Czytelnik

Podrzucę taką staroć ;) http://lubimyczytac.pl/ksiazka/129919/siec-terroru

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kryanka 11.06.2017 14:47
Czytelniczka

Wytropić Eichmanna. Pościg za największym zbrodniarzem w historii

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Wytropić Eichmanna. Pościg za największym zbrodniarzem w historii
Mateusz Cioch 11.06.2017 17:26
Czytelnik

Tak, tak i jeszcze raz tak!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Między sklejonymi 11.06.2017 14:11
Bibliotekarka

Dorzuciłabym jeszcze Jutro przypłynie królowa :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Jutro przypłynie królowa
Wojciech_Chmielarz 11.06.2017 14:26
Autor/Redaktor

Też myślałem. Ale bałem się, że w ten sposób zrobię ranking, gdzie będą same pozycje od wydawnictwa Czarne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Między sklejonymi 11.06.2017 15:08
Bibliotekarka

Nie twoja wina, że dobre książki wydają ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba 11.06.2017 15:27
Czytelniczka

I specjalizują się w reportażach.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Trzykropek Pistolet 11.06.2017 13:15
Czytelnik

Niedawno tutaj pisałem o "Z zimną krwią" Capote'a. Może nie do końca się kwalifikuje ale mnie się to czytało naprawdę jak rasowy kryminał.
Dalej idźmy "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" czytałem z wypiekami na polikach, chociaż wiadomo jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Z zimną krwią  Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka  Uśmiech Pol Pota. O pewnej szwedzkiej podróży przez Kambodżę Czerwonych Khmerów
Wojciech_Chmielarz 11.06.2017 13:51
Autor/Redaktor

O "Z zimną krwią" myślałem, ale stwierdziłem, że to taki klasyk, że już lepiej przedstawić Państwu książki, których może nie znać. A "Żeby nie było śladów" jeszcze nie czytałem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BezNazwy 11.06.2017 13:53
Bibliotekarz

do mnie Łazarewicz nie trafia jakoś.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Trzykropek Pistolet 11.06.2017 14:27
Czytelnik

Wstyd się przyznać ale przeczytałem "Z zimną..." niedawno i jakoś tak mi się od razu skojarzyło.
Co do Łazarewicza, to nie jestem znawcą jego twórczości więc trudno mi pisać czy trafia do mnie czy nie, ale z całą pewnością ta książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie i głęboko zapadła mi w pamięć. Kiedy usłyszałem w radiowej Dwójce fragmenty czytane przez Wojciecha...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wojciech_Chmielarz 11.06.2017 14:35
Autor/Redaktor

Ja też przeczytałem "Z zimną..." ledwie kilka lat temu, ale jest to książka, o której się słyszy regularnie. Nie trzeba jej reklamować. Moim celem jest proponowanie Państwu takich pozycji, które są mniej znane.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Trzykropek Pistolet 11.06.2017 16:06
Czytelnik

W sumie słuszna koncepcja. Z Pana listy zainteresowały mnie zwłaszcza dwie pozycje "Death in Belmont" (szkoda, że nie przetłumaczone na polski) i "Pakt z diabłem" (ciekaw jestem czy panuję tam podobnie gęsta atmosfera co w książkach Ellroya).
Co do książki pana Łuki to słyszałem już o niej wcześniej i mam zamiar ją przeczytać ale nie ma jej w okolicznych bibliotekach i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wojciech_Chmielarz 11.06.2017 16:17
Autor/Redaktor

Proszę! "Pakt z diabłem" jest gęsty, ale to bardzo hmm... "amerykański" reportaż. Dużo faktów, skupienia się na szczególe, mnie literatury. Jak się wsiąknie, to wciąga jak bagno. Ale próg wejście jest wyższy niż u Ellroy'a :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba 11.06.2017 16:30
Czytelniczka

Co do wątków australijskich jest książka Terra nullius. Podróż przez ziemię niczyją - jeśli autor pisze wszystkie swoje teksty w tym samym stylu, należy spodziewać się mieszanki reportażu z esejem historycznym ale może być ciekawie.

@Ksiądz - nic tak dobrze nie robi na pojemność regałów jak przerzucenie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Terra nullius. Podróż przez ziemię niczyją
Trzykropek Pistolet 11.06.2017 16:36
Czytelnik

@Zuba
Zgadza się. Już tak od trzech lat korzystam z ebooków. W tej chwili w naszej ebiblioteczce jest więcej ebooków niż papierowych książek. Ale dobrze, że zwróciłaś moją uwagę, bo właśnie dostrzegłem, że "Nie oświadczam się" jest dostępne w ebooku i sprawa rozwiązana.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Zuba 11.06.2017 12:24
Czytelniczka

Nie jestem pewna, czy to rasowy reportaż ale Gomorra z pewnością czytała się jak kryminał.
Urodzony w obozie nr 14 ma bliżej do sensacji niz krymianłu, ale dreszczyk podobny.
Dalej: Jeden z nas. Opowieść o Norwegii i z naszego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Gomorra  Urodzony w obozie nr 14  Jeden z nas. Opowieść o Norwegii  Maestro. Historia milczenia
Wojciech_Chmielarz 11.06.2017 13:50
Autor/Redaktor

"Gomorra"! Faktycznie. Kurczę, ale tutaj by się przydał osobny ranking, dla książek o przestępczości zorganizowanej (chociaż oczywiście "Pakt z Diabłem" też jest o mafii)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba 11.06.2017 14:06
Czytelniczka

Materiał na kolejny artykuł. Nie ma tego złego... :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
allison 11.06.2017 11:03
Czytelniczka

Dla mnie reportażami, które czyta się jak najlepsze (niekonieczne kryminalne) powieści są książki Andrzeja Mularczyka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wojciech_Chmielarz 09.06.2017 14:38
Autor/Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post