Pakt z diabłem Dick Lehr 5,9
ocenił(a) na 77 lata temu O bostońskim świecie zła w ostatnim czasie w literaturze (jak i w kinie) robi się coraz głośniej. "Spotlight" – film jak i książka opowiadające o zmowie milczenia dotyczącej molestowaniu dzieci przez księży. Dziennikarze z Boston Globe opisali tę sprawę i pozwolili ofiarom po raz pierwszy przemówić. Molestowanie dzieci przez księży nie jest jednak jedynym grzechem Bostonu. Wojny gangów, mafii i współpraca FBI z "Siwym", jednym z najgorszych gangsterów w historii USA to kolejny grzech tego miasta. Historia współpracy, która pozwoliła (a zarazem przyczyniła się) do śmierci wielu osób. I po tę opowieść sięgają dziennikarze Boston Globe, tym razem Dick Lehr i Gerard O'Neill. Prawdziwa, porażająca historia – zarówno w wersji filmowej jak i książkowej. "Pakt z diabłem" – tytuł mówi chyba już wszystko, prawda?
John Connolly i James "Siwy" Bulger dorastali razem na brutalnych terenach południowego Bostonu. Kilkadziesiąt lat później, w połowie lat siedemdziesiąt, spotkali się ponownie, jednak znajdowali się po dwóch stronach barykady. John Connoly był agentem FBI, ważną postacią wydziału. "Siwy" gangsterem budzącym postrach, ojcem chrzestnym irlandzko – amerykańskiej mafii. Jednak ich drogi po raz kolejny zostały złączone. Zawiązali układ, brudny układ. Układ, który okazał się jednak jeszcze brudniejszy niż myślało FBI. Mieli doprowadzić do ruiny włosko – amerykańską mafię w zamian za ochronę Bulgera. Ganster wymknął się jednak bardzo szybko spod kontroli FBI, a chore ambicje Connolly'ego doprowadziły do serii zabójstw, przejęcia przez Bulgera kontroli nad handlem narkotyków w dzielnicy, zarzutów o wymuszenie haraczy, a co za tym idzie do największego skandalu wywiadowczego FBI.
Dick Lehr i Gerard O'Neill zajmowali się sprawą Connolly'ego i "Siwego' od początku, jednak na każdym kroku dojście do prawdy było utrudnione, a Connolly wodził FBI za nos... Connolly FBI, a "Siwy" samego Connolly'ego. Jednak swego rodzaju wzajemny szacunek i podziw, który swoje korzenie miał we wspólnym dzieciństwie doprowadził do tego, że FBI i jego służby przyczyniły się do sterroryzowania Bostonu. Doprowadziło do tego, że FBI stało się kolejnym narzędziem w rękach "Siwego". Zwariowanego gangstera...
"Pakt z diabłem" poznałam najpierw w wersji filmowej. Film poruszył mnie i zaciekawił na tyle, że postanowiłam sięgnąć po książkę, aby stworzyć sobie w głowie jeszcze pełniejszy obraz działania FBI z "Siwym", moralnej degradacji agenta, przełożonych dla których liczyły się tylko wyniki, a nie ludzkie życie. Dick Lehr i Gerard O'Neill zgrabnie lawirują, przedstawiając nie tylko suche fakty, ale także ich genezę. To naprawdę dobra nie tylko dziennikarska, ale także pisarska robota. Dodatkowo uzupełniona o zdjęcia i dokumenty.
Książka Lehra i O'Neilla to poruszająca historia o tym jak mało dzieli prawość od nieprawości. Świetna pozycja literatury faktu, która pokazuje co dzieje się, gdy osobiste ambicje przeważają nad chęcią dążenia do prawdy i ogólnego dobra. Porażająca historia, która miała miejsce naprawdę. Świetnie napisana i opracowana pozycja, która zmusza do zastanowienia się nad istotą policyjnych układów z informatorami. Przemyślenia ich ewentualnych konsekwencji. Świetnie napisana, złożona z wielu elementów historia, która powoli układa się w całość, a autorzy potrafią to wszystko przedstawić w sposób tak poukładany, a przy tym intrygujący..., że "Pakt z diabłem" może aspirować do miana genialnej powieści na temat największego skandalu wywiadowczego FBI. O chwili, kiedy prawo w Bostonie w przestało się liczyć, a na ulice w większej mierze niż zwykle wyszli dilerzy... korupcja, moralna degradacja, morderstwa, a to wszystko przez to, że kilku ludzi miało zbyt wygórowane ambicje. Szokująca, bardzo dobra i poruszająca książka.