Czytamy w weekend
Iza sięga po jedną z głośniejszych książek tej wiosny, Adam nabywa wiedzę, Justyna nadrabia czytelnicze zaległości. I tylko nad Marcinem zbierają się ciemne chmury...! A Wy, drodzy czytelnicy, z jakimi książkami spędzacie majówkę? Jak zawsze dajcie znać w komentarzach!
Nie ma jak to Stephen King, który w dobie pandemii przeprasza czytelników, że znaleźli się w jego powieści.
Powiedzieć, że bardzo lubię go czytać, to nie powiedzieć nic. Niektóre jego książki uważam za genialne, inne za przecięte, a znajdą się też takie, których nie doczytałam do końca, bo w moim odczuciu były po prostu złe. Zwykle oceny książek Kinga w naszym serwisie odzwierciedlają idealnie poziom danej książki. Dlatego po tych najnowszych opowiadaniach już wiem mniej więcej czego się spodziewać. Tu ocena już blisko 7/10, a do tego rekomendacja od wydawnictwa: „Jest krew…” to cztery nowe, znakomite opowieści, które z pewnością staną się równie sławne jak „Skazani na Shawshank”. To przekonuje mnie bardzo. Postaram się tylko nie czytać przed snem, bo opowiadania Kinga zawsze zapewniają mi senne koszmary.
Kompletnie nie znam się na architekturze. Chociaż moja małżonka jest świetną architektką, to moja znajomość tej dziedziny sztuki ogranicza się do tego, że potrafię powiedzieć, co uważam za ładne, a co nie, co wydaje mi się być funkcjonalne, a co tej funkcjonalności zaprzecza. W pisaniu FIlipa Springera o architekturze cenię sobie, że poznański autor nie skupia się na więźbach dachowych i przęslach. Nie zastanawia się nad tym, co wyliczył konstruktor i jak to ma się do wytrzymałości użytych materiałów, a największą część swojej krytyki architektonicznej sprowadza do prostej sprawy: do przydatności architektury i do jej odbioru wśród mieszkańców. W końcu ta dziedzina sztuki jak żadna inna spełnia funkcję służebną wobec społeczeństwa i pojedynczych ludzi.
Takie były moje refleksje po przeczytaniu „Źle urodzonych”, „Zaczynu” i „Miasta Archipelag”. Czy tak samo będę myślał, gdy skończę „Księgę zachwytów”? Zobaczymy już po weekendzie.
Przebywanie w domu sprzyja porządkom, dlatego kilka dni temu wzięłam się za układanie książek na moim regale. Nigdy nie wiem, jaką przyjąć taktykę: układać seriami wydawniczymi czy może ustawiać obok siebie książki danego autora? Co z tego, że są różnej wielkości... A może lepiej dobierać je kolorami? W końcu poległam na tych dylematach i zastosowałam miks rozwiązań, a w tym czasie w moje ręce wpadło sporo ciekawych pozycji. Z zaciekawieniem przeglądałam stare wydania ulubionych powieści, prezenty z dedykacjami czy książki odziedziczone po rodzicach. Moją uwagę przykuła niepozorna książeczka, wydana w kieszonkowej serii Nike przez Czytelnika, zatytułowana „Trzej towarzysze” i napisana przez Ericha Maria Remarque’a. W środku znalazłam paragon. Zgodnie z treścią na nim wydrukowaną, książkę kupiłam w małym antykwariacie na Placu Wielkopolskim 14 maja 2012 roku za całe 16,00 zł. Kupiłam ją, odłożyłam na regał i na 8 lat o niej zapomniałam. Moment, w którym teraz wszyscy jesteśmy, jest inny niż to, co nas dotychczas spotykało. Spotkania z innymi zawęziły się do grona najbliższych domowników, dlatego w ten majówkowy weekend spotkam się z trzema towarzyszami, z którymi mieszkam od 8 lat.
Imperium, które budzi grozę, ale przynosi też światłość. Czy cywilizacja oparta na zniewoleniu może przetrwać wewnętrzne wstrząsy? Czym było pojęcie honoru? Na czym zasadzało się prawo? W jaki sposób definiowano pojęcie patriotyzmu? O tym, między innymi, pisze Ben Kane na kartach powieści historycznej „Ciemne chmury”.
Historyczna panorama, którą określił przed nami Ben Kane wzbudza zachwyt – drobiazgowością, sugestywnością przekazu, wymową. Irlandzki pisarz potrafi w przekonujący sposób obrazować przede wszystkim batalistyczne sceny. Jest krew, pot i łzy. Poetycka brutalność, rzec by można. Jest też naturalizm, w którym zasmakować powinni czytelnicy chcący doświadczyć mocnych wrażeń. Solą opowieści są zaś bohaterowie – rzymski centurion Lucjusz Tullius, jak i Arminius, sojusznik, z którym już wkrótce będzie musiał stanąć na polu walki. Moralna niejednoznaczność, różne odcienie szarości – to siła historii.
„Ciemne chmury” to nowe otwarcie, bo mówimy tutaj o pierwszej części trylogii zatytułowanej jako „Cesarskie orły”. I choć finał historii jest teoretycznie znany, wszak mówimy o prawdopodobniej jednej z największych porażek oręża w dziejach imperium rzymskiego, to nic nie jest tak naprawdę przesądzone. Zaglądamy bowiem za kulisy, odkrywamy nieznane fakty, ba, właściwie uczestniczymy w kampanii. I chyba wrażenie autentyczności jest największym walorem opowieści spisanej piórem Bena Kane’a.
Koniecznie przeczytajcie artykuł inspirowany powieścią na stronie Ciekawostki Historyczne.
[kk]
komentarze [170]
Zmęczyłam w końcu Kasztanowy ludzik - żałuję przeznaczonego na tę książkę czasu.
Na szczęście w weekend zdążyłam też przeczytać Miedziaki, które - mimo że opowiadają przygnębiającą historię - poprawiły mi czytelniczy nastrój jakością pisarstwa.
To cieszę się, że Miedziaki Cię nie zawiodły, bo dobrej jakości pisarstwa spodziewałam się po autorze Kolei podziemnej. Czarnej krwi Ameryki .
A po co sięgniesz w następnej kolejności?
Jeszcze tego nie przemyślałam, więc pewnie zadecyduje impuls :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Majówka minęła bardzo szybko.(za szybko)Postanowiłam odpocząć i zaczęłam serię C.Rilley ,V.Fast,i G.Showalter.
Jednak odpoczęłam....
😎🌻🌼🌞
Skończyłem Psychopaci[/bookCover] [bookLink]4913942 i będe kontynuować [bookCover]4847460|Socjalizm jest piękny. Wspomnienia robotnicy z czasów nowych Chin [/bookLink] :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkończyłam "Testament" R. Mroza i zaczynam "Kontratyp"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZachęcona opinią jednej z czytelniczek zaczęłam Człowiek, który umarł
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja w ten weekend Uwolniona. Jak wykształcenie odmieniło moje życie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja zaczęłam: Zakon Drzewa Pomarańczy. Przy okazji wypełnię majowe wyzwanie. Udanej majówki dla wszystkich lubiących czytać;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post