Widzimy się w sierpniu

Okładka książki Widzimy się w sierpniu Gabriel García Márquez
Okładka książki Widzimy się w sierpniu
Gabriel García Márquez Wydawnictwo: Muza literatura piękna
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
En agosto nos vemos
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2024-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-27
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328730137
Tłumacz:
Carlos Marrodán Casas
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
181 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
93
91

Na półkach:

Czy rodzina ma prawo wbrew woli Autora opublikować/upublicznić jego dzieło? Chodzi rzecz jasna o prawo moralne, bo skoro ktoś odziedziczył prawa autorskie, to może z nich korzystać, co wątpliwości nie budzi.
Spadkobiercy Gabriela Garcii Marqueza uznali 10 lat po jego śmierci (a tak w ogóle to wcześniej, bo przygotowanie książki do druku potrwało w tym przypadku dłużej),że wydadzą powieść "Widzimy się w sierpniu". Gabo (jak nazywali go bliscy),nie miał wątpliwości: "Ta książka jest do niczego. Trzeba ją zniszczyć" - powiedział.
A jednak sam tego nie zrobił i wprowadzał do książki (nazywanie jej powieścią jest nieco na wyrost, zwłaszcza gdy czytało się ”Miłość w czasach zarazy" czy "Sto lat samotności") kolejne poprawki. Były one zazwyczaj - z uwagi na stan jego zdrowia - raczej drobne.
To właśnie na "ubytek sprawności pisarskiej" Marqueza powołują się jego spadkobiercy, twierdząc, że być może uniemożliwił mu on trzeźwą ocenę "Widzimy się w sierpniu". Moim zdaniem brzmi to raczej średnio, choć - nie będę kłamał - cieszę się, że i tę książkę Marqueza mogłem przeczytać. Doceniam też nakład pracy Cristobala Pery, który podjął wyzwanie ustalenia jej ostatecznego kształtu na podstawie pozostawionych przez Autora wersji, poprawek i uwag.
Ale o czym to, o czym?
Gdy poznajemy Magdalenę Bach, ma 46 lat. Od śmierci matki co roku w połowie sierpnia odwiedza jej grób na karaibskiej wyspie. Składa na nim bukiet gladioli, nocuje na wyspie, a następnego dnia wraca do domu. Rytuał ten zostaje zakłócony, gdy podczas kolejnej wyprawy spędza noc nie samotnie, a z poznanym przypadkowo mężczyzną. Na kolejne wyjazdy czeka z niecierpliwością i ekscytacją... Zmienia to też jej życie i wpływa na relacje z mężem.
Historia jest marquezowska z ducha. Nazwałbym ją raczej opowiadaniem, czy nowelą. Niczym więcej niż ciekawostką literacką, a przy tym skandalikiem (związanym z okolicznościami wydania) w bibliografii pisarza jednak nie zostanie.
Ale powtórzę (podtrzymując zastrzeżenia): cieszę się, że ją przeczytałem. I Wam polecam!
Zapraszam na profil Sczytalim na Instagramie!

Czy rodzina ma prawo wbrew woli Autora opublikować/upublicznić jego dzieło? Chodzi rzecz jasna o prawo moralne, bo skoro ktoś odziedziczył prawa autorskie, to może z nich korzystać, co wątpliwości nie budzi.
Spadkobiercy Gabriela Garcii Marqueza uznali 10 lat po jego śmierci (a tak w ogóle to wcześniej, bo przygotowanie książki do druku potrwało w tym przypadku dłużej),że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
553
225

Na półkach: ,

Mam wątpliwości, czy powinno to zostać wydane, jednak dałam się trochę zaczarować tej bardzo krótkiej historii. Zakończenie trafia idealnie, ale czuć, że całość jest niedopracowana, że to nie jest już to. Z tęsknoty za twórczością Marquez można przeczytać, choć to taki dodatkowy smaczek, ciekawostka, a nie pełnoprawna opowieść.

Mam wątpliwości, czy powinno to zostać wydane, jednak dałam się trochę zaczarować tej bardzo krótkiej historii. Zakończenie trafia idealnie, ale czuć, że całość jest niedopracowana, że to nie jest już to. Z tęsknoty za twórczością Marquez można przeczytać, choć to taki dodatkowy smaczek, ciekawostka, a nie pełnoprawna opowieść.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
254
24

Na półkach:

Ostatnia powieść Marqueza, wydana prośmiertelnie, to opowieść o Annie Magdalenie Bach, dojrzałej kobiecie, matce i żonie, która odbywa coroczne, rutynowe podróże na grób matki. Podczas jednej z takich samotnych wypraw, bohaterka spędza noc z nieznajomym. To wydarzenie wyzwala w niej głęboko skrywane pragnienia swobody i pożądania, prowadząc do serii nieprzewidywalnych przygód podczas kolejnych wyjazdów. Fabuła skupia się na motywach powrotu, zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych.
Powieść powstała w czasie, gdy autor zmagał się z demencją. Choroba niewątpliwie odcisnęła piętno na utworze, który miejscami wydaje się niedopracowany i bardziej przypomina szkic, ale i tak warto.

Ostatnia powieść Marqueza, wydana prośmiertelnie, to opowieść o Annie Magdalenie Bach, dojrzałej kobiecie, matce i żonie, która odbywa coroczne, rutynowe podróże na grób matki. Podczas jednej z takich samotnych wypraw, bohaterka spędza noc z nieznajomym. To wydarzenie wyzwala w niej głęboko skrywane pragnienia swobody i pożądania, prowadząc do serii nieprzewidywalnych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
42
7

Na półkach:

I po co? Ta książka nie powinna być wydana. Szkoda czasu i przykro mi ze względu na autora, którego rodzina powinna po prostu posłuchać i uszanować jego wolę.

I po co? Ta książka nie powinna być wydana. Szkoda czasu i przykro mi ze względu na autora, którego rodzina powinna po prostu posłuchać i uszanować jego wolę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
814
781

Na półkach: ,

W Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...

I takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści wydanej za życia?

ta historia została sklejona wtedy, gdy Marquez był chory, tracił pamięć, miał trudności z pisaniem czy logiką. i to wcale nie tłumaczy tego, jaka ta powieść jest - a jest nie w jego stylu. Nudna, o niczym... a szkoda

W Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...

I takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
730
629

Na półkach:

"Widzimy się w sierpniu" miało być zapewne powieścią o "rutynowej miłości", której skutkiem jest balansowanie na granicy małżeńskiej wierności i niewierności, a czasami też jej przekraczanie. Zapewne też miało być o pustce życia i samotności, pomimo niebyciu samej. O wewnętrznej kobiecej walce między "przyzwoitością a pokusą", o uleganiu najpierwotniejszym instynktom i wpadaniu w pułapkę "łatwych" i przypadkowych miłości, które potrafią jednak zmienić sposób postrzegania otaczającego świata. Mogła być to powieść pełna głębi i treści- trudnych prawd, które miałyby przełożenie na rzeczywistość. Ale niestety- w mojej ocenie- nie do końca tak jednak było...
.
Treść i głębia zbyt ulotna, zawoalowana, efemeryczna i chimeryczna. Erotyzm za to zbyt natarczywy, powodujący fragmentami dyskomfort, w mojej ocenie będący zaprzeczeniem sensualności i zmysłowości. Nie potrafiłam "dostroić się" do klimatu tej powieści. Nie potrafiłam też zestroić się z główną bohaterką- zrozumieć jej motywacji, postępowania, współodczuwać ani utożsamiać się w żaden sposób z jej wewnętrzną walką. Być może stany emocjonalne głównej bohaterki oddane zbyt powierzchownie. Być może zbyt dużo niedopowiedzeń w warstwie psychologicznej, by zrozumieć i docenić. Zbyt dużo za to szczegółów dotyczących fizyczności, a przestrzeń związana z seksualnością przedstawiona zbyt obrazowo. Zamiast spodziewanej refleksji - pozostał smutek i pustka...
.
Czułam także niedosyt związany z nastrojowością, która mogła być zbudowana dzięki obecności w tle muzyki klasycznej. Poszukiwałam w odniesieniach muzycznych podprogowego przekazu. Niestety nie znalazłam. Cenię twórczość tego pisarza. Fragmentami czułam przebłyski jego literackiej wirtuozerii. Jednak nie na tyle, żeby się zachwycić. Tym razem - niestety- rozczarowanie. Być może nie ten czas. Być może także - po prostu- nie moja wrażliwość.

"Widzimy się w sierpniu" miało być zapewne powieścią o "rutynowej miłości", której skutkiem jest balansowanie na granicy małżeńskiej wierności i niewierności, a czasami też jej przekraczanie. Zapewne też miało być o pustce życia i samotności, pomimo niebyciu samej. O wewnętrznej kobiecej walce między "przyzwoitością a pokusą", o uleganiu najpierwotniejszym instynktom i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1978
1625

Na półkach: ,

Czuć, że to bardziej szkic niż pełnowartościowa powieść. Dość ciekawa, natomiast niedopracowana, chociaż sam pomysł dobry. Niemniej po kilku dniach - do zapomnienia.

Czuć, że to bardziej szkic niż pełnowartościowa powieść. Dość ciekawa, natomiast niedopracowana, chociaż sam pomysł dobry. Niemniej po kilku dniach - do zapomnienia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
884
51

Na półkach: , ,

Niestety wielkie rozczarowanie. Brakuje magii Marqueza

Niestety wielkie rozczarowanie. Brakuje magii Marqueza

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
148
105

Na półkach:

Uwielbiam Marqueza! Pisze przepięknie, bardzo plastycznie, barwnie, przez jego powieści się płynie, porywają z nurtem i trzymają w ciekawości do ostatniej strony. Tym razem króciutka nowela, wydana po śmierci autora, wbrew jego woli, bo uważał, że nie nadaje się na publikację. Mnie urzekła, polecam!

Uwielbiam Marqueza! Pisze przepięknie, bardzo plastycznie, barwnie, przez jego powieści się płynie, porywają z nurtem i trzymają w ciekawości do ostatniej strony. Tym razem króciutka nowela, wydana po śmierci autora, wbrew jego woli, bo uważał, że nie nadaje się na publikację. Mnie urzekła, polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
80
65

Na półkach:

Cóż to za osobliwa przyjemność, przeczytać coś od pana Marqueza 10 lat po jego śmierci. Szkoda, że to taka krótka opowieść, bo zaciekawiły mnie losy głównej bohaterki. Polecam!:)

Cóż to za osobliwa przyjemność, przeczytać coś od pana Marqueza 10 lat po jego śmierci. Szkoda, że to taka krótka opowieść, bo zaciekawiły mnie losy głównej bohaterki. Polecam!:)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    203
  • Chcę przeczytać
    159
  • 2024
    33
  • Posiadam
    19
  • Legimi
    7
  • Ebook
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura piękna
    4
  • Wyzwanie LC 2024
    3
  • Przeczytane 2024
    2

Cytaty

Więcej
Gabriel García Márquez Widzimy się w sierpniu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także