rozwiń zwiń
Cirinelis

Profil użytkownika: Cirinelis

Toruń Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 46 tygodni temu
305
Przeczytanych
książek
484
Książek
w biblioteczce
28
Opinii
170
Polubień
opinii
Toruń Kobieta
Dodane| 7 cytatów
na początku było Słowo

Opinie


Na półkach:

Jakby to powiedzieć. Mam całkowicie ambiwalentny stosunek do tego opracowania. To, że relacje intymne dwojga ludzi często w pierwszej kolejności dyktowane są czynnikiem biologicznym to żadna prawda objawiona, ale niektóre teorie autora wydają się być mocno naciągane. Nie twierdzę, że wszystko to bujdy na resorach, ale mam nieodparte wrażenie, że książka opiera się w głównej mierze na dowodach anegdotycznych, które cóż… mają żadną wartość naukową. Brak źródeł, bibliografii, przytaczania konkretnych badań (poza kilkoma odwołaniami do innego opracowania autora) pozwala brać wysnute hipotezy z dużą dozą ostrożności. Szukanie analogii w bliskich kontaktach utrzymywanych przez inne ssaki (nawet te najbardziej zbliżone ewolucyjnie do nas) też odbieram ze sceptyzmem. Z innej publikacji wiem na przykład, że nornik preriowy i górski, mimo że są w 99% identyczne, totalnie różnią się od siebie pod względem wstępowania w związki intymne. Ten pierwszy po znalezieniu partnerki zostaje z nią już na całe życie, podczas gdy nornik górski, zaraz po akcie spółkowania rzuca samiczkę i szuka następnej. Dlatego właśnie bezkrytyczna wiara w hipotezy oparte na obserwacjach innych gatunków, degradacja człowieka do istot ukierunkowanych na osiągnięcie jak największego sukcesu reprodukcyjnego (bez względu na środki prowadzące do celu), patrzenie wyłącznie przez pryzmat pierwotnych instynktów i wydawanie arbitralnych ocen, a wszystko to w oderwaniu od innych dziedzin nauki (psychologia, neurobiologia, kognitywistyka itd.) wydaje się być wyjątkowo odważne. Trochę martwi mnie, że niektórzy mogą traktować tę pozycję jako źródło usprawiedliwień dla ich - pewnie nierzadko dość wątpliwych moralnie - wyborów, zamiast okazję do zrozumienia pewnych mechanizmów, co przy podejmowaniu decyzji pozwoliłoby częściej dochodzić do głosu zdrowemu rozsądkowi, zamiast biologicznie uwarunkowanym słabościom. Jeśli czytać, to tylko z głową. ;)

Jakby to powiedzieć. Mam całkowicie ambiwalentny stosunek do tego opracowania. To, że relacje intymne dwojga ludzi często w pierwszej kolejności dyktowane są czynnikiem biologicznym to żadna prawda objawiona, ale niektóre teorie autora wydają się być mocno naciągane. Nie twierdzę, że wszystko to bujdy na resorach, ale mam nieodparte wrażenie, że książka opiera się w głównej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie do końca tego oczekiwałam. Z całą pewnością jest to ważna i potrzebna pozycja, może odegrać dużą rolę w uświadamianiu społeczeństwa w kwestiach idei dawstwa, jednak tytuł pozwalał mi przypuszczać, że poznam najbardziej nurtujące mnie zagadnienia z zakresu transplantacji, co koniec końców nie miało miejsca. Szkoda, że autorka nie wykorzystała w pełni możliwości, które dała jej ogromna liczba spotkań z wybitnymi jednostkami - zwykle prekursorami - polskiej transplantologii. Zadawanie pytań wyłącznie z perspektywy "reportera" to za mało - gdyby spróbować wejść w skórę biorcy/dawcy/członków rodziny takich osób, to te rozmowy mogłyby owocować w znacznie bogatszą treść merytoryczną. Zapewne co niektórzy czytelnicy chętnie dowiedzieliby się np. jak dokładnie odbywa się proces stwierdzania śmierci mózgu, co to jest zgodność tkankowa HLA, jak wygląda pobranie wielonarządowe, co dokładnie wpisuje się w zgodę pacjenta na operację przeszczepienia, co dzieje się ze "starymi" narządami biorców itd.
Całość - choć bardzo wartościowa - powinna raczej nazywać się "Historią polskiej transplantologii", nie "Tajemnicami transplantacji", bowiem przeważająca część przeprowadzonych rozmów skupia się przede wszystkim na pierwszych przeszczepieniach i ówczesnych realiach, indywidualnych historiach ścieżek zawodowych poszczególnych profesorów i przedstawianiu na czym polega codzienna praca w tej specyficznej gałęzi medycyny.
Niestety nie czuję, by mój głód wiedzy został zaspokojony, jedynymi nowopoznanymi zagadnieniami były dla mnie przeszczepienia krzyżowe i łańcuchowe oraz retransplantacje przeszczepionego wcześniej narządu. Znalazło się za to kilka rzeczy, do których można by się przyczepić. Zwykle drobiazgi, ale szczególny niesmak pozostał mi po fragmencie z zapytaniem o "nowinki o przeszczepie głowy", gdzie autorka dzieliła się wątpliwościami nt. tego, kto w takiej sytuacji byłby biorcą a kto dawcą… Zrozumiałabym, gdyby tego typu pytanie padło z ust laika, ale oczekiwałam, że p. Sieradzka zdaje sobie sprawę, że sformułowanie "przeszczepienia głowy" to błędne wyrażenie (jeśli w ogóle podejmować taki temat, to trzeba by mówić o przeszczepieniu tułowia), w końcu na łamach książki wielokrotnie padały słowa wskazujące na to, iż mózg jest ośrodkiem świadomości i śmierć mózgu=śmierć osobnicza człowieka, więc chyba oczywistą oczywistością jest, że biorcą nie mogłaby być osoba ze stwierdzoną śmiercią mózgu…
Czytelnikom niemającym wcześniej styczności z transplantologią książka prawdopodobniej bardziej przypadnie do gustu. Mnie ten temat jest poniekąd bliski, stąd wysokie wymagania i dość surowa ocena. Mimo to, nie zniechęcam do czytania (ba! wręcz odwrotnie), z uwagi na to, że po pierwsze: podobnej publikacji nie znajdziemy na polskim rynku, po drugie: chwali się, że autorka rozpowszechnia ideę dawstwa i dba o świadomość społeczną. W końcu większa świadomość to więcej uratowanych istnień.
Na podsumowanie pozwolę sobie zacytować dra hab. n. med. Macieja Kozieradzkiego - "Proszę państwa, szansa na to, że ktoś z was będzie kiedykolwiek dawcą, jest pięć razy mniejsza niż szansa na to, że będziecie potrzebować narządu do przeszczepienia. W związku z tym warto podpisać deklarację". Cóż więcej mogę powiedzieć... Potwierdzone info. ;)

Nie do końca tego oczekiwałam. Z całą pewnością jest to ważna i potrzebna pozycja, może odegrać dużą rolę w uświadamianiu społeczeństwa w kwestiach idei dawstwa, jednak tytuł pozwalał mi przypuszczać, że poznam najbardziej nurtujące mnie zagadnienia z zakresu transplantacji, co koniec końców nie miało miejsca. Szkoda, że autorka nie wykorzystała w pełni możliwości, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Człowiek w poszukiwaniu sensu" to odgłos nadziei w świecie szerzącego się nihilizmu egzystencjalnego. Jej autor stoi na stanowisku, że żadne okoliczności, nawet znalezienie się w tak skrajnej sytuacji jak przebywanie w obozie koncentracyjnym, gdzie ludzka egzystencja odarta jest z wszelkiej godności, a jedynym celem pozostaje walka o przetrwanie, nie usprawiedliwiają porzucenia człowieczeństwa. Według V. Frankla trud w zmaganiu się o swój byt np. w sytuacji pozbawienia możliwości zaspakajania podstawowych potrzeb fizjologicznych wcale nie prowadzi do zacierania się indywidualnych różnić (jak przekonywał Freud), jest wręcz przeciwnie: "w miarę upływu czasu ludzie coraz bardziej się od siebie różnili, opadały maski, ukazując oblicza łajdaków i świętych". Orędownik teorii logoterapii wierzy w niezmożoną potęgę ludzkiego ducha, jeśli tylko uświadomimy sobie, że nasze życie ma swój potencjalny sens w każdych, nawet najbardziej tragicznych okolicznościach i że nie zależy ono od stopnia użyteczności (ta definiowana jest w kategoriach funkcjonowania z pożytkiem dla społeczeństwa). Rozróżnienie miedzy byciem człowiekiem wartościowym w sensie godności a byciem wartościowym w sensie użyteczności, daje nadzieję tym, którzy np. zmagając się z nieustannym cierpieniem, przyjmują, że są bezużyteczni, a ich życie nie ma znaczenia. To, co leży w naszej gestii to wykorzystywanie okazji do urzeczywistniania potencjalnego sensu danej sytuacji - w przypadku osób doświadczających nieszczęść niemożliwych do uniknięcia będzie to znoszenie z godnością zaistniałego stanu rzeczy. Niewiele osób to potrafi, jednak żywię nadzieję, że dzięki tej pozycji reguła mówiąca, iż "wszystko, co wzniosłe, jest równie trudne, co rzadkie" przestanie być normą. Tymczasem - may the Sense be with you!

"Człowiek w poszukiwaniu sensu" to odgłos nadziei w świecie szerzącego się nihilizmu egzystencjalnego. Jej autor stoi na stanowisku, że żadne okoliczności, nawet znalezienie się w tak skrajnej sytuacji jak przebywanie w obozie koncentracyjnym, gdzie ludzka egzystencja odarta jest z wszelkiej godności, a jedynym celem pozostaje walka o przetrwanie, nie usprawiedliwiają...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Cirinelis

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Viktor E. Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu Zobacz więcej
Terry Pratchett Straż! Straż! Zobacz więcej
Viktor E. Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu Zobacz więcej
Magdalena Niedźwiedzka Maria Skłodowska-Curie. Geniusz i siła miłości Zobacz więcej
Viktor E. Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu Zobacz więcej
Magdalena Niedźwiedzka Maria Skłodowska-Curie. Geniusz i siła miłości Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Tanya Huff Ślad krwi Zobacz więcej
John Steinbeck Na wschód od Edenu Zobacz więcej
Terry Pratchett Straż! Straż! Zobacz więcej
Viktor E. Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu Zobacz więcej
Magdalena Niedźwiedzka Maria Skłodowska-Curie. Geniusz i siła miłości Zobacz więcej
Viktor E. Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu Zobacz więcej
Magdalena Niedźwiedzka Maria Skłodowska-Curie. Geniusz i siła miłości Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
305
książek
Średnio w roku
przeczytane
23
książki
Opinie były
pomocne
170
razy
W sumie
wystawione
160
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
1 340
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
18
minut
W sumie
dodane
7
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]