Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać342
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika0 książek
0%
podobieństwo biblioteczek
Bloo
841 książek
841 książek, których nie masz u siebie
Zobacz książki, których nie masz
* Przy obliczeniu podobieństwa ocen uwzględniane są tylko książki ocenione w obu biblioteczkach.
Filtry
Książki w biblioteczce
[841]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2018-06-15
2018-06-15
Cykl:
Atak Tytanów (tom 5)
Średnia ocen:
8,1 / 10
312 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 596
Opinie: 7
Przeczytała:
2018-06-15
2018-06-15
Cykl:
Atak Tytanów (tom 6)
Średnia ocen:
8,1 / 10
294 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 566
Opinie: 8
Przeczytała:
2018-06-24
2018-06-24
Cykl:
Atak Tytanów (tom 7)
Średnia ocen:
8,2 / 10
266 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 527
Opinie: 9
Przeczytała:
2018-06-24
2018-06-24
Cykl:
Atak Tytanów (tom 8)
Średnia ocen:
8,2 / 10
241 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 501
Opinie: 9
Przeczytała:
2018-06-24
2018-06-24
Cykl:
Atak Tytanów (tom 9)
Średnia ocen:
8,2 / 10
224 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 464
Opinie: 6
Przeczytała:
2014-07-18
2014-07-18
Średnia ocen:
7,4 / 10
1306 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 2445
Opinie: 113
Zobacz opinię (3 plusy)
Popieram
3
Przeczytała:
2008-02
2008-02
Średnia ocen:
7,3 / 10
1503 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2841
Opinie: 122
Przeczytała:
2016-11-12
2016-11-12
Średnia ocen:
7,8 / 10
4035 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8712
Opinie: 223
Przeczytała:
2015-09-14
2015-09-14
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 10)
Średnia ocen:
8,2 / 10
177 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 368
Opinie: 7
Przeczytała:
2015-09-16
2015-09-16
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 11)
Średnia ocen:
8,1 / 10
153 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 329
Opinie: 7
Przeczytała:
2015-09-16
2015-09-16
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 12)
Średnia ocen:
8,1 / 10
149 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 316
Opinie: 4
Przeczytała:
2015-09-19
2015-09-19
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 13)
Średnia ocen:
8,1 / 10
124 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 283
Opinie: 3
Przeczytała:
2015-09-19
2015-09-19
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 14)
Średnia ocen:
8,2 / 10
119 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 270
Opinie: 4
Przeczytała:
2015-09-26
2015-09-26
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 15)
Średnia ocen:
8,3 / 10
115 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 263
Opinie: 3
Przeczytała:
2015-09-12
2015-09-12
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 4)
Średnia ocen:
8,1 / 10
298 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 535
Opinie: 6
Przeczytała:
2015-09-12
2015-09-12
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 5)
Średnia ocen:
8,1 / 10
269 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 494
Opinie: 7
Przeczytała:
2015-09-13
2015-09-13
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 6)
Średnia ocen:
8,2 / 10
242 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 460
Opinie: 5
Przeczytała:
2015-09-13
2015-09-13
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 7)
Średnia ocen:
8,2 / 10
221 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 435
Opinie: 8
Przeczytała:
2015-09-14
2015-09-14
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 8)
Średnia ocen:
8,2 / 10
199 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 405
Opinie: 8
Przeczytała:
2015-09-14
2015-09-14
Cykl:
Dengeki Daisy (tom 9)
Średnia ocen:
8,3 / 10
188 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 386
Opinie: 6
"Tora! Tora! Tora!
- Okrzyk bojowy rabinów-kamikaze -"
<3
Zacznę może od stwierdzenia, że kocham Christophera Moore’a. Nic na to nie poradzę, no. Pewnie wynika to z mojego porytego poczucia humoru, jak również z faktu, że uwielbiam komedie, kabaret i w ogóle… A już zwłaszcza, gdy humor jest tak absolutnie niewymuszony, jak w przypadku tego pisarza. Nawet jeśli Moore’owi czasem zdarza się balansować na granicy dobrego smaku, to nigdy nie doświadczamy u niego wrażenia sztuczności, czy “pisania czegoś na siłę”. Co innego, jeśli chodzi o poziom abstrakcji, ale w zadziwiający sposób potrafi to wszystko poskładać w jedną, naprawdę dobrą całość.
“Baranek” w istocie jest ewangelią według Lewiego, zwanego Biffem, najlepszego kumpla Jezusa Chrystusa z Nazaretu. To historia, która ma wyjaśnić, co się działo z Synem Bożym przez te wszystkie lata, o których milczą pozostali ewangeliści. Wszystko to okraszone cudowną dawką moore’owskiego poczucia humoru.
Być może wielu stwierdzi, że Moore bluźni, że wyśmiewa religię, że kpi - ale nic z tych rzeczy. Tak naprawdę nie zauważyłam żadnego drwiącego akcentu. Nie wydaje mi się zresztą, by było to celem autora.
Pewne poczucie kontrowersyjności może wzbudzać nadanie Jezusowi cech typowo ludzkich, z których kościół tak chętnie i bezpardonowo go obdarł, ale według mnie to wielki plus tej historii. Moore pokazuje zbawiciela, który nie ma pojęcia jak się do zbawiania zabrać, któremu Bóg długo nie odpowiada na modlitwy, który nie ma zielonego pojęcia jak być Mesjaszem i którego niesamowicie to irytuje. Jednocześnie Jezus pozostaje ciepłym, otwartym dla ludzi facetem, lubiącym… króliczki.
Wbrew pozorom to naprawdę mądra książka, a bynajmniej ja odnajduję w niej sporo rzeczy, które osobiście bardzo mi się podobają. Nie ma tu zbędnego filozofowania, ale za to ładnie autorowi udało się pokazać, skąd Jezus mógł czerpać inspirację dla chrześcijaństwa. I tak, nie mam nic przeciwko Chrystusowi, który zna kung-fu , albo uczy słonia yogi.
Należy też dodać, że Moore przeprowadził porządny research. Owszem, czasem i tak nagina pewne realia do swoich potrzeb, ale też wcale się z tym nie kryje i pisze o tym tak naturalnie, jakby to było zupełnie normalne. Chyba to w nim najbardziej właśnie cenię - jego bezpretensjonalność, bezpardonowość i szczerość.
Wielką siłą opowieści są rzecz jasna jej bohaterowie. Wyraziści i pełni życia (Jezus, Biff, Meggie), uroczo durni (Razjel, apostołowie), nieziemsko poryci, ale jednocześnie mądrzy (Kasper, Melchior, Baltazar) i cała reszta trzecio, a nawet czwartoplanowej bandy (Yeti <3). Moore jest świetnym obserwatorem i naprawdę cudownie wychodzi mu przelewanie tych obserwacji na papier. Jego postaciom się wierzy, nawet jeśli przekraczają dopuszczalne normy absurdu. Po prostu.
Czytając “Baranka” wciąż miałam w głowie film Kevina Smitha “Dogma”. Widzę podobieństwa jeśli chodzi o humor, lecz o ile Smith (który jest również autorem scenariusza) poprzez pryzmat komedii, chce powiedzieć kilka ważny rzeczy o współczesnym Kościele, o tyle mam wrażenie, że Moore chciał po prostu opowiedzieć swoją historię.
Obdzieranie Jezusa z nietykalności, przypomnienie czytelnikowi, że był człowiekiem, i jak każdy człowiek miał ludzkie potrzeby: musiał się odlać, chciał wiedzieć, jak to jest kochać się z kobietą, czasem wpadał we wściekłość, a czasem ironizował na potęgę... Czy to umniejsza go w naszych oczach?
Nie sądzę.
Tak samo jak nie sądzę, by “Baranek” był obraźliwy i kontrowersyjny.
Błogosławieni Ci, którzy potrafią zachować dystans ;)
"Tora! Tora! Tora!
więcej Pokaż mimo to- Okrzyk bojowy rabinów-kamikaze -"
<3
Zacznę może od stwierdzenia, że kocham Christophera Moore’a. Nic na to nie poradzę, no. Pewnie wynika to z mojego porytego poczucia humoru, jak również z faktu, że uwielbiam komedie, kabaret i w ogóle… A już zwłaszcza, gdy humor jest tak absolutnie niewymuszony, jak w przypadku tego pisarza. Nawet jeśli Moore’owi...