Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Autor ewidentnie poprzez tę powieść postanowił wyładować swoją frustrację wobec obecnej sytuacji politycznej. Historię jak zwykle szybko się pochłania dzięki stylowi pisarza. Jednak jest to najsłabsza część cyklu. Ma się wrażenie powtórki z rozrywki. Główne postacie praktycznie się nie rozwijają, co mocno zobojętnia czytelnika na ich perypetie. Brutalność, jak w poprzednich, szczególnie początkowych, częściach była uzasadniona, umacniała przedstawianą historię, szczerze szokowała, tak tutaj jest jakby na siłę. Trochę się to czyta jak chore, niedojrzałe fascynacje typowego patusa, który jedyne rozwiązanie wobec winnych upatruje w zasadzie oko za oko ząb za ząb, ucinanie rąk złodziejom czy wpychanie kołków i ucinanie genitaliów przestępcom seksualnym. Po tym pisarzu spodziewałbym się czegoś więcej. Jednakże, dla ludzi, którzy choć trochę orientują się w bieżącej polityce, bardzo pomagają w czytaniu i brnięciu przez fabułę, liczne nawiązania do prawdziwych afer, postaci politycznych i historii zza sejmowych murów. Autor przerzuca tez ukradkiem kilka spostrzeżeń wobec dzisiejszego, polskiego społeczeństwa, pod którymi można się tylko podpisać. Podsumowując jak na typową książkę kryminalną - powieść się w miarę broni. Niestety jednak po tym jak pan Piotrowski przyzwyczaił mnie wcześniejszymi częściami cyklu do dobrego poziomu - ta powieść rozczarowuje.

Autor ewidentnie poprzez tę powieść postanowił wyładować swoją frustrację wobec obecnej sytuacji politycznej. Historię jak zwykle szybko się pochłania dzięki stylowi pisarza. Jednak jest to najsłabsza część cyklu. Ma się wrażenie powtórki z rozrywki. Główne postacie praktycznie się nie rozwijają, co mocno zobojętnia czytelnika na ich perypetie. Brutalność, jak w...

Przeciętna książka, spodziewałem się czegoś mocniejszego. Forma poradnika miała za zadanie dać sznyt humorystyczny całości, jednak blado to wyszło i nadało książce chaotycznego charakteru. Kilka ciekawostek o poszczególnych dyktatorach rozrzucone po wszystkich rozdziałach. Niestety większość książki przeciętna.

Przeciętna książka, spodziewałem się czegoś mocniejszego. Forma poradnika miała za zadanie dać sznyt humorystyczny całości, jednak blado to wyszło i nadało książce chaotycznego charakteru. Kilka ciekawostek o poszczególnych dyktatorach rozrzucone po wszystkich rozdziałach. Niestety większość książki przeciętna.

Pierwsza połowa książki jest bardzo dobra, czyli do Godziny Zero włącznie. Jest wyważona, możliwie jak najbardziej realistyczna. Natomiast druga część to, z wyjątkiem paru momentów, konkretny zjazd w dół. Autor wchodzi w totalne sci-fi, z absurdalnymi, nawet jak na ten gatunek, motywami (miłość między człowiekiem a robotem, śpiew robota wybudzający inne wolne roboty). Do tego w pierwszej części bohaterowie, będąc tylko pionkami w kolejnych etapach przedstawiania faktów, tak bardzo nie rażą, o tyle w drugiej części wychodząc na pierwszy plan, dostają nieco rysów charakteru, co autorowi wychodzi tak nieudolnie, że bohaterowie są po prostu mało interesujący, przewidywalni. Nie mówiąc już o sporej liczbie nielogiczności. Duży potencjał, zmarnowany, warto przeczytać głównie pierwszą połowię książki.

Pierwsza połowa książki jest bardzo dobra, czyli do Godziny Zero włącznie. Jest wyważona, możliwie jak najbardziej realistyczna. Natomiast druga część to, z wyjątkiem paru momentów, konkretny zjazd w dół. Autor wchodzi w totalne sci-fi, z absurdalnymi, nawet jak na ten gatunek, motywami (miłość między człowiekiem a robotem, śpiew robota wybudzający inne wolne roboty). Do...

Książka na pewno lepsza od pierwszej części Tańca ze smokami, mimo to ciekawe momenty przeplatają się z dłużyznami. Najciekawsze są oczywiście ostatnie rozdziały, gdzie autor tasuje wątkami, zachęcając do czytania kolejnych części. Jednak jako całość (dwa tomy), Taniec ze smokami jest wg mnie najgorszym tomiszczem z do tej pory wydanych.

Książka na pewno lepsza od pierwszej części Tańca ze smokami, mimo to ciekawe momenty przeplatają się z dłużyznami. Najciekawsze są oczywiście ostatnie rozdziały, gdzie autor tasuje wątkami, zachęcając do czytania kolejnych części. Jednak jako całość (dwa tomy), Taniec ze smokami jest wg mnie najgorszym tomiszczem z do tej pory wydanych.

Jest to najbardziej na siłę przedłużana część sagi. Nic interesującego się nie dzieje, trzeba czytać o jakichś fantazjach erotycznych, strachach i obawach bohaterów, którzy coś tam mozolnie sobie ciułają. W większości historii, w tle, występują jakieś walki i przetasowania w krainach, które nie pojawiały się we wcześniejszych częściach (może jedynie zostały wspomniane), przez co wydają się one mało interesujące. Do tego dochodzi fakt, że (jak naliczyłem) trzy postacie, które miały zginąć, okazują się być całkiem żywe i mają się dobrze. Nowi gracze są za to nudni i szablonowi. Wydaję się to trochę jakby Martin porwał się z motyką na słońce zapowiadając tyle tomów, a teraz nie wie jak je ciekawe wypełnić.

Jest to najbardziej na siłę przedłużana część sagi. Nic interesującego się nie dzieje, trzeba czytać o jakichś fantazjach erotycznych, strachach i obawach bohaterów, którzy coś tam mozolnie sobie ciułają. W większości historii, w tle, występują jakieś walki i przetasowania w krainach, które nie pojawiały się we wcześniejszych częściach (może jedynie zostały wspomniane),...

Książka jest naprawdę bardzo dobra, zaskakuje od początku realizmem, niesamowicie wciąga. Do połowy powieści myślałem sobie, że jest to jedna z najlepszych i najciekawszych jakie czytałem. Niestety w drugiej części autor popada w najgorsze schematy, tj. mesjanizm, od zera do bohatera, garstka przeciętnych obywateli sprytniejsza od wykwalifikowanej masy ludzi. Do tego najbardziej znienawidzony przeze mnie typ zakończenia, czyli tzw. zakończenie last minute. Mimo to książka warta polecenia, głównie ze względu realistycznie oddanych następstw blackoutu.

Książka jest naprawdę bardzo dobra, zaskakuje od początku realizmem, niesamowicie wciąga. Do połowy powieści myślałem sobie, że jest to jedna z najlepszych i najciekawszych jakie czytałem. Niestety w drugiej części autor popada w najgorsze schematy, tj. mesjanizm, od zera do bohatera, garstka przeciętnych obywateli sprytniejsza od wykwalifikowanej masy ludzi. Do tego...

Krótko: postać chłopca jest tak naiwna i jak na przedstawiony czas po prostu nierealna, że dialogi psują odbiór całości. Sam świat przedstawiony jest genialnie.

Krótko: postać chłopca jest tak naiwna i jak na przedstawiony czas po prostu nierealna, że dialogi psują odbiór całości. Sam świat przedstawiony jest genialnie.

Bardzo dobra pozycja. Początkowe śledztwo, pozornie będące głównym wątkiem, okazuje się jednak tylko nieprzewidzianą komplikacją w większej intrydze, mającej na celu zachwianie całym państwem, na drugim końcu świata. W przeciwieństwie do klasycznych kryminałów, tutaj już w połowie powieści, wiemy kto jest kim, mimo to, mnogość zupełnie odmiennych postaci i zależności między nimi, ciągną fabułę do przodu w sposób ciekawy i dynamiczny. Do tego interesujące jest tutaj zestawienie wielu przeciwstawnych sobie biegunów. Mamy dwóch morderców, jeden chłodnie likwidujący przeszkody na swojej drodze, drugi, mimo swojej profesji jest targany różnymi moralnymi wątpliwościami. Mamy też dwa państwa, chłodną Szwecję, ustabilizowaną politycznie, a z drugiej strony RPA, na skraju rasowej wojny domowej, będącej następstwem polityki apartheidu. Dodatkowo główny bohater, podejmując samolubne i niezgodne z prawem decyzje, nie idzie przez historię jak burza tylko wraz z biegiem fabuły jego poczynania wychodzą mu bokiem. Rozczarowuje trochę zakończenie, jak zwykle "wszystko w ostatniej chwili" oraz brak odpowiedzialności dla policjanta uprawiającego morderczą samowolkę. Książka, pomimo tych wad, jest powiewem świeżości w swoim gatunku, dlatego gorąco ją polecam.

Bardzo dobra pozycja. Początkowe śledztwo, pozornie będące głównym wątkiem, okazuje się jednak tylko nieprzewidzianą komplikacją w większej intrydze, mającej na celu zachwianie całym państwem, na drugim końcu świata. W przeciwieństwie do klasycznych kryminałów, tutaj już w połowie powieści, wiemy kto jest kim, mimo to, mnogość zupełnie odmiennych postaci i zależności między...

Jak sama nazwa wskazuje książka, książka skupia się bardziej polityce, mało tu wartkiej akcji, więcej tu, według mnie, przygotowywania gruntu pod nadchodzące wydarzenia. Brakuje też kilku ważnych bohaterów, którzy zniknęli by pojawić się dopiero w kolejnych częściach. Przez to książka może się niektórym wydać nudna.

Jak sama nazwa wskazuje książka, książka skupia się bardziej polityce, mało tu wartkiej akcji, więcej tu, według mnie, przygotowywania gruntu pod nadchodzące wydarzenia. Brakuje też kilku ważnych bohaterów, którzy zniknęli by pojawić się dopiero w kolejnych częściach. Przez to książka może się niektórym wydać nudna.

Bardzo wartka akcja, mroczny postapokaliptyczny klimat. Niestety trochę szablonowe i płaskie postacie, ale dające się polubić. Motyw całej wyprawy, także pozostawia nieco do życzenia. Książka jednak warta polecenia.

Bardzo wartka akcja, mroczny postapokaliptyczny klimat. Niestety trochę szablonowe i płaskie postacie, ale dające się polubić. Motyw całej wyprawy, także pozostawia nieco do życzenia. Książka jednak warta polecenia.

Po zamknięciu wielu starych wątków we wcześniej części, powolne rozwijanie nowych, mocno spowalnia akcję i troszeczkę zanudza nadmierną ilością postaci drugoplanowych, które niewiele wnoszą do opowiadanej historii.

Po zamknięciu wielu starych wątków we wcześniej części, powolne rozwijanie nowych, mocno spowalnia akcję i troszeczkę zanudza nadmierną ilością postaci drugoplanowych, które niewiele wnoszą do opowiadanej historii.

Bardzo mocne przetasowanie postaci i wątków, pisarz na szczęście wie, że saga tak rozbudowana potrzebuje raz na jakiś czas mocnego wstrząsu. Do tego kończy się w sposób zachęcający do czytania kolejnej części.

Bardzo mocne przetasowanie postaci i wątków, pisarz na szczęście wie, że saga tak rozbudowana potrzebuje raz na jakiś czas mocnego wstrząsu. Do tego kończy się w sposób zachęcający do czytania kolejnej części.

Niektóre wątki momentami przynudzały, ale ogólnie bardziej skupiono się na posuwaniu fabuły do przodu niż w Starciu Królów.

Niektóre wątki momentami przynudzały, ale ogólnie bardziej skupiono się na posuwaniu fabuły do przodu niż w Starciu Królów.

Początkowo zapowiadający się świetnie kryminał, po przeniesieniu się akcji do Rygi, popadł całkowicie w absurd, nie wspominając o głupawym wątku miłosnym. Na pewno jednak trzeba pochwalić książkę za szary klimat poradzieckiej Łotwy.

Początkowo zapowiadający się świetnie kryminał, po przeniesieniu się akcji do Rygi, popadł całkowicie w absurd, nie wspominając o głupawym wątku miłosnym. Na pewno jednak trzeba pochwalić książkę za szary klimat poradzieckiej Łotwy.

Bardzo dobry kryminał, interesujące, żmudnie prowadzone śledztwo, ciekawie poruszany problem uchodźców podobny do tego współczesnego, polecam.

Bardzo dobry kryminał, interesujące, żmudnie prowadzone śledztwo, ciekawie poruszany problem uchodźców podobny do tego współczesnego, polecam.

Od filmu lepsza pod względem dokładniejszego zarysu postaci, sama książka średnia.

Od filmu lepsza pod względem dokładniejszego zarysu postaci, sama książka średnia.

Bardzo dobra książka, kilka wciągających i przeplatających się ze sobą wątków. Ciekawe i nietypowe rozwiązanie śledztwa, interesujące postacie, pierwsza książka z serii, w której można polubić głównego bohatera. Polecam.

Bardzo dobra książka, kilka wciągających i przeplatających się ze sobą wątków. Ciekawe i nietypowe rozwiązanie śledztwa, interesujące postacie, pierwsza książka z serii, w której można polubić głównego bohatera. Polecam.

Dobra kontynuacja, ale momentami męczył nadmiar postaci wręcz trzecioplanowych, które nic nie wnoszą tylko po prostu są. Ich nazwiska, rody i opisy herbów służą tylko zwiększaniu objętości książki. W tym aspekcie ta część jest gorsza od poprzedniej.

Dobra kontynuacja, ale momentami męczył nadmiar postaci wręcz trzecioplanowych, które nic nie wnoszą tylko po prostu są. Ich nazwiska, rody i opisy herbów służą tylko zwiększaniu objętości książki. W tym aspekcie ta część jest gorsza od poprzedniej.

Dziwna książka, mimo tego że momentami jest niesamowicie nudna, to jednocześnie tak klimatyczna, że nie można się od niej oderwać. Godna polecenia, przede wszystkim za klimat.

Dziwna książka, mimo tego że momentami jest niesamowicie nudna, to jednocześnie tak klimatyczna, że nie można się od niej oderwać. Godna polecenia, przede wszystkim za klimat.

Książka w porównaniu z poprzednimi częściami tego cyklu jest o niebo lepsza. Ciekawa intryga, interesujące postacie, fabuła prowadzona w dwóch płaszczyznach czasowych. Dodatkowo można było się dowiedzieć co nie co o neonazizmie w Norwegii i historii tego kraju związanej z drugą wojną światową.
Jednak zakończenie - powtarzalne, jak w większości kryminałów, wszystko na styk i naiwnie rozwiązane. Absurdalne zachowanie tytułowego nemesis. I to zakończenie zepsuło mi odbiór całej, ciekawej, jakby nie było, książki.

Książka w porównaniu z poprzednimi częściami tego cyklu jest o niebo lepsza. Ciekawa intryga, interesujące postacie, fabuła prowadzona w dwóch płaszczyznach czasowych. Dodatkowo można było się dowiedzieć co nie co o neonazizmie w Norwegii i historii tego kraju związanej z drugą wojną światową.
Jednak zakończenie - powtarzalne, jak w większości kryminałów, wszystko na styk...