-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-10-08
2016-10-15
2016-11-29
2016-12-15
2018-01-26
2018-03-01
2018-04-26
2017-11-03
Dałam 6 gwiazdek za wspaniały styl, jakim posługuje się autorka. Pisze naprawdę świetnie. Sam jednak język niewystarczy, by powiedzieć, że książka jest wspaniała czy nawet więcej. Wiadomo, ma być opisem smutnych losów, ale dla samego kontrastu, lub wzmocnienia znaczenia niektórych właśnie tych niesprzyjających, mogłaby autorka wpleść coś, choć minimalnie, wesołego. Niestety, nic takiego się nie dzieje, ścieżki życia dwójki głównych bohaterów są kręte, wiodą przez mrok...brr! wydarzenia na początku lektury mnie wciągnęły, ale po jakimś czasie niestety zaczęły zniechęcać do dalszego czytania. Książka jest jest w swoim wydźwięku smutna, mówi o niesprawiedliwości i okrucieństwie życia i choć kończy się dobrze, to nie polecam jej, chyba, że ktoś szuka przygnębienia w jesienne i zimowe wieczory.
Dałam 6 gwiazdek za wspaniały styl, jakim posługuje się autorka. Pisze naprawdę świetnie. Sam jednak język niewystarczy, by powiedzieć, że książka jest wspaniała czy nawet więcej. Wiadomo, ma być opisem smutnych losów, ale dla samego kontrastu, lub wzmocnienia znaczenia niektórych właśnie tych niesprzyjających, mogłaby autorka wpleść coś, choć minimalnie, wesołego....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-19
Fantastyczna, lekki styl, barwna w treści, ale niebanalna w przekazie.
Do kawy, na weekend, 'gdy się człowiek chce zapomnieć'-ta książka jest idealna.
Okładka zachwyca każdego, kto tylko na nią spojrzy. Tak jak główna bohaterka.
Polecam gorąco!
Fantastyczna, lekki styl, barwna w treści, ale niebanalna w przekazie.
Do kawy, na weekend, 'gdy się człowiek chce zapomnieć'-ta książka jest idealna.
Okładka zachwyca każdego, kto tylko na nią spojrzy. Tak jak główna bohaterka.
Polecam gorąco!
2016-10-03
Książeczka z serii "do kawy". Czyta się lekko i szybko. Pełna oryginalnego poczucia humoru Magdaleny Witkiewicz, postaci bardzo ciakawe. Można się głośno pośmiać;D. Jeśli ktoś szuka lektury na weekend, mogę polecić, postawić nawet 9 gwiazdek.
"Moralność Pani Piontek"...czy nie brzmi to znajomo? "Moralność Pani Dulskiej".
W teatrze telwizji mamy dziś nawet okazję tę drugą spotkać!!!
Pełno w literaturze i teatrze pokręconych, wrednych, dążących po trupach do celu bab. Myślę, że Pani Gertruda Piontek, bohaterka książki Witkiewicz, mogłaby się od Dulskiej nauczyć, jak knuć intrygi. Wiadomo, Dulska to mistrzyni, ale są i inne panie, jak choćby główna bohaterka utworu "Przypadki Pani Eustaszyny" (choć sama książka średnio mi się podoba) czy młoda, piękna guwernantka w jednym z utworów Ester Vilar, polująca na miłość strażaka. Według mnie postać Gertrudy Piontek jest jakby niedokończona, zajawka na okładce skupia się na niej, a nastepnie autorka w równym stopniu rozkłada siły na wszystkich bohaterów. Rzekomo demoniczna matka i żona, za mało mąci, za mało się wtrąca. Brak jest żywych opisów sytuacji, dialogów gdy zrobiła komuś na złość, wyprowadza z równowagi i cieszy się swym sukcesem. To od niej powinna wychodzić większa inicjatywa, nawet, w końcowej fazie książki jest ona znacznie za mała. W tego typu książce, główny bohater musi grać pierwsze skrzypce, być bardziej wyrazisty, a jego cechy mocniej podkreślone. Muszą się też wyraźniej odbijać w życiu innych bohaterów
Dlatego, choć wcale nie musiałaby, bo M. Witkiewicz stać na wiele więcej w kreśleniu postaci, "Moralność Pani Piontek", ustępuje takim jej książkom jak: 'Pierwsza na liście' czy 'Po prostu bądź' lub 'Panny roztropne'.
Książeczka z serii "do kawy". Czyta się lekko i szybko. Pełna oryginalnego poczucia humoru Magdaleny Witkiewicz, postaci bardzo ciakawe. Można się głośno pośmiać;D. Jeśli ktoś szuka lektury na weekend, mogę polecić, postawić nawet 9 gwiazdek.
"Moralność Pani Piontek"...czy nie brzmi to znajomo? "Moralność Pani Dulskiej".
W teatrze telwizji mamy dziś nawet okazję tę drugą...
2016-08-04
2016-05-12
2016-06-05
"Po prostu bądź" okazała się dla mnie książką niezwykłą z wielu względów.
Dla niej odłożyłam nieco cięższą literaturę, gdyż byłam ciekawa, cóż tam ciekawego Witkiewicz stworzyła. Przeczytałam ją jakby "za plecami" innego dzieła. Pochłonęłam.Zaczynając czytać "Po prostu bądź" bałam się rozczarowania przewidywalnością być może cukierkowością. Nie wierzyłam, że może dorównać innej książce Witkiewicz-"Pierwsza na liście", gdzie nie było miejsca na banał, a styl zachwycał. Na szczęście, obawy były niepotrzebne. Książka okazała się cudowna, świetny język i piękny styl, jakim potrafiła się popisać autorka w jednej książce, pojawia się w każdej następnej. Witkiewicz trzyma poziom. Ustawiła poprzeczkę wysoko i nie opuszcza jej. Przedstawiona historia miłości, historia życia jest...przepiękna. Porusza do głębi. Myślę, że dotknie serce każdej kobiety.
Rzadko piszę jakiekolwiek recenzje na portalu, jeśli już, to jakiś czas po przeczytaniu książki. Zatem, jeśli piszę ją natychmiast po zakończeniu, znaczy to, że jest naprawdę wyjątkowa?
"Po prostu bądź" okazała się dla mnie książką niezwykłą z wielu względów.
Dla niej odłożyłam nieco cięższą literaturę, gdyż byłam ciekawa, cóż tam ciekawego Witkiewicz stworzyła. Przeczytałam ją jakby "za plecami" innego dzieła. Pochłonęłam.Zaczynając czytać "Po prostu bądź" bałam się rozczarowania przewidywalnością być może cukierkowością. Nie wierzyłam, że może dorównać...
2016-07-16
Długo i intensywnie czekałam w bibliotecznej 'kolejce', aż dostanę owo wszem i wobec wychwalone dzieło E.Giffin do rąk własnych. Dostałam, przeczytałam-momentami nudząc się przy tym niemiłosiernie, a na pewno dziwiąc się bohaterkom, którym urządziłam po pewny m czasie konkurs:'która jest gorszą dziwaczką i czy można jeszcze coś głupszego wymyślić?!'. Tyle o siostrach, tworzących sobie na siłę problemy, jedna mając przy boku świetnego męża (czy naprawdę go kocham?), druga singielka, urządzająca konkurs na ojca dla swojego dziecka, które chce począć metodą in-vitro (w grę wchodzą quizy dla potencjalnych kandydatów, inteligentne pytania i inne ciekawostki).
Co do stylu autorki, nie porwał mnie szczególnie, pisarka w tle nie dołożyła nic, co mogłoby ubarwić dla mnie fabułę. Nie polecam.
Długo i intensywnie czekałam w bibliotecznej 'kolejce', aż dostanę owo wszem i wobec wychwalone dzieło E.Giffin do rąk własnych. Dostałam, przeczytałam-momentami nudząc się przy tym niemiłosiernie, a na pewno dziwiąc się bohaterkom, którym urządziłam po pewny m czasie konkurs:'która jest gorszą dziwaczką i czy można jeszcze coś głupszego wymyślić?!'. Tyle o siostrach,...
więcej Pokaż mimo to