-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2024-05-03
2024-04-27
2024-03-30
Taka trochę książka o niczym. Wszystkiego po trochu.
Brudna polityka, śmierdzące układy, niemożność policji. I jest on - nieustępliwy policjant mający problem z alkoholem. Trochę taki oklepany schemat.
Spodziewałam się czegoś bardziej ekscytującego, więcej akcji.
Taka trochę książka o niczym. Wszystkiego po trochu.
Brudna polityka, śmierdzące układy, niemożność policji. I jest on - nieustępliwy policjant mający problem z alkoholem. Trochę taki oklepany schemat.
Spodziewałam się czegoś bardziej ekscytującego, więcej akcji.
2024-03-02
2024-02-21
2024-02-05
2024-01-10
Pierwsza książka przeczytana w 2024 i niestety wielkie rozczarowanie.
Gdzie się podział ten Sparks który potrafi zafundować cala game emocji ? Bo ten przedstawił nam cos bardzo motonnego, nie wciągającego i wręcz nudnego.
Watek oklepany jaki świat ms na pęczki. Młody farmer, dziewczyna z miasta i wielka miłość która nigdy się nie zdarza już po pierwszym spotkaniu.
Przyznam szczerze, ze gdyby nie watek Beverly to książka by mogla posłużyć jako usypiacz.
Pierwsza książka przeczytana w 2024 i niestety wielkie rozczarowanie.
Gdzie się podział ten Sparks który potrafi zafundować cala game emocji ? Bo ten przedstawił nam cos bardzo motonnego, nie wciągającego i wręcz nudnego.
Watek oklepany jaki świat ms na pęczki. Młody farmer, dziewczyna z miasta i wielka miłość która nigdy się nie zdarza już po pierwszym spotkaniu.
Przyznam...
2023-12-30
Jeżeli usuniemy opisy przygotowywania posiłków to książka "schudnie" o jedna trzecia.
Bardzo słaba pozycja Nory Roberts. Niepokonany kameleon, który z palcem w nosie potrafi się dostać do najbardziej strzeżonych skarbców. Mdła i nudna Miranda, która absolutnie nic nie wnosi do tej książki.
I oczywiście synchronizacja, która działa tak perfekcyjnie, a ludzie to tacy durnie ze nikt nie będzie podejrzewał Harrego o nic złego.
Jeżeli usuniemy opisy przygotowywania posiłków to książka "schudnie" o jedna trzecia.
Bardzo słaba pozycja Nory Roberts. Niepokonany kameleon, który z palcem w nosie potrafi się dostać do najbardziej strzeżonych skarbców. Mdła i nudna Miranda, która absolutnie nic nie wnosi do tej książki.
I oczywiście synchronizacja, która działa tak perfekcyjnie, a ludzie to tacy durnie...
2023-12-24
2023-12-14
2023-12-11
Policja była w tej części absolutnie zbędna bo nie zrobiła nic. Morderca sam podał się na tacy. Erica która zazwyczaj pomaga w śledztwach tez nie okazała się zbyt pomocna. Wydaje mi się, ze autorka aż za bardzo chciała nas wprowadzić w życie osobiste bohaterów po długiej przerwie.
Policja była w tej części absolutnie zbędna bo nie zrobiła nic. Morderca sam podał się na tacy. Erica która zazwyczaj pomaga w śledztwach tez nie okazała się zbyt pomocna. Wydaje mi się, ze autorka aż za bardzo chciała nas wprowadzić w życie osobiste bohaterów po długiej przerwie.
Pokaż mimo to2023-10-28
2023-10-14
Chylke czytam już chyba tylko z przyzwyczajenia.
Szkoda, ze autor uniewinnił Kasjusza. Tyle jest zboczeńców w kościele, którym uchodzi to wszystko na sucho, ze chociaż tutaj mógł go dla przykładu ukarać. Księżulek stwierdził, ze jest niewinny więc niech świat się zatrzyma - bo przecież nie kłamie.
Temat kościoła to dla mnie rzeka, więc nawet nie będę zaczynać.
"Zarzut" jest dla mnie wyjątkowo słaba pozycja. Zero jakiejkolwiek akcji, Zordon znowu wychodzi na bezmózgiego przydupasa który bez Chylki nie potrafi się podetrzeć. Gdyby nie Trucizna to nie wiem czy Kordian w ogóle mógłby samodzielnie oddychać. Teksty bohaterów są tak dziecinne i prostackie, ze aż boli czytać.
Tak czy inaczej czekam na kolejna część. Dla zasady w imię której nie zostawiam rozpoczętych serii.
Chylke czytam już chyba tylko z przyzwyczajenia.
Szkoda, ze autor uniewinnił Kasjusza. Tyle jest zboczeńców w kościele, którym uchodzi to wszystko na sucho, ze chociaż tutaj mógł go dla przykładu ukarać. Księżulek stwierdził, ze jest niewinny więc niech świat się zatrzyma - bo przecież nie kłamie.
Temat kościoła to dla mnie rzeka, więc nawet nie będę zaczynać.
"Zarzut"...
Po zakochaniu się w pierwszej wręcz części nie mogłam doczekać się kontynuacji.
Niestety wielkie rozczarowanie. Poziom naiwności w "Arminie" i kreowanie "ludzi z przeszłością i bagażem emocjonalnym" był dla mnie zbyt wysoki.
Chce, ale nie mogę. Pragnę, ale nie zasługuje. Rozmowy na poziomie licealistów.
Plus co mnie mega odrzuca od wszystkich autorów to reklamowanie innych pozycji w swoich książkach.
Po zakochaniu się w pierwszej wręcz części nie mogłam doczekać się kontynuacji.
więcej Pokaż mimo toNiestety wielkie rozczarowanie. Poziom naiwności w "Arminie" i kreowanie "ludzi z przeszłością i bagażem emocjonalnym" był dla mnie zbyt wysoki.
Chce, ale nie mogę. Pragnę, ale nie zasługuje. Rozmowy na poziomie licealistów.
Plus co mnie mega odrzuca od wszystkich autorów to reklamowanie...