-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać30
Biblioteczka
2017-07-22
2017-07-02
Nie mogę być krytyczna w stosunku do Shane'a. Jego estetyka bardzo mi odpowiada, jego humor mi odpowiada. Co drugie zdanie byłam roześmiana do łez. Poza esejem o babci. Wtedy byłam po prostu we łzach. Być może dlatego, że niedawno przeżyłam identyczną sytuację ale żegnałam moją mamę. Tym bardziej nie mogę powiedzieć nic złego o tej książce. Bardzo dobrze przekazane są w niej emocje, może historie są podrasowane ale taki jest Shane, to komik.
Nie mogę być krytyczna w stosunku do Shane'a. Jego estetyka bardzo mi odpowiada, jego humor mi odpowiada. Co drugie zdanie byłam roześmiana do łez. Poza esejem o babci. Wtedy byłam po prostu we łzach. Być może dlatego, że niedawno przeżyłam identyczną sytuację ale żegnałam moją mamę. Tym bardziej nie mogę powiedzieć nic złego o tej książce. Bardzo dobrze przekazane są w...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-20
2017-05-15
2011-04
2008
2008
2002
2001
2001
2000
2000
2017-01-03
Przeczytałam z ciekawości - co też tak bardzo poruszyło świat w sprawie tej książki. Opinie były bardzo mocno podzielone. Niektórzy kochali inni szydzili a ja jadąc w autobusie wstydziłam się wyciągać swój egzemplarz z torebki. Doszłam do jednego wniosku. Nie do końca rozumiem skąd taka fala krytyki. Oczywiście nie jest to Pan Tadeusz czy Mistrz i Małgorzata, ale jestem pewna, że nikt nie chciał by ta książka tym właśnie była - klasykiem. To dobra historia, trochę romantyczna, trochę intrygująca, z zabarwieniem (albo w sumie z mocnym rumieńcem) erotycznym, na rozluźnienie się wieczorem albo poszukanie jakichś nieznanych dotąd emocji. Podsumowując, jeśli ktoś nie lubi tego typu książek to nikt go nie zmusza do czytania, nawet jeśli książka 50 twarzy Greya trafiła się na listę bestsellerów. A kto lubi niech się cieszy, bo to niezła seria. Za to film mnie trochę zawiódł. Ale to już inna bajka.
Przeczytałam z ciekawości - co też tak bardzo poruszyło świat w sprawie tej książki. Opinie były bardzo mocno podzielone. Niektórzy kochali inni szydzili a ja jadąc w autobusie wstydziłam się wyciągać swój egzemplarz z torebki. Doszłam do jednego wniosku. Nie do końca rozumiem skąd taka fala krytyki. Oczywiście nie jest to Pan Tadeusz czy Mistrz i Małgorzata, ale jestem...
więcej mniej Pokaż mimo toNie będę ukrywać, że jestem dużą fanką serialu Czysta Krew i za książkę wzięłam się jeszcze zanim obejrzałam pierwszy odcinek. Nie przeszkadzało mi nic poza narracją pierwszoosobową. Nie przepadam za nią, ale kiedy już się "wczytałam" dało się przeżyć.
Nie będę ukrywać, że jestem dużą fanką serialu Czysta Krew i za książkę wzięłam się jeszcze zanim obejrzałam pierwszy odcinek. Nie przeszkadzało mi nic poza narracją pierwszoosobową. Nie przepadam za nią, ale kiedy już się "wczytałam" dało się przeżyć.
Pokaż mimo to2010
Czytałam jeszcze jako nastolatka. Dostałam ją na urodziny i wówczas bardzo mi się podobała. Teraz chcę wrócić do serii bo przyznam szczerze, że nie interesowałam się tym, czy książka ma kontynuację czy nie. Ostatnio znalazłam kolejne tomy za ... 5 zł za sztukę w supermarkecie więc zabieram się do dzieła.
Czytałam jeszcze jako nastolatka. Dostałam ją na urodziny i wówczas bardzo mi się podobała. Teraz chcę wrócić do serii bo przyznam szczerze, że nie interesowałam się tym, czy książka ma kontynuację czy nie. Ostatnio znalazłam kolejne tomy za ... 5 zł za sztukę w supermarkecie więc zabieram się do dzieła.
Pokaż mimo to
Szukając Alaski jest dla mnie bardzo znaczącą książką. Moją Alaską jest moja mama, która umarła kilka miesięcy temu. Nie zdawałam sobie sprawy z tematyki książki, kiedy ją wybierałam ale z kartki na kartkę odnajdywałam w niej siebie i swoje emocje. Mogę powiedzieć o niej tyle, że jest bardzo realistyczna w tychże emocjach. Nie jest przesadzona - tak właśnie wygląda cierpienie po stracie kogoś bliskiego. Szukałam też odpowiedzi, co będzie już po tych kilku miesiącach. Wątpię, żeby w moim przypadku tak to się kończyło ale w pewnym stopniu odnalazłam dziwny spokój. Może dlatego, że uświadomiłam sobie, że nie jestem jedyna w moim labiryncie.
Szukając Alaski jest dla mnie bardzo znaczącą książką. Moją Alaską jest moja mama, która umarła kilka miesięcy temu. Nie zdawałam sobie sprawy z tematyki książki, kiedy ją wybierałam ale z kartki na kartkę odnajdywałam w niej siebie i swoje emocje. Mogę powiedzieć o niej tyle, że jest bardzo realistyczna w tychże emocjach. Nie jest przesadzona - tak właśnie wygląda...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to