-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Ilustracje ładne, ciekawy pomysł na przewodnik dla dzieci... Ale te wiersze... takie toporne, jakby niektóre rymy szukane na siłę
Ilustracje ładne, ciekawy pomysł na przewodnik dla dzieci... Ale te wiersze... takie toporne, jakby niektóre rymy szukane na siłę
Pokaż mimo toWesołe, rytmiczne wiersze, nadają się już dla niemowląt. W zalewie pseudo rysunkowych ilustracji w stylu Pucia i Kici Koci, te w miarę oddają rzeczywistość i cieszą wzrok. Na minus duży format, bo przy kartonowych stronach książka jest ciężka i dopiero starsze dziecko może ją samodzielnie trzymać i oglądać
Wesołe, rytmiczne wiersze, nadają się już dla niemowląt. W zalewie pseudo rysunkowych ilustracji w stylu Pucia i Kici Koci, te w miarę oddają rzeczywistość i cieszą wzrok. Na minus duży format, bo przy kartonowych stronach książka jest ciężka i dopiero starsze dziecko może ją samodzielnie trzymać i oglądać
Pokaż mimo toNa minus bardzo dużo odniesień do prawodawstwa amerykańskiego (może zmieniono to w nowszych wydaniach, nie wiem). Dobre kompendium, by wyszukać na szybko interesujące nas zagadnienia, przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że część z nich się zdezaktualizowała. Dobrze mieć alternatywne źródło wiedzy, z którym można skonfrontować zawarte tu informacje.
Na minus bardzo dużo odniesień do prawodawstwa amerykańskiego (może zmieniono to w nowszych wydaniach, nie wiem). Dobre kompendium, by wyszukać na szybko interesujące nas zagadnienia, przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że część z nich się zdezaktualizowała. Dobrze mieć alternatywne źródło wiedzy, z którym można skonfrontować zawarte tu informacje.
Pokaż mimo to
Miałam problem z oceną tej książki. Z jednej strony świetna, żałuję, że nie miałam jej w ciąży, ile stresów by mi oszczędziła (szybsza diagnoza alergii pokarmowej czy stresów związanych z nagłym porzuceniem przez dziecko pokarmów stałych na rzecz mleka)! Niestety, miałam wydanie z 2015 r. i pewnie dlatego w nim pełno bzdur, szczególnie w kwestii karmienia piersią. Jeśli jesteś mamą i masz problem z kp lub czujesz wyrzuty sumienia z powodu nieudanego kp, te fragmenty pomijaj! Przykłady? Teza: Matka ma za mało mleka tylko gdy dziecko nieefektywnie ssie. Autor w ogóle nie uwzględnia, że stres czy choroba może wręcz spowodować zanik mleka, a kobiety mają różną liczbę kanalików mlecznych, więc są takie panie, które mleka mają za dużo (autor twierdzi, że takich kobiet nie ma). Czy też teza jakoby mleko odciągnięte było gorszej jakości niż prosto z piersi (jaki sens miałyby wtedy banki mleka?). A to tylko dwa przykłady. Może w kolejnych wydaniach jest lepiej?
Miałam problem z oceną tej książki. Z jednej strony świetna, żałuję, że nie miałam jej w ciąży, ile stresów by mi oszczędziła (szybsza diagnoza alergii pokarmowej czy stresów związanych z nagłym porzuceniem przez dziecko pokarmów stałych na rzecz mleka)! Niestety, miałam wydanie z 2015 r. i pewnie dlatego w nim pełno bzdur, szczególnie w kwestii karmienia piersią. Jeśli...
więcej Pokaż mimo to